Konkurs historyczny Strategosa (XII edycja)

[cdc9]

Magnus syn Harolda, pechowca spod Hastings.

[pg_93]

Zgadza się, zadajesz pytanie
Dodam, że o pobycie Magnusa na naszych ziemiach wspomina Gall Anonim. Pod koniec XI wieku miał być komesem Wrocławia, a po tym jak poparł Bolesława Krzywoustego w jego sporze ze Zbigniewem został mianowany komesem Mazowsza. Jednym ze śladów pobytu i urzędowania Magnusa w tamtych terenach jest Magnuszew - miejscowość, której nazwa ma pochodzić od jego imienia.

[cdc9]

Bardzo, bardzo sympatyczna zagadka! Człek całe życie się uczy.
Moje myślenie poszło całkiem w innym kierunku i z tym będzie związana moja zagadka.

U Galla Anonima występuje wielu obcokrajowców. Wśród nich oczywiście i różni malkontenci oraz pretendenci.
O jakiej "ekipie" piszę, która występuje na stronach naszej kroniki? Z tym, że oczywiście wydarzenia, o których niżej nie są zapisane przez Galla Anonima, chodzi mi tylko o fakt występowania tych postaci lub ich łatwego rozpoznania w oparciu o kronikę.

Był sobie król bezpośrednio rodzinnie powiązany z naszym krajem. Gdy umarł władzę objął jego brat również półkrwi Polak (o ile o Polakach w naszym rozumieniu można mówić). W końcu i ten zmarł i tu zaczyna się problem!
Pierwszy król synów miał, a drugi nie.
No, ale kogoś trzeba wybrać. Ktoś królem być musi.
Stryj umyślił sobie, że królem będzie młodszy bratanek, ale historia potoczyła się inaczej i przy polskim poparciu królem zostaje jednak starszy bratanek.
Doszło do pewnej formy porozumieniu, w którym odnajdujemy "peryferyjne" królestwo!
Jednak ponieważ jedynowładztwo jest lepszą formą ustrojową niż dwuwładza, to starszy bratanek zastosował typowy zabieg okulistyczny dla tamtych czasów i stał się samodzielnym królem z widokami na przekazanie sukcesji tylko swemu synowi.
Historia jest jednak przewrotna i jedna z osób, która wylądowała na okulistyce (bez szans na wyleczenie) jednak została królem.
Powtarzam pytanie: Czyje perypetie są tu opisane?

[pg_93]

Rzecz się działa na Węgrzech i tak:
pierwszy król to: Gejza I
drugi król: Władysław I Święty
starszy bratanek: król Koloman I
młodszy bratanek (starsza z postaci, które trafiły na "okulistykę"): Almos, brat Kolomana
druga z postaci, które przeszły zabieg usunięcia narządów widzenia: król Bela II, syn Almosa

[cdc9]

Elegancko!
PS. W poszukiwaniu Twego "peryferyjnego królestwa" zawędrowałem do efemerydy Almosa, czyli Królestwa Chorwacji. Potem pomyślałem o jakiś Skandynawach (w sumie to nie był zły trop).

[pg_93]

Hehe, przyjemność po mojej stronie Ale XI-wieczna Anglia i to sprzed zbrojnej wycieczki Williego to w sumie był taki peryferyjny kraj :p

Pora na zagadkę:
W wyniku strat terytorialnych poniesionych w pewnym roku przez nasz kraj, prowadzenie handlu przez jeden z dotychczasowych szlaków stało się bardzo utrudnione i kosztowne. W celu rozwiązania tego problemu i skierowania naszego handlu na inne szlaki, a właściwie jeden szlak powstało pewne przedsiębiorstwo wzorowane na podobnych, istniejących (i często bardzo potężnych) już w zachodniej części kontynentu. Co to za przedsiębiorstwo?

[cdc9]

Kompania Czarnomorska - efekt utraty bezpośredniego dostępu do Gdańska po I rozbiorze.

