Wpływ morale, bardziej podobał mi się w Sid M. Gettysburg. Wcześniej o tym pisalismy, o ile dobrze pamietam, @profes79 doszedł do takiego wniosku, że takie zachowanie oddziałów, jest wynikiem skali gry, co w sumie jest całkiem sensowne.runnersan pisze:Strasznie mnie denerwuje jedna rzecz w tej grze. Jeśli oddział zostanie rozbity, to tracę dowódcę takiego oddziału. Wydaje mi się to cholernie dziwne, że jeśli brygada dowodzona przez generała powiedzmy Hooda zostanie rozbita, to generał Hood przebiera się w cywilne ciuszki i wraca do domu bawić się z dziećmi.
Choć właściwie nie wiem, czy jednak bardziej nie denerwuje mnie fakt, że taki oddział potem trzeba na nowo powołać. Jeśli już chcieli takie coś zrobić, to niech wyzerują brygadę, ale niech nie tracę dowódcy, nazwy jednostki itp.
Pisze to pod wpływem bitwy pod Fredericksburgiem, gdzie walcząc przeciwko chmarom konfederatów, załamało mi się kilka moich ulubionych, wypieszczonych brygad z własnymi nazwami, dowodzonych przez moich ulubieńców.
Natomiast nowa funkcjonalność jest dostępna tylko na najniższym poziomie trudności... Szkoda, bo brzmi ciekawie. Dobrze zrozumiałem, że teraz straty ponoszone przez AI będą wpływać na jego siłę w kolejnych bitwach podobnie jak to jest w przypadku armii gracza? (obecnie niby już są uwzględniane, ale jakoś tego nie czuję)
Zauważyliście też, że 3 gwiazdkowe oddziały AI przypominają trochę Space Marines? Jak strzelają to zabijają wielu, a żeby ich pokonać, trzeba ich wybić nie mal do nogi.
Z tego co pamiętam to dowódcy giną lub są martwi. A jak oddział zostaje rozbity całkowicie to może dowódca strzela sobie honorowo w łeb, albo zostaje dyscyplinarnie wywalony z roboty