Pierwsze rozgrywki

Iganie 1831, Ostrołęka 16 lutego 1807 i inne gry oparte na zasadach systemu
Lehto
Adjudant
Posty: 206
Rejestracja: środa, 23 września 2015, 20:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 15 times

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Lehto »

No tak, to podpalenie było wyrazem mojej bezsilności w obliczu porażki - w końcu jak wsi nie odbiję to niech zaborca też jej nie weźmie :lol:

To opóźnianie i rozrzucenie jednostek rosyjskich przy wejściu na planszę może być ciekawe, z drugiej strony to to co powstrzymywało Polaków to skumulowana siła artylerii przeciwnika na małym obszarze (jak to było z tym cytatem z Pana Tadeusza ...?).
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Raleen »

W Panu Tadeuszu to leciało: "Pomnij Ryków kamrat, byś na Polaków nigdy nie chodził bez armat". W grze ta mądrość ludowa też ma zastosowanie. Wystarczy spojrzeć np. na to jak zmienia się morale polskich oddziałów wraz ze stratami. W szybko rozgrywanych bitwach, gdzie nie trwa się oddziałami pod ogniem artyleryjskim aż tak tego nie widać, co innego przy dłuższych i bardziej statycznych walkach, jak jest dużo baterii w użyciu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Raleen »

W najbliższy weekend będą kolejne rozgrywki w Agresorze. Kto chętny, zapraszam. Wstępnie jesteśmy umówieni z Kristo.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Lehto
Adjudant
Posty: 206
Rejestracja: środa, 23 września 2015, 20:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 15 times

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Lehto »

Jak wynegocjuję z żoną to dam znać :) może ktoś na czwartego ...?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Raleen »

Jakby co (gdyby było nas trzech) ja mogę być w roli obserwatora. Nie będzie mi to przeszkadzać i nie będę się nudził.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Lehto
Adjudant
Posty: 206
Rejestracja: środa, 23 września 2015, 20:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 15 times

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Lehto »

Sobota/niedziela, o której? Więcej danych potrzebuję do negocjacji :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Raleen »

To może się z Kristo skonsultujcie, ostatecznie w ten weekend mogę nawet na dwie zmiany ;)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Lehto
Adjudant
Posty: 206
Rejestracja: środa, 23 września 2015, 20:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 15 times

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Lehto »

Kristo nie odpowiada.
Raleen, jeżeli pasuje Tobie sobota od 14-15 to daj znać.

Niestety nie bardzo miałem czas ponownie sięgnąć do zasad.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Raleen »

Ok, może być o tej porze. Z nim pewnie wcześniej zacznę, a potem jakoś pociągniemy obaj dalej albo zrobimy drugą rozgrywkę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 704
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Kristo.kk »

Mogę być w sobotę od 11:00. Mam cały dzień.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Raleen »

To dobrze, zaczniemy o 11-tej, a potem najwyżej pokombinujemy co dalej, bo jeszcze ma też być Jednorożec, więc jakoś się podzielimy. Można też dwie rozgrywki zrobić obok siebie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Lehto
Adjudant
Posty: 206
Rejestracja: środa, 23 września 2015, 20:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 15 times

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Lehto »

To daj znać, kiedy będzie Jednorożec to się spasujemy.
Jak wam z kristo starczą 4 h to będę na 15. Tak czy inaczej od 15 mam czas.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Raleen »

Jednorożec będzie rano, ale Ty przychodź tak jak pisałeś o 15. Jakoś sobie to ułożymy, bez obaw.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Raleen »

Zgodnie z planem wojowaliśmy dziś z Kristo przez większość dnia. Grany był scenariusz "Odwrót Łubieńskiego". Kristo grając bardzo szczegółowo analizował różne zasady, modyfikacje itp., starał się jak najwięcej nauczyć i poznać taktykę. Myślę, że bardzo mu to wyjdzie na dobre, co już w dalszej części rozgrywki było widać. Starał się też grać aktywnie (grał Polakami). Na początku silne natarcie polskie na Rosjan, które, jak to nieraz bywa, wywołało pewne zamieszanie. Jednak potem Rosjanie zaczęli sobie jakoś radzić, a coraz większe masy wojsk jakie wychodziły zza wschodniej krawędzi w końcu przytłoczyły Polaków. Na odcinku południowym nie było zbyt dużo wojsk polskich, więc po początkowych próbach stawiania oporu, siły rosyjskie zaczęły się szybciej posuwać do przodu. Na północy doszło do bardzo wyczerpujących walk z udziałem wszystkich rodzajów broni. Jednak ostatecznie, mimo początkowych sukcesów (szczególnie dużą aktywność wykazywała kawaleria), polskie oddziały zostały rozbite i rozpoczął się szybki odwrót (a miejscami ucieczka przez las). Na koniec pod Pomianem Kristo pokazał jednak pazur: najpierw z powodzeniem ostrzelał artylerią rosyjskie kolumny, wykorzystując zasady o penetracji (kulami pełnymi), następnie wykonał szarżę kawalerii na zdezorganizowany batalion i wdarł się w głąb rosyjskiego ugrupowania, gdzie dopadł beztrosko zostawioną przeze mnie samotną baterię. Po drodze zdezorganizował jeszcze jedną z kolumn. Potem na Rosjan uderzyła polska piechota, wchodząc w wyrwę jaka powstała. Rosyjskie oddziały, zdezorganizowane, nie zdołały się obrócić i jeden poszedł w rozsypkę, a drugi ledwo odparł atak. Szczęśliwie rosyjskich żołnierzy na tym odcinku było mnogo... a za piechotą nadciągali na plac boju kirasjerzy gwardii.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Lehto
Adjudant
Posty: 206
Rejestracja: środa, 23 września 2015, 20:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 15 times

Re: Pierwsze rozgrywki

Post autor: Lehto »

Oj Raleen coś ta artyleria rosyjska nie ma szczęścia ;)
Jak przypomnę sobie naszą grę i tą rozegraną przez was wczoraj to mam wrażenie jakby średniowieczne rycerstwo wbijało się klinem w przeciwnika a ten uciekał dezorganizując swoje własne jednostki (oczywiście zachowując wszelkie proporcje).

Mam nadzieję, że następnym razem nic mi nie wypadnie w ostatniej chwili i uda się zagrać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ostrołęka 26 maja 1831”