Walka wręcz

Iganie 1831, Ostrołęka 16 lutego 1807 i inne gry oparte na zasadach systemu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43343
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Walka wręcz

Post autor: Raleen »

W tym wątku będziemy się zajmować wszelkimi kwestiami dotyczącymi walki wręcz (o ile jakieś sprawy szczegółowe nie zostaną wydzielone do osobnych wątków).

Na początek chciałbym wszystkim zwrócić uwagę na dwie rzeczy:

1) Morale armii obu stron podane jest przy tabelach jednostek. To gdyby ktoś go nie mógł znaleźć, a jest to dość istotny parametr przy rozstrzyganiu walki. Nie jest on umieszczony na żetonach.

2) Na końcu instrukcji znajduje się dodatek z uproszczonymi zasadami dot. niektórych modyfikacji. Można skorzystać, gdyby kogoś bardzo głowa bolała ;). Jednak merytorycznie lepsze są (jeśli tak to można ująć) zasady podstawowe i zasadniczo będę się ich trzymał.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 704
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Walka wręcz (1)

Post autor: Kristo.kk »

Teraz to każdy zapamięta.
Gdybyś mógł jeszcze przełożyć na polski punkt 10.1.4 c).
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43343
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Raleen »

Generalnie są dwa rodzaje ataków:

1) Z jednego pola na jedno pole (czyli mówiąc prościej jeden oddział na jeden; stos traktowany jest jako jeden oddział).
2) Z kilku pól na jedno pole (czyli kilka oddziałów na jeden; stos traktowany jest jako jeden oddział).

Atak z jednego pola na jedno pole niemal zawsze jest możliwy. Zasady starają się natomiast ograniczyć swobodę atakującego przy wykonywaniu ataków z kilku pól na jedno.

I tego właśnie dotyczy 10.1.4 c).

Jeżeli chcesz zaatakować kilkoma oddziałami stojącymi na różnych polach na jeden oddział przeciwnika, to musisz zaatakować wszystkie wrogie oddziały, które jednocześnie spełniają dwa warunki:
1) Znajdują się w strefach kontroli tych wspólnie atakujących (z kilku pól) oddziałów.
2) Same mają te wspólnie atakujące oddziały w swoich strefach kontroli.

Czyli jak dwoma oddziałami A i B podejdziesz do jednego wrogiego oddziału X, który chcesz zaatakować (wykonać wspólny atak A i B na X), a obok X stoją wrogie oddziały Y i Z, to inne Twoje oddziały muszą zaatakować Y i Z. Jeśli nie masz możliwości zaatakowania innymi swoimi oddziałami Y i Z, to nie możesz przeprowadzić wspólnego ataku A i B na X, tylko musisz atakować z jednego pola na jedno pole - to zawsze możesz i wtedy nie ma tego wymogu, że wszystkie oddziały, które Ty masz w strefie kontroli i jednocześnie mające Ciebie w strefie kontroli, muszą zostać zaatakowane.

Wyjątek od powyższego stanowią tyraliery i artyleria czyli rodzaje jednostek, które generalnie słabo radzą sobie w walce wręcz i przez to nie są w stanie związać atakujących oddziałów przeciwnika. Jeśli w przykładzie jednostka Y albo Z będzie artylerią lub tyralierą, to nie musisz ich atakować innym oddziałem, żeby wykonać wspólny atak A i B, czyli wtedy atakujący ma większą swobodę przy wykonywaniu ataków z kilku pól na jedno.

Wydaje mi się, że to najłatwiej byłoby wytłumaczyć na konkretnym przykładzie ze zdjęciem. Postaram się zrobić za parę dni.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 704
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Kristo.kk »

Na początku myślałem że atakując odział z boku i od tyłu wolno wszytko. Tak samo atakując tyralierę nie ma ograniczeń.

Z kolei atakując stos musisz atakować wszystkich w stosie, nie można wybrać jednego ze środka i z nim się pobawić.

Jeśli dobrze Cię zrozumiałem to można blokować atakujących strefą kontroli.

Przykład.
- Dwa oddziały atakują jeden. Atak dozwolony, dwaj atakujący mają pełną swobodę w przeprowadzeniu ataku.

- Dwa odziały atakują jeden. Ale jeden z atakujących ma z tyłu przeciwnika i jest w jego strefie kontroli. Atak dozwolony, dwaj atakujący mogą zaatakować . Tylko ten z wrogiem na plecach ma morale niższe o 1.

- Dwaj oddziały atakują jeden. Ale jeden z atakujących ma przed sobą jeszcze jednego przeciwnika i jest w jego strefie kontroli. Stoją twarzą w twarz, strefy kontroli jedna w drugiej.
Atak zabroniony. Ten dodatkowy co patrzy mi w oczy, blokuje atak dwóch na jednego. Można tylko 1v1 i 1v1.

