Stellaris 4x [Paradox]

Oczywiście najbardziej lubimy strategie i gry historyczne.
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: WarHammster »

Nowa gra 4x od Paradoxu przeniesie rozgrywkę (podobną do tej z CKII) do kosmosu. Czy wymieniony przeze mnie tytuł może mieć większy potencjał niż Master of Orion? Myślę, że tak.

Link do Wikii:
http://www.stellariswiki.com/Stellaris_Wiki

Oficjalna strona:
http://www.stellarisgame.com/

Premiera gry (PL) 9 maja br. Cena około 130 zł.
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43334
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3916 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: Raleen »

Im częściej różne nowo wydawane gry tego typu i promujące je firmy porównują się do Master of Orion, tym bardziej przekonuje mnie to, jak dobrą grą była ona kiedyś.

Zajrzałem na stronkę. Obrazki pociągające, ale czy w środku będzie taka fajna jak tamta. Teraz przeciętny wiek konsumenta gier jest niższy, i z tego względu wątpię.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: WarHammster »

Paradox póki co nie zawiódł fanów na swoich produkcjach (no może poza Sword of The Stars). Tego typu pozycje (jak większość ich gier) raczej kierowane są do starszych odbiorców. Młodzież z natury sięgać będzie po gry, w których liczy się (bardziej) refleks niż planowanie. Młodzi kupią BG: Armada, reszta chwyci Stellaris :). Co do samego MoO masz rację.
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
Awatar użytkownika
GRZ
Général de Brigade
Posty: 2695
Rejestracja: niedziela, 10 lipca 2011, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: GRZ »

MoO - patrzycie przez okulary nostalgii.
Sword of The Stars
Chyba II. Pierwsza część wraz z dodatkami to dalej jeden z lepszych 4x.
"In war victory is one part planing and nine parts faith"
ale dobre kostki pomagają.
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: WarHammster »

Grę kupiłem kilka dni temu. Czekałem na ten poniedziałek, zjadłem nawet dziś rano marchewkę. Wchodzę na cdp.pl, zaglądam na swoją półeczkę co by nacieszyć oczy... i nóż w plecy! Data pobrania przesunięta na jutro! Z tego co to ludzie piszą wnioskować można, że niektórzy już grają. Albo różnica czasu albo zbrakło kluczy. Na wykopie.pl podają że będą dziś o 18:00. Zobaczymy.

Post Filipa z wykop.pl rozbrajający:
Jak to kurwa o 18?!
Sprawdziłem dokładnie źródło na cdp.pl i znalazłem komunikat:
Wysyłka kluczy od 09.05.2016 godz. 18:00.
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
runnersan
Capitaine-Adjudant-Major
Posty: 998
Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: runnersan »

Ja mam zamówione na muve.pl ciekawe kiedy ci będą rozsyłać klucze. Jak o 18 spoko, to jeszcze na rowerze zdążę pojeździć:)
Zapraszam do przeglądania...

http://wirtualnygeneral.blogspot.com/
Awatar użytkownika
SeeM
Adjudant
Posty: 208
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2012, 13:55
Has thanked: 42 times
Been thanked: 34 times

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: SeeM »

A mi się porównania z MoO2 to nie podobają. To taki nasz iPhone pośród kosmicznych 4x, więc każda nowa gra stara się go lepiej/gorzej naśladować. Brakuje mi nowego Stars!, albo Fragille Allegiance, albo Star Generała. No, może tego ostatniego trochę mniej, ale potencjał dla gry wojennej odwzorowującej hipotetyczną inwazję planetarną jest.

W Mastera się nagrałem, zwłaszcza pierwszego, i jeszcze się nagram. Jeżeli ktoś zamierza robić kolejnego klona, to mam złą wiadomość: jest już Galactic Civilizations i lepszy nie będziesz. Ludzie do dzisiaj nie mogą się dogodzić jaki statek bojowy w MoO2 jest najbardziej efektywny.
runnersan
Capitaine-Adjudant-Major
Posty: 998
Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: runnersan »

No i klucz niestety doszedł. Niestety bo przez to w pracy jestem dziś zombie. Na razie jestem chyba w początkowej-średniej fazie rozwoju. Toczę dopiero pierwsze wojny, jedną wypowiedzianą przez mojego sojusznika, a drugą, którą mi wypowiedziano.

Tej drugiej jeszcze właściwie nie poczułem, bo po wypowiedzeniu wojny skończyłem grać, ale w przypadku tej pierwszej mam mieszane uczucia. Atakujemy rasę, która chyba porusza się za pomocą gwiezdnych wrót. Najechałem z sojusznikiem (bardzo fajnie AI połączył nasze floty) jakiś boczny system z placówką i kopalniami, a wroga flota nie pokazała się. Kiedy wpadłem do macierzystego systemu, okazało się, że połączone floty sojuszu nie dały rady wrogowi, mimo, że teoretycznie mieliśmy większa siłę ognia (minimalnie).
Niepokoi mnie fakt, że do tej pory nie widziałem rajdów na moje kopalnie i stacje badawcze.

Bardzo podobają mi się, niektóre serie eventów. Bardzo Star Trekowo klimatyczna jest np misja, gdzie po wybudowaniu na ziemi muzeum obcych form życia, muszę wysłać statek naukowy na różne planety, aby zebrać odpowiednie gatunki istot jako eksponaty :)
Nieźle też wyglądał łańcuch eventów (wydarzeń), gdy założyłem bazę obserwacyjną obserwując formy życia na etapie industrialnym.
Zapraszam do przeglądania...

http://wirtualnygeneral.blogspot.com/
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: WarHammster »

Grałem również do późna ale to mnie nie pokonało, wstałem dziś o 6 i kontynuowałem grę. Odnośnie gry, z tego co udało mi się zaobserwować to: gra ma podobny interfejs jak w CK czy EU. Zaczynamy grę wybierając szereg składników z których będzie stworzona nasza cywilizacja. Wielki plus za to, że grając ludźmi możemy zaczynam od naszego układu słonecznego i zacząć go eksplorować. Kolejny plus to, że wszystkie anomalie i surowce są losowo rozmieszczane w każdej grze, podobnie jest z technologią - po wynalezieniu jednej techniki otrzymujemy kolejne 3, z których możemy wybrać tylko jedną (po każdym odkryciu pojawiają się losowe technologie do wynalezienia). Wielki plus za to, że czasem pojawią się rzadkie lub unikatowe technologie do badania. Kolejny wielki plus to możliwość dobierania naukowców do danego laboratorium. Ogólnie są trzy drzewka technologiczne: fizyka, socjologia i technika. Odnośnie flot, podobnie jak z naukowcami mamy możliwość szkolenia admirałów (czasem zwykły kapitan może zostać mianowany przez admiralicję admirałem za dokonania w walce bez ponoszenia kosztów werbunków). Flotę można budować z gotowych szablonów lub projektować własne, coś jak w Endless Space, to wielki plus. Galaktyka jest tak olbrzymia, że dech zapiera. A mamy do wyboru od 150 układów do 1000. Olbrzymi plus to interfejs, który pozwala nam zarządzać imperium z widoku całej galaktyki a nie tylko z układu. Skoki między układami wyglądają podobnie jak w przypadku Sins of The Solar Empire, uważam to za wielki plus. Nim nasze lub obce obiekty wyjdą z nadprzestrzeni w miejscu docelowym pojawią się otwarta czasoprzestrzeń z informacją, kiedy nasze okręty z niej wyjdą - brak danych jeśli to obca flota. Każde wyjście/wejście zostawia po sobie ślad w postaci mgiełki z informacją kiedy nastąpił przeskok/wejście. Rozbudowa planet podobna jak w przypadku CK i EU. Zanim wybudujemy budynek slot musi zostać zaludniony. Czasem wolne pola to jakieś slamsy lub zniszczone sektory przemysłowe, które musimy wyburzyć aby pozwolić ludziom się tam osiedlać. Budynki aby działały muszą znajdować się w sektorach zamieszkałych. Kolonizacja planet podobna jak w przypadku kolonizacji Nowego Świata w EU. Aby kolonizować planety wymagany jest statek kolonizacyjny, wygląda to jak w Hegemoni: Żelazne Legiony. Nie możemy kolonizować wszystkich planet chyba, że posiadamy technologię, która umożliwia nam zaludniać wrogie środowiska. Można dodać zarządcę do kolonii - podobnie jak w Hegemoni czy Endless Space (nasi NPC wchodzą na poziomy i nabywają umiejętności jak w Total War jednak nie ma tu drzewka - umiejętności są losowe w zależności do sytuacji - kiedy miałem problemy finansowe mój zarządca na ziemi otrzymał negatywną cechę do innowacji). Stacje górnicze i laboratoria kosmiczne budujemy podobnie jak w Sins of The Solar Empire. Poruszanie się w obszarach układu (i w sumie walka) wygląda jak w Hegemoni: Żelazne Legiony. Sama walka wygląda podobnie jak w seriach Paradoksu z tą różnicą, że stateczki sobie latają i strzelają z różnych broni (w zależności w co kto jest wyposażony, a kiedy klikniemy w ikonkę walki widzimy statystyki bitwy - dla mnie mogłoby to wyglądać jak np. w Hearts of Iron no ale ktoś jednak wolał animację. Imperia powstają i upadają w wyniku wewnętrznych konfliktów lub stworzenia AI (roboty - cyloni :D) lub podboju pirackiego. Nie wykluczone, że w naszym imperium dojdzie do rewolty. Nim nawiążemy kontakt z obcym musimy wykonać badania, które umożliwią nam kontaktowanie się z nimi.

Wczoraj wysłałem swój statek badawczy do zbadania anomalii i niestety zniknął, kontakt zerwany. Statek przepadł i nie wiem co się stało. Centrum dostało informację, że nie można nawiązać kontaktu z załogą a okręt nie nadaje sygnału. W moim imperium powstała frakcja piratów z którą obecnie się ścieram. Została mi wypowiedziana wojna przez hienopodobne istoty.

Oczywiście dziś zaczynam od nowa bo nie włączyłem Ironman :).

O tej grze można pisać i pisać. Już dawno nie grałem w coś równie pięknego. Przypominają mi się czasy, kiedy człowiek wracał do domu z myślą, że jak tylko wróci to włączy kompa i... granie do późna, wstawanie rano, piżama, morda nie umyta, włosy dęba, oczy zaklejone :lol:

MoO przy Stallir to mały pikuś.
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
runnersan
Capitaine-Adjudant-Major
Posty: 998
Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: runnersan »

OK, więc odpaliłem tą całą drugą wojnę i przekonałem się, że komp atakuje moje planety i je podbija, więc jednak działa AI :) Ciekawe jest to, że jak najechał mnie i pokonał moją flotę wróg z jednej strony, to od razu ruszyła się też flota, tego państwa, które dostawało ode mnie bęcki takie, że nie ruszała się z swego świata macierzystego.

Zaczynam od nowa, bo nieco przesadziłem z inwestycjami w placówki graniczne co całkowicie pozbawiło mnie punktów wpływu politycznego, a warunki wojny średnio umożliwiają realizacje programu wyborczego obecnej prezydent.
Zapraszam do przeglądania...

http://wirtualnygeneral.blogspot.com/
runnersan
Capitaine-Adjudant-Major
Posty: 998
Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: runnersan »

Rozegrałem kolejną partyjkę, rasą komitów przypominającą klasycznych szaraków. Ustawiłem ich jako fanatycznie uduchowionych ksenofilów. Pech chciał, że koło mnie są liczne państwa o podbnych zapatrywaniach. Efekt... Nuddda.... Nikt nie napada, nikt nie robi żadnych zakusów na moje zajmowania kolejnych sektorów, baa nikt nawet nie uznał mnie za rywala. Gdzieś tam toczą się wojny, ale ja jakoś specjalnie się nie bawię. Początek gry jak zawsze super, ale środek... AI jest zbyt pasywne, a granice imperiów bardzo mało dynamicznie się zmieniają w wyniku konfliktów.


W EU tez bardzo często był taki okres pod koniec gry, gdzie właściwie wojny wygasały, a gracza mało kto chciał tykać.
Zapraszam do przeglądania...

http://wirtualnygeneral.blogspot.com/
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: WarHammster »

Runnersan, pewnie trafiłeś na gatunki agresywne, które mijały się z etyką twojego imperium :). Porzuciłem dwie poprzednie rozgrywki i rozpocząłem od nowa. Wybrałem monarchię oświeconą z etyką pacyfistyczną. Wybrałem galaktykę spiralną z 4 ramionami z 600 gwiazdami. Imperium NZZ (Narody Zjednoczone Ziemi) zostało ulokowane w prawym wewnętrznym ramieniu, po środku. W trakcie pierwszych lat okazało się, że moi sąsiedzi to również pacyfiści zatem dość szybko udało się nam nawiązać przyjazne stosunki dyplomatyczne i zawiązaliśmy sojusz. Pierwszą wspólną misją było wyzwolenie uciskanego gatunku. Wojnę wygraliśmy i powstała nowa frakcja, która dołączyła do naszego sojuszu. Teraz napiszę jak to działało:

1. Mój sojusznik wysłał swoją flotę o sile 3k do mojego macierzystego układu i połączył się z moją flotą 1.5k, co dało nam łącznie 4.5k. Dzięki temu zabiegowi wyczyściłem swoje granice z różnych anomalii typu błyskawice, piraci i bezpańskie drony górnicze etc. Następnie uderzyliśmy na jeden z układów wroga a po jego okupacji udaliśmy się do ich macierzystego świata. Po zniszczeniu całej infrastruktury ostrzelaliśmy lekko planetę. Na obu planetach doszło do desantu wojsk sojuszniczych. Po zdobyciu stolicy wróg poddał się.

Po jakimś czasie do naszego sojuszu dołączyły jeszcze dwie inne cywilizacje, również pacyfistyczne. Obecnie jesteśmy najśliczniejsi i najsilniejszy w regionie. Nasz sojusz w dłuższej perspektywie przekształcił się w Federację. Obecnie NZZ posiada 19 planet i 4 sektory:
1. Sektor Główny z Układem Słonecznym, Gwiazdą Bernarda, Alfą Centauri i Syriuszem (łącznie 7 planet).
2. Sektor Elysium, 3 planety
3. Sektor Tuscania, 6 planet
4. Sektor New Europe, 3 planety

Przy każdej mojej planecie w SG (Sektor Główny) pobudowałem Stacje Obronne. Odnośnie Sektorów:
1. Każdy powołany sektor zarządza swoimi granicami tak jak my swoimi (coś na zasadzie wasale w CK). Oczywiście mamy jakiś tam wpływ:
a. możemy nakładać podatki w formie:
- 0%, 25%, 50%, 100%
b. wybieramy zarządcę
c. wybieramy jak ma się rozwijać sektor (militarnie, energetycznie, naukowo, zasobowo)
d. możemy (lub nie) budować infrastrukturę
2. Sektory budują statki cywilne i stacje obronne oraz infrastrukturę orbitalną np. kopalnie lub bazy naukowe.
3. Nie mogą budować OW (Okrętów Wojennych).
4. Każdy sektor powinien mieć wyznaczonego zarządcę, który osobiście sprawuje admirację nad całym sektorem m.in planetami.
5. Administrator rozbudowuje infrastrukturę na planecie oraz kosmoporty.

Frakcje wewnątrz imperium:
1. Powstają w wyniku tworzenia nowych sektorów i kiedy rozbieżność etyk jest zbyt wysoka. Mamy wpływ na frakcje taki, że możemy za punkty polityczne wpływać na media lub prowodyrów.
2. Na każdej planecie uruchamiam program propagandowy, który zmniejsza rozbieżność etyk.

O co chodzi z tą rozbieżnością etyk (będę pisać RE):
1. Ziemia jako świat główny nie ma z tym problemów ale każdy nowo skolonizowany świat daje szansę nowym mieszkańców na własny rozwój i wizję więc ich światopogląd będzie się zmieniać podczas upływu gry. Możemy przeciwdziałać tak:
1. Budować Rajskie Ogrody
2. Budować Pałace Królewskie (1 pałac przypada na każdego władcę, który zmarł - każdy pałac ma nazwę śp. lidera).
3. Uruchamiać Programy Propagandowe
4. Wybrać na starcie gry cechę, która automatycznie będzie korygować inny obraz rzeczywistości.
5. Dokonać modyfikacji genetycznej.

Jeśli kolonizujemy nowe światy (załóżmy: kontynentalne takie jak Ziemia), warto wysyłać kolonistów tylko i wyłącznie z Ziemi aby RE nie była zbyt wysoka. Możemy otwierać granicę i wymieniać się imigrantami z innymi imperiami a różne gatunki preferują różne światy. Skolinizowałem 3 planety, które nie są typu Ziemskiego a:
- tropikalne (na które zaczęły migrować ptakoidalne istoty od sojusznika)
- tundrowe (inne ptakoidalne od innego sojusznika)
- sucha i tu ciekawostka: wysłałem tam kolinistów z ziemi. Niestety warunki były tam koszmarne, koloniści uciekali do innych układów a ci co zostali przeszli (sami - bez mojego udziału) zmiany genetyczne i nazwali się Ultra Ludźmi, którzy preferują tylko suche planety. Dzięki temu mogłem wysłać kolejnych kolonistów do założenia kolonii na innej suchej planecie.

Badania genetyczne:
1. W trakcie gry natknąłem się na 3 gatunki, które były we wczesnym stadium rozwoju.
2. Tylko jeden gatunek rokował na zmiany.
3. Odkryte technologię umożliwiły mi modyfikację genetyczną.
4. W związku z tym, że tubylcy mieszkają w świecie pustynnym (to inny świat niż suchy), utrzymałem ich gen w preferencji pustynnej ich etykę zbliżyłem do etyki NZZ.
5. Projekt zmiany DNA trwał 12 miesięcy (raz się nie udał i musiałem powtarzać badania).

Kiedy projekt doszedł do skutku w NZZ pojawiła się nowa rasa, nowi obywatele - rozumne kwiato-istoty. To była wspaniała chwila :). Niestety zaczęli zadawać wiele pytań a po jakimś czasie dotarła do mnie informacja, że mają coś ala swojego Jezusa, który głosi, że to nie prawda aby zostali stworzeni przez ludzi :D. Tak czy owak są obywatelami mojego imperium. Wysłałem kolonistów z ich macierzystego świata na inną pustynną planetę na której założyłem kolonię. Próbowałem w późniejszym etapie zmodyfikować DNA ludzie ale to zbyt trudne, projekty nie udają się.

Opracowałem technologię robotów i dronów. Umożliwia ona umieszczanie we wrogich środowiskach tych maszyn. Powołałem do armii planetarnej Roboty (tylko jedną armię - nie ufam blaszakom). Opracowałem też klony. No właśnie, co z tymi robotami - nie wiem... w każdym bądź razie są niewolnikami (no własnością, rzeczą). Martwi mnie fakt, że ich RE rośnie... :o.

Natknąłem się na dwie pradawne cywilizację, są potężne i mocno zawansowane: jedna mnie lekceważy a druga traktuje jak dziecko.

Moje porady:
1. Eksploruj galaktykę tak długo jak to możliwe (najlepiej na dwa statki badawcze).
2. Badaj anomalie.
3. Szukaj sojuszników, którzy mają podobne polityki.
4. Buduj najwięcej elektrowni i stacji górniczych wydobywających źródła energii.
5. Swoją pierwszą planetę skolonizuj jak będziesz mieć min. 8 energii na miesiąc.
6. Posterunki graniczne najlepiej budować w miejscach, które mogą wydawać się lub są strategiczne (pamiętać należy, że kosztują 1 punkt polityczny).
7. Nie pomagaj w rozwoju cywilizacjom przemysłowym, atomowym i przed kosmicznym, kiedy ich światy znajdują się w obrębie twoich granic - niestety ja tak zrobiłem.

Co się dzieje kiedy pomożemy rozwinąć się cywilizacjom mniej rozwiniętym?
1. Najpierw musimy wybudować bazę obserwacyjną.
2. Zgodnie z naszymi politykami mamy do wyboru:
a. zwykła obserwacją (dostarcza 3 punkty socjologii)
b. agresywna obserwacja m.in porywanie i badanie okazów (5 punktów socjologii)
c. infiltracja
d. rozwój cywilizacji (w zależności w jakiej jest epoce jej rozwój zostaje przyśpieszony aż do momentu kiedy dojdzie do ery kosmicznej).
3. Kiedy cywilizacja dochodzi do ery kosmicznej automatycznie uzyskuje niepodległość i posiada własne granice.
4. Kiedy jej granice przeplatają się z naszymi, warto jest (im szybciej tym lepiej) pobudować tam gdzie się da kopalnie i stacje badawcze aby odciąć ich od zasobów.

W moim przypadku tak właśnie było. Niestety coś poszło nie tak, zamiast podziękować NZZ nowa cywilizacja stwierdziła, że nie chcą mieć z nami nic do czynienia - jednym słowem olali swoich nauczycieli. Nie dali się podporządkować - pomimo, że żyją w moich granicach i nie posiadają większej floty oraz dużo zasobów, są niegroźni i żałośni w każdym elemencie.

