Kilka pierwszych pytań

Iganie 1831, Ostrołęka 16 lutego 1807 i inne gry oparte na zasadach systemu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Raleen »

qumil pisze:Stosy
6.1.4 mówi o tym, że ruch jednostki możliwy jest dopiero po zakończeniu ruchu poprzedniej. Z kolei z 8.2.4 wynika, że w przypadku tworzenia stosów już jest trochę inaczej. Załóżmy, że w przykładzie pod 8.2.4 nie ma oddziału X. Czy oddział A i C mogą połączyć się na polu Z i pójść dalej? I nasuwa mi się kolejne pytanie (niezwiązane z powyższym zilustrowanym przykładem): mam w stosie jednostkę A i B. Czy mogę ruszyć stosem o jedno pole, a potem jednostką A wejść na pole xx a jednostką B na pole yy?
Tworzenie stosu: czy mogę wejść kolumną na linię, na polu tym zmienić się w linię i utworzyć stos? Albo czy mogę wejść kolumną na kolumnę, dokonać zwrotu o 60 st. i utworzyć w ten sposób stos? W obu przypadkach po ruchu jestem w takim samym ukierunkowaniu i szyku.
Z tą kolorystyką D1 i D2 nie do końca zrozumiałem o co chodzi.
Chodziło mi o to, że czarne rewersy żetonów pomocniczych oznaczają D1. Analogicznie żeton D1 mógłby być czarny, a D2 np. fioletowy. To drobiażdżek, sam nie wiem czy ma to sens praktyczny.
Punkt 6.1.4 mówi o tym, że oddziały wykonują ruch pojedynczo i ruch kolejnej jednostki możliwy jest dopiero po zakończeniu ruchu poprzedniej. Pierwszym wyjątkiem od tego jest rozdzielanie stosu: gracz może wykonać ruch częścią stosu i po tym jak go zakończył wrócić do ruchu pozostałą częścią. Ruch tą pozostałą częścią stosu gracz wykonuje po zakończeniu ruchu tą pierwszą częścią. Analogicznie, jeśli takich części jest więcej, czyli stos dzielony jest na kilka części, za każdym razem gracz wykonuje ruch w ten sposób, że dana, wydzielona część kończy ruch i dopiero potem zaczyna ruch kolejna wydzielona część. Drugi wyjątek od tej zasady, dotyczący łączenia oddziałów w stosy, polega na tym, że gracz może połączyć dwa oddziały w trakcie ruchu, na jednym z pól zajmowanych przez te oddziały przed rozpoczęciem ruchu, i potem dalej wspólnie wykonywać nimi ruch. To są wyjątki mające umożliwić w miarę sprawne tworzenie i rozdzielanie stosów. I tylko tyle.

Odnośnie 8.2.4 faktycznie drugie zdanie przepisu może sugerować (a contrario do jego treści), że możliwe jest łączenie dwóch oddziałów w stos w trakcie ruchu jeśli nie wchodzi się we wrogą strefę kontroli, co 6.1.4 wyklucza. Interpretujemy przepis w ten sposób, że dotyczy on wyłącznie możliwości wchodzenia we wrogą strefę kontroli i jego celem było rozstrzygnięcie tylko tej kwestii. Taki był cel tego przepisu, w związku z punktem 8.2.5, zawierającym bardzo istotny wyjątek od niego, bo przewidującym możliwość stworzenia stosu we wrogiej strefie kontroli przez oddziały rozpoczynające ruch na różnych polach i w ogóle tworzące stos we wrogiej strefie kontroli.

