Niestety tempo nam na tyle mocno spadło, że właściwie niewiele się ruszyło.
War in the Pacific AE
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: War in the Pacific AE
Re: War in the Pacific AE
Ja mam jeszcze pytanie techniczne odnośnie lotniskowców i eskadr z nich startujących (z lotniskami naziemnymi nie mam tego problemu).
Walka lotniskowców. Wszystko ładnie i pięknie - w obronie mnóstwo zestrzeleń i generalnie Japończykom nic nie weszło). Czas odwetu - pogoda piękna (cel rozpoznany) i startują 2 na 6 eskadr bombowców. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby przy tak ważnym starciu większość bombowców stała spokojnie na pokładzie... nie wiem jak dziadów zmusić do tego, żeby wystartowali, albo żeby wystartowali na konkretny cel, który pojawił się podczas tury. Czasem jest tak, że są naprawdę syte cele praktycznie pole obok i mam w pełni rozpoznany piękny konwój wroga, a moje bombowce lecą szukać jakiegoś subchasera na krawędzi zasięgu lotu i dokonują zatopienia za cały jeden punkt praktycznie marnując turę.
Jak to poustawiać, żeby nie było takich wtop?
Walka lotniskowców. Wszystko ładnie i pięknie - w obronie mnóstwo zestrzeleń i generalnie Japończykom nic nie weszło). Czas odwetu - pogoda piękna (cel rozpoznany) i startują 2 na 6 eskadr bombowców. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby przy tak ważnym starciu większość bombowców stała spokojnie na pokładzie... nie wiem jak dziadów zmusić do tego, żeby wystartowali, albo żeby wystartowali na konkretny cel, który pojawił się podczas tury. Czasem jest tak, że są naprawdę syte cele praktycznie pole obok i mam w pełni rozpoznany piękny konwój wroga, a moje bombowce lecą szukać jakiegoś subchasera na krawędzi zasięgu lotu i dokonują zatopienia za cały jeden punkt praktycznie marnując turę.
Jak to poustawiać, żeby nie było takich wtop?
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: War in the Pacific AE
Też mam z tym problem. Ostatnio miałem piękny konwój na jednym heksie, pełen wojska. Bombowce nurkujące zaatakowały i skupiły się na pancerniku, któremu raczej krzywdy nie zrobią, a transportowce wykonały desant.... Generalnie wpływu za bardzo na to nie mamy.
No chyba, że zaczniesz bawić się zasięgiem, ale przy aktywnych lotniskowcach przeciwnika w rejonie, to bym się bał.
No chyba, że zaczniesz bawić się zasięgiem, ale przy aktywnych lotniskowcach przeciwnika w rejonie, to bym się bał.
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: War in the Pacific AE
Jakby ktoś szukał przeciwnika to mam chwilę, żeby zacząć rozgrywkę kampanijną dowolną stroną.
Re: War in the Pacific AE
Tak jeszcze wykorzystam stary bojowy temat do zadania 2 pytań.
Pierwsze proste. Jakie parametry najlepiej ustawiać w przypadku lotniczych poszukiwań i eliminacji wrogich łodzi podwodnych? Głównie wysokość ale jak ktoś ma całościową skuteczną receptę, to chętnie ją zobaczę (moje aktualne ustawienia są strasznie nieskuteczne - samoloty atakują łodzie podwodne, ale sukcesów brak mimo meldunków o trafieniach)
Drugie. Wrogie oddziały piechoty, które zostały mocno zniszczone i wycofały się z walki. Zdziesiątkowane i w trudnym terenie. Czy można je zostawić w spokoju, czy jednak lepiej otoczyć i wyciąć do końca (strasznie to pracochłonne i spowalnia ofensywę jak trzeba maszerować w dżunglę za jakimś małym oddziałem)? Generalnie w docinanie takiego oddziału są angażowane nieproporcjonalnie duże siły i poza całkowitym otoczeniem brak gwarancji na zniszczenie takiego oddziału bo ten po prostu ucieka na ostatnie wolne pole mimo przegrania starcia 50:1. Irytująca jest też ta szybkość ucieczki bo oddziały ustawione na pościg robią raptem połowę drogi za ściganym. Może nękać takie oddziały bombowcami?