Czym są w zasadzie polityki? Ano działają na zasadzie polis Acitve Directory czy ustawień Javy ;). Ustalamy np. czy jest dozwolone niewolnictwo, migracja itd. - jednak niektóre polityki są nieaktywne a to przez to jakie wybraliśmy etyki na starcie i tak ja np. pacyfistyczna frakcja nie może wprowadzić niewolnictwa.

Obecnie minęło około 200 lat. Moja flota posiada:
1. Korwety
2. Niszczyciele
3. Krążowniki
4. Pancerniki

Jak już pisałem wcześniej, możemy dowolnie modyfikować swoje okręty do różnych celów. Jeśli wyposażymy okręt w broń dalekiego zasięgu będzie on próbować utrzymać taki kurs aby nie zbliżać się do wrogiej jednostki. Zatem warto mieć korwety i niszczyciele, które będą chronić nasze cięższe okręty.

Dziś na tyle :).

Edycja:
Runnersan, zawsze możesz wypowiedzieć wojnę albo zagrać ze mną online (razem zdobędziemy galaktykę :D).

Wczoraj pojawiła się pierwsza łatka (to dobrze).
Jest dostępny fanowski MOD WH4k - wygląda świetnie.
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
runnersan
Capitaine-Adjudant-Major
Posty: 998
Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: runnersan »

Runnersan, pewnie trafiłeś na gatunki agresywne, które mijały się z etyką twojego imperium
No właśnie nie i mam dookoła pokój i spokój. Może sam pobawię się w agresję.
W moim przypadku tak właśnie było. Niestety coś poszło nie tak, zamiast podziękować NZZ nowa cywilizacja stwierdziła, że nie chcą mieć z nami nic do czynienia - jednym słowem olali swoich nauczycieli. Nie dali się podporządkować - pomimo, że żyją w moich granicach i nie posiadają większej floty oraz dużo zasobów, są niegroźni i żałośni w każdym elemencie.
Mi udało się zrobić trochę inaczej. W granicach imperium (można budować stację obserwacyjną poza granicami imperium?), podniosłem rasę, a ta lojalnie została moim wasalem. Boję się, że jeśli sami dojdą do wszystkiego, to zrobią jak piszesz. Teraz eksperymentuję, bo zacząłem podnosić rasę, która już zbudowała własną stację kosmiczną. Miałem też jednak event, że podczas podnoszenia, oni gardzą moim specjalistami i naukowcami, spowalniając cały proces. Szkoda, że moja etyka nie pozwala mi na zastosowanie rozwiązań Reptiliańskich. One gwarantują, że planeta stanie się częścią Twojego imperium.

Co do etyki, religijna demokracja, co jakiś czas kapłani wybierają spośród siebie przewielebnego. Ubawiłem się, jak zobaczyłem, że pojawili się kandydaci, którzy budują poparcie opierając ją o postulat wprowadzenia niewolnictwa.
Zapraszam do przeglądania...

http://wirtualnygeneral.blogspot.com/
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: WarHammster »

Po tym co piszemy, widać, że każda rozgrywka toczy się zupełnie inaczej, uważam to za wielki plus. Obserwatoria można budować w naszych granicach, więc czasem warto wybudować posterunek graniczny poza granicami, gdzie rozwija się prymitywna cywilizacja tudzież jest we wczesnym stadium rozwoju. Wielebni i niewolnictwo, życie :D. Być może poziom trudności AI należy zwiększyć aby była bardziej agresywna, ja gram obecnie n 4. Grasz w trybie Ironam? Jeśli nie, to nie będziesz mieć achivów (ja już 7 nastukałem). Ta rasa co została wasalem to przez rozwój technologiczny czy badania genetyczne?
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
runnersan
Capitaine-Adjudant-Major
Posty: 998
Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Stellaris 4x [Paradox]

Post autor: runnersan »

Wielebni i niewolnictwo, życie
Tak jest życie, ale jednocześnie moje szaraki są ksenofilami, wiec jeśli niewolnictwo to tylko dla wszystkich, a nie tylko i wyłącznie dla obcych. Równouprawnienie w ramach niewolnictwa.

Rasę podniosłem udostępniając im badania naukowe.

No i gram na Ironie, ale achiv mam mniej bo tylko 4.
Zapraszam do przeglądania...

http://wirtualnygeneral.blogspot.com/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry komputerowe”