Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące I wojny światowej i okresu międzywojennego.
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: Bambrough »

Grając w grę natrafić można na niezwykłe trudności terenowe, co zmusza czasem do niesamowitego kombinowania. Spłaszczenie mapy nie oddaje w pełni wyzwania stojącego przed walczącymi stronami. W archiwach można jednak znaleźć parę ciekawych fotografii z tej kampanii.

https://lh5.googleusercontent.com/-mwZH ... asubio.jpg

Widok na Pasubio.

https://lh3.googleusercontent.com/-C8X2 ... asubio.jpg

Okopy na Masywie Pasubio.

https://lh5.googleusercontent.com/-rLsS ... gg-516.jpg

Zabudowa na Monte Maronia w przededniu rozpoczęcia ofensywy.

https://lh4.googleusercontent.com/-8Chq ... C00792.JPG

Fotografia ilustrująca scenę z walk podczas ofensywy.

https://lh4.googleusercontent.com/-ohMi ... 7mtart.jpg

Kolejne świadectwo przystępności terenu.

https://lh4.googleusercontent.com/-LPXp ... o/Mapa.jpg

Teren kampanii wraz z zaznaczoną linią frontu w dniu rozpoczęcia ofensywy.

https://lh6.googleusercontent.com/-8J3d ... /Mapa1.jpg

Kolejny wycinek mapy z zaznaczonym obszarem działań wojennych.

Na koniec link do fotografii z frontu włoskiego: http://www.museicivicivicenza.it/en/mrr ... a.php/1018
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: Bambrough »

Asiago: The Mountains are burning, 01.08.2014 r. Mikołaj vs Petru Rares & Bambrough

Bambrough i Petru Rares - Królestwo Włoch
Mikołaj - K.u.K. Armee

Po dłuższej przerwie ponownie zasiedliśmy do znanego nam już dobrze Strafexpedition 1916. Tym razem wybór padł na scenariusz Asiago: The Mountains are burning. Ilustruje on walki toczone we wschodnim sektorze frontu w dniach 20-24 maja 1916 r. Uwerturę do scenariusza stanowi 19 maja, w którym to strona austro-węgierska przeprowadza nawałę artyleryjską bez ponoszenia kosztów w punktach logistycznych. Dla dowodzącego cesarskimi Mikołaja, celem było zdobycie na koniec rozgrywki przynajmniej 8 punktów zwycięstwa. Z kolei nasz alians miał nie dopuścić aby „sługusi” Najjaśniejszego Pana zdobyli na koniec więcej niż 5 punktów zwycięstwa. Warto wspomnieć, że Włosi zaczynają scenariusz z 2 punktami logistycznym na koncie (+5 w każdym kolejnym etapie), a Austro-Węgry z 20 (+10).

https://lh4.googleusercontent.com/-5JN3 ... 5tkowe.jpg

Rozstawienie początkowe. Kostki ilustrują premiowane punktami zwycięstwa cele. Słabo widoczna różowa linia oznacza linię graniczną teatru działań w tym scenariuszu. Jak widać strona austro-węgierska zgromadziła na linii frontu 4 silne brygady (18, 43, 55 i 56) wchodzące w skład III korpusu oraz liczną artylerię w składzie: 12 dywizjonów artylerii górskiej, 7 dywizjonów artylerii polowej oraz 3 dywizjonów ciężkiej artylerii. Razem do rozdysponowania 110 punktów ostrzału. Potężna siła do wykorzystania. Dokładnie naprzeciwko okopały się włoskie brygady: Salerno i Ivrea. Blisko krawędzi mapy dostępu do wysokich gór bronił osamotniony batalion piechoty górskiej. W rezerwie pozostawały 3 bataliony z brygady Lambro, zajmujące punktowane wzgórze Costesin i gotowe w każdej chwili do kontrataku. Za linią frontu w zasięgu skutecznego ognia widać rozstawioną włoską artylerię, a dalej w znacznej odległości stacjonują bataliony milicji, pozostałe 3 bataliony z brygady Lambro i nie może być inaczej: batalion Regia Guardia di Finanza.