Tak to ma być?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43343
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Raleen »

Ja pomieszałem trochę z tego wszystkiego. Poprawiam.

W 10.1.4 d) gdzie jest o atakach na oddziały ustawione bokiem bądź tyłem nie ma wymogu, żeby nasz oddział miał przeciwnika (tego "blokującego" atak) w swojej strefie kontroli, czyli mówiąc prościej: wystarczy, że Twój oddział znajduje się w strefie kontroli oddziału przeciwnika, a nie możesz zaatakować innego oddziału przeciwnika. Sam nie musisz go mieć w strefie kontroli.
kristo.kk pisze:- Dwa odziały atakują jeden. Ale jeden z atakujących ma z tyłu przeciwnika i jest w jego strefie kontroli. Atak dozwolony, dwaj atakujący mogą zaatakować. Tylko ten z wrogiem na plecach ma morale niższe o 1.
Nie możesz zaatakować dwoma oddziałami.
kristo.kk pisze:- Dwa oddziały atakują jeden. Ale jeden z atakujących ma przed sobą jeszcze jednego przeciwnika i jest w jego strefie kontroli. Stoją twarzą w twarz, strefy kontroli jedna w drugiej.
Atak zabroniony. Ten dodatkowy co patrzy mi w oczy, blokuje atak dwóch na jednego. Można tylko 1v1 i 1v1.
I tu też nie możesz zaatakować dwoma oddziałami - jak sam napisałeś.
kristo.kk pisze:Z kolei atakując stos musisz atakować wszystkich w stosie, nie można wybrać jednego ze środka i z nim się pobawić.
To się zgadza - zawsze stos jest jedną całością w tej sytuacji.
kristo.kk pisze:Na początku myślałem że atakując oddział z boku i od tyłu wolno wszytko. Tak samo atakując tyralierę nie ma ograniczeń.
kristo.kk pisze:Jeśli dobrze Cię zrozumiałem to można blokować atakujących strefą kontroli.
To są bardzo ogólne i stwierdzenia i można je różnie rozumieć, więc tutaj musiałbyś rozwinąć co dokładnie masz na myśli.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 704
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Kristo.kk »

10.6.4 - jak ten punkt ma się do 10.1.4 d.

Tyraliera nie ma żadnego wpływu na atakujących i atak od tyłu gdzie nikt nie przeszkadza mieszczą się w punkcie 10.1.4 c (to najbardziej zakręcony przepis w całej instrukcji).

Rysunki są potrzebne.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43343
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Raleen »

W 10.1.4 d) mowa jest o ataku z kilku pól na jedno - o wspólnym ataku kilku jednostek. I tylko takiego ataku dotyczy zawarte tam ograniczenie.
10.6.4 dotyczy sytuacji, gdy na polu bocznym bądź tylnym atakującego oddziału znajduje się wrogi oddział w szyku kolumna, linia bądź czworobok i ten oddział ma atakujący oddział w swojej strefie kontroli. W takim przypadku morale atakującego jest o 1 niższe.
Poza tymi dwoma przepisami należy jeszcze uwzględniać 10.1.4 b).

Zasadniczo możliwe są następujące sytuacje:

1) Dwa oddziały A i B chcą zaatakować wspólnie oddział X. Oddział B mógłby zaatakować X od boku/tyłu, ale sam jest ustawiony bokiem/tyłem do oddziału Y (sojuszniczego w stosunku do X). W takiej sytuacji ma zastosowanie 10.1.4 d) i takiego wspólnego ataku dwóch oddziałów nie można przeprowadzić. W sytuacji tej ma zastosowanie także 10.1.4 b), który zabrania ataku oddziału B na X ponieważ oddział oddział Y stoi na polu bocznym/tylnym B mając go w swojej strefie kontroli.

2) Dwa oddziały A i B chcą zaatakować wspólnie oddział X. Oba oddziały atakują oddział X od frontu, ale oddział B sam jest ustawiony bokiem/tyłem do oddziału Y (sojuszniczego w stosunku do X). W takiej sytuacji ma zastosowanie 10.1.4 d) i ze względu na ten punkt takiego wspólnego ataku dwóch oddziałów nie można przeprowadzić. Nie ma natomiast zastosowania 10.1.4 b) ponieważ oddział B nie atakuje oddziału X od boku.

3) Oddział C znajduje się na polu bocznym/tylnym oddziału Z, który chce zaatakować, ale jednocześnie sam jest ustawiony bokiem/tyłem do oddziału T. W takiej sytuacji ma zastosowanie 10.1.4 b) i takiego ataku jeden na jeden nie można przeprowadzić.

