[AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 (scenariusz I) – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Iganie 1831, Ostrołęka 16 lutego 1807 i inne gry oparte na zasadach systemu
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 705
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

[AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 (scenariusz I) – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: Kristo.kk »

Rozegraliśmy ostatnio partię w pierwszy scenariusz „Ostrołęki 16 lutego 1807”. Ten scenariusz jeszcze nie doczekał się relacji, mam więc przyjemność napisać o nim jako pierwszy. Postaram się pokazać jak działa i jakie decyzje będą musieli podjąć gracze.

Raleen – Francuzi
Kristo – Rosjanie

Obrazek

Scenariusz ten znacząco odbiega od dwóch pozostałych scenariuszy i od wszystkich innych, które wyszły spod ręki Raleena. Opiera się na aktywacjach, które całkowicie zmieniają przebieg rozgrywki. Etap stał się dłuższy, bardziej złożony i niebezpieczny.

Etap 1

Zanim nastąpią pierwsze ruchy spójrzmy jak rozstawiły się obie strony. Dodam, że Francuzi rozstawiają się pierwsi w odległości do 3 pól od Ostrołęki.

Obrazek

Francuzi mają do dyspozycji dwie piesze baterie artylerii. Ciężką i lekką. Lekka ustawiona została na wzniesieniu z prawej strony miasta. W oddali zagajnik i wzgórze ograniczające widoczność. Zagajnik znajduje się na piątym polu od baterii. Najskuteczniejszy zasięg lekkich armat sięga właśnie do piątego pola. Mamy więc cały czysty teren do zagajnika w najlepszej strefie ostrzału.

Ciężkie działa z większym zasięgiem stoją przy rzece pod miastem na północy. Mają przed sobą znacznie więcej czystego trenu i będą mogły ostrzeliwać odległe cele skuteczniej niż lekka bateria. Nie mają kary za strzał na dystans, dodatkowo skuteczny sektor jest większy.

Na północ od Ostrołęki rozmieszczona została także większość piechoty. Są zwrócone frontem w tamtą stronę, co sugeruje ruch na północ. Prawe skrzydło obstawia słabsza piechota liniowa i kawaleria. Pozycja dwóch dywizjonów jazdy przy drodze przez bagna to potencjalnie niebezpieczne połączenie.

Rosjanie widząc rozstawienie sił francuskich postanawiają główny ciężar obrony usadowić na prawym boku wrogiego zgrupowania. Wykorzystują bagna do osłony lewej flanki. Dzięki temu mają naturalną pozycję obronną. Jedynym zagrożeniem od strony bagien jest droga, po której wroga kawaleria może wyjść na tyły. Umocnieniu pozycji służy też krzyżowy ogień artylerii. Linie ostrzału biegną wzdłuż formacji. Atakujące jednostki francuskie dostaną się pod boczny ogień, który wykorzysta penetrację by rozbijać szyki wszystkim jednostkom na linii strzału. Rosyjskie artylerie mają maksymalną siłę ognia. Są prawdziwym postrachem.

Na drugim skrzydle zaznaczyłem kierunek wycofania. Na tym odcinku będę unikał walki. Francuscy grenadierzy patrzą w moją stronę skutecznie zniechęcając do zabawy.

Obrazek

Pierwszego losowania nie było. Francuzi skorzystali z przywileju, jakim jest wybór strony rozpoczynającej grę. W tym wypadku postawili na siebie. O tej decyzji może opowie Raleen w swoim komentarzu.

Zaczyna tradycyjnie kawaleria. Na początek ruch przez bagna. Dodam, że nie wiadomo, kto będzie ruszał się następny. Jeśli po najbliższym losowaniu znowu będą ruszać się Francuzi, to będą w stanie rozbić moje umocnienia. Oczywiście mam w pobliżu kawalerię, pomiędzy bateriami, ale nic nią nie zrobię. Jazda francuska znajduje się w bliskiej bocznej strefie. Jedyną reakcją obronną będzie zwrot w stronę atakującego.

Drugi oddział francuskiej kawalerii wysunął się przed własną piechotę. Jeśli tu zostanie bez osłony, będę w stanie zaatakować go z prawej strony bez odpowiedzi kontrszarżą. Jedyna możliwość to próba poprawienia ustawienia poprzez wykonanie zwrotu w stronę atakującego. W tym momencie do walki włączą się Kozacy atakując od tyłu. Połączony atak będzie możliwy, ponieważ Francuzi nie wykonują kontrszarży, robią tylko zwrot.

Znając Raleena nie zostawi tak swojej jazdy. Z pewnością zrobi jej osłonę. Ten ruch to raczej zapowiedź, że piechota przesunie się na północ.

Obrazek

Sytuacja po ruchu piechoty.

Zgodnie z przypuszczeniem wysunięta kawaleria nie jest już sama. Ma osłonę czterech batalionów piechoty. Wyraźnie widać, jaki kierunek natarcia obrali Francuzi. Kozacy najbliżej rzeki skorzystali z okazji i wykonali wcześniejszy odwrót jeszcze w trakcie fazy ruchu Francuzów. Pozostała piechota uformowała czworoboki i zajęła wraz z artylerią pozycję obronną na wzgórzach. Artyleria w żółtym kole wykonała daleki ruch i nie starczyło jej punktów na rozstawienie.

