Ku przestrodze nieuważnie piszącym

BARTOSZ_B
Sergent
Posty: 111
Rejestracja: sobota, 10 października 2009, 15:23
Lokalizacja: jestem ?
Been thanked: 1 time

Ku przestrodze nieuważnie piszącym

Post autor: BARTOSZ_B »

Wydzielone z:
http://strategie.net.pl/viewtopic.php?f ... 3&start=15
Andrzej pisze:W czasie walk pod Kurskiem praktycznie nie było przypadku żeby niemieckie jednostki pancerne zatrzymały się na dłuższy czas z powodu poniesionych strat. Zmniejszano liczbę atakujących czołgów ale nie odwoływano ataku. I jeszcze jedno, dlaczego w grze jest walka lotnicza skoro nie ma myśliwców takich jak He-111 kontra Pe-2. Trochę nielogiczne.

Panie Andrzeju, ma Pan tą grę od kilku dni, czy radzi Pan ją kupować czy lepiej jednak wstrzymać się od zakupu? Bo na stronie sklepu Rebel są dwie opinie i w sumie dobre. Jak w tej grze są rozwiązane walki lotnicze?

PS. Jeszcze jedno - ja rozumiem że w dzisiejszych czasach zalewu literatury zachodniej można pogubić się w obfitości tytułów. Kiedyś tak nie było, była za to propaganda i zakłamywanie historii. Niestety "zachodnie" to nie zawsze znaczy "dobre". Warto czytać książki radzieckie, bo po odrzuceniu tej propagandy można jednak wiele się dowiedzieć. I zapewniam Pana że niezależnie od tego w jakiej zachodniej książce przeczytał Pan o "myśliwcach Pe-2" to naprawdę były to bombowce. He-111 też był bombowcem.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3920 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Kursk 1943 (TiS)

Post autor: Raleen »

Z bombowcami to jakiś chochlik oczywiście, cóż, letnia pora i szybkie pisanie daje o sobie znać, a Andrzej na urlopie.
Natomiast co do literatury, za kolegę, na ile go znam, mogę tylko powiedzieć, że z literatury obcej to czytuje on głównie rosyjską, w większości współczesną - i to w dużych ilościach, choć starszą również (u nas dostępna np. na knigi.pl), zachodniej raczej nie za wiele.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Re: Kursk 1943 (TiS)

Post autor: Anomander Rake »

Mogło być bardziej po polsku, ale ja tam zrozumiałem ten tekst, że nie ma myśliwców takich jak "He111 i Pe2", tzn. to są bombowce, więc skąd niby walka lotnicza. Z tym, że ja nie wiem czy taka walka w Kursku jest czy też jej nie ma.
Z tego co czytałem to walki lotnicze nad Łukiem Kurskim były mocno do jednej bramki (tzn. same walki w powietrzu, bo działania przeciw naziemne lotnictwa sowieckiego były zauważalne), więc o ile takie rozwiązanie w grze jest możliwe, to swobodnie można się bez niego obejść za pomocą pewnych uproszczeń
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3920 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Kursk 1943 (TiS)

Post autor: Raleen »

Winien zamieszania jestem jak wszystko na to wskazuje ja, bo rano poprawiałem literówki i inne błędy w tym poście (robię to dość często - chodzi tylko o kwestie językowe, nic ponadto) i przy okazji poprawiając inne literówki poprawiłem to ostatnie zdanie, bo było pod koniec dość nieskładne.

Pierwotnie wyglądało tak (cytuję z pamięci):

"I jeszcze jedno, dlaczego w grze jest walka lotnicza skoro nie ma myśliwców. co He - 111 kontra Pe - 2. trochę nielogiczne."

Co po zmianie przeze mnie zaczęło wyglądać tak:

"I jeszcze jedno, dlaczego w grze jest walka lotnicza skoro nie ma myśliwców takich jak He-111 kontra Pe-2. Trochę nielogiczne."

He-111 przyznam się, że nie kojarzę, Pe-2 owszem, ale jak się robi to szybko, to czasami tak wychodzi. Samo zdanie było nie po polsku i starałem się je po prostu zmienić tak, żeby było składne, przy okazji niefortunnie przekręcając. Żeby było sensownie, powinno być chyba tak:

"I jeszcze jedno, dlaczego w grze jest walka lotnicza skoro nie ma myśliwców? Co z He-111 kontra Pe-2? Trochę nielogiczne."

Jednym słowem Andrzej dziwi się dlaczego nie ma jednostek myśliwców skoro gra (nie wiem na ile tu wszystko dobrze zrozumiał) zakłada walki lotnicze?
Po drugie dziwi się dlaczego nie ma na żetonach lotnictwa samolotów He-111 (Niemcy) i Pe-2 (Rosjanie), skoro te odegrały ważną rolę w bitwie i po prostu występowały w tej bitwie w takiej ilości, że jakoś wypadałoby je uwzględnić. Tymczasem na żetonach są same Stukasy. To mogę potwierdzić, bo sam widziałem żetony (i mam ich skan) - są wyłącznie Stukasy. Nie ma też w ogóle lotnictwa sowieckiego. Miałem okazję rozmawiać z Andrzejem bezpośrednio jakiś tydzień temu na ten temat i ogólnie na temat gry, więc z pewnością to miał na myśli.

Przepraszam za zamieszanie, mam nadzieję, że teraz wszystko będzie jasne.

Co do walk w powietrzu pod, a właściwie nad Kurskiem - u jabu w księgarni jest taka książka Kursk: The Air Battle - akurat pod temat:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=112
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3920 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Kursk 1943 (TiS)

Post autor: Raleen »

Przepraszam, miałem zaćmienie umysłu.... Numer mi się nie skojarzył, sam samolot kojarzę. Przyznam, że męczą mnie takie dyskusje, gdzie zamiast o meritum rozprawia się całymi stronami o tym, że ktoś tam jakąś rzecz przeoczył i potem jest na całą stronę debata tylko o tej drugorzędnej kwestii (albo o kolejnych z tego wynikłych), gdzie dyskutanci zamiast się zajmować właściwym tematem zajmują się tylko wątkami pobocznymi. Dawniej to było typowe dla forum wydawcy tej gry, że jak ktoś usiłował zgłaszać jakieś uwagi krytyczne (często był to właśnie Andrzej), to go zagadywano uwagami na temat pisowni i innymi podobnymi (co charakterystyczne, uwagi nt. pisowni pojawiały się właśnie głównie wtedy), nie odnosząc się w ogóle do meritum.

Swoją drogą miałem kiedyś w liceum na olimpiadzie historycznej wielu takich kolegów, którzy też znali dokładnie różne parametry sprzętowe i dane, najczęściej właśnie z okresu II wojny światowej. Na ogół odpadali najszybciej. Niestety to nie decyduje o znajomości historii. Ja też znałem na pamięć np. daty panowania władców z okresu średniowiecza większości państw europejskich, ale nauczyłem się wtedy, że to nie jest najważniejsze. I bardzo sobie do dziś tą wiedzę cenię.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”