Rozgrywki testowe w Warszawie 1-3.03.2013 (Agresor)

XVII-wieczna Europa na planszy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43344
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Rozgrywki testowe w Warszawie 1-3.03.2013 (Agresor)

Post autor: Raleen »

Koledzy, nie wiem czy wszyscy zauważyli, ale autor gry zapowiedział się z wizytą w klubie Agresor na następny weekend, to jest 1-3 marca. Rozgrywka testowa mogłaby być przeprowadzona w piątek pod wieczór (w godzinach działalności klubu czyli od 16-tej), albo w niedzielę.

Kto jest chętny by się pojawić? Dajcie znać teraz z wyprzedzeniem, byśmy mogli zaplanować spotkanie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Samuel
Colonel en second
Posty: 1443
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 45 times

Re: Rozgrywki testowe w Warszawie 1-3 marca 2013

Post autor: Samuel »

Dodam, że gotowa jest instrukcja, jak również będące jej skrótem tabelki (na dwu stronach postarałem się zebrać wszystkie istotne informacje, tak, by w czasie gry nie trzeba było wertować instrukcji). W razie potrzeby prześlę chętnym do uczestnictwa w testach :)
Pojutrze rozgrywka w Krakowie, postaram się zamieścić obszerniejszą relację. :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43344
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Rozgrywki testowe w Warszawie 1-3 marca 2013

Post autor: Raleen »

Zgodnie z planem, w piątkowy wieczór udało się rozegrać w AGRESORZE partyjkę testową nowej wersji gry Orzeł, Lew i Lilie w czteroosobowym składzie. Grali: Samuel - Hiszpania, Raleen - Francja, Clagus - Cesarstwo, Match - Szwecja. Niżej krótka relacja z rozgrywki.

Działania rozpoczęły się od prób pacyfikacji przez Cesarza Palatynatu i Czech, gdzie jego nieobdarzający go zaufaniem społecznym poddani postanowili wybrać sobie na króla władcę Palatynatu. Armia czeska została szybko pobita, niczym czescy powstańcy pod Białą Górą, choć nie tak dotkliwie, i wycofała się do Palatynatu. Wkrótce ruszyli za nią Cesarscy, jednak sam Palatynat bronił się dobrze i całkiem długo. Szybko Cesarzowi przyszli też z pomocą kuzyni z Hiszpanii, wprowadzając swoją armię do Palatynatu, by jako pierwsi posiąść tamtejszą bibliotekę. Tymczasem Szwedzi, pozbierawszy siły, ostatecznie wkroczyli do Rzeczypospolitej. Wydarzenia dyplomatyczne sprawiły, że Rzeczypospolita dołączyła do obozu habsburskiego, zaś Moskwa stanęła u boku Szwecji. Na zachodzie Francja podtrzymywała pokój, kierując poczynaniami powolnych jej Zjednoczonych Prowincji. Ich flota główna ruszyła do kolonii, by niepokoić tam hiszpańskie szlaki handlowe i opanować je ku chwale Zjednoczonych Prowincji. Z kolei Hiszpanie przesuwali siły ku Niderlandom, obie strony zbroiły się też, wspierając swoich sojuszników na wschodnim teatrze działań.

Później, na zachodzie, w wyniku zręcznego manewru, armia hiszpańska podeszła pod Amsterdam. Druga ich armia (Armia Italii) wkroczyła natomiast do hiszpańskich Niderlandów. Pod murami swojej stolicy Holendrzy rozegrali jedną remisową bitwę (w następnym etapie jeszcze jedną przegrali), potem postanowili osłabić przeciwnika poprzez sianie w jego szeregach dezercji, co sprawiło, że nie był w stanie podjąć szturmu. Powróciła też na wody europejskie holenderska flota. Hiszpanie postanowili ją zniszczyć, podpuszczając na nią Anglików, którzy wsparli też rozwijającą się na południu Francji Frondę. Niedługo potem kardynałowi, dzięki jego znakomitej dyplomacji, udało się za jednym zamachem zneutralizować tak Anglików, jak i Frondę. Francja weszła jednak do wojny, odpierając uderzenie na centrum swoich ziem armii hiszpańskiej, która dysponując duża ilością kawalerii, usiłowała prowadzić wojnę szarpaną. Ostatecznie zachowany został status quo, choć po rozbudowie sił i porażkach Hiszpanów na zachodzie Francuzi i Holendrzy zyskali sporą przewagę liczebną.