Do kawalerii za bagnami próbuje dołączyć piechota. Na razie pilnuje drogi, ale ma wystarczająco duży zasięg by dojść na skraj bagien.

Tym sposobem dotarliśmy do końca pierwszej aktywacji. Dalej mamy losowanie i pytanie. Kto wykona ruch? Jak widać, Francuzi znaleźli słaby punkt obrony rosyjskiej. Atak kawalerią od tyłu i dobitka z przodu. Po Rosjanach nic nie zostanie. Dwie aktywacje z rzędu to wyrok śmierci. W tym momencie zwrócę uwagę na bonus, jaki można wygrać. Jeśli Francuzi rozbiją dużo jednostek rosyjskich, doprowadzając do demoralizacji zgrupowania, zyskają dodatkowy ruch. Jeśli Rosjanie się obronią i zbliżą się do miasta będą mieli dodatkowy ruch dla siebie. Korzyść jest ogromna. Dodatkowy ruch sprawi, że posiłki rosyjskie w kolejnym etapie pojawią się w większej ilości. Dodatkowo część z nich wykona dwa posunięcia. Ostrołęki praktycznie nikt nie broni, a posiłki będą nadchodzić od strony Pomianu. Czyli uderzą z tyłu, a zdobycie Ostrołęki daje natychmiastowe zwycięstwo.

Obrazek

W drugim losowaniu aktywacji wypadło na Rosjan. Ku mojej radości grupa pierwsza. Ta, która jest na planszy.

Pojawił się dylemat. Atakować i zyskać bonus. Czy wycofać się i bronić pozycji? Jeśli się obronię bez podchodzenia do miasta nikt nie zyska dodatkowego ruchu. Jeśli zaatakuję, podejmę duże ryzyko. Po małej analizie doszedłem do wniosku, że akcję czas zacząć. Mam sprzyjające warunki. Francuzi mają większość piechoty na północ od miasta, jedna bateria bez możliwości strzelania. Do tego mam swój ruch dysponując całością sił. Lepszej okazji na atak mogę nie mieć.

Postanowiłem przebić się do Ostrołęki wykonując uderzenie na kolumnę stojącą przy bagnach i czworobok na wzgórzu. Jeśli zmuszę te dwa oddziały do wycofania, zdołam zbliżyć się do zabudowań. Czarnym łukiem zaznaczyłem odległość, na jaką muszę podejść by zyskać bonus. Dwie skrajne jednostki wydają się dobrym celem. Są oddalone od reszty sił i pomoc nie zdoła dotrzeć na zagrożony odcinek. Przydałoby się też uciszyć aktywne działa. Jeśli przegonię z nich artylerzystów będę miał całe skrzydło pod własną kontrolą i atak będzie miał większe szanse na sukces. Po zajęciu dział podejdę do jednostek za artylerią i zwiążę je strefą kontroli. Związane jednostki będą bardziej stabilne. Muszę też zaangażować w walki dwa narożne czworoboki. Bez tego przeformują się w kolumny i skierują w stronę bagien. Dzięki tym dwóm dodatkowym atakom powinienem stworzyć tymczasową osłonę głównego ataku. Ostatnim zabezpieczeniem będzie wysłanie kawalerii za bagna by zatrzymać kontratakiem nadjeżdżających Francuzów.

Obrazek

Na zdjęciu widoczne są dwa znaczniki aktywacji. Pierwszy Francuzów, drugi rosyjski z numerem grupy, która uzyskała aktywację.

Zacząłem realizować plan od szarży kozakami na armaty. Poświęcam ten oddział by zapewnić sobie spokój w czasie ruchu piechoty. Kozacy z pewnością uciekną. Są najsłabszym rodzajem wojska, jakim dysponuję, i przyznam, że nie żal mi ich za bardzo. Na tyłach bagien postawiłem dwóch strażników. Prawe skrzydło zostało wycofane aż do wzgórz. Niestety w tym miejscu popełniłem duży błąd. Kawaleria w czerwonym kole jest źle ustawiona. Będzie to widoczne w czasie ruchu piechoty.

Obrazek

Faza piechoty.

Do ataku wysłałem cztery bataliony piechoty. Jeden skierował się na czworoboki, trzy na cel główny. Natarcie prowadzi generał Leviz. Zdobycie terenu z pewnością spotka się z odpowiedzią Francuzów. Rosjanie są słabsi i wytrwanie na nowych pozycjach jest niepewne. Użyłem więc dowódcy by wesprzeć atak.

Francuscy grenadierzy na północy jak widać są całkiem sporo oddaleni od głównego natarcia. Zaznaczyłem łukiem ich zasięg. Oczywiście mogą ruszyć się dalej jednak po przekroczeniu zaznaczonej linii są bez możliwości włączenia się do walki. Daje mi to chwilę na obronę.

Na koniec sprawa źle ustawionej kawalerii. Zielonym kołem zaznaczyłem właściwą pozycję. Z tego miejsca kawaleria ma możliwość pilnowania strefą kontrszarży boku kolumny. Tu gdzie stoi jest bezużyteczna. Jest poza strefą walk.