4) Oddział C znajduje się na polu frontowym oddziału Z, który chce zaatakować, ale jednocześnie sam jest ustawiony bokiem/tyłem do oddziału T. W takiej sytuacji zastosowanie ma 10.6.4. Atak można przeprowadzić, bo Z nie stoi bokiem ani tyłem do C (dlatego nie ma zastosowania 10.1.4 b); nie ma też zastosowania 10.1.4 d) ponieważ oddział C atakuje sam, a nie wspólnie z innym oddziałem), natomiast ponieważ na boku/tyle atakującego oddziału C znajduje się wrogi oddział Z, to zgodnie z 10.6.4 podczas ataku ma on morale niższe o 1. Czyli C atakuje Z z morale o 1 niższym wskutek obecności na jego polu bocznym/tylnym wrogiej jednostki mającej go w swojej strefie kontroli (o ile T jest oddziałem w szyku kolumna, linia lub czworobok).

Powyższe nie wyczerpuje jeszcze zapewne wszystkich możliwości.

Idąc dalej:

1a) Jeżeli w przykładzie 1 oddziałem Y będzie tyraliera lub artyleria, to zakaz wspólnego ataku nie obowiązuje - oddziały A i B mogą wspólnie zaatakować.

2a) Jeżeli w przykładzie 2 oddziałem Y będzie tyraliera lub artyleria, to zakaz wspólnego ataku nie obowiązuje - oddziały A i B mogą wspólnie atakować.

3a) Jeżeli w przykładzie 3 oddziałem Z będzie tyraliera lub artyleria, to zakaz ataku nie obowiązuje - oddział C może atakować.

4a) Jeżeli w przykładzie 4 oddziałem Z będzie tyraliera lub artyleria, to atakujący oddział C nie dostaje -1 do morale. Również jeżeli oddziałem Z będzie obrona zabudowań, to atakujący oddział C nie dostaje -1 do morale.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 704
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Kristo.kk »

W przykładzie 2
Oddział B może sam zaatakować X i A może sam zaatakować X. Ale nie razem.
Pomiędzy przykładami 3 i 4 jest różnica w ustawieniu oddziału Z.
Jeśli za plecami mam wroga, który ma mnie w swojej strefie kontroli to mogę zaatakować tylko oddział, który jest przodem do mnie.
Czy o to chodzi?
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 704
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Kristo.kk »

I na koniec dnia jeszcze ciekawostka.

Jeśli oddział straci dużo krwi i będzie miał morale 1. Zabiją mu dowódcę i znajdzie się w 10.6.4, to będzie miał morale ujemne -1. :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43343
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Raleen »

kristo.kk pisze:W przykładzie 2
Oddział B może sam zaatakować X i A może sam zaatakować X. Ale nie razem.
Dokładnie tak. Z tym, że oddział B atakując samotnie będzie miał morale -1 za to, że stoi bokiem do nieatakowanego oddziału.
kristo.kk pisze:Pomiędzy przykładami 3 i 4 jest różnica w ustawieniu oddziału Z.
Jeśli za plecami mam wroga, który ma mnie w swojej strefie kontroli to mogę zaatakować tylko oddział, który jest przodem do mnie.
Czy o to chodzi?
Tak. Natomiast tak jak sugerowałeś, ja zrobię rysunki i ogólniejsze wprowadzenie skąd się to wzięło i dlaczego tak a nie inaczej, to wszystko powinno stać się jaśniejsze.

Widzę, że analizujesz takie sytuacje, gdzie oddziały są mocno przemieszane i są różne "przekładańce", ale w praktyce to się aż tak często nie zdarza, natomiast jak zaczniesz analizować standardowe sytuacje, to wszystko stanie się klarowniejsze :). Póki co krótka przerwa operacyjna w związku ze świętem.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 704
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Kristo.kk »

W tabeli z zestawieniami jest punkt o ataku kawalerii rosyjskiej w kolumnie na piechotę. Za ten atak ma modyfikator -1.
Nie znalazłem tej zasady w przepisach.
Awatar użytkownika
Petru Rares
Capitaine
Posty: 821
Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 13 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Petru Rares »

kristo.kk pisze:W tabeli z zestawieniami jest punkt o ataku kawalerii rosyjskiej w kolumnie na piechotę. Za ten atak ma modyfikator -1.
Nie znalazłem tej zasady w przepisach.
Nie mam przy sobie instrukcji ale prawie na bank jest to przepis dodatkowy, oznaczony w instrukcji gwiazdką. Dodatkowo opatrzony jest komentarzem autora o tym, że po okresie wojen z Napoleonem Rosjanie nie szkolili kawalerii do walki w kolumnie i stąd ten modyfikator.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43343
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Raleen »

Dokładnie tak jest jak pisał Petru. Wybiegając w przyszłość, jak będziemy robić bitwy z epoki napoleońskiej to tam tej negatywnej modyfikacji dla rosyjskiej kawalerii nie będzie.

