IV Rekrutacja wojsk. V Łączenie wojsk

Gra o rzymskiej wojnie domowej 49-45 p.n.e.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

IV Rekrutacja wojsk. V Łączenie wojsk

Post autor: Teufel »

Faza ta ma miejsce po aktywacjach wodzów i ruchach oraz walce armii.

IV.Rekrutacja.
Wskazane są następujące obszary:
1 Galia
2 Hiszpania
3 Italia i Wyspy Sardynia, Korsyka, Sycylia
4 Macedonia i Grecja
5 Azja, Libia i Egipt
6 Afryka
(1-5 prowincji)

Obszary te mają własny limit rekrutacji różny dla obu stron. Dokładnie wyglądać to będzie tak, że będzie na planszy poza mapą wyznaczone miejsce dla każdego obszaru z jednostkami aż do wyczerpania możliwości rekrutacji danej strony. Przykładowo w "boxie" dla Hiszpanii ma być gotowych do rekrutacji:

Pompejanie:
- legion - 9-10
- piechota pomocnicza - 2
- jazda - 3

Cezarianie:
- legion - 1
- piechota pomocnicza - 1
- jazda - 1

- rekrutację można przeprowadzić jeżeli w mieście z danego obszaru ( prawie na 100% będzie to stolica prowincji), wokół którego rekrutujemy, jest wódz o inicjatywie co najmniej 3. Wódz ten w etapie rekrutacji musi znajdować się w mieście z obszaru którego nastąpi rekrutacja
- jeżeli dana strona ma opanowane 1 miasto na danym obszarze ( nie prowincji) i brak sił wroga na 1 heks od niej oraz wodza w tym mieście, to w etapie rekrutacji rekrutuje dowolną ilość wojsk z prowincji, z tym, że w żadnym momencie gry obaj gracze nie mogą mieć więcej niż po 45-50 lądowych jednostek wojskowych w grze oraz 20 morskich jednostek wojskowych (ograniczenia historyczne oraz pieniężno-ludnościowe)
- rekrutować można dowolnie aż do wyczerpania zasobów ludzkich w prowincji przewidzianych dla każdego z graczy
-limity mogą służyć dla uzupełnienia wojsk, z tym, że 1 cały limit służy do uzupełnienia osłabionej jednostki.
- pierwszy dokonuje rekrutacji ten, kto zaczął w etapie aktywacje swojego wodza

Komentarz
Myślałem sporo nad wprowadzeniem ekonomii do gry, jednakże wobec oporu grupy graczy co do pieniężnej mechaniki np: w Hannibalu Barkasie zdecydowałem się na innej rozwiązanie, bardziej historyczne.
Obie strony będą mogły zarekrutować w danej prowincji tyle, ile rzeczywiście udało im się sformować jednostek w czasie całej wojny, oczywiście jest to niekiedy dość przybliżony rachunek.
Drugą kwestią decydującą głównie o rozdziale każdego obszaru na dwa oddzielne pola są sympatie w prowincjach do danej strony. Pompejusz z racji przeszłości był bardzo poważany w Hiszpanii, dzięki czemu jego synowie mogli zwerbować blisko 10 legionów w krytycznej już dla nich sytuacji. Podobnie jego dobre kontakty w Azji
Z kolei Cezar miał grono sojuszników w świeżo podbitej Galii, często powoływał w niej siły pomocnicze, a nawet sformował Legion Alaudae.
Ludzie o określonych sympatiach politycznych często czekali na moment pojawienia się większych sił którym sprzyjali, by chwycić za broń. Przykładem jest Hiszpania i wyczarowanie nowej armii Republikańskiej. Dlatego gracze powinni ostrożnie rekrutować i czekać na dogodny moment, bo obecność wojsk w prowincji będzie miała znaczenie dla Punktów Zwycięstwa.
Dla urealnienia rozgrywki wprowadzono limity liczby żetonów bojowych na stronę. Cezar nie miał nigdy więcej na raz niż około 30-35 legionów, a że większość armii rzymskiej w tym okresie stanowili legioniści, dla auksyliarnych sił pozostawiłem 1/3, czyli łącznie 50. W przybliżeniu 250 000 ludzi. Republikanie podobnie.