Na podejście Rosjan zareagowały bataliony francuskie wydzielając maksymalnie dużo tyralier. Mimo iż w walce wręcz nie stanowią poważnej przeszkody o tyle ogień karabinowy bywa groźny. Osobiście przyznam, że ten parawanik z tyralier trochę mnie zaskoczył.

Obrazek

Manewr z wydzielaniem tyralier okazał się bardzo skuteczny. Ostrzał karabinowy zmusił do wycofania z D2 kolumnę, która zamierzała zaatakować artylerzystów. Bez zdobycia tego pola nie ustawię zapory. Co gorsze ta bateria będzie ostrzeliwała moje jednostki w swoim ruchu. Drugim bolesnym ostrzałem było trafienie na śmierć mojego dowódcy. Czarny X. Morale mojego wojska spada właśnie o jeden. Teraz walki są jeszcze bardziej na korzyć Francuzów. Sam oddział zarobił D1. Trzecie trafienie również w głównym ataku na D1.

Podejście do narożnych czworoboków zatrzymałem. Zrezygnowałem z pościgu i ataku kontynuowanego na jeden z czworoboków. Celność tyralier okazała się więcej niż dobra. Podchodząc do czworoboku naraziłbym ostatnią atakującą kolumnę na dalsze trzy ostrzały karabinowe. Przy tak strzelających Francuzach ryzyko było zbyt duże.

Po takim wstępie zacząłem zastanawiać się nad wprowadzeniem kawalerii do środka ataku by strefą kontrszarży ograniczyć wydzielanie tyralier. Zaznaczona kawaleria mogłaby się do tego nadać. W chwili obecnej nie bierze udziału w ataku. Jest zwrócona w stronę własnej artylerii osłaniając ją przed wrogą szarżą.

Dobrze, że zwróciłem jedną artylerię w stronę ataku. Teraz mam dwie baterie gotowe wesprzeć własne oddziały.

Obrazek

Wycofania i walki zostały rozstrzygnięte. U Francuzów jedno D2 po słabym wycofaniu tyraliery. Lekki bałagan w szyku D1 pojawił się na kolumnie, która przeformowała się z czworoboku. Więcej strat nie było. Zająłem wzgórze po sprawnym wycofaniu czworoboku w głównym ataku. Zdobyłem teren dający bonus w następnym ataku.

Jedynym zagrożeniem jest wystawiony bok kolumny na wzgórzu. Na szczęście mam wsparcie artyleryjskie.

Obrazek

Kolejne losowanie aktywacji dało ruch Francuzom.

Odpowiedź okazała się miażdżąca. Pierwsza szarża za bagnami została zatrzymana w prosty sposób. Za to druga szarża przedarła się aż do artylerii. Można było tego uniknąć ustawiając zaznaczoną kawalerię w innym miejscu. Niestety mały błąd okazał się ogromny. Francuska kawaleria dokonała tego nie bez ryzyka. Na pierwszy cel wybrała rosyjską kawalerię. Ma wystawiony tył i dzięki temu jest łatwym kąskiem. Pobliskie bataliony zdecydowały się na zmianę szyku by móc ostrzelać wrogą kawalerię. Niestety tylko jeden zmienił szyk. Drugi lekko się zmieszał. Ostrzał karabinowy z świeżo sformowanego czworoboku okazał się bardzo niecelny. Tym sposobem francuska kawaleria bez draśnięcia dojechała do celu, a rozbicie jazdy przeciwnika było formalnością. Zachęcony tym sukcesem oddział francuski szarżował dalej. Kolejna na drodze stała kolumna, która również próbowała zmienić szyk na czworobok. Niestety i ta próba nie wyszła. Szarża w bok kolumny z obniżonym morale dała drugie łatwe zwycięstwo. Na koniec artylerzyści, którzy bez osłony piechoty musieli przyjąć ciężkie uderzenie.

Obrazek

Widok po szarżach przedstawia się dramatycznie. Rosjanom doszły cztery ucieczki i już tylko krok dzieli Rosjan od demoralizacji.

Obrazek

Faza piechoty.

Po pięknej szarży Francuzi postanowili zdobyć dodatkowy bonusowy ruch. Wystarczy tylko rozbić jeden oddział i gotowe. Dobitka nie była trudna. Wystarczył strzał z kartaczy w kolumnę z D2. Działa, którym udało się zachować pozycję, okazały się gwoździem do trumny. Dalsze ataki to czyszczenie przedpola.

Niestety i tu nie ustrzegłem się błędów. Grenadierzy stojący na północ od miasta wykonali daleki ruch bez kontaktu z nieprzyjacielem. Zbliżyli się do czworoboku, jednak nie mogli go zaatakować. Pomogłem im w ataku wydzielając tyralierę, którą zamierzałem ostrzelać z boku francuską kolumnę. Próba osłony własnej kolumny przed atakiem z boku i tak była wątpliwa, szczególnie, że czekał jeszcze ostrzał z kartaczy. Dało to jednak grenadierom możliwość zaatakowania tyraliery i czworoboku w ataku kontynuowanym.

Przy bagnach połączony atak na kolumnę stojącą na wzgórzu. Ostatnie moje działa również atakowane tyralierą. Francuski atak jedzie po całości.

Obrazek

Widok po walkach.

Przy bagnach wsparcie artyleryjskie ostatnich dział mocno zmieszało szyk francuskiej kolumnie. Szyku jednak nie stracili i połączony atak w boczną strefę został przeprowadzony. Wspierający artylerzyści także przegrali.