https://lh4.googleusercontent.com/-lVbZ ... etapie.jpg

Sytuacja po 20 maja. Nawała artyleryjska z poprzedniego dnia nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Za punkt przełamania cesarscy kanonierzy obierają sobie pozycje Brygady Salerno w centrum i w całości wykorzystują na nią swoje punkty ostrzału. Co prawda Salerno traci wiele z siły żywej, ale okopy po ostrzale znajdują się w dobrym stanie, a co gorsza dla C. K. Monarchii, morale Włochów jest wciąż bardzo wysokie. 20 maja przynosi kolejną falę ostrzału pozycji włoskich i frontalne uderzenie piechoty, praktycznie na całej długości frontu. W efekcie 3 bataliony Brygady Salerno zostają zniszczone, a batalion górski wyparty w wysokie góry. Droga do bezbronnej artylerii stoi praktycznie otworem. Pozycje Brygady Ivrea są zagrożone, ale dzięki wydanym punktom logistycznym na wsparcie artyleryjskie ogniem obronnym oraz udane kontrataki, teren zostaje nie tylko utrzymany, ale dodatkowo do niewoli wpadają 2 C.K. bataliony. Na koniec etapu Włosi ruchem strategicznym podciągają wszystkie możliwe odwody i zabezpieczają pozycje swojej artylerii.

https://lh5.googleusercontent.com/-96QB ... etapie.jpg

Sytuacja po II etapie. Siły austro-węgierskie dobijają „górali” na północnej krawędzi mapy i są o krok od zajęcia punktowanego szczytu Cima Manderiolo. W centrum podciągnięty batalion z Brygady Ivrea z marszu zostaje wzięty do niewoli. W okolicach wzgórza Costesin cesarscy uparcie próbują wyprzeć Włochów z umocnionych pozycji. Efekty jednak wciąż nie są zadowalające. „Makaroniarze” skutecznie używają ognia defensywnego i po raz kolejny biorą do niewoli 2 bataliony wroga. Ponadto tworzą na północy nową linię obrony usytuowaną za górskim potokiem. Za liniami austro-węgierskimi pojawiają się posiłki w postaci 2 świeżych brygad: 11 i 12, które natychmiast zostają wysłane na front. Włochów wspiera natomiast wyczerpana moralnie Brygada Alessandria.

https://lh6.googleusercontent.com/-gacV ... etapie.jpg

Sytuacja po 22 maja. Siły Najjaśniejszego Pana atakują Porta Manazzo i biorą do niewoli broniący go batalion Regia Guardia di Finanza oraz pobliskie dywizjony artylerii. Osłabiona w poprzednim etapie Brygada Ivrea przyjmuje potężne ciosy i w większości wpada do niewoli. Cesarscy są już w bezpośrednim sąsiedztwie wzgórza Costesin. Italiańcy w aktywacji Brygady Lambro nie pozostają dłużni. Tym razem posługują się ofensywnym ogniem, który ma dewastujący wpływ na morale C.K. batalionów. Kilka z nich oddaje się do niewoli. Łamiąca się pierwsza linia zostaje zabezpieczona wypoczętą lecz słabiutką Brygadą Alessandria. Na północnej krawędzi mapy w ramach wsparcia pojawia się C.K. 2 Brygada Górska, jednakże zanim włączy się do akcji ma do przebycia złowrogą grań. Włochów wzmacniają 4 bataliony Bersalierów na rowerach w odległym Asiago.

https://lh6.googleusercontent.com/-Tw3H ... etapie.jpg

Sytuacja po 23 maja. Na północy 4 bataliony cesarskich rajdują na warty 3 punkty szczyt Monte Portule. „Górale” z kolei przechodzą grań. Dalej na południe wzgórze Costesin wreszcie trafia w ręce żołdaków Najjaśniejszego Pana. Szansa na zwycięstwo jest już na wyciągnięcie ręki. Wyczekujący w tym etapie Włosi nie składają jednak broni. Wchodzą w lukę między siły austro-węgierskie i odzyskują wzgórze Cima Manderiolo. Otaczają cienkim kordonem milicji jednostki piechoty górskiej przeciwnika i odcinają rajdujące bataliony wroga od zaopatrzenia. 2 z nich udaje się śmiałym atakiem zmusić do poddania. W okolicach Costesin włoska artyleria łamie morale osłabionych jednostek austro-węgierskich. Na południu daleko za linią frontu wchodzą świeże włoskie posiłki, jednakże nie mają szans aby do końca scenariusza realnie wspomóc swoich towarzyszy w walce.