Czyli, jeszcze raz, odpowiadając na Twoje pytania:
qumil pisze:Czy oddział A i C mogą połączyć się na polu Z i pójść dalej?
Nie. Połączenie na polu Z jest możliwe tylko wtedy, gdy oddziały zatrzymają się na tym polu kończąc ruch.
qumil pisze:I nasuwa mi się kolejne pytanie (niezwiązane z powyższym zilustrowanym przykładem): mam w stosie jednostkę A i B. Czy mogę ruszyć stosem o jedno pole, a potem jednostką A wejść na pole xx a jednostką B na pole yy?
Jeśli stos istniał już na początku fazy ruchu, to możesz tak zrobić: najpierw wychodzisz jednostką A, wykonujesz nią cały ruch do końca, potem wracasz i wykonujesz ruch jednostką B. Analogicznie jeśli masz w stosie więcej jednostek. To, że możesz wykonać taki ruch wynika wprost z 6.1.4 zdanie 2.
qumil pisze:Tworzenie stosu: czy mogę wejść kolumną na linię, na polu tym zmienić się w linię i utworzyć stos? Albo czy mogę wejść kolumną na kolumnę, dokonać zwrotu o 60 st. i utworzyć w ten sposób stos? W obu przypadkach po ruchu jestem w takim samym ukierunkowaniu i szyku.
O tym mówi punkt 8.4. Możesz wchodzić na pola z własnymi jednostkami znajdującymi się w innych szykach i możesz na tych polach zmieniać szyk, tak aby stos miał potem jednolity szyk, tak jak wymagają tego zasady. Tak samo możesz na tych polach wykonywać zwroty. Natomiast nadal obowiązuje Cię 6.1.4 czyli jednostki wykonują ruch pojedynczo. Jeśli ta jednostka, na którą wchodzisz, nie ruszała się wcześniej, to ona potem może w ramach wykonywania swojego ruchu, zmienić szyk albo wykonać zwrot i na taki jaki ma jednostka dołączająca. Jeśli ta jednostka już wcześniej wykonywała ruch, to nie może zmienić szyku ani wykonać zwrotu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Raleen »

qumil pisze:
cadrach pisze:Taki test zresztą nie będzie w tym przypadku potrzebny, bo po wejściu oddziału w kolumnie na oddział w linii w celu ich połączenia, nawet po zdaniu testu efektywności, po połączeniu się w stos (po przyjęciu jednakowego szyku i kierunku) oba oddziały przejmują najniższy posiadany przez któryś z nich poziom sprawności bojowej.
Hm, chyba jednak byłby potrzebny, gdyż obaj na początku moga być pełnosprawni, a po procedurze jest szansa, że przynajmniej jeden z nich będzie D1. Wtedy automatycznie D1 będą obaj, zgoda.
Testujecie oddziały tylko wtedy gdy one przez siebie przechodzą, a nie wtedy kiedy się łączą w stosy. Po drugie testujecie tylko gdy jeden z oddziałów (albo oba) są zdezorganizowane (albo są w stanie ucieczki). W przypadku poziomu sprawności bojowej stosów, tak jak zauważył cadrach, jeśli łączące się oddziały mają różne poziomy sprawności bojowej, to na koniec fazy ruchu, w której miało miejsce łączenie w stos, cały stos ma poziom sprawności bojowej jak najgorszy (pod tym względem) oddział w stosie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Raleen »