Nieco wyżej, przy francuskich działach, ostatnia rosyjska kolumna odparła atak łapiąc przy tym D2. Dalej mamy ostrzał z świeżo rozstawionej baterii dział. Cel został lekko trafiony. Poległo paru żołnierzy i nic więcej. To jak pudło, szczególnie, że strzelano z kartaczy. Po salwie odwrót Rosjan przed walką. Jak widać zakończony sukcesem, lecz z D2.

Ostatnie starcie próbowali przeprowadzić najbardziej wysunięci na północ grenadierzy. Najpierw rosyjska tyraliera później czworobok. Tyraliera nie mając żadnych szans w walce z kolumną od razu się wycofała. Dalszy był czworobok, który po przeformowaniu się w kolumnę chciał bronić pozycji. Niestety manewr wyszedł słabo i kolumna sformowała szyk z D2. W takim stanie Rosjanie nie chcieli walczyć. Postanowili uniknąć walki i wycofać się. Wycofanie również poszło słabo i kolumna kończy w ucieczce.

Na tym kończy się trzecia aktywacja.

Obrazek

Do wylosowania zostały jeszcze dwie aktywacje. Grupa trzecia i druga Rosjan. W tej chwili trzecia grupa nie wprowadza jednostek. Tą aktywacje pomijamy.

I na koniec grupa druga. Do wejścia gotowe są trzy bataliony, które wychodzą z lasu po głównej drodze. Mają ograniczony ruch do podstawowego limitu, czyli cztery dla piechoty.

Tak kończy się etap 1. Wyszedł słabo, do tego Francuzi zyskali dodatkowy ruch w następnym etapie.
Ostatnio zmieniony sobota, 1 lutego 2020, 21:58 przez Kristo.kk, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 705
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: Kristo.kk »

Etap 2

Obrazek

Pierwsze losowanie aktywacji dało ruch drugiej grupie rosyjskiej.Do walki włączyły się cztery jednostki kawalerii, trzy bataliony piechoty i jedna bateria. Siła tego zgrupowania znacznie wzrosła. Można było pokusić się o działania zaczepne. Pojawiła się szansa na zdobycie dodatkowego ruchu. Wystarczy podejść do miasta i wytrwać na pozycji do końca etapu. Czarnym łukiem zaznaczyłem odległość, na jaką trzeba się zbliżyć. Najbardziej kuszące pole to wzgórze obok głównej drogi. Daje bonus do obrony i jest w zasięgu piechoty, która weszła w pierwszym etapie. Jest tylko jeden szkopuł. Francuzi mają w tym etapie trzy aktywacje, co znacznie zwiększa ilość zagrożeń. Oczywiście można by wzmocnić pozycję ustawiając osłonę z kawalerii, która pojawiła się w drugim rzucie. Tylko czy te zabiegi byłyby wystarczające. Jak można było przekonać się wcześniej, mały błąd jest w stanie doprowadzić do klęski.

Postanowiłem, że nie będę wypuszczał jednostek do przodu. Zostanę w grupie, starając się utrzymać pozycję obronną. W następnym etapie dojdzie siedem jednostek w tym dwie baterie i dowódca.Rozpocznę działania mając pełną siłę zgrupowania. Tymczasem skierowałem Kozaków do pilnowania linii lasu a silną kawalerię ustawiłem z przodu. Francuzi maja w pobliżu jazdę i muszę być przygotowany. Dołożyłem, więc czworoboki osłaniające wchodzenie posiłków.

Obrazek

W drugim losowaniu wypadła trzecia grupa rosyjska. Jednostki trzeciej grupy wchodzą w trzecim etapie. Gdyby jednak Rosjanie uzyskali dodatkową aktywację mogliby przydzielić ją grupie trzeciej. Wówczas jednostki tej grupy zaczęłyby wchodzić na planszę. Jednak w tej sytuacji nic się nie dzieje.

Trzecie losowanie.

Ruch otrzymują Francuzi.Plan jest prosty:wybić, co się da. Ruszają dwie szarże. Pierwsza zostaje zatrzymana kontrszarżą, druga po przejściu przez zagajnik wykonała atak z bliskiej bocznej strefy. Dzięki temu Rosjanie nie mogli odpowiedzieć kontrszarżą i stali się łatwym łupem. Dalej kontynuacja na pobliską ucieczkę i Kozaków.

Obrazek

Rosjanie przegrali starcia i uciekli. Jedynie Kozacy dzięki swojej zdolności unikania walki wycofali się przed szarżą. Niestety szyk popsuł się do D2.

Widać w tym uniku moc Kozaków. Mogą takim sposobem bez walki zatrzymać wrogą szarżę. Trzeba tylko mieć więcej jednostek. Szarża z kontynuacjami to trzy ataki. Przydałyby się, więc trzy jednostki Kozaków lub dwie, lecz wtedy musielibyśmy uzyskiwać wycofanie z D1.

Obrazek

Faza piechoty.

Dalsze eliminowanie jednostek zaczęło się od zagwożdżenia dział przez tyralierę. Czerwony krzyżyk. Drugie rosyjskie działa również zostaną wyeliminowane.Wystarczy, żetyraliera, która na nie weszła, zostanie tam do następnego ruchu. Jak widać,Francuzi postanowili pozbyć się wszystkiego w swoim zasięgu.

