AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT

Oczywiście najbardziej lubimy strategie i gry historyczne.
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT

Post autor: Silver »

Teren działań – Afganistan pod koniec 2001 roku.
Wojska to Brytyjczycy ze wsparciem USA atakujące pozycje Talibów.
Śmigłowce, artyleria oraz część lekkich pojazdów należy do USA.
Koalicja mogła wystawić wojska za 10000 pkt a przeciwnik za 6000pkt.
Miało być 30 tur gry.
Prowadzę wojska koalicji.
Przeciwnik mógł wybrać 1 z 7 map.

Tu poniżej jedynie fragment mapy bo nie mogłem znaleźć sposobu by zaprezentować jej całość.
2 drogi na krzyż i liczne laski oraz zagłębienia terenu z polami uprawnymi.
Obrazek

Koalicja wystawiła:
2 śmigłowce Apache bez uzbrojenia ppanc
2 ciężkie śmigłowce MH53M
2 ciężkie pojazdy inżynieryjne AVRE
4 lekkie czołgi Sabre
12 samochodów pancernych M1117 z granatnikami
1 kompania piesza gwardii
3 kompanie piechoty Ghurków
3 kompanie piechoty
4 plutony pionierów na pojazdach Saxon (16 pojazdów)
1 pluton lekkiej piechoty
9 zespołów rozpoznawczych pieszych (8x2)
6 samobieżnych moździerzy FV432 (pluton)
6 samobieżnych dział 155mm AS90
11 bardzo dobrze wyszkolonych snajperów
12 dział 105 mm
6 moździerzy 120 mm
10 moździerzy 81 mm
3 haubice 155 mm
3 pojazdy z obserwatorem artyleryjskim M981A3FIST
4 składy amunicyjne nieruchome

Część artylerii rozstawiłem obok składów amunicyjnych by na bieżący pociski uzupełniane były jak najszybciej. Tą cześć artylerii zamierzałem użyć po odkryciu pozycji artylerii wroga do poprowadzenia kontrostrzału na jej pozycje.
Składy amunicyjne miały być użyte tez do uzupełnienia rakiet i pocisków dla powracających po akcji śmigłowców.
W czasie rozgrywki po zlokalizowaniu strzelającej artylerii wroga natychmiast odpowiadałem i przeciwnik napisze jak bardzo skutecznie. Zorientowałem się że używał przenośnych lekkich wyrzutni rakietowych – taki chyba bieda wynalazek Talibów – oraz moździerzy.
Wróg swym ostrzałem przysporzył mi strat w piechocie szczególnie na południu w pobliżu i na samych drogach bowiem oszczędziłem na pojazdach w których mogłaby się skryć (tylko saperzy je mieli) oraz na południu zbyt oczywiście ustawiłem piechotę na drogach.
Swą piechotę rozstawiłem szerokim ale płytkim frontem na całej szerokości frontu (na południu tylko przy drogach) by prowadzić operację przeczesywania.
Bezpośrednio z piechotą jechały lekkie pojazdy wsparcia oraz moździerze samobieżne.
Pionierów na pojazdach (nie wszystkie) oraz lekkie czołgi pozostawiłem w rezerwie.
Na 2 drogach na południu w przodzie jechały 2 ciężkie pojazdy inżynieryjne silnie opancerzone ale mimo to 1 z nich w połowie gry został skutecznie trafiony z RPG7.
Śmigłowce szturmowe a potem tez ciężkie transportowe miały od czasu do czasu wspierać ogniem i wykrywać pozycje wroga. Niestety 1 z transportowych podczas jego ostrzału spanikował i odleciał poza mapę i był nie do odzyskania.
Na północy na początku postanowiłem przerzucić kompanię gwardii oraz lekkie plutony mocno do przodu i pod osłona Apache bezpiecznie wylądować za załomem terenu. Zadanie wykonane zostało bezbłędnie.

