Verdun

Oczywiście najbardziej lubimy strategie i gry historyczne.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Verdun

Post autor: AWu »

Ale ja na ten temat się nie wypowiadam (grywałem tylko w jakieś głupie strzelanki multi).

Natomiast w warunkach I wojny 4 osobowy oddział nie ma racji bytu. Tam się manewrowało kompaniami a nie drużynami (nawet nie plutonami).
Stad po prostu podtrzymuje zdanie o pojedynczych herosach :>
Awatar użytkownika
Zaklinacz Kostek
Staff Sergeant
Posty: 216
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2012, 15:52
Lokalizacja: Warszawa/Loos

Re: Verdun

Post autor: Zaklinacz Kostek »

AWu pisze:Ale ja na ten temat sie nie wypowiadam (grywałem tylko w jakieś głupie strzelanki multi)

Natomiast w warunkach I wojny 4 osobowy oddział nie ma racji bytu. Tam się manewrowało kompaniami a nie drużynami (nawet nie plutonami).
Stad po prostu podtrzymuje zdanie o pojedynczych herosach :>
A ja podtrzymuję zdanie Sarmora. Spróbuj na TS-ie zarządzać kompanią :P
"Gassed last night, and gassed the night before
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Verdun

Post autor: AWu »

No ale to nie ma nic wspólnego z moim zdaniem. To jest argument z którym się nie mogę nie zgodzić, ale obok mojego zarzutu zupełnie.
Awatar użytkownika
Zaklinacz Kostek
Staff Sergeant
Posty: 216
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2012, 15:52
Lokalizacja: Warszawa/Loos

Re: Verdun

Post autor: Zaklinacz Kostek »

AWu pisze:No ale to nie ma nic wspólnego z moim zdaniem. To jest argument z którym się nie mogę nie zgodzić, ale obok mojego zarzutu zupełnie.
Trochę jednak ma. Zarzucasz Verdun "heroiczność", gdyż skupia się na zarządzaniu niewielką drużyną, gdy w rzeczywistości Wielka Wojna była konfliktem w którym ścierały się masy.

A ja bronię tej "heroiczności", która odchodząc od historycznego rygoryzmu stawia bardziej na grywalność, której jednym z elementów składowych jest walka w drużynie. A ta z kolei daje większą przyjemność z gry, gdy chaos pola bitwy jest kontrolowany i gracze mają realny wpływ na działania drużyny.
"Gassed last night, and gassed the night before
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Verdun

Post autor: AWu »

Ale ja nie stawiam zarzutów że powinni poświęcić grywalny na rzecz historyczności.
Tylko, że taka walka ma z klimatu tylko ubranie, a sednem rozgrywki nie ma wiele wspólnego z walką I wojenną.

Sam przyznajesz, że poświęcili charakter starcia by było grywalne. Ale to lepiej byłoby zrobić jakieś Medal of honor w normandzkich okopach.

Za to jakby były drużyny po 60-100 chłopa ścinane ckmami - to by był klimat I wojenny :>
Każdy gracz mógłby prowadzić 40 npców na przykład..
Ale wtedy byłoby mniej biegania w pojedynkę.
Awatar użytkownika
GRZ
Général de Brigade
Posty: 2695
Rejestracja: niedziela, 10 lipca 2011, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Verdun

Post autor: GRZ »

A ja bronię tej "heroiczności", która odchodząc od historycznego rygoryzmu stawia bardziej na grywalność, której jednym z elementów składowych jest walka w drużynie. A ta z kolei daje większą przyjemność z gry, gdy chaos pola bitwy jest kontrolowany i gracze mają realny wpływ na działania drużyny.
Obrazek
"In war victory is one part planing and nine parts faith"
ale dobre kostki pomagają.
Awatar użytkownika
Zaklinacz Kostek
Staff Sergeant
Posty: 216
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2012, 15:52
Lokalizacja: Warszawa/Loos

Re: Verdun

Post autor: Zaklinacz Kostek »

AWu pisze:Ale ja nie stawiam zarzutów że powinni poświęcić grywalny na rzecz historyczności.
Tylko, że taka walka ma z klimatu tylko ubranie, a sednem rozgrywki nie ma wiele wspólnego z walką I wojenną.

Sam przyznajesz, że poświęcili charakter starcia by było grywalne. Ale to lepiej byłoby zrobić jakieś Medal of honor w Normandzkich okopach.

