Illusions of Glory (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące I wojny światowej i okresu międzywojennego.
Samuel
Colonel en second
Posty: 1443
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 45 times

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Samuel »

Myślę, że o ile "czar nowości" należy do kategorii "przejściowego zauroczenia", to "chrom" jest jednak pewną obiektywną własnością, na podstawie której można budować trwały związek. :) Ale uczciwie deklaruję, że nadal będę grywał w "Ścieżki" i "Pursuit", w tej kwestii nie jestem monogamistą. ;)
Przepraszam za prozaiczną upierdliwość, ale powtórzyłbym pytanie o to 11-te brązowe (rezerwowe) niemieckie SCU. Czy to jest jakaś pomyłka w set-upie (z którą przecież każdy rozkładający grę musiałby się zderzyć), czy też jakimś cudem udało mi się na płaskim stole zapodziać jeden żeton?
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Bambrough »

Samuel pisze:Myślę, że o ile "czar nowości" należy do kategorii "przejściowego zauroczenia", to "chrom" jest jednak pewną obiektywną własnością, na podstawie której można budować trwały związek. :) Ale uczciwie deklaruję, że nadal będę grywał w "Ścieżki" i "Pursuit", w tej kwestii nie jestem monogamistą. ;)
Przepraszam za prozaiczną upierdliwość, ale powtórzyłbym pytanie o to 11-te brązowe (rezerwowe) niemieckie SCU. Czy to jest jakaś pomyłka w set-upie (z którą przecież każdy rozkładający grę musiałby się zderzyć), czy też jakimś cudem udało mi się na płaskim stole zapodziać jeden żeton?
Miałem ten sam problem, ale w erracie na BGG autor wskazał, że na karcie z set-upem jest błąd i powinno być 5, a nie 6. Tak samo jak Osowiec stał się Olitą. Wszystko jest zatem ok.
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Raubritter »

Z tym "ok", to bym nie przesadzał :-) Takich baboli jest tam jednak trochę zbyt dużo. Nie bawi mnie też fakt, że może będę musiał dodatkowo zapłacić za karty, które autor raczy przerobić, bo w obecnej formie nie do końca działają. Ciekaw też jestem, jak poradzi sobie z "November Coup", którego żaden choćby minimalnie kompetentny gracz PC nie zagra.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1594
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 14 times

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Leo »

Ja, pomimo tego że zostałem srogo skarcony przez Raubrittera w mojej pierwszej rozgrywce w IoG, to już widzę, że może się stać ona jedną z moich ulubionych gier. Lubię ten temat, lubię ten system, lubię dylematy nad planszą, które on generuje.

Trochę porawek będzie niezbędnych, aby gra śmigała aż miło, a na razie niecierpliwie czekam na drugą rozgywkę. Całe szczęście mam dwóch znajomych, którzy zdecydowali się grę kupić 8-)
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: clown »

Czyli wyszło na moje :P pay for a playtesting 8-)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Wally
Sergent-Major
Posty: 180
Rejestracja: środa, 4 lutego 2015, 13:26
Lokalizacja: Kraków/Szczucin
Has thanked: 3 times
Been thanked: 13 times

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Wally »

Samuel pisze:Państwom centralnym udało się przebrać i byłaby to dobra wiadomość gdyby nie fakt, że aliantami dowodził Wally, a państwami centralnymi ja. Nie było jakiejś spektakularnej klęski, po prostu Rosjanie rozmnażali się szybciej niż ginęli.
Dziwne to zwycięstwo, nie bardzo wiem czemu je zawdzięczam, ani mi jakoś karta szła, ani nic genialnego nie wymyśliłem ani też Samuel nie popełnił większych błędów. Zapewne skupienie się na biciu austrowęgrów wystarczyło.
Raubritter pisze:Nie ma też co ukrywać, że - jak to w CDG - spore znaczenie ma dobór kart. Inaczej będzie, gdy Włochy wejdą w pierwszym etapie Limited War, a inaczej, gdy karta schowa się na dnie talii. Ale to tak jak z Parvusem w Pursuit of Glory - taki urok CDG.
Mi się trafiła dokładnie taka sytuacja ale o ile to można uznać za pechową niedogodność to katastrofą jest układ kiedy np. Poliankov przyjdzie 2 tury po Material Shortage, w zasadzie można składać grę. Wielkim znawcą nie jestem ale chyba nie wszystkie CDG są tak skopane.
Raubritter pisze:Poza tym, mimo luk, nieścisłości i niedoróbek, to jest po prostu bardzo fajna gra, w którą chce się grać. Póki co, podobnie jak Bambroughowi, podoba mi się bardziej niż Ścieżki, ale to chyba urok nowości oraz większej ilości chromu.
Też mi się podoba bardziej niż Pog ale na kolana nie rzuca, to ciągle ścieżki :)
buty pełne piasku
na zmęczonych nogach
w oczach noc bez brzasku
w ustach smak pieroga
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Raubritter »