https://lh3.googleusercontent.com/-RLFQ ... etapie.jpg

Sytuacja na koniec scenariusza. Siły austro-węgierskie odzyskują Cima Manderiolo, biorąc do niewoli kilka włoskich batalionów. W centrum w toku zmieniających się aktywacji najpierw Włosi odzyskują Costesin, następnie C.K. wojacy ponownie zajmują wzgórze i na koniec odpierają włoski kontratak. Na pozostałych odcinkach cesarscy nękają słabą włoską milicję oraz wykonują najbardziej brawurową i heroiczną akcję całej rozgrywki. Wysyłają w widoczną na poprzedniej fotografii lukę 2 bataliony piechoty górskiej, która forsownym marszem próbuje oswobodzić odciętych towarzyszy. Po drodze „górale” są zewsząd ostrzeliwani, ale niestrudzenie prą do przodu. Udaje się im w końcu zaatakować blokujące bataliony włoskie, ale w tym momencie straty w morale oraz sile żywej są już na tyle duże, że atak nie ma praktycznie żadnych szans powodzenia. Ostatnim aktem rozgrywki było zmuszenie przez Włochów do poddania odcięte austro-węgierskie bataliony.

https://lh6.googleusercontent.com/-3JCU ... y%2Bck.jpg

Straty Austro-Węgier.

https://lh3.googleusercontent.com/-UN87 ... 2oskie.jpg

Straty Królestwa Włoch.

Po zakończeniu zmagań podliczyliśmy punkty. Austro-Węgry otrzymały 4 pkt. za zajęte cele na mapie + 4 za pojmane jednostki włoskie (30 stepów piechoty i 10 stepów artylerii), razem 8 pkt. zwycięstwa. Włosi otrzymali 3 pkt. za 32 stepy schwytanych jednostek wroga. Ostatecznie cesarscy zdobyli 5 pkt., czyli zbyt mało aby odnieść sukces. Do remisu zabrakło naprawdę niewiele bo tylko 1 pkt. Jak widać z tabeli strat, rozgrywka była bardzo krwawa, obie strony straciły niemal połowę walczących jednostek piechoty. Skala strat włoskich nie robi jednak takiego wrażenia jak w przypadku Austro-Węgier.

Podsumowując rozgrywka była bardzo ciekawa. Mimo nieudanego przygotowania artyleryjskiego z początku scenariusza i kilku pechowych rzutów w trakcie gry, Austro-Węgry były bliskie uzyskania choćby remisu. Wydaje się jednak, że w poczynaniach sił austro-węgierskich zabrakło konsekwencji i skupieniu wysiłku na jednym kluczowym odcinku. W przeciwnym wypadku wynik partii mógłby wyglądać zupełnie inaczej.

Zdjęcia robione tel. pozostawiają naprawdę wiele do życzenia, ale mam nadzieję, że da się z nich coś wyczytać.
Awatar użytkownika
Petru Rares
Capitaine
Posty: 821
Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 13 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: Petru Rares »

Kapitalny raport! To był ogromny zaszczyt, móc walczyć razem w okopach.

Obawiam się jednak, że doszło do poważnej profanacji reguł gry. Profanacji porównywalnej ze śpiewaniem przez C.K. Dezerterów hymnu na siedząco. Wydaje mi się, że we wszystkich naszych dotychczasowych rozgrywkach popełniliśmy błąd podczas ostrzału obronnego. W czasie ognia obronnego siłę artylerii dzielimy przez 4 i dodajemy max. tyle otrzymanej z dzielenia wartości ognia, ile pkt. ckm ma obrońca. Ograniczenie to znosimy jeśli wydamy 1 PL na daną walkę. Tymczasem myśmy po wydaniu 1 PL walili całą siłą, tymczasem powinniśmy ja tak, czy siak przez 4 dzielić. Aż mi normalnie wstyd :oops:

Mikołaj pogrzebie nas w płytkim okopie jak to przeczyta... ;)
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: Bambrough »

Aż z ciekawości zajrzałem do zasad.