Co do niespodzianek uszykowanych przez wroga to na samym początku zaskoczyły mnie ciężarówki oraz zaprzęgi konne wyładowane materiałami wybuchowymi. Ich siła detonacji była ogromna i całe szczęście ze udało mi się je zniszczyć w bezpiecznej odległości. A mogłaby by być rzeź na drogach gdyby detonacja nastąpiła w pobliżu przeładowanych dróg.
Jednocześnie z wielu kierunków wypadło wiele pojedynczych postaci samobójców na szczęście aby zadać straty musiały być na bezpośredniej odległości od swych celów.
W tym okresie zaczął się też bardzo kłopotliwy dla moich wojsk ostrzał z wyrzutni rakietowych oraz ciężkich moździerzy.
Na kolejnych pozycjach nieprzyjaciel zaminował oraz ustawił jakieś potworne fugasy na punktowanych ważnych polach.
Następnie nawet skuteczne były poczwórne karabiny przeciwlotnicze które potrafiły rozprawić się z mymi samochodami pancernymi.
Także uaktywniły się też Stingery i przez to nie mogłem pozwolić sobie na zbyt śmiałe akcje śmigłowców dobrze przecież uzbrojonych w ciężką broń automatyczna.
Były też wyrzutnie ppanc Milan.
W pewnym momencie zauważyłem na południu jednocześnie kilku snajperów wroga.
Jednak moja piechota szczególnie liczna na północy szybko rozprawiała się z tymi specjalnymi rodzajami broni wroga.
Zdziwiłem się gdy lokalizowałem na ostatnich pozycjach na południu bardzo liczne ale proste działka plot.

Poniżej przeciwnik przesłał obrazek gdzie jego pojedynczy żołnierz przeżywszy przeczesywanie wyszedł na pozycje mym samobieżnych dział:
Obrazek

Poniżej ostatnie jednostki wroga:
Obrazek

Poniżej wynik bitwy:
Obrazek


Teraz proszę mojego przeciwnika o przedstawienie swych sił
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 maja 2015, 20:51 przez Silver, łącznie zmieniany 1 raz.
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR – na 2 graczy w Steel Panther MBT - walki w Aganista

Post autor: Radosław Kotowski »

