W zakładzie. Lubelski lipiec '80 (FGH)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące okresu po II wojnie światowej.
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Hauptmann
Posty: 766
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 10:37
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 10 times
Been thanked: 31 times

W zakładzie. Lubelski lipiec '80 (FGH)

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Umpapa
Général en Chef
Posty: 4159
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 534 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Re: W zakładzie. Lubelski lipiec '80 (FGH)

Post autor: Umpapa »

Bardzo dobra recenzja.
http://umpapas.blogspot.com/

Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Hauptmann
Posty: 766
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 10:37
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 10 times
Been thanked: 31 times

Re: W zakładzie. Lubelski lipiec '80 (FGH)

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Serdecznie dziękuję :) W ramach updatu pojawi się jeszcze zdjęcie całości zawartości pudełka.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: W zakładzie. Lubelski lipiec '80 (FGH)

Post autor: Raleen »

Zdjęcie dodane. Od początku wiedziałem, że czegoś mi tu brakuje... kultowej kanapy SPIDIEGO :)

Zobaczcie jaka życiowa jest ta recenzja i sama gra:
SPIDIvonMARDER pisze:Bycie kierownikiem, nawet jak się nic nie robi, to opłacalna fucha.
Nie da się ukryć.
SPIDIvonMARDER pisze: (...) kierownik musi tak umieszczać swoich bumelantów, aby nie skontrolować sam siebie w niechciany sposób.
Oczywiście, kierownik musi dbać o swoich bumelantów. W końcu to są jego bumelanci!
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Hauptmann
Posty: 766
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 10:37
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 10 times
Been thanked: 31 times

Re: W zakładzie. Lubelski lipiec '80 (FGH)

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Haha, dobre z tą kanapą. To moje łóżko! :)

Gra jest wbrew pozorom bardzo życiowa, co docenia się przy drugiej-trzeciej rozgrywce.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: W zakładzie. Lubelski lipiec '80 (FGH)

Post autor: Raleen »

Mnie ciekawi jak zareagowali (by) byli związkowcy, którzy uczestniczyli w tych strajkach na to, że np. w grze 2/3 pracowników tytułowych zakładów to bumelanci :). Ciężko pogodzić historię z grywalnością.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: W zakładzie. Lubelski lipiec '80 (FGH)

Post autor: Leliwa »

Raleen pisze:Mnie ciekawi jak zareagowali (by) byli związkowcy, którzy uczestniczyli w tych strajkach na to, że np. w grze 2/3 pracowników tytułowych zakładów to bumelanci :). Ciężko pogodzić historię z grywalnością.
E tam. Jak pamiętam to bumelant był jeden na trzech a nie dwu na trzech. Ale nie dałbym głowy, bo mi grę na jednej impresie ktoś ukradł i nie mogę sprawdzić.

Przeczytałem recenzję i prostuję oczywistość. Jest dwu. A takie miałem dobre zdanie o lubelskiej FSC. Ciekawe dlaczego?
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Hauptmann
Posty: 766
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 10:37
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 10 times
Been thanked: 31 times

Re: W zakładzie. Lubelski lipiec '80 (FGH)

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Sądzę, że proporcje bumelantów do przodowników pracy wynikają przede wszystkim z mechaniki. Inspiracja historyczna podsunęła jedynie sam fakt wstawienia tego elementu do gry :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po II wojnie światowej”