qumil pisze:Oprócz wciąż otwartego pytania nt. zmiany szyku i ukierunkowania na oddziale w celu połączenia w stos mam jeszcze kilka innych pytań:
1. Czy oddział uciekający, przechodzący po własnej jednostce (bądź sytuacja odwrotna: oddział przechodzący po własnym uciekającym) może spowodować ucieczkę oddziału pełnosprawnego/D1/D2? Pytanie dotyczy wszystkich faz i przypadków: ruch, odwrót, wycofanie.
2. Czy oddziały wycofujące się lub wykonujące odwrót, będące tyralierami lub artylerzystami mogą dołączyć do piechoty z innej dywizji/korpusu? (zakładam że w fazie ruchu nie mogą świadomie łączyć się z piechotą z innej dywizji/korpusu, a jak to wygląda podczas dynamicznej walki?).
3. Czy w fazie ruchu mogę wejść w strefę kontroli przeciwnika i wykonać zwrot, jeżeli mam jeszcze punkty ruchu? W pościgu jest możliwe wykonanie zwrotu po wejściu we wrogie pole kontroli (kosztem ostrzału przeciwnika).
4. Przy szarży na czworobok nie ma znaczenia siła i szyk oddziału szarżującego?
5. Przepis 11.7.1 odnosi się tylko do jednostek, które w wyniku szarży zostały zmuszone do ucieczki (patrz 11.7.4)?
6. Czy kawaleria, na którą wykonano szarżę wycofuje się czy nie (może tak jak artylerzyści konni czy musi, albo też nie może)?
7. Dotyczy 11.8.5 Jednostka kawalerii z D2 szarżuje wzdłuż drogi i nie przeszła testu efektywności - wpada w ucieczkę?
Potwierdzam wszystkie odpowiedzi cadracha, które pozwolę sobie niżej zacytować:
cadrach pisze:Póki mam czas, spróbuję odpowiedzieć na resztę pytań, może pomogę:
1. Oddziały przechodzą test efektywności. Pełnosprawny oddział, przez który przechodzi oddział U straci w najgorszym razie 2 poziomy, czyli będzie D2. Jeśli przejdzie test efektywności, traci 1 poziom. To jest dokładnie opisane w 6.5.2.
2. według 10.9.5 tyralierzy wydzieleni z batalionu i artylerzyści mogą dołączyć w czasie odwrotu do dowolnego oddziały piechoty. Analogicznie w czasie wycofania: 10.10.4
3. Zdaje się, że ruch natychmiast kończy się w momencie wejścia w strefę kontroli. Wyjątkiem może być tylko szarża oraz ruch specjalny tyraliery, ale ta i tak nie ma potrzeby zmiany kierunku.
4. No według instrukcji nie ma tam słowa o szyku i sile (a więc liczebności) :) Znaczenie ma efektywność etc.
5. Przepis ten ma właśnie zastosowanie tylko do jednostek w U, bowiem jeśli nie wpadłyby w stan ucieczki, to nie musiałyby się w ogóle wycofywać (patrz 11.7.4)
6. O kawalerii nie ma słowa w powyższych punktach, więc tak, wycofuje się. One dotyczyły tylko piechoty.
7. Na to wygląda :) Mowa jest wszak o stracie poziomów sprawności bojowej, a nie o przechodzeniu na wyższy stopień dezorganizacji.

Mam nadzieję, że pomogłem. A jak nie, to trzeba czekać na Raleena :)
W najbliższym czasie pozwolę sobie trochę więcej napisać, zwłaszcza np. odnośnie 11.7.4 dlaczego tak to jest a nie inaczej.
qumil pisze:I tu właśnie skonfudował mnie mocno przepis 10.9.5. (...) oddział, który wskutek przechodzenia stał się jednostką uciekającą, wycofuje się o 2 pola. Czyli jednak można wpaść w ucieczkę podczas przechodzenia...
Przykład 1: Oddział z D1 przechodzi przez oddział w stanie ucieczki. Zgodnie z 6.5.2 wykonujesz test efektywności dla oddziału w stanie D1 - jeśli test wypadnie negatywnie to tracisz 2 poziomy sprawności bojowej, czyli w tym przypadku przejdziesz w stan ucieczki.
Przykład 2: Oddział z D2 przechodzi przez oddział w stanie ucieczki. Zgodnie z 6.5.2 nawet jak test efektywności się powiedzie to przy przechodzeniu przez oddział w stanie ucieczki tracisz co najmniej jeden poziom sprawności bojowej, czyli w tym przypadku jak masz już D2 to co byś nie rzucił, zawsze przejdziesz w stan ucieczki.