Pod miastem okrążenie wsparte strzałem z kartaczy w bok mocno zdezorganizowanej kolumny. Nieco wyżej równie mocny atak. Dwie kolumny atakują Rosjan z dwóch stron. I na samym końcu próba złapania tyraliery.

Obrazek

Obok miasta do walki nie doszło. Ucieczka nastąpiła po salwie z kartaczy.Drugi atak z łatwością pokonał mocno zdezorganizowaną kolumnę. Nie udało się też przetrwać tyralierze. Mimo iż wymknęła się z okrążenia,kończy jako ucieczka.Tak oto Francuzi zamietli całe pierwsze zgrupowanie.

Obrazek

Kolejne losowanie aktywacji i Francuzi otrzymują drugi ruch z rzędu.

Pierwsze zgrupowanie zostało rozbite. Francuzom nie zostaje nic innego jak przerzucić wojsko na odparcie drugiego zgrupowania rosyjskiego. Francuzi mają czas, oprócz tej aktywacji będą mielijeszcze jedną bonusową. Dodatkowo w następnym etapie mogą ponownie wylosować dwa ruchy z rzędu. Tego jednak nie wiadomo i Francuzi rozpoczynają przerzut. Do tego zadania zostały wykorzystane ucieczki rosyjskie. Darmowy atak i pościg. W pościgu można zyskać jedno bądź dwa pola. Pozostała część wykonuje wydłużony ruch bez kontaktu z nieprzyjacielem.

Obrazek

Po walkach z ucieczkami teren został oczyszczony. Zaznaczyłem miejsca, z których wyjdą jednostki grupy trzeciej. Francuzi muszą utrzymać dystans od tych miejsc.Formowanie obrony przed grupą trzecią będzie musiało zacząć się w okolicach zagajnika zaznaczonego łukiem.

Przy bagnach pościg dotarł do drogi. Udrożnienie tego przejścia jest jak zwykle bardzo opłacalne.

Obrazek

Kolejna aktywacja przypadła pierwszejgrupie rosyjskiej.

Nastąpiło oderwanie się od przeciwnika i ucieczka w las. Odległość, na jakąoddaliły się oddziały, jest wystarczająca. Francuzi nie mogą ścigać wroga zbyt daleko. Mają ograniczenie dwunastu pól od Ostrołęki. Granica ruchu zaznaczona łukiem. Można powiedzieć, że Kozacy na linii są bezpieczni.

Obrazek

Ostatnia aktywacja należy do Francuzów. Przypomnę, że jest ona dodatkowa i została dołożona do puli za rozbicie grupy rosyjskiej.

Ostatni ruch francuski skoncentrował się na zajęciu pozycji obronnej. Najważniejszy układ stanowią artylerie i czworobok na środku przejścia między zagajnikiem a bagnami. Kawaleria próbująca zaatakować artylerię będzie musiała przejechać obok czworoboku pod ogniem karabinowym. Po minięciu pierwszej przeszkody strzał z kartaczy i na koniec kontrszarża. Oczywiście można ofiarnym atakiem przebić się przez te zasieki. Jednak wymaga to poświęcenia kilku cennych jednostek, których jak widać nie mam zbyt dużo. Obok tej barykady prowadzone będą działania zaczepne w zagajniku. Zajmą się tym tyraliery. Na razie widać jedną, ale z pewnością pojawi się ich więcej. Podobne rozwiązanie zostało zastosowane na drodze przy bagnach. Dwie tyraliery przekroczyły mokradła i stoją w zagajniku czekając na ofiary.

Francuzi zostawili też dwie jednostki na powitanie trzeciej grupy. Nie jest to dużo, zawsze jednak będzie można wysłać tam dodatkowe oddziały.

Zwrócę też uwagę na zasięg francuskich dział. Wyjście z lasu stawia oddziały rosyjskie w niekomfortowej sytuacji. Po dwóch krokach znajdują się w zasięgu wrogich dział, a że przestrzeni jest mało, strzelanie kulami z wykorzystaniem penetracji będzie prawdziwą zmorą.

Obrazek

Postanowiłem wrócić z analizą krok wstecz by pokazać, jakim zyskiem okazała się dodatkowa aktywacja.

Górny czerwony łuk to pozycja, z której rozpoczęło się przerzucanie wojska. Dolny to pozycja po dwóch aktywacjach. Pomiędzy nimi dwie baterie w szyku transportowym.

Gdyby w tym momencie pierwsza grupa wciąż istniała lub została dopiero teraz zdemoralizowana, Francuzi mieliby więcej jednostek w okolicach pierwszego łuku. To jest dylemat Rosjan. Przetrwać pierwszą grupą czy walczyć o dodatkowy ruch. W zależności od tego jak szybko pierwsza grupa zostanie pokonana, tak szybko Francuzi zaczną przerzucać jednostki. Jeśli Francuzi skończyliby etap w tym momencie, opłacalne byłoby podejście drugiej grupy Rosjan do czarnej linii. Wtedy mieliby szansę zawalczyć o dodatkową aktywację w trzecim etapie. Możliwe, że ta strategia ma większe szanse powodzenia.