clown pisze:Czyli wyszło na moje :P pay for a playtesting 8-)
Tak, tak, powtarzasz się, cwaniaku :-) Grunt, że bardzo dobrze się przy tym bawimy.
Wally pisze:Dziwne to zwycięstwo, nie bardzo wiem czemu je zawdzięczam, ani mi jakoś karta szła, ani nic genialnego nie wymyśliłem ani też Samuel nie popełnił większych błędów. Zapewne skupienie się na biciu austrowęgrów wystarczyło.
Austriacy są słabi i sami nie mają szans z Rosjanami. Jak grałem z Igorem Państwami Centralnymi, to cisnął Rosjanami na Austriaków umiarkowanie mocno, a i tak musiałem ściągnąć kilka korpusów niemieckich do wzmocnienia obrony. To powinno wystarczyć, nie wiem, czemu Wam wyszło inaczej :-)
Wally pisze:Mi się trafiła dokładnie taka sytuacja ale o ile to można uznać za pechową niedogodność to katastrofą jest układ kiedy np. Poliankov przyjdzie 2 tury po Material Shortage, w zasadzie można składać grę. Wielkim znawcą nie jestem ale chyba nie wszystkie CDG są tak skopane.
Polivanova można też zagrać przed Russian War Materiel Shortage i w ten sposób zapobiec zagraniu karty PC. Można też trzymać go ne ręce i czekać na zagranie PC. W zasadzie rozgrywkę dewastuje tylko sytuacja, kiedy karta PC podjedzie od razu, a karta Aliantów dopiero na samym końcu. W każdej innej sytuacji to jest po prostu dramatyczny błąd gracza alianckiego. Zasada jest prosta - Polivanova gramy tylko jako wydarzenie i kropka.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Wally
Sergent-Major
Posty: 180
Rejestracja: środa, 4 lutego 2015, 13:26
Lokalizacja: Kraków/Szczucin
Has thanked: 3 times
Been thanked: 13 times

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Wally »

Raubritter pisze:Polivanova można też zagrać przed Russian War Materiel Shortage i w ten sposób zapobiec zagraniu karty PC. Można też trzymać go ne ręce i czekać na zagranie PC. W zasadzie rozgrywkę dewastuje tylko sytuacja, kiedy karta PC podjedzie od razu, a karta Aliantów dopiero na samym końcu.
O tym właśnie pisałem, nagle przegrywasz grę bo taki urok CDG...
Raubritter pisze:Austriacy są słabi i sami nie mają szans z Rosjanami. Jak grałem z Igorem Państwami Centralnymi, to cisnął Rosjanami na Austriaków umiarkowanie mocno, a i tak musiałem ściągnąć kilka korpusów niemieckich do wzmocnienia obrony. To powinno wystarczyć, nie wiem, czemu Wam wyszło inaczej :-)
Mi się udało pchnąć na całym froncie pchnąć Austryjaków ok 2 pól, potem okazało się że od Rumunii po Bałtyk są już prawie sami Niemcy i skończyła się ofensywa.
buty pełne piasku
na zmęczonych nogach
w oczach noc bez brzasku
w ustach smak pieroga
Samuel
Colonel en second
Posty: 1443
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 45 times

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Samuel »

Wally pisze:
Raubritter pisze:Austriacy są słabi i sami nie mają szans z Rosjanami. Jak grałem z Igorem Państwami Centralnymi, to cisnął Rosjanami na Austriaków umiarkowanie mocno, a i tak musiałem ściągnąć kilka korpusów niemieckich do wzmocnienia obrony. To powinno wystarczyć, nie wiem, czemu Wam wyszło inaczej :-)
Mi się udało pchnąć na całym froncie pchnąć Austryjaków ok 2 pól, potem okazało się że od Rumunii po Bałtyk są już prawie sami Niemcy i skończyła się ofensywa.
Ci prawie sami Niemcy byli tak rozciągnięci, że nigdzie Rosjan nie mogli poważnie ugryzć, a jak Włochy weszły do wojny, to tamtego frontu nie było już czym łatać. :)
Bambrough, dzięki za wiadomość o tej małej bru.., brązowej znaczy dywizji wiadomej nacji. Jeden mały kamień spadł mi z serca. ;)
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Raubritter »