PS. Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości co do 10.1.4, obiecuję zrobić obszerniejszy wpis z obrazkami.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 704
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Kristo.kk »

Znalazłem, to 10.5.4

Dobrze, że instrukcja nie jest za długa. Jak na moje oko jeszcze jeden rozdział by się przydał.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43343
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Kilka pierwszych pytań

Post autor: Raleen »

Punkt 10.1.4 – pełna interpretacja

Niżej obszerniejsze wyjaśnienia z przykładami, które mam nadzieję przybliżą jak w praktyce należy interpretować punkt 10.1.4. To co dotychczas pisałem, mogło się wydawać nie do końca przejrzyste i w jednym miejscu wkradło się nam trochę bałaganu. Odnośnie rozwiązań, które przyjąłem, po takich suchych wyjaśnieniach mogły się one wydawać arbitralne i nie wiadomo z czego się biorące. Mam nadzieję, że teraz wszystko stanie się jaśniejsze i bardziej zrozumiałe.
10.1.4 a) Oddział obrońcy zawsze znajduje się na jednym polu (wyjątek: oddział w szyku tyralierskim zajmujący 2 pola – 10.1.5). Zabronione jest atakowanie w jednym starciu oddziałów znajdujących się na kilku polach.
Przepis ten wprowadza zasadę, że obrońca zawsze znajduje się na jednym polu, czyli nie można w jednym starciu atakować oddziałów znajdujących się na kilku różnych polach. Zabronione są więc ataki:
- z kilku pól na kilka pól
- z jednego pola na kilka pól.
Wyjątkiem są tyraliery zajmujące 2 pola, gdzie ze względu na to, że taka tyraliera tworzy cały jednolity oddział, nie było innego wyjścia jak wprowadzić dla niej wyjątek.

Komentarza wymaga zwłaszcza zakaz atakowania z jednego pola na kilka pól, bo tego typu rozwiązanie pojawia się w zasadach gier wojennych. Kierowałem się tym, że jak kolumna czy linia nacierała, to nie była w stanie rozdzielić się w ataku i nacierać na kilka jednostek w kierunkach rozbieżnych, jak należałoby interpretować tego rodzaju ataki. Tak samo czworobok i w zasadzie tyraliera (ta jako jedyna jeszcze jakoś byłaby w stanie). Wątpliwości mogą tutaj wzbudzać stosy, czyli kilka jednostek stojących na jednym polu i możliwość rozdzielania takich formacji w ataku. Tutaj trzymałem się jednak konsekwentnie przyjętej przez siebie zasady jedności stosu, nakazującej traktować stos tak jak pojedynczą jednostkę. Również od strony praktycznej rozdzielanie podczas ataku wojsk znajdujących się na jednym polu rodzić może komplikacje przy obliczaniu stosunków sił i w innych sytuacjach. Potencjalnie zwiększa także możliwości atakującego np. przy wykonywaniu pościgu, co jest niepożądane, bo daje mu większą kontrolę nad tym co dzieje się z jego oddziałami po walce.

Pominiemy teraz na razie 10.1.4 b) i przejdziemy do kolejnego przepisu.
10.1.4 c) Kilka oddziałów stojących na różnych polach może wspólnie zaatakować jeden oddział obrońcy, pod warunkiem, że wszystkie oddziały obrońcy znajdujące się w strefach kontroli wspólnie atakujących zostaną zaatakowane. Nie ma obowiązku atakowania oddziałów, które nie mają w swoich strefach kontroli żadnego z oddziałów wspólnie atakujących oraz tyralier i artylerii.
Przy atakach z jednego pola na jedno pole oddziały nie mają żadnych ograniczeń. Po pierwsze, oddziały nie muszą atakować przeciwnika (nie ma przymusu ataku). Jedynymi jednostkami, które muszą atakować, są jednostki szarżujące po deklaracji szarży (wynika to z 11.2). Po drugie, jeśli jednostka zdecyduje się wykonać atak z jednego pola na jedno pole, to gracz nie musi atakować wszystkich oddziałów, które mają tą jednostkę w strefie kontroli i jednocześnie same znajdują się w jej strefie kontroli. Obrazuje to poniższy przykład:

Obrazek

Powyżej strzałkami zaznaczono przykładowe ataki, jakie może wykonać gracz rosyjski. Ataki można jednak przeprowadzić na wiele innych sposobów. Można zaatakować wszystkimi oddziałami, można nie atakować żadnym, można tylko niektórymi.

Dopóki jednostki rosyjskie atakują pojedynczo, czyli z jednego pola na jedno pole, mają pełną swobodę wykonywania ataków (wyjątek: 10.1.4 b) – o czym dalej). Gracz może dowolnie wybranymi spośród tych jednostek wykonywać ataki, podczas gdy inne nie będą wykonywać ataków.