Obrazek

Układ po trzeciej aktywacji. Wygląda to jak początek walki, w którejFrancuzi mają silniejszą pozycję.

Gdybym wysunął jednostki do przodu zajmując zielone koło, miałbym ciężką sytuację. Byłbym narażony na boczne szarże i atak frontalny. Prawdopodobnie nie utrzymałbym się na czarnej linii tracąc połowę drugiej grupy. Dodam, że Francuzi automatycznie wygrywają rozbijając dwie grupy rosyjskie. W zasadzie dalsze poczynania Rosjan muszą być ostrożne. Osiem ucieczek drugiej grupy i po grze. Po rozbiciu przez Francuzów pierwszej grupy Rosjanie trochę stracili pewności siebie. Przejęcie inicjatywy nastąpi wraz z pojawieniem się trzeciej, najsilniejszej grupy. Do tego czasu szturm na umocnienia wydaje się szaleństwem. Trzeba zaczekać aż Francuzi podzielą wojsko na dwa fronty.

Jest jeszcze presja czasu. Mamy 10 etapów na zdobycie miasta. Teraz już 7, a do Ostrołęki nawet się nie zbliżyłem.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: Raleen »

Parę słów komentarza ode mnie.

Przyznam, że jak zobaczyłem rozstawienie początkowe Rosjan po moim i przeprowadziłem pierwszą swoją aktywację, miałem wrażenie, że tym razem będzie naprawdę trudno. Wrażenie to prysło jednak bardzo szybko po tym jak Kristo zaczął atakować. A już zupełnie wyparowało po tym, gdy dostrzegłem rosyjską kawalerię, którą łatwo będę mógł zajść z boku, z możliwością uzyskania kontynuacji szarży. Potem, jak znalazłem punkt zaczepienia, w którym mogłem skutecznie przeprowadzić atak, wszystko zaczęło się układać i pojawiało się coraz więcej opcji skutecznych ataków. Moim zdaniem Kristo zmarnował na początku dobrą okazję do tego by spróbować utrzymać się na pozycjach i grać defensywnie. Przede wszystkim nie dać się zdemoralizować, bo to przynosi Francuzom dodatkową aktywację, a wtedy są w stanie z łatwością dobić Rosjan. Chciał zagrać ambitnie, próbując zająć pola w pobliżu Ostrołęki, by samemu zyskać dodatkową aktywację, ale jest to bardzo trudna sztuka. Inna sprawa, że gdyby się udała, to dla Francuzów jest właściwie po grze.

Później, po tym jak pierwsza grupa została rozbita, co nie jest niczym nadzwyczajnym i zazwyczaj następuje, tylko kwestia wcześniej czy później, rozgrywka wkroczyła na zwyczajne tory. Tyle, że Francuzom dokańczanie dzieła poszło pod koniec pierwszego etapu dość szybko i sprawnie. Dzięki temu bez większych problemów przerzucili swoje główne siły naprzeciwko drugiej grupy, która w tej sytuacji, wychodząc częściami, nie miała dość siły, aby w tej wczesnej fazie zmagań pokusić się o jakieś bardziej zdecydowane natarcie w kierunku Ostrołęki.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Lehto
Adjudant
Posty: 206
Rejestracja: środa, 23 września 2015, 20:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 15 times

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: Lehto »

Tzn. jedyna słuszna strategia to... nie angażować się w ofensywę (z pewnością nie atakować "ławą") tylko czekać na posiłki?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: Raleen »

Na pewno z początku Rosjanami jest ciężko i dlatego ta strategia wydaje mi się najlepsza. Zależy jak pogra drugi gracz. Ja już różne rzeczy widziałem, także w innych scenariuszach, więc jestem sobie w stanie wiele wyobrazić. Aczkolwiek ten scenariusz skonstruowany jest tak, że całkowite rozbicie tej pierwszej grupy nie jest czymś nadzwyczajnym, bo później wychodzą dwa kolejne zgrupowania rosyjskie, każde silniejsze od tej pierwszej grupy, a Francuzi nie dostają do końca gry żadnych posiłków.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: Raleen »

Powiem jeszcze w ten sposób: generalnie jak się jest słabszym to zazwyczaj trzeba przeciągać, odwlekać i dążyć do tego, żeby przeciwnik nie rozbił naszych sił. Zwłaszcza w drugim scenariuszu "Operacyjnym" dobre wyczucie kiedy atakować, a kiedy się bronić to często podstawa sukcesu, a tam opcji jest wiele, więc nie jest to takie oczywiste.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
jacus1944
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
Has thanked: 142 times
Been thanked: 191 times

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: jacus1944 »

Panowie mam pytanie o bataliony grenadierów francuskich w tym scenariuszu. Według "rozpiski" powinny byc 4 bataliony 1/1, 2/1, 3/2 i 4/2 gren. a u Was jest o dwa wiecej?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: Raleen »

jacus1944 pisze: środa, 18 grudnia 2019, 23:02 Panowie mam pytanie o bataliony grenadierów francuskich w tym scenariuszu. Według "rozpiski" powinny być 4 bataliony 1/1, 2/1, 3/2 i 4/2 gren. a u Was jest o dwa więcej?
Masz rację niestety. Tak patrzę jeszcze teraz i nie wiem jak to uszło mojej (i przeciwnika) uwadze :? . Prawidłowa jest oczywiście rozpiska do scenariusza.