Siły wojowników Allaha składały się z:
Dowódcy z pocztem - Dagarman Mohsin
*3 kompanii talibów (w każdej moździerz 82mm)
*1 kompanii milicji wiejskiej
*1 kompanii Al-kaidy (w kompanii 3 sekcje ppk Milan i 3 p-lot Stinger , 2 moździerze 107mm)
*kompanii wsparcia(improwizowanej) :
- 3 zespoły snajperskie (po 3 snajperów)
- 12 samodzielnych sekcji przeciwpancernych (6xLAW , 6xRPG7)
- 6 sekcji ppk Milan
- 3 sekcji ppk Malutka
- 3 granatników automatycznych AGS 30mm
*kompanii p-lot:
- 2 wkm p-lot 12,7mm
- 3 ZPU-2 14,5mm
- 3 ZPU-4 14,5mm
- 6 ZPU-23 23mm
- 6 sekcji plot Stinger
*kompanii samobójczej:
- 4 ciężarówki amunicyjne
- 4 pary mułów obładowanych materiałami wybuchowymi
- 2 furmanki
- 22 zamachowców z pasami szahida
*dywizjon artylerii:
- 2 x bateria artylerii rakietowej ( po 4 wyrzutnie BM-12 kal 107mm)
- 2 x bateria artylerii rakietowej ( po 4 pojedyncze wyrzutnie Grad-P kal 122mm)
- bateria moździerzy 120 mm (6 luf)
*21 x IED
Moje ugrupowanie.
Punkty do obrony rozsiane równomiernie po mapie zostały zaminowane przy użyciu IED.
Wokół nich umieściłem piechotę w ugrupowaniu od północy:
kompania talibów;
kompania talibów;
kompania talibów;
kompania Al-kaidy wraz z dowództwem.
Za Al-kaidą umieściłem kompanię przeciwlotniczą (bez Stingerów), osłaniającą moją artylerię.
Wysuniętą pozycję w centrum zajęła milicja wiejska.
Plutony kompanii wsparcia i stingery z kompanii p-lot równomiernie wzdłuż linii frontu z dobrym polem ostrzału.
Na samym przodzie kompania samobójcza , muły i furmanki na północy , ciężarówki na południu , a z przodu linia samobójców obładowanych pasami z materiałem wybuchowym.
Plan
Zadać jak największe straty na południu wiążąc siły nieprzyjaciela w centrum i na północy. Działać z zasadzek. Pojazdy samobójców powinny przeniknąć na tyły wroga lub uderzać w zgrupowania piechoty.
Przebieg bitwy
Przeciwnik uderzył szerokim frontem , do pierwszego starcia doszło między mułami a piechotą wroga. Jednostki samobójcze nie tylko nękały wroga ale też rozpoznały jego jednostki. Samobieżne haubice wroga zniszczyły moje ciężarówki kierowane przez zamachowców. Na północ skierowałem ogień moździerzy a wyrzutnie zostawiłem w rezerwie . Użyłem ich do ostrzelania piechoty na południu. Ustawiłem swoim jednostkom żeby otwierały ogień z najbliższego dystansu więc nie tak łatwo było mnie rozpoznać, niestety nie byłem okopany. Ogień kontrbateryjny był uciążliwy dla mojej artylerii ale wyrzutnie po jednej salwie wyczerpały amunicję i przesuwały się wolno na tyły. Zostawiłem dwie pojedyncze wyrzutnie do ognia bezpośredniego. Działka p-lot które osłaniały artylerię rakietową przesuwałem do przodu. Z braku środków lokomocji odbywało się to zdecydowanie zbyt wolno. Do końca gry żadna jednostka artylerii nie opuściła pola walki. Desant śmigłowcowy wroga był dość skromny. Wróg wylądował na poletku tuż przed zamachowcem-samobójcą. Wyeliminował on co najmniej 4 żołnierzy wroga. Wróg uderzał na moje pojedyncze plutony przeważającymi siłami ostrzeliwując mnie z pojazdów i śmigłowców. Jednak nie był w stanie wykryć wszystkich jednostek i prawie zawsze zadawałem mu straty. Wtedy do walki włączały się zespoły broni ciężkiej i starały się wyeliminować pojazdy wroga. Ostrzał artylerii na punkty oporu był bardzo dokuczliwy ograniczał możliwość obrony. Na południu jednak moje doborowe oddziały zniszczyły najwięcej pojazdów wroga, około 10 w tym czołg Cheftain AVRE. Zadałem również duże straty piechocie wroga w tym miejscu. Bitwa dobiegła końca.
Wnioski
Poniosłem niewielką porażkę ale w zasadzie jestem zadowolony z wyniku. Wróg dysponował przewagą liczebną i jakościową, poniósł bardzo wysokie straty jak na jedna jednodniową bitwę w Afganistanie. Źle zrobiłem że nie kupiłem chociaż dwóch-czterech ciężarówek do transportu artylerii. Mogłem też zamiast ciężarówek amunicyjnych kupić VBIED z listy palestyńskiej. I okopać się... :?
Straty
Moje oddziały zostały w zasadzie zniszczone , uratowała się tylko niewielka część kompanii Al-kaidy,z artylerią p-lot i wsparciem. Jeżeli chodzi o broń ciężką to działka 23mm i wyrzutnie rakiet przetrwały.
Zniszczyłem następujące pojazdy:
1 x Cheftain AVRE (pojazd inżynieryjny)
1 x Sabre (lekki czołg)
4 x FV432 (samobieżne moździerze 82mm)
8 x M1117 ASV (samochody pancerne z granatnikami40mm)
9 x Saxon (samochody pancerne)
komentarz do obrazków
1) To nie pojedynczy żołnierz. To trzyosobowa sekcja ppk Milan z zapasem trzech pocisków, granatnikiem rpg-7 (też trzy pociski) , AK-47 i granatami. Nie dotarli do stanowisk artylerii.
2) Na obrazku widać resztki kompanii Al-kaidy a po lewej stronie działka 23mm i granatniki AGL 30mm. Na północy miałem tylko drużynę talibów i ppk Milan.
Załączniki

