Zwiad przede wszystkim kierował ogniem artylerii. Wygrałeś pojedynek artyleryjski, niszcząc mi piony. Za późno się nimi uchyliłem.
Goździki są mym zdaniem groźniejsze, zniszczyłem ich większą część na szczęście.
W sumie w tej części można zniszczyć WBO?
Tak.
Wykryłeś moje zgrupowanie jak się szykowało do ataku. W planie najpierw miały cię zaatakować stare czołgi z milicją, wskazać cel dla artylerii, a potem wkroczyć miały T-72 i posprzątać.
Skutek byłby prawdopodobnie podobny - atakujesz pierwszym zgrupowaniem przez las, strzelając artylerią. Odsłaniasz swoje działa zbite w kupy i tym samym ściągasz na nie ogień kontrartyleryjski. Pierwsza fala T-62 oczywiście zginie w lesie nabijając trochę punktów tak potrzebnych do osiągnięcia limitu. Ba, oddział jagerów kosztuje 15 punktów zatem jeżeli zabije 4 takie czołgi spłaca się z nawiązką... Gdy oddział panzergrenadierów warty 25 punktów zabijał modernę za 160...
Potem ruszają czołgi Moderna, a ja już jestem wstanie przewidzieć miejsce ataku i ustawiłem kolejną linię obrony za przerzedzoną piechotą ściągając rezerwy z innych odcinków.
Najbardziej we znaki dała mi się nieznajomość talii oraz możliwości oddziałów. W RFNie miałem jedynie pewne rozeznanie ze względu na podobieństwo części jednostek do tych z innych krajów ale reszta była dość unikatowa. Brak temu krajowi dobrej, zróżnicowanej obrony plot. Brak im pewnej finezji jak u czerwonych.