Sytuacja ulega zmianie, gdy gracz chce wykonać atak z więcej niż jednego pola na jedno pole, czyli chce w wybranym punkcie skoordynować atak dwóch bądź więcej oddziałów na jeden oddział przeciwnika. Tej sytuacji dotyczy właśnie punkt 10.1.4 c). Wprowadza on utrudnienie dla gracza atakującego. Polega ono na tym, że w takiej sytuacji gracz atakujący musi zaatakować wszystkie wrogie jednostki, które spełniają jednocześnie dwa warunki:
1) mają oddziały wspólnie atakujące (czyli te, które wykonują atak z więcej niż jednego pola na jedno pole) w swoich strefach kontroli, oraz
2) same znajdują się w strefach kontroli tych wspólnie atakujących oddziałów.
Obrazuje to poniższy przykład:

Obrazek

Strzałkami zaznaczono, w jaki sposób w tej sytuacji Rosjanie mogą przeprowadzić ataki.
Oddziały 1/Suworowa i 1/Astrachański wspólnie atakują 1/20 ppl. W ich strefach kontroli znajdują się oddziały polskie: 2/20 ppl i 3/6 ppl. Muszą one zostać zaatakowane przez inne jednostki rosyjskie, aby wspólny atak mógł być wykonany. Atak na nie wykonują 2/Suworowa i 2/Astrachański. Ponieważ 2/Suworowa i 2/Astrachański wykonują atak z jednego pola na jedno pole, Rosjanie nie muszą atakować jednostek polskich znajdujących się w strefach kontroli 2/Suworowa i 2/Astrachański, czyli nie muszą atakować 1/14 ppl i 2/6 ppl.

Po prawej stronie widzimy drugi analogiczny przypadek. 2/Rumiancewa i 2/6 karab. wspólnie atakują 3/3 ppl. W ich strefach kontroli znajdują się oddziały polskie: 1/6 ppl i 2/3 ppl. Muszą one zostać zaatakowane przez inne jednostki rosyjskie, aby wspólny atak mógł być wykonany. Atak na nie wykonują 1/Rumiancewa i 2/5 karab. Znowu, podobnie jak wyżej, ponieważ 1/Rumiancewa i 2/5 karab. wykonują ataki „jeden na jeden”, to mają pełną swobodę działania i Rosjanie nie muszą już atakować wszystkich jednostek znajdujących się w ich strefach kontroli, czyli w tym przypadku: 2/6 ppl i 1/3 ppl. Po prawej widzimy 1/Syberyjski, który nie musi atakować 1/3 ppl, mimo że obok 2/5 karab. atakuje inny polski batalion mający w swojej strefie kontroli 1/3 ppl i sam znajdujący się w jego strefie kontroli.

Zabronione jest natomiast prowadzenie ataku w sposób przedstawiony na poniższym przykładzie:

Obrazek

Widzimy, że tutaj niektóre jednostki polskie, znajdujące się między jednostkami, które zamierzają zaatakować Rosjanie, czyli kolejno od lewej są to: 1/14 ppl, 1/20 ppl, 2/6 ppl, 3/3 ppl, 1/3 ppl, nie zostaną zaatakowane, mimo że każda z nich ma oddziały rosyjskie wykonujące wspólne ataki w swojej strefie kontroli i jednocześnie sama znajduje się w strefie kontroli wspólnie atakujących. Dlatego takie prowadzenie ataku jest zabronione.

Przepisy zmierzają do tego, by w ograniczonym stopniu zapewnić atakującemu możliwość stworzenia lokalnej przewagi i wykonania przełamania, ale aby przeprowadzić taki atak musi on związać jednostki znajdujące się w sąsiedztwie oddziału przeciwnika, na który wykonuje koncentrację sił. Zwykle związanie będzie polegało na wykonaniu jednego albo dwóch ataków „jeden na jeden”, których wynik może być różny, co stwarza niekiedy pewne ryzyko dla atakującego. Celem przepisu było ograniczenie pełnej dowolności w przeprowadzaniu ataków, co w praktyce źle się sprawdza, a także odpowiednie wyważenie możliwości atakującego i obrońcy. Przy opracowywaniu przepisów szukałem tutaj „złotego środka”, by z jednej strony dać atakującemu pewne możliwości skupiania sił w celu uzyskania przełamania, a z drugiej strony, żeby nie miał pełnej dowolności i żeby takie ataki wiązały się z pewnym ryzykiem (przynajmniej w niektórych przypadkach, gdy obok atakowanego z dwóch pól oddziału będą stały inne w miarę silne jednostki).

