III Walka
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2426
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 55 times
III Walka
Temat na razie nie poruszany, umieszczony dla porządku. Gdy przemyślę wszystkie aspekty starć, napiszę więcej.
Legiony i ja mamy się dobrze.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
W tym temacie ciekaw jestem oczywiście najbardziej jak będzie wyglądała (hipotetyczna) bitwa pod Farsalos .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2426
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 55 times
W skrócie mam taki pomysł by bitwy były jednorundowe, czyli szybkie, z tym, że atakujący nie będzie premiowany, chcę zrobić pewną "równoczesność: walki, ta strona, która poniesie większe straty, przegrywa z różnymi konsekwencjami ( przymusowy odwrót, straty w pościgu, potencjalne straty wśród wodzów, a dodatkowo zwycięzca będzie mógł po zniszczeniu iluś tam % sił wroga rekrutować do swojej armii z jeńców).
Wpływ na walkę będzie miała jakość wojska, teren (heks broniącego - z tym, że tu bedzie zróżnicowanie jeżeli chodzi o teren dla danego rodzaju wojska), obóz, zdolność danego wodza plus odrębna kompetencja do dowodzenia poszczególnym rodzajem wojsk (przykładowo Cezar legionami, Labienus jazdą, takich wodzów będzie niewielu). Zastanawiam się też nad ujemnymi statystykami dla wodzów-idiotów.
Wpływ na walkę będzie miała jakość wojska, teren (heks broniącego - z tym, że tu bedzie zróżnicowanie jeżeli chodzi o teren dla danego rodzaju wojska), obóz, zdolność danego wodza plus odrębna kompetencja do dowodzenia poszczególnym rodzajem wojsk (przykładowo Cezar legionami, Labienus jazdą, takich wodzów będzie niewielu). Zastanawiam się też nad ujemnymi statystykami dla wodzów-idiotów.
Legiony i ja mamy się dobrze.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Jeśli chodzi o elementy nierównoczesne to przychodzi mi do głowy przede wszystkim użycie pilum - obrońcy rzucali chyba pierwsi, gdy przeciwnik dopiero nadciągał. Także inna broń miotająca, ale tam już chyba mniej. Poza tym rzeczywiście lepiej jak szanse są w miarę wyrównane, a jeśli nie to gdy wynika to z jakichś innych zasad np. dot. dowodzenia.
Skala gry duża, więc mój zmysł taktyczny jeszcze nie pozwala mi sobie wyobrazić w szczegółach jak to mogłoby wyglądać, ale będę się przyglądał temu wątkowi uważnie .
Skala gry duża, więc mój zmysł taktyczny jeszcze nie pozwala mi sobie wyobrazić w szczegółach jak to mogłoby wyglądać, ale będę się przyglądał temu wątkowi uważnie .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Itagaki
- Général de Brigade
- Posty: 2011
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
- Lokalizacja: Dublin
- Been thanked: 2 times
Jednostki będą miały dewa poziomy sprawności dla oddania liczebności i strat. Oprócz tego wyróżnienie ze względu na doświadczenie. Dla takiej skali więcej moim zdaniem nie trzeba.
Wszystko jest gdzieś tu podane
Wszystko jest gdzieś tu podane
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Takeda Harunobu
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2426
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 55 times
Mariusz skala jest strategiczna więc należy przyjmować pewną średnią. Otóż przyjmuję, że każdy legion miał 4000-5000 ludzi. Oczywiście cezariańskie legiony weteranów miały za sobą 8 lat walk w Galii, pod Farsalos ich średnia to 2850 ludzi, jednakże należy zwrócić uagę na dwa fakty, pierwszy to to, że w Brundyzjum zostało kilka tysięcy chorych, a dwa że IX legion dostał straszny łomot pod Dyrrachium i walczył z VIII jako jeden. Więc ich średnia za na początku wojny domowej powinna być większa niż przed bitwą. Są teorie mówiące, że Cezar uzupełniał swe wojska w trakcie kampanii galijskiej, w co jestem w stanie uwierzyć.