Wydaje mi się, że tutaj wszystko jest klarowne. I dalej, tak jak napisał Lehto, zepchnięcie oddziałów przeciwnika na jego własne oddziały zdezorganizowane lub w stanie ucieczki jest znakomitą metodą na doprowadzenie armii przeciwnika do całkowitego załamania. Czasem można osiągnąć równie dobre efekty co w walce, a nawet lepsze.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 705
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Kristo.kk »

Jak reorganizuje się stosy ze stanu ucieczki do D2?
Morale i efektywność którego oddziału w stosie testujemy?
Czy wybieramy oddział z największym poziomem efektywności i morale i czy za jednym razem cały stos uzyskuje D2?
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 875
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 82 times
Been thanked: 139 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: cadrach »

Dobre pytanie. Stosy w Ostrołęce są tak rzadkie, że w moich grach taka sytuacja jeszcze się nie zdarzyła. Ja bym w takiej sytuacji uznał, ze "sprawdzamy" oddział na wierzchu stosu (bo rozumiem, że to on był na czele szyku, walczył i jako pierwszy wpadał w ucieczkę, pociągając za sobą resztę), natomiast sam jestem ciekawy, co na to Raleen.
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 705
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Kristo.kk »

Mam nadzieję, że jednak najlepszy odział będzie brany pod uwagę.
Bo kto jak nie dobrze wyszkolony i dowodzony odział przywróci porządek, jako pierwszy i ogarnie resztę towarzystwa.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Raleen »

kristo.kk pisze:Jak reorganizuje się stosy ze stanu ucieczki do D2?
Morale i efektywność którego oddziału w stosie testujemy?
Czy wybieramy oddział z największym poziomem efektywności i morale i czy za jednym razem cały stos uzyskuje D2?
Tak jak pisał Cadrach - bierzemy morale i efektywność oddziału znajdującego się na wierzchu stosu.
W fazie ruchu, w której oddział w stanie ucieczki wykonuje ruch, można zmienić kolejność oddziałów w stosie.
W obu przypadkach są to te same zasady, które dotyczą wszystkich innych oddziałów.

W praktyce nie ma problemu, bo jak gracze tworzą stosy (zdarza się to w zasadzie tylko w przypadku piechoty), to zwykle umieszczają najlepszy oddział na wierzchu stosu, więc potem jak ten stos przejdzie w stan ucieczki to nadal na wierzchu stosu jest najlepszy oddział (z najlepszymi współczynnikami morale i efektywności). Co prawda morale może oddziałowi spaść w wyniku strat, ale to będzie różnica 1 punktu w stosunku do tego co było przed przejściem w stan ucieczki, więc przy rzucie 3 kostkami na reorganizację nie tak wiele.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 705
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Kristo.kk »

Dzięki za odpowiedź.
To była drobna sprawa, ale bez wątpliwości i po małej wymianie myśli jakoś łatwiej do głowy wchodzi.
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 705
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Kristo.kk »

Chciałbym zebrać wszystko, co znaczy D1, ponieważ punkt 4.2 jest dość skromny.

D1- dezorganizacja pierwszego stopnia.
Jeżeli oddział ma D1 to:
- Zmiana szyku +1 PR (wyjątek tyraliera zawsze 1 PR).
- Współczynnik efektywności ognia zmniejszony o 1 (ostrzał karabinowy i artyleryjski).
- Przegrupowując się +1 do rzutu kośćmi.
- Przy ataku na czworobok modyfikator +1/-1 jeśli atakujący albo obrońca ma D1 i efektywność mniejszą o 1.
- Przechodząc przez własny oddział z D1 należy wykonać test efektywności. Wynik negatywny obniża poziom sprawności o 1.
- Dołączając do stosu zmieniasz cały stos na D1.

Czy coś mi umknęło?
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 875
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 82 times
Been thanked: 139 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: cadrach »

Oddział w D1 nie może wykonywać kontrszarży niepełnej (12.3), a przy kontrszarży bocznej testują Efektywność z ponawialnym modyfikatorem +1 (12.2.4)
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 875
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 82 times
Been thanked: 139 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: cadrach »

Może się komuś przyda, więc jeszcze o oddzialach w D2 (choć to ze starej kartki z wcześniejszej wersji instrukcji, ale chyba nie było już zmian w tym zakresie):

- +1 PR przy zmianie ukierunkowania
- wydatek 1PR przy zmianie szyku w tyralierę (jedyny dostępny do zmiany szyk dla oddziału w D2)
- oddział używa w walce 1/2 siły
- kolumna nie zwiększa swej siły o 50%
- Efektywność Ognia pomniejszona jest o 2
- oddział nie może wykonywać manewrów
- oddział nie może wykonywać kontrszarży bocznej
- wrażliwość na ostrzał podobnie jak oddział w D1, czyli rezultat ostrzału dot. zmiany sprawności przesuwany o 1 w dół
- dodatkowy modyfikator ujemny w czasie walki w czworoboku (lub szarży na czworobok)
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 705
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Kristo.kk »

Dzięki.
Uczę się zasad i takie analizy mi pomagają.