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

Jak my tu przetrwaliśmy?
czarek0402
Sous-lieutenant
Posty: 487
Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
Lokalizacja: Dolnośląskie
Has thanked: 148 times
Been thanked: 20 times

Re: AAR – na 2 graczy w Steel Panther MBT - walki w Aganista

Post autor: czarek0402 »

Radek, Silver

jankesi ze stratami 552 osób przegrali w każdym przypadku, nawet gdyby większość z nich to była ranna, kontuzjowana, zaginiona, chora, a nie zabita czy ciężko ranna, wobec 871 i nawet więcej straconych bezpowrotnie Talibów. ;)

Ps. Oczywiście to wynik gry, symulacji jakby równorzędnych wobec siebie armii, struktur dowodzenia, składu, uzbrojenia, wiadomo w różnym stopniu dla każdego. :roll:
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 maja 2015, 00:03 przez czarek0402, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: AAR – na 2 graczy w Steel Panther MBT - walki w Aganista

Post autor: Silver »

Masz zupełną rację i nie warto było tracić tak dużo ludzi by zyskać teren i dopaść ich przywódcę.
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR – na 2 graczy w Steel Panther MBT - walki w Aganista

Post autor: Radosław Kotowski »

Graliśmy w roku 2011. Wtedy były największe straty po stronie koalicji.
Dla Amerykanów stosunek zabici/ranni wynosi 1/7 dla całej wojny.
Myślę że w tej bitwie by się utrzymał.
Jak my tu przetrwaliśmy?
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT

Post autor: Radosław Kotowski »

Przenieśliśmy się do Donbasu.
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT

Post autor: Silver »

Bój w Donbasie już wygasa i trzeba podjąć decyzję o stworzeniu kolejnego.
Jaki konflikt zasymulować po II Wojnie Światowej?
Może ktoś podpowie.
Ja preferowałbym walki w mniej odkrytym terenie jaki mamy aktualnie (teraz taki płaski i odkryty teren zimowy Ukrainy).
Najlepiej chyba bój spotkaniowy gdzie wartość obu stron byłaby taka sama.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT

Post autor: AWu »

Cuito-Canavale :>
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT

Post autor: Silver »

Jestem za i może też wprowadziłoby się samoloty do scenariusza.
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT

Post autor: Radosław Kotowski »

Opcji jest cała masa, przecież to lata 1946-2020. Więc mamy całą masę opcji. Bój spotkaniowy nie jest znów taki częsty, ale zawsze można tak zagrać.

Zaproponowana bitwa jest bardzo ciekawa :)
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT

Post autor: Silver »

Luty 2015r. Działania na Ukrainie. Bój spotkaniowy. Ukraińcy kontra Separatyści (czytaj Rosjanie). Każda strona po 15000pkt. Teren bardziej odkryty, stepowy. 30 tur. Bez śmigłowców i samolotów.
Tym razem bitwa na o wiele większej mapie.

Chyba za bardzo tym razem wczułem w Ukraińców – miała być operacja oczyszczania terenów wiejskich, takie przeczesywanie, a Ukraińcy natknęli się na wyszkolone siły pancerne i organizacyjnie nie dali im rady.
Ukraińcy nie mieli zbyt wielu środków ppanc z wyjątkiem 2 kompanii czołgów
Czołgów przeciwnika nie było tak wiele lecz Ukraińcy (pod moim niezbyt światłym przewodem) zachowali się zbyt lekkomyślnie.
Nie dziwne więc że ponieśli dotkliwe straty.
Zauważalne najbardziej było że przeciwnicy mieli czołgi T72 i starsze oraz wyrzutnie Grad. Te wyrzutnie są bardzo kosztowne i ich użycie może się bardzo opłacić gdy ładunki spadną na skoncentrowane siły wroga ale gdy tak się nie stanie to środki idą w błoto i lepszym rozwiązaniem byłyby po prostu czołgi.

