Dokładnie jak piszesz Andy, ale Flaki wspierały piechotę w czasie walko o Berlin :>Andy pisze: To były jednak budowle stricte przeciwlotnicze (w tym także służące jako schrony dla ludności cywilnej). Ich zastosowanie w czasie walk w mieście (jeśli miało miejsce) wynikło raczej z okoliczności, jak sądzę.
[B-35] Walki w mieście
- DT
- Divisní generál
- Posty: 3698
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:41
- Lokalizacja: Kowary
- Been thanked: 18 times
Czesi również bronili Polski w 1939 roku
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Andy lepiej tu nie linkuj tylko mi odpisz co sądzisz o mojej recenzji, czekam z niecierpliwością na Twoją mrożącą krew w żyłach ripostę .Andy pisze:Tu więcej o Flak Towers: http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... c&start=30 (mój szósty post od góry i dalej).McDzordz pisze:Tak wiem, że główną bronią berlińskich wież p-lot były sprzężone działa p-lot 128 mm. dodatkowo miały one też p-lot 88 mm, 37 mm i 20 mm. Zdaje ssię że takie wieże wybudowano też w Hamburgu. Ale to były wielkie betonowe konstrukcje, ktore w przypadku walk w mieście dawały mocny punkt oparcia obrońcom. Trudne do zdobycia, trudne do zniszczenia.
To były jednak budowle stricte przeciwlotnicze (w tym także służące jako schrony dla ludności cywilnej). Ich zastosowanie w czasie walk w mieście (jeśli miało miejsce) wynikło raczej z okoliczności, jak sądzę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Dobre pytanie:-) Czemu? Co, odchodzący je zasypywali czy nadchodzący?
Ja ich nie niszczę automatycznie - zostawiam to drogi AK uznaniu obrońcy, może sobie zostawić na później już przygotowane pozycje, np. jako drugą linię obrony. Albo zniszczyć, jeśli defintywnie się wycofuje albo ma taką wolę.
Tak samo z atakujacym -- po zajęciu okopów wroga labo je wykorzystuje dla siebie azlbo je niszczy.I już.
Wierzę, żed mój punkt widzenia będzie pomocny:-)
Ja ich nie niszczę automatycznie - zostawiam to drogi AK uznaniu obrońcy, może sobie zostawić na później już przygotowane pozycje, np. jako drugą linię obrony. Albo zniszczyć, jeśli defintywnie się wycofuje albo ma taką wolę.
Tak samo z atakujacym -- po zajęciu okopów wroga labo je wykorzystuje dla siebie azlbo je niszczy.I już.
Wierzę, żed mój punkt widzenia będzie pomocny:-)
- DT
- Divisní generál
- Posty: 3698
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:41
- Lokalizacja: Kowary
- Been thanked: 18 times
Bo przepis o umocnieniach polowych pochodzie ze Szczurów Pustyni (miejsce akcji: Afryka Północna) i tam, co jest logiczne, umocnienia ulegały szybkiemu "zatarciu" przez wiejące hamsimy, a potem to już poszło; kopiowano ten przepis do wszystkich gier (czyli systemu B-35)..... :lol2: :rotfl:
Czesi również bronili Polski w 1939 roku
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Odpowiedź systemowa: bo atakującemu byłoby za dobrze.
Odpowiedź uwzględniająca elementy praktyczne: zwykle w tych grach brakuje żetonów umocnień, poza tym jak cała plansza jest nimi przykryta, wygląda to niezbyt estetycznie.
Sam możesz sobie wybrać, co Cię bardziej przekonuje .
Odpowiedź uwzględniająca elementy praktyczne: zwykle w tych grach brakuje żetonów umocnień, poza tym jak cała plansza jest nimi przykryta, wygląda to niezbyt estetycznie.
Sam możesz sobie wybrać, co Cię bardziej przekonuje .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
W Galicji budowa umocnień po modyfikacjach zajmuje 2 etapy. W Ardenach i WB-95 umocnienia dają 2 modyfikacje, w B-35 dają jedną modyfikację. To też ciekawe skąd wzięły się takie różnice prawda?
Z kolei w Tannenbergu (ergo Galicji) masz klasyczne okopy, które po zbudowaniu ich nie znikają jak są niezajęte.
Z kolei w Tannenbergu (ergo Galicji) masz klasyczne okopy, które po zbudowaniu ich nie znikają jak są niezajęte.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Jak się ma dużo gierek, ale nowi nie mają. I to musisz wziąć pod uwagę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Racja. Rzeczywiście czasami umacniam na potęgę i sięgam po żetony pomocnicze z innych gier, ale rację tu Raleen, iż wszystko fortyfikując to zamiast planszy z górami, rzekami , lasami i miastami masz masz jedną wielką mapę umiocnień. Jest to troszkę nieestetyczne i nieczytelne. Bynajmniej, nie umniejszając nikimu praw do umacniania.
Eeee, tam. Nie będzie tak źle. Głęboko się mylisz w paru miejscach :> , ale w innych grę chwalisz, więc nie będę Cię miażdżył. A poważnie: ja naprawdę nie jestem fanatykiem, sam dorzucę od siebię co najmniej jeden zarzut do DitD.Raleen pisze:Andy lepiej tu nie linkuj tylko mi odpisz co sądzisz o mojej recenzji, czekam z niecierpliwością na Twoją mrożącą krew w żyłach ripostę .
Problem jest na razie tylko jeden, a na imię mu czas.
Przepraszam z OT, ale to Rysiek zaczął.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów