Achtung Panzer (Graviteam Tactics): Operation Star

[Telamon]

https://www.youtube.com/watch?v=RTLaEqXtHnU

https://www.youtube.com/watch?v=ZPQA5-VWVXU

https://www.youtube.com/watch?v=v2XkEQU8RO4

Ktoś w to z forum grał?

Gra skupia się na starciach niemiecko-sowieckich, w roku 1943. Jednakże wydano aż osiem różnych dlc, w tym o walkach w czasach zimnej wojny (np. Angola).
Graficznie skromnie ale nadrabia realizmem. Cena dość zaporowa (nieco ponad 110zł za samą podstawkę) ale tytuł niszowy więc mnie to nie dziwi.

[Miras]

Powiem tak cytując kolegów na innym forum - gra ma potencjał, ale toporny interfejs, niezrozumiały tutorial i stopień skomplikowania powodują, że mało kto przez to wszystko przebrnął i się nie zniechęcił.

[Telamon]

Oj, to wielka szkoda.
Poczytałem nieco komentarzy z 2012 i drobne bugi, problemy plus to co powyżej napisałeś nie zachwycają. Plus ta cena... choć gra ma kilka ciekawych drobiazgów jak zmęczenie załogi, poddawanie się lub palący się żywcem ludzie. Brutalne, ale rzeczywiste. Załoga czołgów może je próbować naprawić na polu bitwy, walki czołgów odbywają się na dużych dystansach, jest fizyka przy poruszaniu się pojazdów.

[nexus6]

Jak tak patrzę na gameplay to mam skojarzenia z Theatre of war w które sporo grałem swego czasu. AP interesujące, ale pewnie na moim kompie to nie poszłoby za bardzo.

[nexus6]

Na pewno AP jest bardziej rozbudowanym rts niż ToW, ale jak widać nie tylko mnie przyszły takie skojarzenia

http://www.armchairgeneral.com/forums/s ... hp?t=91615

Dopiero teraz zobaczyłem, ze grze nie ma multiplayera, a to na starcie powoduje, że gra jest już poza moimi zaniteresowaniami.

[Telamon]

Ok, wszystko już chyba rozumiem. Bardzo mi się podoba rozbudowanie tej gry.
Będzie trzeba odłożyć trochę złota i kupić Graviteam Tactics za jakiś czas. Póki co zadowalam się ToW I z modami, ale choć jest to gra dość rozbudowana - w końcu w ilu grach można zobaczyć dobrze działające improwizowane opancerzenie - nie umywa się do GT. Tu się nawet czołg może wywrócić lub wpaść w lej po bombie i utknąć na amen.

https://www.youtube.com/watch?v=L2jwU3dXlmA

Aha - ToW 3 ma fazę operacyjną ze zaopatrzeniem i temu podobnymi kwestiami.

[Neoberger]

Gra jest rewelacyjna.
Gram w nią od lat.
Są często obniżki na Gamersgate.
Kampanie to wyzwanie, ale i szybkie bitwy to mnóstwo zabawy.
Gra zostawia w tyle zabawki amerykańskie ze stajni Combat Mision.
Nie wiem o czym ciągle piszą gracze, że interfejs toporny, a gra trudna.
Klikając na ikonce plutonu ukazują się ikonki drużyn. Można wydać rozkaz całemu plutonowi, albo poszczególnym drużynom. Menu rozkazów jest po prawej stronie u dołu i wszystko jest czytelne i wyświetlają się podpowiedzi. Dodatkowo w menu opcji można wszystko dowolnie poprzestawiać. Tak, że gra pójdzie nawet na wolniejszych maszynach.
Jak komuś nadal jest za trudno to można zaznaczyć pododdziały na mapie (albo ikonki) i wydać rozkaz klikając myszą na mapie i wybierając rozkaz z pojawiającego się menu jak w grze RTS.
Co tu jest trudnego?
To jakaś mantra powtarzana w necie.
Trudność zaczyna się wtedy jak klikamy jak oszaleli po mapie. Wtedy naszemu dowódcy zaczyna brakować tchu w piersi i drużyny jedna po drugiej nie wykonują naszych rozkazów.

Naprawdę trudne w tej grze jest odpowiednie wykorzystanie potencjału pododdziałów i ukrycie ich słabości.
Jak w starym dobrym CMBB można zakreślić pola ostrzału, kazać żołnierzom siedzieć cicho w okopach (prawdziwych, wydłubanych w ziemi) i strzelić wrogowi w twarz.
Można posadzić piechotę jako desant na czołgi i wykonać głęboki objazd pozycji wroga żeby zaskoczyć działa przeciwnika zwrócone w inną stronę.
Niesamowitą satysfakcję daje jak przeciwnik szuka naszych pozycji rozwijając pluton piechoty w linię i przeczesując teren. A nasi z boku otwierają ogień powodując panikę u wroga i wycofanie się na dalekie tyły.
A nocne walki z czołgami to żywcem obrazek do opisów Sołonina o walkach w 1941 r.