[pg_93]

Zgadza się

[cdc9]

Ciekawostka.
Rok 1918. przyniósł między innymi problem budowy Wojska Polskiego, a co za tym idzie i uporządkowanie kadry dowódczej.
Jednym z największych problemów było zaspokojenie ambicji poszczególnych oficerów w związku z tzw. starszeństwem, czyli mówiąc po ludzku: kto tak naprawdę jest dowódcą o najwyższym stopniu wojskowym, kto jest najważniejszy.
Problem naczelnego dowództwa rozwiązał się automatycznie, bo Piłsudski zawarował sobie stanowisko Naczelnego Wodza niejako z automatu, ale z resztą było już problemów więcej.
Kto był najwyższym dowódcą wojskowym w 1918 roku biorąc pod uwagę starszeństwo, czyli:
- stopień wojskowy (tj. od kiedy) oraz
- zajmowane stanowisko dowódcze (też od kiedy)?
Do ułatwienia i pojaśnienia podam, że był to oficer, który:
- najwcześniej został generałem,
- dowodził największą jednostką w czasie I WŚ.

Eugeniusz de Henning-Michaelis nie miał żadnych ambicji wojskowych więc z nim nie było problemu przy organizacji odrodzonego WP.
Problem za to był z drugim w kolejce. Szczególnie swój charakter i postawę zaprezentował on w roku 1920.
A w jaki sposób problem drugiego w kolejce rozwiązał Piłsudski w 1919. roku? Kto był tym drugim w kolejce?

[Dżenesh]

Tak głośno się zastanawiam
Czy nie pasuje tu gen. Eugeniusz de Henning-Michaelis?

[cdc9]

Noooo, noooo!
Kolega widać specjalista zgadulowiczowy co się zowie.
A już miałem przygotowane podpowiedzi wcale liczne.
Dajesz.

[Dżenesh]

Noooo, noooo!
Kolega widać specjalista zgadulowiczowy co się zowie.

Dziękuję za miłe słowa ale do specjalisty daleko mi jeszcze, zwłaszcza patrząc na wiedzę innych Kolegów

Oto zagadka
Żył prawie 100 lat (podobno miał usłyszeć od agenta ubezpieczeniowego, iż firma ubezpieczeniowa przez niego zbankrutuje ). Urodził się gdy jego kraj nie istniał na mapie, zmarł na obczyźnie. Mogę zaryzykować stwierdzenie, iż obecnie jest mało znany w swojej ojczyźnie. Żołnierz i inżynier. Autor wielu dzieł naukowych. Znamienity wynalazca i wybitny konstruktor. Skonstruował/wynalazł wiele, wiele, wiele... przedmiotów przydatnych na lądzie, morzu i w powietrzu. Pionier wielu rozwiązań technicznych, dziś wcale z nim nie kojarzonych.
O kim mowa?

[LordDisneyland]

Hmmm... Nikola Tesla? Odmawiano mu ubezpieczenia ze względu na błędy w metryce. Sam twierdził, ze odrodził sie na nowo po uderzeniu wytworzonego ładunku elektrycznego. Z ciekawszych wynalazków Tesli- polecam korkociąg na pompkę
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/or ... 2c739f.jpg

[Dżenesh]

Nie to nie on.
Z tego co wiem Tesla nie był żołnierzem.

[cdc9]

Dawno, dawno temu ukazywał się taki kwartalnik dla dzieci o nazwie "ABC Techniki". Oczywiście czytałem i przeglądałem go z wypiekami na twarzy. W każdym numerze był taki niby komiks poświęcony jakiemuś wiodącemu tematowi.
I stąd wiem, że chodzi o Stefana Drzewieckiego!
PS. Czytajcie i kupujcie książki oraz gazety swoim dzieciom. Nigdy nie wiadomo, co takiego przyda się dziecku po 40. latach.
PS 2. Gdyby ktoś "oblatany" w internetach znalazłby moje pisemko z dzieciństwa to byłbym wdzięczny za link.