Zastanawiam mnie paragraf 13.3.7:
By expending one Logistics Point from the stock of owning player, there is no limit to the number of Bombardment Factors that can fire Defensive Fire against one target hex.

Jeśli byłoby tak jak piszesz, to następujące aspekty gry uległyby chyba największym zmianom:
1. Zdolności obronne Włochów spadłyby znacząco, przez co osiągnięcie prze Austro-Węgry tak ambitnych celów ofensywy stałoby się realnym do wykonania zadaniem.
2. Obawa przed przewagą punktów logistycznych i morderczym ogniem liczniejszej, cesarskiej artylerii nie byłaby już czynnikiem tak zniechęcającym Włochów do przeprowadzania ataków.

Odnośnie naszej ostatniej rozgrywki. Jeśli faktycznie naruszyliśmy zasady to pomimo tego faktu zwykły ogień defensywny nie został przewartościowany. W tym scenariuszu Włoskie Brygady mają maksymalną siłę karabinów maszynowych na poziomie 1, więc przyporządkowanie danemu batalionowi dywizjonu artylerii o minimalnym wskaźniku ognia 4, mogło i podnosiło końcową wartość tylko o 1. Co innego przy wydzielaniu punktów logistycznych. Użyliśmy tej opcji maksymalnie 5 razy, ale bardzo nam się to opłaciło.
Awatar użytkownika
Petru Rares
Capitaine
Posty: 821
Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 13 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: Petru Rares »

Wydaje mi się, że zawsze siłe ognia obronnego artylerii należy redukować do 1/4: "13.3.6 The maximum value that Artillery units can contribute to Defensive Fire (after ¼ reduction) without paying Logistics Points cannot be higher than the totalprinted Defensive Fire from other non-Artillery units, with a minimum of 1 point", a wydanie 1 PL zwalnia tylko z ww. limitu. W naszej rozgrywce istotnie nie nadużywaliśmy tej opcji. Ponadto tak jak pisałeś - mozliwość przeprowadzenia przez Włochów kontrataku powinna być bardziej kusząca.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: Leliwa »

Ho, ho... Widzę wielbicieli II wojny polskiej. :)
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: clown »

Ja poczekam, aż Kolega rozstawi wszystkie żetony, czyli mniej więcej do grudnia :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: Bambrough »

Grudzień może się okazać z wielu względów terminem bardzo optymistycznym choć chciałbym się mylić. Póki co sprawdziłem jedynie gabaryty stołu względem tak obszernej mapy. Efekt okazał się zadowalający, nie będzie problemu z dostępem do każdego fragmentu pola bitwy. Mimo to rozegranie całej batalii to nie lada wyzwanie.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: clown »

Nie na darmo cały system nazywa się "La Bataille" :) ale tak po prawdzie fajnie jest zagrać w mniejsze bitwy w tym systemie. Przy większych zwyczajnie się wykoleja - czasowo i mechanicznie.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: Bambrough »

Jak Bóg da to wyruszymy dziś po południu z Petru w tyrolskie góry rozegrać pełną kampanię. Pozostaje tylko pytanie: czy nie porywamy się z motyką na słońce i czy rozgrywka nas nie przytłoczy?
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: Bambrough »

Wczoraj po południu po krótkiej grze w Zimną Wojnę rozpoczęliśmy z Petru rozgrywać pełną kampanię. Losowanie zdecydowało, że Petru będzie dowodził Cesarsko-Królewską Armią, a ja Włochami. Za nami otwierające pierwsze cztery etapy (15-18 maja 1916 r.), których przebieg koncentrował się przede wszystkim na zachodnim teatrze zmagań. Wschodni „zamrożony" jest do piątego etapu (19 maja). Rozgrywka jak zwykle obfitowała w pełne rozmachu ataki, heroiczne kontrataki, ale również nieliczne i spektakularne niepowodzenia. Jak na razie wojska cesarskie radzą sobie całkiem nieźle w centrum, gdzie przełamali front i mocno naciskają Włochów. Na zachodnim krańcu mapy póki co trwają zażarte walki o każdy kawałek terenu. Poniżej kilka fotografii ilustrujących przebieg pierwszych etapów.