D1- dezorganizacja pierwszego stopnia.
Jeżeli oddział ma D1 to:
- Zmiana szyku +1 PR (wyjątek tyraliera zawsze 1 PR).
- Współczynnik efektywności ognia zmniejszony o 1 (ostrzał karabinowy i artyleryjski).
- Przegrupowując się +1 do rzutu kośćmi.
- Przy ataku na czworobok modyfikator +1/-1 jeśli atakujący albo obrońca ma D1 i efektywność mniejszą o 1.
- Przechodząc przez własny oddział z D1 należy wykonać test efektywności. Wynik negatywny obniża poziom sprawności o 1.
- Dołączając do stosu zmieniasz cały stos na D1.
- Z D1 kontrszarża niepełna zabroniona.
- Z D1 kontrszarża boczna wymaga testu na efektywności i +1 do rzutu kośćmi. Wynik negatywny zabrania kontrszarżować.
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 705
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Kristo.kk »

Jeszcze do D2
- Z D2 nie można wykonać kontrszarży niepełnej.
- Przy odwrocie prędkość szyku mniejsza o 1
- Przechodząc przez jednostki należy wykonać test efektywności. Wynik negatywny obniża poziom sprawności.
- Dołączając do stosu zmieniasz cały stos na D2.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Raleen »

Wykonywanie ruchów oddziałami po kolei

Wrócę jeszcze, tak jak obiecałem wcześniej, do pytań o wykonywanie ruchu po kolei i możliwych kontrowersji wokół tego.

Generalnie jednostki wykonują ruch pojedynczo. Najpierw rusza się jedna jednostka. Potem, jak ta jednostka zakończy ruch, wykonuje ruch kolejna itd. Wszystkie wyjątki, jakie się pojawiają, wiążą się ze stosami i ich tworzeniem oraz rozdzielaniem, czy wydzielaniem jednostek (obejmuje to także np. tyraliery, które w chwili wydzielenia tworzą stos z jednostką, z której są wydzielane).

Jaki jest sens tego przepisu, czyli po co on w ogóle jest w grze tego typu.

Zacznę od tego, że w niektórych polskich grach był przepis o oderwaniu palca od poruszanej jednostki. Głosił on, że po tym jak gracz oderwie palec od poruszanej jednostki, to ta jednostka zakończyła ruch i nie można nią więcej poruszać i że jednostki wykonują ruch kolejno. Zasada ta zmierzała do tego, żeby podobnie jak np. w grze w szachy uniemożliwić cofanie ruchów (czy przynajmniej je ograniczyć). Zasada ta była takim, nie do końca przemyślanym, rozwiązaniem, przenoszącym przepis, który obowiązuje w szachach do gry planszowej, nie uwzględniającym choćby tego, że w grze w szachy ruch gracza polega zawsze na przesunięciu jednej i tylko jednej figury, a w grze planszowej na planszy heksagonalnej gracz w każdym ruchu przesuwa zwykle kilka, kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt żetonów. Czasem przesuwa je łącznie, czasem łączy w stosy, czasem rozdziela stosy. Od strony czysto praktycznej tego typu przepis w grze planszowej takiej jak heksówka jest nieadekwatny i po prostu niewygodny. Nie o to jednak chodzi w zasadach naszej gry.