Pierwsze proste. Jakie parametry najlepiej ustawiać w przypadku lotniczych poszukiwań i eliminacji wrogich łodzi podwodnych? Głównie wysokość ale jak ktoś ma całościową skuteczną receptę, to chętnie ją zobaczę (moje aktualne ustawienia są strasznie nieskuteczne - samoloty atakują łodzie podwodne, ale sukcesów brak mimo meldunków o trafieniach)
Drugie. Wrogie oddziały piechoty, które zostały mocno zniszczone i wycofały się z walki. Zdziesiątkowane i w trudnym terenie. Czy można je zostawić w spokoju, czy jednak lepiej otoczyć i wyciąć do końca (strasznie to pracochłonne i spowalnia ofensywę jak trzeba maszerować w dżunglę za jakimś małym oddziałem)? Generalnie w docinanie takiego oddziału są angażowane nieproporcjonalnie duże siły i poza całkowitym otoczeniem brak gwarancji na zniszczenie takiego oddziału bo ten po prostu ucieka na ostatnie wolne pole mimo przegrania starcia 50:1. Irytująca jest też ta szybkość ucieczki bo oddziały ustawione na pościg robią raptem połowę drogi za ściganym. Może nękać takie oddziały bombowcami?
Re: War in the Pacific AE
Aby skutecznie zwalczać okręty podwodne samoloty muszą latać nisko ja ustawiałem zazwyczaj 2-3 tys. stóp. Ale nawet wtedy nie będą hurtowo zatapiać, wystarczy uszkodzenie, okręt musi wtedy przerwać patrol i wrócić na naprawy. Możesz jeszcze pobawić się obszarami poszukiwań tak żeby samoloty nie przeszukiwały lądu.
Wrogie oddziały piechoty w sercu dżungli nie mają możliwości regeneracji są więc nieszkodliwe. Mogą co prawda wrócić i spróbować odbić dany heks, ale lepiej zostawić jakiś mały garnizon niż ganiać za nimi po lesie. poza tym stanowią idealny cel treningowy dla lotnictwa.
ps. wróciłem do starego WITP, gra idzie dużo szybciej i jest mniej skomplikowana a mnogość modów czyni ja mniej "przaśną"
Wrogie oddziały piechoty w sercu dżungli nie mają możliwości regeneracji są więc nieszkodliwe. Mogą co prawda wrócić i spróbować odbić dany heks, ale lepiej zostawić jakiś mały garnizon niż ganiać za nimi po lesie. poza tym stanowią idealny cel treningowy dla lotnictwa.
ps. wróciłem do starego WITP, gra idzie dużo szybciej i jest mniej skomplikowana a mnogość modów czyni ja mniej "przaśną"
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 487
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
- Lokalizacja: Dolnośląskie
- Has thanked: 148 times
- Been thanked: 20 times
Re: War in the Pacific AE
Mam akurat zainstalowanego starego WitP-a. Wersja najnowsza wtedy czyli 1.806.
Pierwsza tura historyczna. Ustawienia historyczne, realistyczne, pogodowe, wywiadowcze, inne, doktryny typowe dla Japonii i USA. Posiłki morskie, lotnicze i lądowe +/- 60 dni. Samoloty przerzucone drogą lotniczą na inne lotnisko (w domyśle to jest transfer maszyn, pilotów) nie biorą w danym dniu operacji lotniczych. Jednostki wszelakie wyznaczone do danej akcji muszą mieć wybrany ten cel, aby zbierać PP. Inne zasady domowe mile widziane.
Ktoś ma czas na powolną, długą rozgrywkę? Ja jako Cesarz.