Zarówno 10.1.4 c) jak i inne przepisy w ramach 10.1.4 przewidują wyjątki dotyczące tyralier i artylerii. Jednostki te nie wiążą atakujących swoimi strefami kontroli ze względu na to, że możliwości tych jednostek w walce wręcz były ograniczone. Widać to na poniższym przykładzie:

Obrazek

Oddziały polskie mogą swobodnie zaatakować kolumny rosyjskie z dwóch pól na jedno pole, tak jak normalnie nie mogłyby zrobić, gdyby na miejscu tyralier znajdowały się oddziały w szyku: kolumna, czworobok, linia bądź obrona zabudowań. W tej sytuacji obecność tyralier właściwie nie ma żadnego wpływu na możliwości działania przeciwnika (tutaj Polaków). Sytuacja pod tym względem wygląda tak jakby tych tyralier w ogóle między rosyjskimi kolumnami nie było.

Przepis 10.1.4 d) jest uzupełnieniem 10.1.4 c).
10.1.4 d) Jeżeli oddział stoi bokiem bądź tyłem do nieatakowanego oddziału obrońcy i znajduje się w jego strefie kontroli, to nie może wziąć udziału we wspólnym ataku przeprowadzanym z kilku pól. Nie dotyczy to sytuacji, gdy nieatakowanym oddziałem obrońcy jest tyraliera bądź artyleria.
Przepis ten dotyczy tylko ataków wspólnych, czyli z więcej niż jednego pola na jedno pole. O tych atakach mówi wcześniejszy 10.1.4 c).

Zacznijmy tym razem od tego, jak to bywa w innych grach, gdzie zdarzają się podobne rozwiązania do tego co jest w 10.1.4 c). Jedną z takich gier jest „Kircholm 1605” wydawnictwa Dragon. Tam też jest taka sama zasada jak w 10.1.4 c) tylko dotyczy ona wszystkich ataków, a nie tylko ataków z więcej niż jednego pola na jedno pole. W „Kircholmie 1605” też nie ma obowiązku atakowania przeciwnika, natomiast jak już się zdecydujemy na atak, to trzeba zaatakować wszystkie jednostki, które mamy w swojej strefie kontroli i jednocześnie mające nasz oddział w swojej strefie kontroli. Powyższa zasada, tak jak u nas w „Ostrołęce 26 maja 1831”, ma za zadanie ograniczyć dowolność w przeprowadzaniu ataków, czyli chodzi o to, żeby oddziały musiały w miarę równomiernie rozkładać swoje ataki, żeby atakujący nie mógł sobie dowolnie wybierać, które jednostki zaatakuje, a które nie.

Jest jednak sposób na obchodzenie tego ograniczenia, który pokazuje przykład zamieszczony poniżej:

Obrazek

Ów sposób polega na tym, że ustawiamy jednostkę bokiem do przeciwnika, którego nie chcemy atakować. Wtedy nie musimy go atakować, ponieważ nie znajduje się w naszej strefie kontroli, a obowiązek ataku istnieje tylko wtedy, gdy przeciwnik znajduje się w naszej strefie kontroli (i jednocześnie ma nas w swojej strefie kontroli). Jeśli stoimy bokiem do przeciwnika, to na boki nie możemy atakować (nawet jakbyśmy chcieli, to zgodnie z zasadami nam nie wolno, bo oddziały atakują tylko przez pola frontowe). Metoda ta pozwala obejść wcześniej omawianą zasadę zmierzającą do tego by oddziały musiały w miarę równomiernie rozkładać ataki.

W powyższym przykładzie rajtarzy 2/3 Brandt ustawili się pod kątem do husarii 2 Lacki i dzięki temu muszą zaatakować tylko jedno skrzydło tej jednostki w szyku uderzeniowym. Jeśli byliby ustawieni frontem, to musieliby zaatakować także drugie skrzydło oddziału, czyli przeciwnik byłby 2 razy silniejszy. Na prawo rajtarzy 3 Gwardia i 3/1 Mansfeld są tak ustawieni, że obie jednostki atakują tylko jedno skrzydło husarii Kossakowski. Gdyby obie jednostki były ustawione frontem, to musiałyby zaatakować drugie skrzydło husarii Kossakowski i skrzydło husarii Boruchowski, czyli walczyć z 3 razy silniejszym przeciwnikiem (wtedy atakujący musiałby wykonać dwa osobne ataki – każdą z jednostek rajtarów oddzielnie). Na tym przykładzie widzimy jak w praktyce wygląda obchodzenie zasad. W grze „Kircholm 1605” takie zabiegi mają istotne znaczenie, a znajomość powyższego sposobu atakowania niekiedy wydatnie zwiększa możliwości Szwedów, pozwalając rajtarom pokonać husarię w szarży od frontu. Dość wspomnieć, że w przypadku ataku na jednostki polskie w szyku uderzeniowym, wystarczy zmusić je do wycofania o 1 pole, a zwijają one szyk uderzeniowy (to ten szyk zajmujący 2 pola), a zatem faktycznie ich siła spada o połowę.