Chce połączyć charakterystykę bojową wojsk w jeden znacznik skuteczności (zarazem im wyższy tym trudniej będzie przekonać jednostkę do przejścia na drugą stronę), a poza tym będzie prawdopodobnie tabelka dodatkowa o stosunkach atakujący-broniący do każdego typu wojska.
Ale na temacie walki na razie nie będę się skupiał.
Chce połączyć charakterystykę bojową wojsk w jeden znacznik skuteczności (zarazem im wyższy tym trudniej będzie przekonać jednostkę do przejścia na drugą stronę), a poza tym będzie prawdopodobnie tabelka dodatkowa o stosunkach atakujący-broniący do każdego typu wojska.
Ale na temacie walki na razie nie będę się skupiał.
Legiony i ja mamy się dobrze.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
To będzie oddawało morale, czy coś innego? Poproszę o więcej szczegółów .Teufel pisze:Chce połączyć charakterystykę bojową wojsk w jeden znacznik skuteczności (zarazem im wyższy tym trudniej będzie przekonać jednostkę do przejścia na drugą stronę), a poza tym będzie prawdopodobnie tabelka dodatkowa o stosunkach atakujący-broniący do każdego typu wojska.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Coś dziś autor mało rozmowny, ale może to temu, że przed egzaminem .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Mariusz
- Adjoint
- Posty: 733
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
- Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 28 times
Dzieki za wyjaśnienia
AD Itagaki. Chciałbym żeby coś więcej jednak bylo w tej grze niż obracanie tylko na drugą stronę. To jest w bardzo wielu grach. Taki basic. Dobrze jak by było coś więcej.
Czy to znaczy że np. mniejsze jednostki będzie trudniej przekupić niż większe? Jakoś sobie tego nie wyobrażam.Chce połączyć charakterystykę bojową wojsk w jeden znacznik skuteczności (zarazem im wyższy tym trudniej będzie przekonać jednostkę do przejścia na drugą stronę), a poza tym będzie prawdopodobnie tabelka dodatkowa o stosunkach atakujący-broniący do każdego typu wojska.
Ale na temacie walki na razie nie będę się skupiał.
AD Itagaki. Chciałbym żeby coś więcej jednak bylo w tej grze niż obracanie tylko na drugą stronę. To jest w bardzo wielu grach. Taki basic. Dobrze jak by było coś więcej.
Alea iacta est.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Nieśmiało spytam jeszcze o bitwy morskie. Nie ukrywam, że polubiłem ten element starożytnej sztuki wojennej po lekturze książki pana Łoposzko i postaram się tu ewentualnie coś dorzucić, jeśli oczywiście będzie taka możliwość .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2426
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 55 times
Bitwy morskie leżą odłogiem.
Na razie zdradzę, że zastanawiam się nad dwoma możliwościami rozgrywania starć lądowych, w jednym jest więcej kostkologii, funu oraz nieprzewidywalności, chociaż mając dobrą jakościowo armię i dobrego wodza ożna być raczej spokojnym o wynik
W drugiej z kolei propozycji można będzie sporo przewidzieć, siła liczebna armii będzie w zasadzie decydująca, ale nie chcę małpować jednego systemu walki, więc pomimo, ze prostszy, to pewnie nie znajdzie zastosowania w grze.
Na razie zdradzę, że zastanawiam się nad dwoma możliwościami rozgrywania starć lądowych, w jednym jest więcej kostkologii, funu oraz nieprzewidywalności, chociaż mając dobrą jakościowo armię i dobrego wodza ożna być raczej spokojnym o wynik
W drugiej z kolei propozycji można będzie sporo przewidzieć, siła liczebna armii będzie w zasadzie decydująca, ale nie chcę małpować jednego systemu walki, więc pomimo, ze prostszy, to pewnie nie znajdzie zastosowania w grze.
Legiony i ja mamy się dobrze.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Jeśli ten prostszy, którego nie chcesz "małpować" to "Hannibal Barkas", zdecydowanie polecam popróbować coś własnego, tym bardziej, że w takiej wersji, w jakiej został wydany daleko mu do doskonałości.
Co do bitew morskich, jak z czasem się pojawią, postaram się aktywniej włączyć .
Co do bitew morskich, jak z czasem się pojawią, postaram się aktywniej włączyć .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)