Trochę czasu wygospodarowałem, więc mogę opisać swoje doświadczenia w tworzeniu tych figurek.
Zawsze jest tak, że jak chcesz zrobić coś czego nigdzie nie ma, to jest to trudna droga, ale koniec daje wielkie szczęście. Takie spotkało i mnie.
Nie ma dostępnych Kirasjerów Księstwa Warszawskiego w żadnym sklepie. O ile można zrobić tą jednostkę z Francuskich Kirasjerów, to jest to deczko naciągnięte.
W swojej pracy chciałem zrobić coś wyróżniającego naszych Kirasjerów od innych. To co zwykle rzuca się w oczy przy naszej ciężkiej jeździe to półczaprak (nr 5 na zdjęciu). Jest na wielu obrazach i grafikach. Francuzi mają "baranka", więc fajnie byłoby wyeksponować coś takiego.
Dlatego poszukałem w Internecie osoby, która byłaby w stanie przerobić pliki 3D od Piano Wargames tak aby koń (poniżej w środku) pasował i do grafik i do figurek. Przekonałem się, że nie są to tanie rzeczy
Kolejne etapy tworzenia to figurki - z zestawów Perry Miniatures. Te figurki są super, ale nie mają kit. No, a Kirasjerzy z kitami to jeszcze lepszy efekt, więc wycinałem je z główek do kompanii wyborczych zestawu Dragonów od Perry Miniatures.
Nasz trębacz (nr 3 na zdjęciu) w przeciwieństwie do francuzów ma gładkie rękawy, więc tutaj nastąpiło szlifowanie.
Sztandar jest klejony na pięciocentymetrowym drucie o średnicy około 1,5mm. Żeby go włożyć w rękę chorążego musiałem wywiercić dziurę. Weszło idealnie i wygląda to naturalnie. Na szczycie orzeł z wydruku 3D od Rafała Polkowskiego.
Sam sztandar to mój projekt. Dodatkowo, czego nie widać (bo są z tyłu figurek) są też ładownice - te znowu wycinane były z innych plików 3D kirasjerów Francuskich z Napoleonicstlfiles.
Wszystko drukowane było na drukarce Elegoo Mars 3 Pro 4K.
Jak widać, droga długa, droga kręta, kombinowania co nie miara, ale koniec wg. wynagradza cały trud.
Mam jeszcze jeden szwadron do namalowania