V Łączenie wojsk, uzupełnienia
- po rekrutacji, jeżeli osłabiona jednostka jest na 2 pola od miasta w danym obszarze rekrutacji, może kosztem 1 punktu rekrutacji uzupełnić swój stan militarnej siły do pełna.
- istnieje możliwość łączenia tych samych typów osłabionych oddziałów w jeden o pełnej sile (pozwala zmniejszyć limity obecności na planszy i limit liczby oddziałów na heksie, który wynosi 18, bo osłabiony oddział to nadal 1 punkt limitu )
- nie można uzupełniać w żaden sposób elitarnych jednostek (jakość 7 i wyżej), poza łączeniem tego samego rodzaju oddziałów (pozwala to zmniejszać limity wojsk dla danej strony (po 50 lądowe i po 20 morskie).

Komentarz.
Gracz będzie musiał zwracać uwagę na limity w grze i na swoich elitarnych wojowników, którzy mogą szybko stopnieć. Elitarne oddziały, które były zawodowe, nie uzupełniano w trakcie tego konfliktu o świeży narybek, stąd ograniczenie. Ale łączenie wojsk elitarnych jest możliwe co czyniły obie strony (np cezariański VIII i IX legiony pod Farsalos, czy republikańskie II i IV po kampanii w Hiszpanii). Będzie można wystawić nowy oddział, ale jeśli będzie to niemożliwe z powodu przekroczenia limitu, to zapewnione będzie uzupełnienie osłabionych wojsk.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Bardzo ciekawy pomysł z tymi rekrutacjami jak w prowincji stoją jakieś siły i powiązaniem tego z punktami zwycięstwa. Od strony grywalnościowej możesz to wykorzystać do wymuszenia tego, żeby gracze więcej przemieszczali się po planszy. Dzięki temu będzie więcej manewrowania. Jeśli jeszcze będzie to dobrze osadzone historycznie, na pewno stanowić będzie mocny punkt gry. Gdyby się to jeszcze zmieniało w trakcie scenariusza albo gdybyś wprowadził jakieś inne czynniki zwiększające tę manewrowość, będzie jeszcze lepiej.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Podsumowując temat rekrutacji, po namyśle, na razie widzę to tak.
1. Są obszary rekrutacyjne, łączące po kilka prowincji - Hiszpania, Galia, Italia z Wyspami, Macedonia i Grecja, Azja z Egiptem i Libią, Afryka. Każdy ma maksymalnie ustalony limit ile i czego można zarekrutować w ciągu całej gry. Limit się systematycznie zmniejsza po rekrutacji.
2. Limity. Kwestia sporna.
Zrobienie jednej puli rekrutacji dla obu stron prowadzi do dużego logistycznego kłopotu. Otóż zamiast jak planowałem, idąc przykładem Hiszpanii, istnienia 11 legionów, 4 konnych oddziałów i 4 auksyliów pieszych, należałoby dodać do gry 2x tyle (bowiem każda z nacji w zależności od poparcia może tyle zarekrutować). Wyjdzie 2x za dużo żetonów, które zawsze tylko w połowie będą użyte. Nie podoba mi się ten pomysł. Z gry zacznie się robić dłubanina.
Dodatkowo potrzeba wtedy jeszcze drugą partię żetonów zmieniających rekruta w weterana, jeśli chcielibyśmy żetony rekrutanckie w miarę rozwoju gry awansować w poziomie doświadczenia ... Ten pomysł również na razie " nie przejdzie", swoje racje wypisałem wcześniej.
Żetonów byłoby stanowczo za dużo.
3. Na dzień dzisiejszy podoba mi się pomysł z ruchomym poparciem na danym obszarze. Myślę, że na starcie poparcie w danym obszarze będzie zróżnicowane (czytaj wyjściowo Galia popiera Cezara, Hiszpania Pompejan). Czynnik zmiany poziomu zadowolenia będzie zależał od:
1 obecności armii drugiej opcji politycznej
2 zdobycia stolic prowincji z danego obszaru.
3 punktów wyjściowych poparcia na danym obszarze.

Jak widać, nie jest to spójne, bo na sucho, to można sobie dywagować i dywagować. Na dotarcie całości tematu trzeba czasu.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Teufel pisze:Dodatkowo potrzeba wtedy jeszcze drugą partię żetonów zmieniających rekruta w weterana, jeśli chcielibyśmy żetony rekrutanckie w miarę rozwoju gry awansować w poziomie doświadczenia ... Ten pomysł również na razie " nie przejdzie", swoje racje wypisałem wcześniej.
A odwracanie żetonów na rewers i wykorzystanie dwóch stron?
Teufel pisze:3. Na dzień dzisiejszy podoba mi się pomysł z ruchomym poparciem na danym obszarze. Myślę, że na starcie poparcie w danym obszarze będzie zróżnicowane (czytaj wyjściowo Galia popiera Cezara, Hiszpania Pompejan). Czynnik zmiany poziomu zadowolenia będzie zależał od:
1 obecności armii drugiej opcji politycznej
2 zdobycia stolic prowincji z danego obszaru.
3 punktów wyjściowych poparcia na danym obszarze.
A może także np. odległość wrogiej armii od prowincji + jej wielkość mogłaby wpływać na poziom poparcia? Zostawiam do przemyślenia. Mogłoby być bardzo dynamicznie :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Rewers będzie dla osłabionej strony.
Raczej obecność armii w danej prowincji będzie wiążąca, tak jak napisałem będzie kilka czynników decydujących o kontroli prowincji no i w efekcie możliwości rekrutacji.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 733
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 28 times