W takim razie Kristo poprawi się humor, bo został dość szpetnie rozbity na początku, a teraz wyjdzie na to, że jednak nieznacznie sobie pomogłem, bo miałem 2 bataliony więcej.

No nic, pierwsze koty za płoty. Trzeba będzie jeszcze raz zagrać i zrobić relację. Co do tej relacji, zobaczymy czy będzie chciał ją ciągnąć dalej, chociaż zawsze pouczające jest jak można pokazać pewne zagrania.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
jacus1944
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
Has thanked: 142 times
Been thanked: 191 times

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: jacus1944 »

Ja jestem przy 3 etapie i już przegrupowałem się na południe od Ostrołęki, bo 6 batalionów rosyjskich już prawie na rogatkach, a zgrupowanie 1 nie rozbite, tylko 5 ucieczek :-) Aktywacja to niezła karuzela, nikt nie wie co się wydarzy :-)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: Raleen »

Jak nie rozbiłeś i Rosjanie podchodzą pod Ostrołękę to teraz chyba będziesz się już musiał cofnąć do miasta i zamknąć w nim. A oni niestety zapunktują za szybsze podejście do miasta, bo dostaną za to dodatkowe aktywacje i będą mieć więcej czasu na podejście i szturm. Tak ten scenariusz jest skonstruowany.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 705
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: Kristo.kk »

Rysiek oszukuje. :D
Z relacją dojadę do końca. Chcę pokazać jak może przebiegać rozgrywka i jakie sytuacje będą na nas czekać. Dodatkowe jednostki pewnie miały wpływ na przebieg gry. Nie będę jednak z tego robił ważnego czynnika. Celem relacji jest pokazanie problemów strategicznych, które pojawiają się z upływem czasu i ogólna prezentacja scenariusza.
Awatar użytkownika
jacus1944
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
Has thanked: 142 times
Been thanked: 191 times

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: jacus1944 »

Niestety silna artyleria rosyjska przy jednym z ataków solidnie mnie zdezorganizowała, a 2/9 huzarów przestał istnieć. Obsadzę południową część miasta i podejmę jeszcze jedną próbę rozbicia zgrupowania 1, jeżeli to się nie uda wycofam się wszystkimi siłami do miasta i spróbuję wytrwać.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: Raleen »

Kristo.kk pisze: czwartek, 19 grudnia 2019, 09:44 Rysiek oszukuje. :D
Z relacją dojadę do końca. Chcę pokazać jak może przebiegać rozgrywka i jakie sytuacje będą na nas czekać. Dodatkowe jednostki pewnie miały wpływ na przebieg gry. Nie będę jednak z tego robił ważnego czynnika. Celem relacji jest pokazanie problemów strategicznych, które pojawiają się z upływem czasu i ogólna prezentacja scenariusza.
Przyznam, że jakoś tak ciut za lekko to szło, ale przy 4 batalionach grenadierów też nieraz już graliśmy i efekt był podobny :).

No nic, scenariusz wymaga od Francuzów na początku trochę napoleońskiej finezji. Bez tego masy Rosjan łatwo ich zgniotą.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: Raleen »

Plus z całej tej sytuacji z dwoma dodatkowymi batalionami taki, że przynajmniej nikt nam nie powie, że rozgrywka była ustawiona.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 705
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: [AAR] Ostrołęka 16 lutego 1807 – Kristo vs Raleen, 17.11.2019

Post autor: Kristo.kk »

Etap 3

Obrazek

Trzeci etap zaczyna druga grupa rosyjska.

Wprowadzone zostały ostatnie jednostki uzupełnień. W tym momencie zgrupowanie prezentuje pełną siłę. Pod względem ilościowym nieznacznie przewyższa zgrupowanie francuskie. W następnym etapie będzie można rozpocząć działania zaczepne. Zanim jednak wykonam dalsze ruchy, trzeba podjąć decyzję gdzie rozstawić trzy baterie. Artyleria rosyjska to najgroźniejsze jednostki w tej armii. Od tego gdzie będą stały zależą dalsze losy spotkania. Planuję ustawić działa przy bagnach i na wzgórzu. Pierwszym celem będzie czworobok na środku, który utrudnia podejście. Zagraża ostrzałem karabinowym i blokuje ruchy strefą kontroli. Niestety w tym etapie jeszcze nie mogę tego zrobić z powodu ograniczenia ruchu, które mają wchodzące jednostki. Muszę czekać do następnego etapu. Na razie drobne przesunięcia. Niestety te małe kroczki powodują, że coraz więcej jednostek znajduje się we francuskiej strefie ostrzału.

Osobiście nie jestem zadowolony z tego, że ruszam się jako pierwszy. Znacznie lepsze w mojej sytuacji byłoby gdybym ruszał się, jako ostatni. Wówczas miałbym mniej jednostek wystawionych na ostrzał artyleryjski i co ważniejsze byłaby szansa na dwa ruchy z rzędu. Wejście takie jak teraz i następny ruch dający lepsze ustawienie obronne z rozstawionymi działami. A tak ruszam się i czekam na dwa ciosy francuskie.

Obrazek

W drugim losowaniu aktywacji ruch otrzymała pierwsza grupa rosyjska.

