[Tannenberg 1914] Nadużywanie karty SZTURM

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące I wojny światowej i okresu międzywojennego.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

[Tannenberg 1914] Nadużywanie karty SZTURM

Post autor: Raleen »

Znany jest problem nadużywania karty szturm w Tannenbergu. Tabela walki jest taka, że jak już ktoś na serio atakuje, to z reguły woli użyc karty szturm niż natarcie.

Wydaje mi się, że znalazłem rozwiązanie i to chyba dośc proste. Trzeba stworzyc dodatkową tabelkę strat jakie ponosi szturmujący i po prostu zwiększyc te straty, nawet przy dużej przewadze trzeba dołożyc stratę 1 czy 2 punkty wytrzymałości. Dotych czasowa zasada jest taka, że mnoży się straty, które miałby ponieśc wg tabeli walki atakujący razy 2, czyli mogą wystąpic straty 0, 2, albo 4. Nie ma strat w wysokości 1 albo 3. Większe zróżnicowanie strat i ich zwiększenie pomogłoby by. Bo nawet jak ktoś ma ponieśc stratę 1 PW zastanowi się czy opłaca mu się szturmowac, a tak - jeśli wg tabeli niezależnie co wyrzuci i tak wygrywa, to nie opłaci mu się uzywac zwykłego natarcia tylko uzywa karty szturm.

Drugie rozwiązanie, które już kiedyś padło, to ograniczenie możliwości wykładania kart szturm na armie. Czyli limity dla większych zgrupowań wojsk. Ale to już jest bardziej problematyczne i dalej idące.

Co o tym sądzicie :?:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Szkoda, że Panowie nie podejmują tej słusznej inicjatywy. Skoro powstaje nowa tabela walki warto by się i tym zając bo można tu porobic pewne manewry, które usprawnią grę.

Chyba sam będę musiał zrobic...jak będzie to wrzucę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10579
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2102 times
Been thanked: 2831 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Raleen pisze:Szkoda, że Panowie nie podejmują tej słusznej inicjatywy. Skoro powstaje nowa tabela walki warto by się i tym zając bo można tu porobic pewne manewry, które usprawnią grę.

Chyba sam będę musiał zrobic...jak będzie to wrzucę.
Już kiedyś na forum wydawcy zapodawałem takie rozwiązania - albo szturm co drugi etap i wtedy się taką możliwość oszczędza, albo limit szturmów na etap (a wtedy nie szturmuje się byle kiedy i byle kogo), albo dodatkowy punkt wytrzymałości.
Pierwszą opcję zaczęliśmy z Simbą trenować i efekt był taki, że jednak szturmów byo zdecydowanie mniej, a rozgrywka spokojniejsza, choć z drugiej strony graliśmy z możliwością tworzenia mostków i ruchem rezerwowym, co ją mocno dynamizowało.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1596
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 16 times

Post autor: Leo »

Jeśli zmienimy tabelę walki (ale radykalnie!) to niepotrzebna będzie dodatkowa tabelka na straty przy szturmie.
Pomysł na limit szturmów też mi się podoba - to ograniczy bezsensowne zabawy w "szturm kontra odwrót". Tyle, że wtedy trzeba pomyśleć nad utrudnieniem odwrotów...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

W jaki sposób miałaby wyglądac ta zmiana tabeli walki :?:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

albo limit szturmów na etap (a wtedy nie szturmuje się byle kiedy i byle kogo),
to rozwiązanie proponowane przez zulusa jest chyba najrozsadniejsze-w końcu szturm wymagał odpowiedniego przygotowania logistycznego i niestosowano tego przy pierwszeuj lepszej okazji,limit kilku szturmów na etap rozwiazał by problem a przy okazji nie trzeba by modyfikować tabelek
Ostatnio zmieniony środa, 12 grudnia 2012, 14:34 przez viking, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pablo8019
Praefectus Castorium
Posty: 577
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:44
Lokalizacja: Markuszów