Post autor: Mariusz »

Czy i jak będzie wyglądał wątek ekonomiczny w grze? Piszesz, że nie chcesz go rozwijać, ale przy takiej skali gry (strategicznej?) to wydaje mi się nieuniknione?

Skąd ten opór przeciwko używaniu pieniędzy przecież to najprostsza metoda.
Alea iacta est.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Nie chcę rozwijać, bo nie wszystkim podoba się motyw liczenia pieniędzy. Opór spowodowany jest tym, że niepotrzebnie wydłuży grę. Zakładam limity, za które maksymalnie można wystawić wojsko.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

W sąsiednim wątku wspomniałeś o flocie. Żeby nie robić bałaganu zapytam tutaj - jak będzie wyglądała flota i jej powoływanie w grze?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Startowo jest flota podzielona jak armia. Niektóre porty będą mieć zdolność budowy co jakiś czas liburn bądź penter. Pentery będą mogły transportować piechotę. Dodatkowo będą transportowce, transportujące piechotę x2 bądź jazdę x1.
Co do transportowców co etap na początku gry pojawia się w porcie jednostka transportowców, chyba, że akurat są "na akcji." Ma to pokazywać fakt zagarniania statków handlowych których były setki, jak nie tysiące na potrzeby wojny. Tak wygląda to w zarysie.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Wydaje mi się, że gra będzie dość manewrowa, ponieważ:
- Cezar jest wbrew pozorom w niezłej sytuacji, ma podobną liczbę wojsk całkowicie skupionych w 2 prowincjach, republikanie z kolei mają dużo wojsk w Hiszpanii, ale miernych wodzów. Dlaczego Pompejusz nie zareagował błyskawicznie i nie przeniósł swoich italskich sił do Hiszpanii by bronić Republiki? Nie wiadomo. Syndrom Sertoriusza? On też stracił legalną władzę, siedząc "na prowincji." Tym, bardziej, że Pompejusz Wielki, mając ogromną flotę, mógł być spokojny o wschodnie prowincje ( a może i nie mógł, patrząc na fortel z przeprawą sił cezariańskich. Jednakże w sytuacji wielkiej armii republikańskiej w Hiszpanii Cezar nie atakowałby zapewne Bałkanów). Może zanadto ufał Afraniuszowi? Osobiście uważam, że odpuszczenie Hiszpanii to jeden z 2 zasadniczych błędów wojny popełnionych przez Pompejusza, drugi, to zaskoczenie w Grecji, gdzie pod osłoną 12 okrętów Cezar wylądował z 15 000 żołnierzy, a co więcej nie dał się pobić aż do czasu przybycia drugiej fali, co trwało parę miesięcy...
- poza tym, by zwyciężyć, trzeba będzie mieć większość prowincji, pomimo, że akcja gry zaczyna siew północno zachodniej części mapy, to zwycięstwo bez kontroli wschodu będzie niemożliwe. Ponadto podejrzewam, że po wyczerpaniu zasobów rekrutacyjnych w jednym obszarze, strona przegrana w paru bitwach dążyć będzie do walki na terenach, gdzie może jeszcze rekrutować, tak też historycznie miało to miejsce. Cezar w zasadzie pływał po całym basenie gromiąc nowo wystawiane armie republikan.

W każdym bądź razie obie stron muszą działać energicznie. Cezar powinien zajmować najbardziej rekrutacyjne prowincje dla republikan, którymi będzą Italia, Hiszpania Macedonia, wiec niejako wymusi to historyczny przebieg kampanii. Egipt jest też ważnym punktem w grze, oprócz 4 Punktów Zwycięstwa, coś jeszcze wymyślę, by uatrakcyjnić wycieczki nad Nil.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Zablokowany

Wróć do „Bellum Civile”