Siły Ukrainy:
2 kompanie czołgów T-80UD
4 kompanie piechoty zmechanizowanej - każda po 7 BTR70A i 3 BTR 80
6 transporterów BMP-2K
3 kompanie piechoty
6 zespołów snajperów - razem 12
Dodatkowo poza wyposażeniem powyższych kompanii: 6 ckm 12,7mm, 6 granatników AGS-17 i 3 pojazdy MT-LB
3 zespoły samobieżnych moździerzy 120mm – razem 12 MT-LBM20
3 zespoły artylerii samobieżnej 122mm – razem 18 Gvozdika
4 zespoły artylerii polowej 122mm – razem 24 działa + transportery MT-LB)
2 obserwatorów artyleryjskich na łazikach UAZ 469U

Poniżej tylko fragment mapy bo nie znalazłem sposobu na eksport całej mapy:

Obrazek


Ukraińcy mieli za zadanie spotkać się w boju z siłami przeciwnika z dala od wsi i miast;
Na miejscu miało okazać się że przeciwnik posiada równie groźne środki jak oni.

Na pierwszej linii wystawiono kompanie zmechanizowane mające za zadanie wykryć forpoczty wroga i zająć jak najwięcej przestrzeni przyszłego pola bitwy.
Dalej stały kompanie piechoty które mogły być podwiezione na 1 linię transporterami z kompanii zmechanizowanych wystawionych wcześniej do przodu.
Jeszcze dalej umieszczona została artyleria rozsiana szerzej by nie ucierpieć od ognia wrogich armat a może nawet wyrzutni rakiet.
Również dalej stały w centrum i bardziej na północy 2 kompanie czołgów T-80.

W 3 turze wroga artyleria 122mm uderzyła ogniem niekierowanym ale w większości na puste pola. Nie wyczuli gdzie stoi artyleria Ukraińców. Wróg strzelał głębiej na pozycje, na zapleczu głównie. Okazało się potem że wystawiając swe baterie nie odkryli jeszcze swych głównych sił – wyrzutni Grad. Baterie wroga w trakcie bitwy jakoś nie zostawały niszczone pod ogniem wprawdzie niekierowanym lecz same baterie były widoczne z dale - zagadka.

Pojazdy wroga zlokalizowane zostały na południu i to były T72 oraz silnie uzbrojone transportery. Siły te operowały tam do końca wzajemnie się asekurując i nawet głęboko wdarły się w linii ukraińskie niszcząc nawet ustawione dalej samobieżne działa.
Od razu wrogie siły zgotowały rzeź ukraińskich lekkich transporterów wraz z transportowaną piechotą.
Ukraińcy nie byli przygotowani na taki kontratak. Piechota nie miała odpowiednich środków przeciwpancernych.

Wroga grupa czołgów oraz transporterów podzieliła się na 2 części by manewrować w pobliżu zagajników i dopiero potem okazało się co wróg zamierza i jakie to było proste i genialne – zbombardował te zarośla (teren bitwy to dużo otwartych przestrzeni i naturalna koleją rzeczy było ukrywanie się właśnie w takim bardziej zarośniętym krzewami i drzewami terenie) z wyrzutni rakietowych w ten sposób że nie tylko piechota zaległa i poniosła spore straty jak i 2 z mych czołgów zbliżających się do tej terenowej zasłony również wyleciał w powietrze. Na szczęście dużo jednostek tam nie dotarło do tego miejsca bombardowanego.
Z kolei Ukraińcy mocniej atakowali na północy a potem też w centrum jednak siły ppanc wroga ostro rozprawiały się z transporterami i samobieżnymi moździerzami rzucanymi tam przez
Ogólnie czołgowe pojedynki artyleryjskie wyglądały jednostronnie i ukraińskie czołgi które starały się atakować, jak tylko pokazywały się w zasięgu czołgów wroga niszczone były pierwszym pociskiem lub rakietą.
Zastanawiająca jest ta wysoka skuteczność czołgów wroga albo moim niska. Me czołgi zostały niszczone jak tylko pokazywały się w wizjerach czołgów wroga i to jednym strzałem – widać u wroga siedziały w tych pojazdach bardzo dobrze przeszkolone załogi.