Wracając do naszej „Ostrołęki 26 maja 1831”, gdyby nie 10.1.4 d), u nas byłoby dokładnie tak samo. Dokładnie w ten sam sposób gracz atakujący mógłby obchodzić ograniczenia, które są w 10.1.4 c) dla oddziałów wykonujących wspólne ataki, obracając się bokiem do przeciwnika. Wtedy oddział przeciwnika, do którego atakujący ustawiłby się bokiem, nie znajdowałby się w chwili wykonywania ataku na polu frontowym (a zatem w strefie kontroli) oddziału atakującego i nie musiałby być atakowany, bo bokiem atakować nie można. Stąd wzięło się rozwiązanie, że jeśli atakujący ustawi oddziały w taki sposób, jak w przykładzie powyżej, to nie może w ogóle wykonać wspólnego ataku, chyba że inny oddział zaatakuje jednostkę, która stoi na polu bocznym/tylnym oddziału i ma go w swojej strefie kontroli uniemożliwiając mu atak.

Punkt 10.1.4 d) zabrania jedynie wspólnych ataków, czyli z więcej niż jednego pola. Ataku „jeden na jeden” nie zabrania, ale w tej sytuacji ma zastosowanie punkt 10.6.4, który mówi, że jeżeli na polu bocznym bądź tylnym oddziału atakującego znajduje się inna jednostka, która ma ten oddział w strefie kontroli, to podczas ataku jego morale jest niższe o 1. Również w sytuacji, gdy oddział znajdujący się na polu bocznym/tylnym wspólnie atakującego oddziału zostanie zaatakowany, ale nie zostanie wyparty z zajmowanego pola, to wykonujący wspólny atak, który ma go na polu bocznym/tylnym ma -1 do morale.

Jak to działa w praktyce zobaczymy na przykładzie:

Obrazek

Oddziały 1/Suworowa i 1/Astrachański są ustawione do ataku tak jak szwedzcy rajtarzy na przykładzie z gry „Kircholm 1605”. Oba są skierowane do ataku na 1/20 ppl, ale na polu bocznym 1/Suworowa stoi 2/20 ppl, który ma go w swojej strefie kontroli, a na polu bocznym 1/Astrachański stoi 3/6 ppl, który ma go w swojej strefie kontroli. Punkt 10.1.4 c) nie ma zastosowania, bo 2/20 ppl i 3/6 nie znajdują się w strefach kontroli 1/Suworowa i 1/Astrachański. Zastosowanie ma natomiast 10.1.4 d): ponieważ 1/Suworowa i 1/Astrachański stoją bokiem do polskich oddziałów, które mają je w swoich strefach kontroli, to nie mogą wspólnie atakować na 1/20 ppl, chyba że 2/Suworowa zaatakuje 2/20 ppl, a 2/Astrachański zaatakuje 3/6 ppl. Jeśli 2/20 ppl nie zostanie zmuszony do wycofania, to podczas wspólnego ataku 1/Suworowa ma morale o 1 niższe, bo 2/20 ppl będzie znajdował się na jego polu bocznym, mając go w swojej strefie kontroli (zgodnie z 10.6.4). Jeśli 3/6 ppl nie zostanie zmuszony do wycofania, to podczas wspólnego ataku 1/Astrachański ma morale o 1 niższe, bo 3/6 ppl będzie znajdował się na jego polu bocznym, mając go w swojej strefie kontroli (zgodnie z 10.6.4). Jeśli 2/20 ppl i 3/6 ppl nie zostaną zaatakowane, możliwy jest samotny atak 1/Astrachański albo 1/Suworowa (tylko jednej z tych jednostek) na 1/20 ppl, ale z morale zmniejszonym o 1 (zgodnie z 10.6.4).

Dalej na prawo mamy analogiczny przykład z 1/Rumiancewa i 2/Rumiancewa, które są ustawione tak, że wspólnie mogą zaatakować 1/6 ppl, ale niestety także znajdują się w strefach kontroli sąsiednich polskich jednostek i jeśli miałyby przeprowadzać wspólny atak, Rosjanom nie pozostaje nic innego jak własnymi jednostkami 2/Astrachański i 2/6 karab. zaatakować 2/6 ppl i 3/3 ppl. Podobnie rzecz się ma z 2/5 karab., który też nie może atakować wspólnie z 1/Syberyjski, chyba że 2/6 karab. zaatakuje 2/3 ppl stojący na polu bocznym 2/5 karab. i uniemożliwiający mu wspólny atak.