No proszę, czyli tym razem nawet Niemcy nie dali rady. To dobrze, znaczy, że gra nie musi być "linijna", jak mawiał pewien warszawski klasyk :-)
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1594
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 14 times

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Leo »

Przypomniałem sobie - jedna rzecz mi się nie podoba: to , że nie można ściągać dywizji z pola rezerwy na planszę ruchem strategicznym. Nie wiem jak autor uzasadnia tę modyfikację, ale jak dla mnie jest ona bez sensu. Postuluję, aby zignorować ten przepis i grać po staremu.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
Samuel
Colonel en second
Posty: 1443
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 45 times

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Samuel »

W IoG ruch SCU między polem rezerwy a planszą odbywa się poprzez tworzenie / rozwiązywanie LCU. To jeden z elementów nowej mechaniki, której po prostu trzeba się nauczyć. Być może autor zrezygnuje także z tego pomysłu na rzecz starych rozwiązań, natomiast zdecydowanie byłbym przeciw samowolnemu wprowadzaniu home rula z poprzedniej gry w tak ważnym punkcie, bo to po prostu będzie granie żetonami z IoG w PoG. Może warto się po prostu nauczyć stosować w praktyce nową zasadę.
Samuel
Colonel en second
Posty: 1443
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 45 times

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Samuel »

W PuG (o ile pamiętam), nowe LCU wchodzą do osobnej przegródki i zbierane są stamtąd, a nie z "zabitych niebezpowrotnie", mechanizm ich budowy jest bardziej skomplikowany (jedna SCU odrzucana z gry, druga idzie do rezerwy, trzecia do jednostek zniszczonych niebezpowrotnie), nie ma możliwości ich ponownego rozmienienia, no i jest oprócz tego możliwość zwykłego ścieżkowego SR dla SCU między rezerwą a planszą. W IoG mamy nową koncepcję, rozumiem stojącą za nią filozofię (rezerwa to nie fizycznie istniejące SCU, które można wprowadzać na planszę, lecz potencjalne części składowe LCU), stoi za nią całkiem spójna mechanika i byłbym przeciwny rezygnowaniu z niej przed sprawdzeniem, czy się sprawdzi. :) A żeby to ocenić, trzeba w paru grach nauczyć się ją stosować, bo oczywiście na początku łatwiej grać żetonami IoG wedle zasad ze znanych, pokrewnych gier.
Aha - i jeszcze ważna zmiana, która umknęła mi za pierwszą rozgrywką - w IoG jeśli zużyte zostaną wszystkie SCU z rezerwy danego typu danej nacji, można zamiast nich stosować inne SCU tej nacji, czyli np. na miejsce zniszczonego rosyjskiego korpusu piechoty wprowadzić rosyjską dywizję kawalerii, jeśli nie ma już rosyjskich dywizji piechoty do dyspozycji. To też mocno zmienia sposób grania.
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1594
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 14 times

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Leo »

Aha, jeśli tak, to muszę jeszcze trochę pograć. Michał mi o tym nie powiedział, że z dywizji możemy tworzyć korpusy. To nawet fajne.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Illusions of Glory (GMT)

Post autor: Raubritter »

Czy ja wiem, czy takie fajne? Tworzenie to po prostu inny sposób odbudowy zniszczonych korpusów. W Pursuit of Glory część korpusów przychodzi do Corps Asset Box i żeby je mieć, trzeba je utworzyć. W IoG posiłki zawsze trafiają na planszę, potem ewentualnie można korpus z planszy de facto zniszczyć i w zamian za to wziąć z pola rezerwy trzy dywizje.

Może się przydać, ale chyba nie aż tak często. Niemniej, sprawa do przetestowania - za mało grałem, zeby wydawać bardziej zdecydowane sądy.

Generalnie, na razie widzę tę grę tak - to, co w IoG działa świetnie (i sprawia, że to dobra gra), to sprawdzone ścieżkowo-pursuitowe rozwiązania. Z kolei to, co autor IoG dodał od siebie (np. National Will, Troop Quality) jest w najlepszym wypadku zdecydowanie niedotestowane. Co ciekawe, instrukcja wymienia całkiem pokaźne grono testerów. Jakbym był na tej liście, to bym sie wstydził :-)
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
ODPOWIEDZ

Wróć do „I wojna światowa i dwudziestolecie międzywojenne”