Na wschodnim teatrze działań jedna z armii szwedzkich dotarła niemal pod Kamieniec Podolski, została jednak po drodze zupełnie wyczerpana. Atakowali ją zarówno Polacy, jak i wspierająca ich armia cesarska. Wkrótce Szwedzi (wspierani w tym względzie przez kardynała Richelieu) zmobilizowali drugą armię, jak również uruchomili armię moskiewską, wkraczając nimi do Rzeczypospolitej od strony Inflant. Toczyły się też walki w północnych Niemczech, gdzie sprawa protestancka miała się coraz gorzej. W kilku stoczonych bitwach szczęście nie sprzyjało niestety Szwedom, którzy mimo przewagi liczebnej, byli pokonywani przez polską jazdę. W późniejszej fazie działań Cesarz wkroczył do Siedmiogrodu, opanowując go, mimo bohaterskiej obrony. Ostatecznie Szwecja, wojując z Rzeczypospolitą, nie osiągnęła większych sukcesów, co gorsza nie wsparła efektywnie braci protestantów w Rzeszy, ku radości Cesarza i Hiszpanów.

Po podliczeniu punktów po 3 etapach, zwyciężyło Cesarstwo (być może pogralibyśmy jeszcze dłużej, ale czas naszego spotkania dobiegł niestety końca). Niżej kilka zdjęć z rozgrywki, o wrażeniach postaram się napisać osobno.

Obrazek
Sytuacja na początku rozgrywki

Obrazek
Działania w koloniach. Główna flota holenderska szybko ruszyła, by zdobyć dwa szlaki handlowe (hiszpański i portugalski). Po drodze poniosła jednak straty

Obrazek
Środkowa część rozgrywki. Na zachodzie hiszpańska Armia Flandrii podeszła pod Amsterdam, jednak w międzyczasie z powodu epidemii i kontrakcji armii Zjednoczonych Prowincji poniosła na tyle duże straty, że nie była w stanie podjąć skutecznego oblężenia. Tymczasem we Francji kardynał rozbudowuje siły, szykując się do interwencji w Rzeszy. Na Morzu Północnym pojawiła się flota angielska, która zaatakowała Holendrów. We Francji wybuchła Fronda, którą wkrótce udało się jednak kardynałowi sprytnie zażegnać. Na wschodzie armia szwedzka wkroczyła do Rzeczypospolitej. Niedługo potem wkroczyła do niej także sprzymierzona ze Szwedami armia moskiewska. W centrum Niemiec Cesarz dzieli i rządzi. Po podbiciu Palatynatu i uspokojeniu Czech zajął się bowiem pomniejszymi księstwami niemieckimi

Obrazek
Match II Adolf i cesarz Clagus II Habsburg. Ich poczynania obserwuje z tyłu tajemniczy hiszpański zausznik cesarza

Obrazek
Zakończenie rozgrywki po 3 etapach. Holendrom udało się doprowadzić do rozbicia armii oblegającej Amsterdam, w międzyczasie Anglia przestała wspierać Frondę, po czym wybuchła w niej wojna domowa. Cesarscy wkroczyli też do Siedmiogrodu, łatwo go pacyfikując. Za to Szwedzi utknęli w Rzeczypospolitej, ponosząc na przemian klęski i odnosząc (niestety rzadsze) zwycięstwa. W ostatnim etapie zdesperowani rzucają do ataku przez białoruskie ostępy armię moskiewską, dzięki czemu paradoksalnie udało im się uzyskać pewne sukcesy, choć za cenę dużych strat (jak to u Moskwicinów). Dodajmy, że w ostatnim etapie do obozu antyhabsburskiego dołączyła neutralna wcześniej Dania
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Samuel
Colonel en second
Posty: 1443
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 45 times

Re: Rozgrywki testowe w Warszawie 1-3 marca 2013

Post autor: Samuel »

Bardzo dziękuję Kolegom za rozgrywkę. Jak widzieliście, gra wciąż jest w rozwoju, ale chyba coś się klaruje. Proszę o uwagi, na tym etapie bardzo potrzebne! :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43344
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Rozgrywki testowe w Warszawie 1-3 marca 2013

Post autor: Raleen »

Również dziękuję za Twoją wizytę w Agresorze Samuelu i wszystkim za rozgrywkę. Szkoda, że nie pociągnęliśmy dalej, ale i tak Cesarstwo w zasadzie wygrało, zyskując zbyt dużą przewagę nad innymi.

Moje obserwacje i uwagi:
- Dobrze wypada podział Europy na dwa teatry wojenne i podział na dwa obozy: habsburski i antyhabsburski.
- Niedocenionym plusem wydaje mi się wprowadzenie terenu i uwzględnienie jego wpływu podczas walki. Sprawia to, że pewne obszary trudno zaatakować, nawet jak się ma silniejszą armię, jednocześnie armie stojące na tych obszarach, gdy same chcą podjąć ofensywę też nie mają często tak lekko. To zróżnicowanie jest bardzo dobre. Dostrzegłem to w odniesieniu do Niderlandów, gdzie armia hiszpańska okazywała się w pewnym momencie za słaba, by prowadzić ofensywę przeciwko wszystkim, ale jednocześnie wystarczająco silna, by bronić swojego terytorium. Tego efektu bym się trzymał i zastanowił się nad jego wzmocnieniem w pewnych okolicznościach, także innymi sposobami.
- Lepszy balans sił jeśli chodzi o Zjednoczone Prowincje, które wcześniej były nieraz wgniatane w ziemię przez Hiszpanów. Teraz jak są sprzymierzone z Francją, prędzej są w stanie opierać się hiszpańskiej potędze.
- Sprawdza się chyba wojna szarpana, z wykorzystaniem kawalerii.
- Same bitwy też odnoszę wrażenie, że to jest to co powinno być, tylko należałoby popracować może jeszcze nad modyfikacjami.
- Dobrze sprawdza się samo wprowadzenie osobnych żetonów armii i flot. W końcu w tym okresie raczej nie operowano jak w epoce napoleońskiej, licznymi korpusami wojska, tylko armie poruszały się zwarte, nie rozdzielając się na poziomie operacyjnym.
- Bardzo podobała mi się karta domowa kardynała Richelieu i możliwość intrygowania z jej pomocą.
- Na plus także zwiększenie liczby kart na ręku oraz podział talii i te dodatkowe specjalne talie.
- Na plus również zrezygnowanie z piractwa w formie przypominającej to co jest w HIS.