Generalnie chodzi o to, że na polu bitwy oddziały nie ustawiały się w ten sposób, że obracały się do przeciwnika bokiem i defilowały tak uszykowane przed frontem oddziałów przeciwnika, wystawione na ich atak i ostrzał. Taka sytuacja jest nierealistyczna, a przepisy, które sprawiają, że takie działania się graczowi opłacają (bo pozwalają omijać obowiązek ataku na wszystkie oddziały w sąsiedztwie) są wadliwe.

Teraz wracamy do pominiętego wcześniej 10.1.4 b).
10.1.4 b) Oddział obrońcy może zostać zaatakowany od boku bądź od tyłu tylko jeżeli atakujący nie znajduje się w strefie kontroli innego oddziału obrońcy. Nie dotyczy to sytuacji, gdy innym oddziałem obrońcy mającym atakującego w swojej strefie kontroli jest tyraliera bądź artyleria.
Przepis ma zastosowanie zarówno do ataków „jeden na jeden” jak i z więcej niż jednego pola na jedno pole, czyli do wszystkich ataków. Dlatego znalazł się przed 10.1.4 c) i 10.1.4 d).

Zacznijmy od przykładu:

Obrazek

Głównym motywem wprowadzenia tego przepisu było umożliwienie obrońcy bezpiecznego tworzenia wygiętej linii batalionów. Zastanówmy się, patrząc na powyższy przykład, co by było, gdyby tego przepisu nie było. W powyższej sytuacji na zgięciu linii (czyli tam gdzie stoi 2/Astrachański) gracz polski zawsze miałby możliwość zaatakowania jednej jednostki od boku i rozerwania linii. Chodziło o to, by umożliwić obrońcy nieznaczne wyginanie linii (w tym przypadku o 60 stopni) i by oddziały znajdujące się w miejscu, gdzie linia się wygina nie mogły być atakowane od boku. Jeśli uwzględnimy 10.1.4 b), tak jest w powyższym przypadku w sytuacji wyjściowej: 1/20 ppl nie może zaatakować 2/Astrachański od boku, ponieważ sam znajduje się w strefie kontroli innego oddziału obrońcy – w tym przypadku oddziałem tym jest 1/Astrachański.

Zastanówmy się na chwilę jak to wyglądało na polu bitwy. W rzeczywistości oddziały nie formowały ostrych kątów, a wygięcia linii miały na ogół łagodny charakter. Można było np. na zgięciu rozstawić oddziały półkoliście. Plansza heksagonalna, ze względu na swoją formę, nie pozwala nam dokładnie tego oddać, stąd należało przyjąć rozwiązanie, które wyeliminuje negatywne efekty, jakie niesie z sobą heksagonalna geometria. Znów pojawia się też kwestia odpowiedniego wyważenia możliwości atakującego i obrońcy.

Atakujący nie jest jednak bez wyjścia. Nadal taka pozycja stwarza mu dogodne możliwości, a dla obrońcy nie jest w pełni bezpieczna (wszystko zależy od oddziałów, jakie ustawi się w newralgicznym punkcie na zgięciu linii). Pokazuje to przykład: normalnie 1/20 ppl nie ma możliwości zaatakowania 2/Astrachański od boku, bo znajduje się w strefie kontroli 1/Astrachański, ale jeśli najpierw 2/20 ppl zaatakuje 1/Astrachański (1) i zmusi go do wycofania (2), to 1/20 ppl będzie mógł zaatakować 2/Astrachański od boku (3), ponieważ nie będzie się już wtedy znajdował w strefie kontroli innego wrogiego oddziału. Co więcej, w powyższej sytuacji 1/20 ppl będzie mógł zaatakować 2/Astrachański wspólnie z 3/6 ppl, a mógłby nawet również wspólnie z 2/6 ppl (atak z 3 pól), o ile 1/6 zaatakowałby 1/Rumiancewa.

Wreszcie jako ostatni został nam 10.1.4 e).
10.1.4 e) Zasady zawarte w 10.1.4 lit. b, c oraz d nie mają zastosowania do jednostek szarżujących.
Przepis ten oznacza, że najkrócej mówiąc, szarżująca kawaleria ma pełną swobodę wykonywania ataków. Dodajmy też przy okazji, że nie ma do niej również zastosowania 10.6.4, czyli nawet jeśli w chwili ataku przeciwnik znajduje się na jej polu bocznym bądź tylnym, nie obniża to jej morale. Efekty te wynikają z mobilności szarżującej kawalerii (w stosunku do innych jednostek).

Kawalerię obowiązuje tylko 10.1.4 a), czyli jedna jednostka nie może atakować kilku pól. Zawsze obrońca znajduje się na jednym polu (wyjątek: tyraliera zajmująca 2 pola).

Pewne istotne ograniczenia w wyznaczaniu jednostek do walki pojawiają się w sytuacji, gdy dojdzie do kontrszarży – mówi o tym punkt 12.1.7.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ostrołęka 26 maja 1831”