Za to jakby były drużyny po 60 -100 chłopa ścinane ckmami - to by był klima I wojenny :>
kązdy gracz mógłby prowadzić 40 npców na przykłąd..
Ale wtedy byłoby mniej biegania w pojedynkę.
I to jest cały problem - niemożliwość (przynajmniej chwilowa) oddania lub lepszego przybliżenia charakteru starć Wielkiej Wojny. A póki co cieszę się tym co jest, bo kolejny MoHAA czy inny CoD w czasie IIWŚ mnie nie satysfakcjonuje. ;)
"Gassed last night, and gassed the night before
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
Awatar użytkownika
Zaklinacz Kostek
Staff Sergeant
Posty: 216
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2012, 15:52
Lokalizacja: Warszawa/Loos

Re: Verdun

Post autor: Zaklinacz Kostek »

GRZ pisze:
A ja bronię tej "heroiczności", która odchodząc od historycznego rygoryzmu stawia bardziej na grywalność, której jednym z elementów składowych jest walka w drużynie. A ta z kolei daje większą przyjemność z gry, gdy chaos pola bitwy jest kontrolowany i gracze mają realny wpływ na działania drużyny.
Obrazek
Chodziło mi o to, że próba oddania masowości Wielkiej Wojny w Verdun byłoby co prawda zgodne z rzeczywistością, ale odbiłoby się to w dużym stopniu na grywalności i przyjemności obcowania z grą. Z reszta ta masowość byłaby możliwa w dwóch przypadkach:
- zbiera się odpowiednia ilość graczy na serwerze - owszem, Planetside 2 zebrał swojego czasu 2000 ludzi w czasie jednej bitwy (http://www.youtube.com/watch?v=9TckhRhctoI), ale jest to raczej rzadkość. Tworzenie mechanizmu gry głównie/wyłącznie pod takie starcia IMO okazałby się niewypałem, gdyż nawet w Planetside takie starcia są czymś wyjątkowym. Z resztą standardem jest rozgrywka max. 64 - osobowa, co i tak nie oddawałoby klimatu Wielkiej Wojny.
- gracze sterują NPC - pomysł ciekawy, ale nie po to się grą w multi, żeby włączać do tego boty o wątpliwej SI. :P

BTW. Nie cofajmy się do etapu pisma obrazkowego, ok? ;)

Sorry za post pod postem.
Ostatnio zmieniony sobota, 21 grudnia 2013, 15:37 przez Zaklinacz Kostek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Gassed last night, and gassed the night before
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
Awatar użytkownika
Zaklinacz Kostek
Staff Sergeant
Posty: 216
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2012, 15:52
Lokalizacja: Warszawa/Loos

Re: Verdun

Post autor: Zaklinacz Kostek »

Chciałbym zobaczyć wielki, masowy szturmu na forty Vaux czy Douaumont, ale jestem realistą :P
"Gassed last night, and gassed the night before
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
Awatar użytkownika
Sarmor
Lieutenant General
Posty: 4286
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 146 times
Been thanked: 110 times
Kontakt:

Re: Verdun

Post autor: Sarmor »

Poza tym ta scena wgniatała za pierwszym razem, później było wiadomo co i jak.
TheNode.pl – zapraszam!
Awatar użytkownika
Telamon
Maréchal d'Empire
Posty: 6920
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
Has thanked: 697 times
Been thanked: 404 times
Kontakt:

Re: Verdun

Post autor: Telamon »

Obecnie jest na Humble Bundle za 17zł, w ofercie z kilkoma innymi tytułami.
Pograłem wczoraj odrobinę z całym przekonaniem mogę ją innym polecić.

Tytuł mimo sporego realizmu cechuje się bardzo dużą ilością dynamicznych starć. Rundy trwają po kilkanaście minut ale same bitwy podzielono na fazy ataku i obrony. Trwają po 4-5 minuty, w trakcie których musisz zdobyć wrogie transzeje, a po jej zakończeniu następuje wrogi kontratak. Ginie się często, ale to samo dotyczy wrogów.

Wielkim plusem jest występowanie wszystkich rodzajów uzbrojenia ręcznego z I wojny światowej, możemy zrozumieć jej podstawowe działanie i dostrzec przewagę jaką celny mauser zasilany łódkami po 5 nabojów (plus doładowanie pojedynczymi) ma nad lebelem bądź berthierem z 3 sztukami amunicji. Mam wrażenie, że gra nie do końca dopracowała rozstawianie rkmów, na mapach oczywiste miejsca uniemożliwiają takową akcję i trzeba sporo się nachodzić aby znaleźć wygodny punkt dla chauchata. Na którym nie zginiesz po 10 sekundach.

Minusy? Prawdopodobnie klasy i niektóre drużyny. Niektóre są bardziej silne niż inne np. niemiecki szturmowiec z MP-18 bądź amerykański strzelec z B.A.R'em więc trzeba założyć czasami własną drużynę aby móc trochę z tą bronią pobiegać. Moim ulubieńcem są dowódcy, zwłaszcza francuski - choć uzbrojony jedynie w berthiera może przywołać na wroga ostrzał z moździerzy, który w dobrym punkcie dziesiątkuje jego szeregi.

Niestety wielu innych sierżantów ma gorzej - zasłona dymna, atak gazowy o niskiej skuteczności (każdy ma maskę p.gaz), rekonesans lotniczy...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry komputerowe”