Niestety z powodu demoralizacji nie można wykonywać tą grupą działań zaczepnych. Nie można z własnej woli wejść w kontakt z przeciwnikiem. Można tylko się bronić i reorganizować.
Próba porządkowania wypadła pomyślnie i kilka oddziałów zdołało przywrócić szyk. Wciąż jednak liczba ucieczek przekracza próg demoralizacji blokujący aktywność. Poza tym wprowadzanie do walki grupy, która odzyskała sprawność bojową, ale do ponownej demoralizacji i wycofania się z walki brakuje jednej czy dwóch ucieczek, może być mało skuteczne. Oczywiście można podciągnąć uporządkowane jednostki bliżej walk i tam zaczekać na kolejne sprawne oddziały.

Obrazek

Trzecie losowanie jest dla Francuzów.

Zgodnie z przypuszczeniem utrzymują pozycje. Są dobrze ustawieni. Nie mają potrzeby opuszczać bezpiecznych stanowisk i ruszać się na ryzykowne tereny. Niech przeciwnik sam podejdzie, przecież musi zdobyć Ostrołękę. Na razie ostrzały artyleryjskie, a że sporo Rosjan weszło pod celownik, jest w czym wybierać. Do tego Francuzi mają dobrze wyszkolonych artylerzystów dających bonus do strzału. Plus słabo wyszkoleni Rosjanie z efektywnością 7, co sprawia, że Francuzi zyskują drugi bonus do strzału. Razem wychodzi całkiem skutecznie. Po dwóch strzałach były dwa trafienia na ucieczkę i D1. Rozbita została kolumna piechoty, a lekkie zamieszanie w szyku wywołano w oddziale kawalerii.
Został też dopięty ostatni guzik we francuskim ustawieniu. Do zagajnika weszły dwie tyraliery, które będą ostrzeliwały wszystko w pobliżu. Ograniczają też ruchy strefą kontroli. Można śmiało powiedzieć, że wąskie gardło jest pod ich kontrolą. Aby Rosjanie mogli szybko podejść do przeciwnika, muszą wykorzystać całą szerokość wąskiego przejścia. Muszą w pierwszej kolejności odepchnąć tyraliery i dopiero później, w następnym etapie będzie można wykorzystać całe przejście. Opóźnią przez to atak o jeden etap. A wolniejsze podchodzenie wystawia oddziały na więcej ostrzałów.

Niby taki drobny ruch z tymi tyralierami, ale w połączeniu z artylerią może być groźny.

Na górze zdjęcia drobny ruch w stronę zbliżającej się trzeciej grupy rosyjskiej. Już słychać werble wyznaczające tempo marszu. Za chwilę się pojawią i będą widzieć, że o dalsze przejście trzeba będzie walczyć.

Obrazek

W czwartym losowaniu mamy wyjście z lasu trzeciej grupy. Na razie skromne trzy bataliony piechoty. Mimo to już teraz należy zaplanować ruch. Ja ruszyłem się ogólnie. Na całej szerokości punktów startowych.

Teraz wiem, że powinienem ruszyć się inaczej. Zwartą grupą z górnego miejsca. By dotrzeć w następnym etapie do wzgórza zaznaczonego zielonym. Jest to pole z bonusem do obrony i znajduje się w odległości dającej dodatkowy ruch. Wówczas druga grupa rosyjska, która dysponuje pełną siłą, mogłaby zaatakować w 5 etapie dwa razy. Ruch własny i bonusowy. Jeszcze piękniej byłoby gdybym ruszał się jako ostatni. Wtedy miałbym szansę w etapie 6 ruszać się jako pierwszy, co daje trzeci ruch z rzędu. To jednak nie koniec, bo może być jeszcze piękniej. W piątym etapie, w którym miałbym dwa ruchy, nie losuje się wszystkich aktywacji tylko cztery. O jedną mniej. Wtedy jest szansa, że Francuzi wylosują tylko jedną aktywację, a Rosjanie cztery plus składanka trzech ruchów z rzędu. Idealny moment na atak. Rosjanie potrzebują dodatkowego ruchu by mieć siłę przebijającą. Inaczej krok i dwa ataki francuskie.

Obrazek

Ostatni żeton aktywacji należy do Francuzów.

Obrońcy miasta czekają. Tu nie ma, co poprawiać. Za to na górze zdjęcia widoczna zmiana. Wysunięty batalion wycofał się na nową pozycję. Dołączył do dwóch kolumn wysłanych na pomoc. Zaczyna się formować linia obrony. Dalsze ruchy będą zależały od tego, co zrobią Rosjanie.

Obrazek

W końcowej fazie aktywacji Francuzi wykonali ostrzał artyleryjski. Drugi ostrzał w jednym etapie. Jest to cecha specjalna tego scenariusza. Liczba strzałów artylerii wyznaczana jest przez liczbę aktywacji.
Tym razem jedno trafienie na D1. Celny strzał wykonała ciężka artyleria stojąca na wzgórzu. Kula przeleciała nad zagajnikiem, w którym chowają się tyralierzy. Minęła Kozaków i trafiła z boku jeden z dwóch najlepszych oddziałów kawalerii.
Ostatnio zmieniony środa, 1 stycznia 2020, 21:40 przez Kristo.kk, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ostrołęka 26 maja 1831”