Post autor: pablo8019 »

Albo jeszcze inne rozwiązanie: oddziały podejmujące szturm tracą automatycznie, powiedzmy, 2 pkt wytrzymałości - obrazowałoby to np. większe zużycie amunicji podczas ataku...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

1 PW jak by traciły to już by nawet wystarczyło żeby się zastanawiac czy warto, ale to chyba zbyt ostre bo co jak przeciwnik wykona odwrót?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
pablo8019
Praefectus Castorium
Posty: 577
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:44
Lokalizacja: Markuszów

Post autor: pablo8019 »

Trzeba by zważyć wszelkie korzyści i straty wynikające z takiego rozwiązania. Korzyścią jest na pewno modyfikator +2 (lub +1 w zależności od gry) do tabeli walki i groźba większych strat dla wykonującego w takiej sytuacji odwrót. A straty? Zaledwie 1 punkt więcej w puli traconych punktów wytrzymałości. Powodowałoby to, że atakujący musiałby się dwa razy zastanowić zanim wyłożyłby SZTURM, bo ten "zaledwie 1 punkt więcej" mógłby spowodować np. utratę poziomu wytrzymałości. A nam przecież chodzi o ograniczenie ilości szturmów. Ale oczywiście to tylko propozycja :wink:
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10579
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2102 times
Been thanked: 2831 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Standardowa utrata wytrzymałości jako dodatkowy skutek szturmu jest niedopuszczalna.

Dużo lepszym pomysłem jest to, co zrobił Jarek Flis, tj. zapłata za specrozkaz zaopatrzeniem.
Tu zaopatrzenia nie ma, więc forma limitu szturmów mi wydaje się najbardziej sensowna.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

albo coś z wpływem na inicjatywę można pokombinowac :idea:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10579
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2102 times
Been thanked: 2831 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Raleen pisze:albo coś z wpływem na inicjatywę można pokombinowac :idea:
Albo z rozkazami.
Żeby nie było nonsensownych szturmów piechoty na kawalerię - taki zturm traktowany byłby jako nie wiem jeszcze co, ale nie szturm.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Zwykle to kombinuje się w takich przypadkach piechotę z kawalerią - jak to robisz zwykle w Galicji. I tu od razu nasuwa mi się uwaga co do odwrotu. Powinno chyba byc tak, że przy sprawdzaniu odwrotu bierze się pod uwagę współczynnik jednostki ścigającej a więc kawalerii, a tymczasem wg zasad nalezy brac zdaje się współczynnik największy spośród jednostek atakujących. Ma to znaczenie w przypadku Rosjan bo tam kawaleria ma z reguły efektywnosc 3, a piechota często 4. I to jest moim zdaniem nierealistyczne.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10579
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2102 times
Been thanked: 2831 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Raleen pisze:Zwykle to kombinuje się w takich przypadkach piechotę z kawalerią - jak to robisz zwykle w Galicji. I tu od razu nasuwa mi się uwaga co do odwrotu. Powinno chyba byc tak, że przy sprawdzaniu odwrotu bierze się pod uwagę współczynnik jednostki ścigającej a więc kawalerii, a tymczasem wg zasad nalezy brac zdaje się współczynnik największy spośród jednostek atakujących. Ma to znaczenie w przypadku Rosjan bo tam kawaleria ma z reguły efektywnosc 3, a piechota często 4. I to jest moim zdaniem nierealistyczne.
Tak sobie Ryśku też pomyślałem, że można tak zrobić, bo co wtedy, jak Austriacy postawią na stosie Honved i kawalerię?

Taki sam układ jak w Waterloo gwardia brytyjska na stosie z Holendrami.
Wszystko lege artis, ale...
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Fakt, choc rzadko mi się zdarzało, więc nie ma takeigo znaczenia.

Ale mimo wszystko w tym przypadku co podałeś powinien byc uwzględniony Honved bo piechota jest wolniejsza od jazdy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „I wojna światowa i dwudziestolecie międzywojenne”