Bitwa zakończyła się remisem ale zwyciężył wg mnie przeciwnik bo Ukraińcy stracili kompletnie całe siły pancerne oraz mnóstwo innych pojazdów a nawet działa samobieżne zniszczone przez czołgi.
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT

Post autor: Radosław Kotowski »

Teren
Całkowicie adekwatny do terenu na którym toczyły się walki.
https://www.youtube.com/watch?v=MRV6-6MjdPM
Dużo otwartego terenu z lasami oraz niewielkie zagłębienia terenu.
Moje siły
- kompania czołgów 12x T-72BM 3xT-55AMV
- kompania zmechanizowana 10 x BWP-2 PG + obserwator artyleryjski
- 2x kompania rezerwowa
- 2x dywizjon armat 122mm 36xD-30
- dywizjon Gradów 18xBM-21
- bateria p-lot 6xZU-23
- 2x pluton dział przeciwpancernych 100mm 6xT-12
- 4x sekcje snajperskie z wkw
- cztery ciężarówki
Moje ugrupowanie
Kompanie rezerwy wzmocnione armatami przeciwpancernymi i snajperami zajęły miejsce na północy i w centrum, kompania czołgów i zmechanizowana ukryły się w wąwozie na południu. Za nimi stanęła artyleria ciągniona i działka p-lot.
Grady schowały się na północy.
Plan
Kompanie rezerwy miały wiązać wroga a ugrupowanie mobilne miało przeniknąć na tyły wykorzystując zagłębienia terenu i lasy.
Przebieg bitwy
Zgrupowanie pancerne ruszyło do przodu i przez trzy tury pozostało niezauważone. Wpadło na pół kompanii zmotoryzowanej na BTR i zmiotło ją. Mieszany pluton czołgów (dwa T-72 im jeden T-55) został w miejscu aby osłaniać zespół szturmowy a reszta pojechała dalej na zachód. Grupa ciągle manewrowała aby przeciwnik nie był w stanie nakryć mnie ogniem artylerii sama też korzystała ze wsparcia niszcząc dwa czołgi wroga. Po osiągnięciu lasu spadł na mnie kontratak wroga.
Później wyszło natarcie na północy i w centrum.
Na północy wroga powstrzymywało ostatnie działo p-panc. natomiast w centrum wprowadził aż sześć czołgów wspartych piechotą i sprzętem wsparcia. Mój mieszany pluton czołgów podzielił się. Stary T-55 odjechał na południe w celu rozbicia plutonu piechoty zmotoryzowanej a dwa T-72 starły się z sześcioma T-80. Jeden czołg zniszczył jednego T-80 i został zniszczony natomiast czołg sierżanta Belova zniszczył cztery T-80 w walce bezpośredniej. Ostatni T-80 unieruchomiła i zdobyła moja piechota.
Załączniki

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

Jak my tu przetrwaliśmy?
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT

Post autor: Radosław Kotowski »

Muszę ogarnąć wstawianie dużych obrazków ;)
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Dajmiech
Adjudant-Major
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
Has thanked: 25 times
Been thanked: 11 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT

Post autor: Dajmiech »

Mam pytanie, na ile ustawiacie skuteczność artylerii? Bo przy standardowych 100% wydaje się bardzo słaba, a nawet przy 200% niewiele jest w stanie zrobić okopanej piechocie.
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT

Post autor: Radosław Kotowski »

Zostajemy przy 100%.
Artyleria nie tyle wybija jednostki co je dezorganizuje i wprowadza w stan paniki.
Przy 200% jeszcze nie grałem.
Ale zauważ że w tej grze są różne rodzaje amunicji.
Jak my tu przetrwaliśmy?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry komputerowe”