Co do zmiany/przemyślenia:
- Tak jak rozmawialiśmy po rozgrywce, chyba zbyt dużo wojska dochodzi Francuzom z automatu między turami, tak że ja miałem niemal komplet. Ale też prowadziłem dość pokojową politykę, po części można by rzec historycznie.
- Hiszpania jakoś stale miała mniej kart w porównaniu z Francją i Zjednoczonymi Prowincjami (może tak powinno być, nie wiem...).
- Straty okrętów w wyniku ataków na szlaki handlowe - tu bym się zastanowił czy jakoś inaczej nie rozwiązać tego zdobywania szlaków handlowych. Sam pomysł wydaje mi się dobry.
- We wschodniej części planszy - dość łatwo Habsburgowie mogli pomóc Rzeczypospolitej przeciw Szwedom, wprowadzając do niej swoją armię. Nie wiem czy tak powinno być.
- Dość łatwo padł też Siedmiogród.

Ogólna obserwacja jest też taka, że w scenariuszu, który graliśmy, wychodzi na to, że obóz habsburski ma lekką przewagę na wschodzie, a antyhabsburski na zachodzie (bo są tutaj Francja i Zjednoczone Prowincje kontra Hiszpania, a tam Szwecja kontra Habsburgowie i Rzeczpospolita, nawet jeśli doliczyć Szwedom Moskwę, to nie ma równowagi). Chociaż oczywiście wszystko może być płynne, za sprawą posunięć dyplomatycznych, co nie do końca wykorzystaliśmy. Nie wiem czy Szwedom w ogóle opłaci się zaczynać wojnę z Rzeczpospolitą, tak jak to miało miejsce historycznie? Pytanie jak oceniamy ten fakt historyczny (czy z punktu widzenia Szwedów było to dobre posunięcie, czy raczej błędne) i na ile chcemy, żeby w grze było to opłacalne. Czy dążymy do tego, żeby mechanizm gry zachęcał Szwedów do tego, żeby do razu iść do Rzeszy. Zastanawia mnie także opłacalność przeciągania małych księstw Rzeszy na stronę Szwecji, bo może to dużo kosztować, a nie mają one zbyt wielkich sił. Z kolei Habsburg jak będzie chciał się za nie zabrać, pchnie od razu silną armię, tak że z tych sił wiele nie zostanie. Wreszcie po niedawnej lekturze jednej z prac Jeana Colina napotkałem taką tezę, że w tamtej epoce do bitew dochodziło w zasadzie wtedy, gdy obie strony tego chciały, innymi słowy, możliwość uniknięcia bitwy powinna być duża (tutaj jednak trzeba z kolei brać poprawkę na skalę czasową gry - jeden etap oddaje kilka lat wojny, więc problem staje się nieco abstrakcyjny, za sprawą skali).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Samuel
Colonel en second
Posty: 1443
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 45 times

Re: Rozgrywki testowe w Warszawie 1-3 marca 2013

Post autor: Samuel »

Nie chcę wprowadzać większych zmian przed rozmową z Wydawcą i kolejnymi testami, toteż ograniczam się na razie do paru oczywistych korekt: pewnego ułatwienia w zdobywaniu fortec, utrudnienia w ucieczce przed bitwą oraz zmniejszenia liczby dochodzących co etap oddziałów. W nadchodzący weekend odbędą się 1-2 rozgrywki, raport na pewno zamieszczę.
Awatar użytkownika
Match
Captain
Posty: 1647
Rejestracja: poniedziałek, 30 stycznia 2006, 15:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rozgrywki testowe w Warszawie 1-3 marca 2013

Post autor: Match »

Trudno mieć jakieś większe uwagi po jednej rozgrwce, ale wydaje mi się, że ze względu na długi czas trwania etapu powinno się nieco łatwiej zdobywać twierdze.
Zastanawiałem się też nad utrudnieniem ucieczki, ale po przemyśleniu wydaje mi się, że jest w porządku.
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Orzeł, Lew i Lilie”