Across the Dnepr / Kharkov - Disaster on the Donets

Oczywiście najbardziej lubimy strategie i gry historyczne.
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Across the Dnepr / Kharkov - Disaster on the Donets

Post autor: nexus6 »

Ostatnio nabyłem dodatek do starej gry Karkov:Disaster on the Donets czyli Across the Dnepr. Gra rozgrywa się na dużej mapie 88x80 heksów i oddaje do dyspozycji tylko po stronie niemieckiej ponad pól tysiąca jednostek. Jak się to porówna do A Victory Denied, który przedstawia tą samą operację, to AVD wygląda przy tym śmiesznie. Największą modyfikacją do pierwszej wersji są strefy działania poszczególnych armii. Generalnie strefy zostały podzielone na północną i południową (w Kharkovie trochę przesadzili i tam podziały są bardziej szczegółowe i mocno ograniczające zakres ruchów, ale ze względu na charakter tamtej bitwy widocznie było to konieczne).

http://i51.photobucket.com/albums/f389/ ... g~original

Oczywiście grając przeciwko komputerowi nie ma większej frajdy, dlatego najlepiej grać pbem (na mnie zawsze można liczyć).
Ostatnio zmieniony sobota, 16 kwietnia 2016, 14:08 przez nexus6, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Across the Dnepr

Post autor: clown »

Ale się uparłeś z tym hejtem na AVD :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Re: Across the Dnepr

Post autor: nexus6 »

Tutaj zrobienie tury zajmuje około godziny, ale to już raczej tak pod koniec jak już na mapie pojawi się większość dywizji, ale oczywiście to nie gra dla ciebie. Poza tym nie ma w tym żadnego masochizmu - wole poświęcić godzinkę dziennie na zrobienie tury niż sześć za jednym zamachem. A przewaga tego typu gier, mam na myśli PCetowych, nad papierowymi jest znacząca - choćby mgła wojny, ale tez i takie duperele jak zliczanie zapasów i amunicji dla poszczególnych jednostek itd.
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Re: Across the Dnepr

Post autor: nexus6 »

Udało mi się w końcu znaleźć przeciwnika (chyba jakiś żabojad) i oto screenshotowa relacja z początku rozgrywki scenariusza Kharkov - Disaster on the Donets
Gram sowietami.

Sytuacja na początku gry (12 maja 1942)
http://i51.photobucket.com/albums/f389/ ... g~original

Dzień 2 (13 maja 1942)
http://i51.photobucket.com/albums/f389/ ... g~original

Dzień 3 (14 maja 1942)
http://i51.photobucket.com/albums/f389/ ... g~original

Najciekawsze w tej odsłonie serii są strefy działań korpusów i armii. Wiem, że Niemcy zrobią kontratak od południa, ale nie jestem w stanie zawczasu zabezpieczyć się przed tym bo większość moich jednostek ma przypisane inne obszary działań.
Ostatnio zmieniony sobota, 16 kwietnia 2016, 13:12 przez nexus6, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Re: Across the Dnepr

Post autor: nexus6 »

Dzień 5 (16 maj 1942)

Moje wojska wychodzą na zachód od Charkowa. Niestety dysponuję zbyt wątłymi siłami, aby skutecznie zamknąć kocioł.

http://i51.photobucket.com/albums/f389/ ... g~original


Dzień 6 (17 maj 1942)

Moment, którego z niepokojem wyczekiwałem - Niemcy przeprowadzają silne uderzenie od południa w stronę Barvenkovo. Cały pas mojej obrony został zmieciony. Łatanie luki kosztem sąsiednich skrzydeł. Niemcy naciskaja też od zachodu w stronę Krasnogradu. W obecnej sytuacji wycofuje jednostki na zachód od Charkowa.

http://i51.photobucket.com/albums/f389/ ... g~original


Dzień 7 (18 maj 1942)

Od południa przeciwnik mocno ciśnie. Ze względu na mgłę wojny nie widzę wszystkich jednostek wroga, ale na południe od Izium musi się roić od szkopów. Niemcy odbijają Krasnograd. Z mojej strony generalny odwrót wojsk znajdujących się na lini Charków-Krasnograd.

http://i51.photobucket.com/albums/f389/ ... g~original
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Re: Across the Dnepr / Kharkov - Disaster on the Donets

Post autor: nexus6 »

Dzień 12, 23 maj 1942

Klęska totalna. Izium padło. Wprawdzie Niemcom nie udało się zamknąć (jeszcze) mojej armii w kotle, to mój przeciwnik punktowo ma już zapewnione decydujące zwycięstwo. Nie mam pomysłu jak można tu wygrać ruskimi. Może powinienem był dłużej bronić Krasnogradu i innych pomniejszych miejscowości, które są tutaj punktowane.

http://i51.photobucket.com/albums/f389/ ... g~original
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Re: Across the Dnepr / Kharkov - Disaster on the Donets

Post autor: nexus6 »

Kilka uwag końcowych. Twórcy gry zastosowali w grze dosyć kontrowersyjne rozwiązanie(ja to raczej postrzegam jako wadę) , która sprawia, że graczom bardziej opłaca się trzymać ram historycznych bitwy niż wychylać się poza nie. Na przykład - zajęcie Krasnogradu powoduje, że Niemcy otrzymują w ramach alert units posiłki w postaci dwóch dywizji w tym SS Viking, których nie ma na liście OOB dotyczącej tej bitwy (ci ktorzy oglądali screeny z rozgrywki mogli być zdziwieni jej obecnością). Zajmując Karasnograd, którego nie utrzymałem zbyt długo bardziej ściągnąłem na siebie kłopoty, niż zapewniłem punkty zwycięstwa. Podobnie jest z kilkoma innymi miejscowościami - Borki (daje jakiś alert units, ale chyba tylko w postaci stepów do walczących już jednostek), Liptsy (alert units w postaci dywizji z Biełgoradu, tutaj akurat nie mam zastrzeżeń). W rzeczywistości Rosjanie nie zajeli ani Krasnogradu, ani Borków, ani Liptsy, co ja uczynilem w grze i tym samym uruchomiłem lawinę dodatkowych rezerw dla Niemiec.
Awatar użytkownika
Antioch Seleucyda
Sous-lieutenant
Posty: 357
Rejestracja: wtorek, 12 marca 2013, 17:09
Been thanked: 1 time

Re: Across the Dnepr / Kharkov - Disaster on the Donets

Post autor: Antioch Seleucyda »

Czy ja wiem czy to wada? Raczej fajnie że gra reaguje na zmianę historii.
https://monitor-historyczny.pl/ - blog o książkach historycznych, historycznych grach wojennych i innych około historycznych sprawach.
Awatar użytkownika
Antioch Seleucyda
Sous-lieutenant
Posty: 357
Rejestracja: wtorek, 12 marca 2013, 17:09
Been thanked: 1 time

Re: Across the Dnepr / Kharkov - Disaster on the Donets

Post autor: Antioch Seleucyda »

Mysle że podobnie w rzeczywistości gracz radziecki był karany za dobre wyniki ;-)
https://monitor-historyczny.pl/ - blog o książkach historycznych, historycznych grach wojennych i innych około historycznych sprawach.
Awatar użytkownika
GRZ
Général de Brigade
Posty: 2695
Rejestracja: niedziela, 10 lipca 2011, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Across the Dnepr / Kharkov - Disaster on the Donets

Post autor: GRZ »

No ale to gracz powinien ściągać posiłki - karanie kogoś za postępy jest bez sensu. Gracz nie gra żeby pokonać wrogą armię tylko przeciwko durnemu systemowi. "Mógłbym tutaj uderzyć i zdobyć to miasto co w rzeczywistości spowodowałoby problem wrogiemu dowództwu, ale tego nie zrobię bo w tej durnej grze magicznie teleportują się tutaj dodatkowe jednostki którymi będzie mógł ze mną walczyć nie osłabiając innych odcinków frontu."
Takie zboczenia mogą doprowadzić do taktyk optymalnych które zakładają oddawanie terenu w celu uzyskania dodatkowych jednostek i przeprowadzenia z nimi kontrataku.
:roll:
"In war victory is one part planing and nine parts faith"
ale dobre kostki pomagają.
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Re: Across the Dnepr / Kharkov - Disaster on the Donets

Post autor: nexus6 »

Ocena takiego rozwiązania nie jest ani prosta ani jednoznaczna. Sytuacja na mapie jest taka, że sowieci nie mają zbyt wielkich problemów, aby Krasnograd zdobyć, jeśli tylko na to się uprą. Dzisiejszy gracz dysponuje wiedzą jaką ówcześni generałowie nie dysponowali, poza tym były inne priorytety, brak elastyczności radzieckiego dowódctwa. Tak więc gracz sovietami może przesunąć elementy 6 armii, wspomóc do tego 21 i 23 korpusem pancernym i zdobyć Krasnograd. Dla tych jednostek będzie to tylko 2-3 dniowe opóźnienie przed głównym zadaniem, czyli nacieraniem na Charków. I co zrobić z grą w której w 9 na 10 przypadków jest zdobywany Krasnograd, który w rzeczywistości nie był zdobyty? Czy taka gra dobrze symuluje bitwę, czy jednak coś z tym fantem zrobić? Być może istnieje lepszy sposób niż ten zaproponowany przez twórców gry.
Awatar użytkownika
GRZ
Général de Brigade
Posty: 2695
Rejestracja: niedziela, 10 lipca 2011, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Across the Dnepr / Kharkov - Disaster on the Donets

Post autor: GRZ »

Ale chcecie grać czy bawić się w symulacje z góry narzuconym wynikiem?
"In war victory is one part planing and nine parts faith"
ale dobre kostki pomagają.
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Re: Across the Dnepr / Kharkov - Disaster on the Donets

Post autor: nexus6 »

Powiem tak - za mało w to grałem, aby powiedzieć czy warto zająć Krasnograd. Jeżeli już, to po to, aby go bronić z determinacją przed odbiciem, a nie tak jak ja - nie wiadomo co to właściwie było (ale wtedy nie wiedziałem, tego co teraz). Punktacja dla sovietów wygląda tak - w turach 1-8 50 punktów na turę, w turach 9-15 100 p. i w turze 16 200 p. Mniej ważne cele mają zazwyczaj 25/na turę, bardziej ważniejsze 50. Tak więc punktowo Krasnograd jest kuszący (przebija go jedynie Charków 100 p na turę w turach 1-15 i 200 w 16 turze)
Chce tutaj dodać, że moja straszliwa porażka nie wzieła się stąd, że na mapie pojawiła się dywizja SS Viking, czy jakieś inne posiłki. Początkowo atakowałem w iście sowieckim stylu marnotrawiąc swoje jednostki przekonany, że mój przeciwnik to jakiś młokos. Im bardziej przekonywałem się, że to doświadczony gracz, tym bardziej grałem ostrożnie, ale to było już za późno.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry komputerowe”