Pierwsza tura historyczna. Ustawienia historyczne, realistyczne, pogodowe, wywiadowcze, inne, doktryny typowe dla Japonii i USA. Posiłki morskie, lotnicze i lądowe +/- 60 dni. Samoloty przerzucone drogą lotniczą na inne lotnisko (w domyśle to jest transfer maszyn, pilotów) nie biorą w danym dniu operacji lotniczych. Jednostki wszelakie wyznaczone do danej akcji muszą mieć wybrany ten cel, aby zbierać PP. Inne zasady domowe mile widziane.
Ktoś ma czas na powolną, długą rozgrywkę? Ja jako Cesarz.
Re: War in the Pacific AE
Dziękuję za porady. "Troszkę" za wysoko latałem (5 tys stóp), ale ciekawe też ile trafień w tych meldunkach to fantazja pilotów. Przez ponad tydzień dzień w dzień meldowali o trafieniu łodzi podwodnej więc powiedziałbym właśnie, że któreś z tych trafień o ile nie zatopi to taką łódź pośle do stoczni, ale kolejne dni i kolejne meldunki o trafieniu w tego samego (przeklętego) podwodniaka.
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: War in the Pacific AE
Witam,
Panowie mam mały problem początkującego dotyczący przynależności wojska do różnych HQ. Rozpocząłem sobie kampanie przeciwko AI i niby wiem z grubsza o bonusach które dają HQ, ale nie ogarniam tego do końca. Wiem że za pkt polityczne mogę zmieniać przynależność jednostki z jednego HQ do innego. Nic mi to nie mówi tzn nie wiem jak to w praktyce wykorzystać. Jest tyle różnych dowództw u aliantów że nie wiem do którego i co konkretnie mi da taka zmiana Do tego np jednostki naziemne na Malajach- jedne mogę wsadzić na okręt inne nie. W Manili McArtura też nie ewakuuję.. O ile jednostki naziemne które w swoich statystykach nie mają możliwości w ogóle zmiany HQ (restricted - wyszarzone w miejscu przycisku do zmiany) się nie ładują i to wyczaiłem. O tyle te którym mogę zmieniać HQ, jedne się mogą ładować inne nie. Skąd mam to wiedzieć? Efekt mam taki że ryzykownie wysyłam okręty do jakiejś bazy i z trzech jednostek mogę załadować np jedną. Lub żadnej
Jeżeli ktoś może pomóc - z góry dziękuje.
Panowie mam mały problem początkującego dotyczący przynależności wojska do różnych HQ. Rozpocząłem sobie kampanie przeciwko AI i niby wiem z grubsza o bonusach które dają HQ, ale nie ogarniam tego do końca. Wiem że za pkt polityczne mogę zmieniać przynależność jednostki z jednego HQ do innego. Nic mi to nie mówi tzn nie wiem jak to w praktyce wykorzystać. Jest tyle różnych dowództw u aliantów że nie wiem do którego i co konkretnie mi da taka zmiana Do tego np jednostki naziemne na Malajach- jedne mogę wsadzić na okręt inne nie. W Manili McArtura też nie ewakuuję.. O ile jednostki naziemne które w swoich statystykach nie mają możliwości w ogóle zmiany HQ (restricted - wyszarzone w miejscu przycisku do zmiany) się nie ładują i to wyczaiłem. O tyle te którym mogę zmieniać HQ, jedne się mogą ładować inne nie. Skąd mam to wiedzieć? Efekt mam taki że ryzykownie wysyłam okręty do jakiejś bazy i z trzech jednostek mogę załadować np jedną. Lub żadnej
Jeżeli ktoś może pomóc - z góry dziękuje.
Re: War in the Pacific AE
HQ lądowe dają bonusy do ataku/obrony jednostek znajdujących się w zasięgu dowództwa. HQ lotnicze dają jeszcze możliwość ataku torpedowego. Część dowództw np. na Filipinach nie ma możliwości załadunku, sprawdź sobie w instrukcji które. Dowództwa morskie z tego co pamiętam zwiększają wydajność portów, w których są rozlokowane.
Sam musiałbym zerknąć do gry żeby bardziej pomóc (nie grałem chyba z pół roku).
Sam musiałbym zerknąć do gry żeby bardziej pomóc (nie grałem chyba z pół roku).