Oddziały wykonują u nas ruch pojedynczo ponieważ:

1) W grze istnieje szereg możliwości reagowania na posunięcia przeciwnika. Te przepisy skonstruowane są w ten sposób, że zakładają iż w jednym momencie ruch będzie wykonywała jedna jednostka przeciwnika. Często ze względów praktycznych ciężko byłoby stworzyć procedurę reagowania jednocześnie na ruch kilku jednostek.

2) Mamy przepisy o przechodzeniu przez oddziały. Gdyby jednostki mogły się ruszać jednocześnie, po części te przepisy tracą rację bytu, bo po części można by je po prostu omijać. Jeśli jednostki wykonują ruch pojedynczo częściej pojawia się konieczność przechodzenia przez oddziały, co oddaje pewną inercję pola bitwy, to że nie zawsze na wszystko dowódcy mieli wpływ, że nie zawsze dawało się idealnie zgrać ruch oddziałów.

3) Nie bez znaczenia jest też umożliwienie przeciwnikowi kontroli nad wykonywaniem ruchu i ułatwienie samemu sobie procesu podejmowania decyzji. Jeśli jednostki nie ruszałyby się pojedynczo, gracz mógłby zostawiać część jednostek nie dokończywszy ich ruchu, a w międzyczasie ruszać inne, co tylko komplikowałoby sytuację (zapamiętywanie w trakcie rozgrywki, która jednostka już się ruszyła, a która nie, i ile dana jednostka wykorzystała już punktów ruchu, a ile jej jeszcze zostało). Utrudnia to też przeciwnikowi wykonującego ruch obserwację i kontrolowanie wykonywania przez gracza ruchu. Stąd ta zasada przyjmowana jest również ze względów praktycznych, ale nie po to, żeby się łapać za ręce czy palce i spierać się w trakcie gry czy ktoś oderwał palec i już ruszył daną jednostkę, czy nie (albo uniemożliwiać sobie w niektórych sytuacjach poprawianie ruchów).

Tym się trzeba kierować przy interpretacji.

Odnośnie wchodzenia we wrogie strefy kontroli stosami, osobno już od pierwszych wersji zasad gry istniał przepis przewidujący wyraźny zakaz tworzenia stosów we wrogiej strefie kontroli i łączenia oddziałów w ruchu i następnie wchodzenia nimi we wrogą strefę kontroli. Wyjątkiem była sytuacja, gdy ktoś wchodził oddziałem na pole zajmowane przez inny oddział (jeszcze nieruszony) i następnie po utworzeniu z tym oddziałem stosu wchodził we wrogą strefę kontroli. Przepis ten oddaje element planowania, przygotowywania natarcia. Zwykle oddziały, które są koło siebie można zgrupować w stosy i razem wejść nimi we wrogą strefę kontroli, żeby przeprowadzić atak, a oddziały, które są daleko, nie zdołają tego uczynić. Często gracze, którzy szykują się do ataku na przeciwnika w określonym miejscu, mają te oddziały świadomie ustawione blisko siebie i udaje im się potem zgrać je do ataku tak jak sobie życzą. Gracze, którzy nie planują natarcia w danym miejscu, często mają oddziały bardziej rozrzucone, przez co w decydującym momencie nieraz okazuje się, że jeden czy dwa bataliony nie dochodzą tak by można się było połączyć, i trochę brakuje, żeby uzyskać w walce lepszy stosunek, taki jaki chcieliby uzyskać. Stąd ta pozornie prosta zasada dobrze oddaje element planowania, dowodzenia i koordynacji działań. Mam tu długie doświadczenia co do tego jak to działa w praktyce. Ta zasada czasami pozwala uzyskać przewagę osobom lepiej planującym swoje działania, w stosunku do osób, którym w trakcie rozgrywki "tak wyszło". Oddaje też element pewnej inercji pola bitwy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Raleen »

Powoli będę przenosił posty z odpowiedziami do odpowiednich wątków. Myślę, że najlepiej będzie podzielić dyskusję o zasadach wg rozdziałów instrukcji. Ewentualnie jakieś drobniejsze kwestie, nadające się do wydzielenia, zamieścimy w osobnych wątkach.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ostrołęka 26 maja 1831”