Dodatkowo gra pozwala ustawiać pola ostrzału z artylerii przed walką jak w CMBB (trzeba sobie wyobrazić jak będzie przebiegać walka - planowanie).
Pozwala także przed samym starciem przywołać artylerię wsparcia lub lotnictwo (pojawiają się piękne samoloty i próbują zrobić swoje).
Pozwala także po wyborze jednostek w Szybkiej Bitwie podmienić w swoich plutonach czołgi i drużyny piechoty lub broni wsparcia zgodnie z realnymi zasobami danej dywizji.

A dodatkowo kółeczka się kręcą, piechota desantu na czołgach podskakuje na pancerzu w czasie jazdy, czołgiści wyskakują z płonących czołgów w palących się kombinezonach, jeńcy podnoszą ręce itp. Z przyjemnością można obserwować obsługę kaemu lub moździerza metodycznie wykonujących swoje obowiązki.

Oczywiście gra ma swoje błędy. Przede wszystkim zamontowałem mod do mundurów bo oryginalne hełmy radzieckie z gry to jakiś żart. Poza tym po rozstawieniu, ale przed ustawieniem pól ostrzału artylerii jeżeli wróg się broni to widać gdzie są jego okopy.
Również ckmy w okopach nie radzą sobie i wydaje się, że trochę za mało są przez nie chronione.
Prawdziwą tragedią jest też brak edytora do "kampanii". Był, ale się "zmył". Nie można robić ani swoich map, ani swoich "kampanii". Pozostają tylko albo "kupne kampanie", albo szybkie bitwy.
Jest tego sporo (sam wszystkich kampanii nie ograłem), ale jednak korci by coś samemu odtworzyć.

Podsumowując gra jest znakomita acz niedoceniona.
To bardzo taktyczna gra, ale nie dowodzi się tu raczej każdą drużyną jak w nowej odsłonie CM. Tu nie chodzi o wejście do budynku przez konkretne drzwi i przycupnięcie za konkretnym murkiem. Tu chodzi o zajęcie wsi poprzez jej obejście ze skrzydeł, obezwładnienie wsparcia przeciwnika, zbombardowanie jej samemu, a potem mozolne oczyszczenie. Owszem można w ważnych momentach się pobawić w mikromanagement, ale to raczej w bardzo nerwowych momentach.
Do dyspozycji mamy wiele rodzajów dywizji i brygad, jest z czego wybierać wewnątrz nich.
Można wybrać do bitwy pluton T 34 lub kompanię. Różnica będzie w dowodzeniu. Po prostu dowódcy komapnii trudniej będzie wszystko ogarnąć, ale bez przesady. Przewaga liczebna zrobi swoje.

[Neoberger]

Kilka obrazków.

[Telamon]

Do zainteresowanych - gra i DLC na steamie dostała 80% obniżkę.
Niestety mój komputer dla niej jest ciut za słaby ale inni mogą skorzystać bo gra fajna.

[Miras]

A jest tam multiplayer ? Walka chyba toczy się w czasie rzeczywistym. Czy można zapisać walkę i obejrzeć powtórkę ?

[Telamon]

Gra nie potrzebuje multiplayera. Jest dość trudna, złożona, a raczej niewielki dynamizm powodowałby niestety znudzenie czekaniem na akcje przeciwnika. Warto sobie za tą cenę zobaczyć chociaż podstawkę i wyrobić opinie.
Tylko trzeba się przekopać przez archaiczny interfejs rodem z początków wieku. Ja grałem niestety póki co jedynie w "wersje demonstracyjną" aby sprawdzić czy się mi pójdzie, jestem wielce ciekawy czy jakiś nowy patch poprawił optymalizacje produktu. Na moim komputerze nie można włączyć skutecznego przyspieszenia, na kontakt z wrogiem czekam nawet pół godziny (bo komputer czołowo atakuje rzadko).

Gra jest tym w co Combat Mission powinien ewoluować.

[Miras]

To chyba wolę jednak stary i sprawdzony Combat Mission.

[Neoberger]

Gra jest zbyt realistyczna żeby była grą. Za mało szachów, za dużo przypadku.
Ale oczywiście odpowiednią taktyką możemy dokonać cudów.
Warto się ukrywać i z zaskoczenia otworzyć ogień do linii piechoty wroga, ale z flanki. Efekt murowany.
Ale walki pancerne to już ruletka. Zachodzenie wroga z flanki jest czasochłonne czyli... nudne. Trzeba naprawdę daleko odjechać by zaskoczyć wroga.

Gra jest wspaniała pod względem grafiki. Z modem do mundurów jest skończenie piękna. Uwielbiam patrzeć na drużynę desantu trzęsącą się na wybojach.

Gra ma też drobne bugi. W skirmishu gdy komp ma się bronić widać gdzie rozłożył okopy. I tam można uderzyć artylerią.
Brakuje tez edytora operacji, które tak naprawdę są sercem gry.

Gra jest naprawdę pieczołowita. Stary CC nie miałby z nią porównania gdyby nie był jednak bardziej growy.

Nowy CC mnie osobiście nie pociąga i AP uważam za bardziej realistyczne. Zarządzanie w CC każdą drużynką jest może fajne w czasach wojen wokół lotniska na Ukrainie, ale nie w II wojnie.