Po analizie scenariusza zdecydowaliśmy się porzucić opcję dodatkowej mapy: Valsugany, która na potrzeby rozgrywki traktowana jest niemal jak wydzielony sektor. Dla Valsugany przydzielone są oddzielnie punkty logistyczne i tylko raz na całą kampanię gracz dowodzący siłami C. K. Monarchii może na ten odcinek frontu przerzucić z głównej mapy dowolną brygadę lub vice versa. W związku z niemożnością wpływania na wydarzenia na głównym teatrze działań, Valsugana pozostała w pudełku.

Rozstawienie początkowe:

https://lh3.googleusercontent.com/-TPJz ... Bciowe.jpg

Rozstawienie wyjściowe jest niemal identyczne jak w 1 i 2 scenariuszu. Początek kampanii to prawie wierna kopia scenariusza Drive to Pasubio z drobnym, ale ważnym wyjątkiem. Jak już wspomniałem działania mogą toczyć się jedynie w zachodnim sektorze podczas gdy wschodni pozostaje nieaktywny do 5 tury. Dlatego też artyleria z III korpusu, która wg wymienionego scenariusza już od początku może wspierać działania zaczepne piechoty, w przypadku kampanii musi czekać na aktywację swojego odcinka frontu. Odpada jakieś 50 pkt ostrzału co stanowiłoby zapewne pokaźną zaliczkę. W związku z tym rozstawienie artylerii w kampanii może stanowić dla gracza austro-węgierskiego nie lada dylemat. Warto wspomnieć, że obie strony rozpoczynają grę okopane na linii frontu. Austro-Węgry mają wyjściowo 50 pkt logistycznych do wydania i w pierwszych etapach dostają każdorazowo po 10, a Włosi zaczynają z zerowym dorobkiem i w otwierających etapach dostają 5 pkt. Zdjęcie może nie jest najlepszej jakości, ale można z niego wyczytać, że Petru skoncentrował artylerię na dwóch najbardziej umocnionych odcinkach frontu. Włosi trochę asekuracyjnie postanowili przygotować się na niechybne sforsowanie pierwszej linii i zabezpieczyć tyły.

Sytuacja po I etapie:

https://lh5.googleusercontent.com/-EYyT ... Bturze.jpg

W pierwszym etapie wojska austro-węgierskie uderzyły na całej długości frontu. Po solidnym przygotowaniu artyleryjskim na lewym skrzydle włoskim ucierpiała Brygada Roma, która została wyparta z umocnionych pozycji i skupiła się wokół miejscowości Moscheri. W centrum pomimo starannie przygotowanego natarcia dwie włoskie jednostki piechoty górskiej zostały co prawda wyparte z bronionych miasteczek, ale ich morale nie ucierpiało za bardzo i tym samym zachowały swoją zdolność bojową. Na prawym skrzydle tej części mapy na pierwszy ogień poszły najlepiej umocnione pozycje włoskie i pomimo sporego ryzyka C.K. wojacy bez większego uszczerbku osiągnęli zakładane cele. W pierwszym etapie Włosi oddali do niewoli 4 własne bataliony.

W drugim etapie, do którego niestety zapomniałem zrobić fotografii, na wschodzie dla każdej ze stron weszły świeże posiłki. Dwie C.K. brygady uderzyły na wysunięte pozycje Bryg. Taro na północ od Moscheri i mimo iż zajęły atakowane cele to zostały solidnie osłabione. Wkrótce fakt ten został wykorzystany przez świeżą Bryg. Sycilia, która przy wsparciu artylerii wzięła cztery C. K. bataliony do niewoli. W odpowiedzi znajdujące się w pobliżu jednostki przypuściły kontratak i odzyskały utracone pozycje. W centrum 56 Bryg. Jegrów wreszcie przełamała opór Alpini, ale teren nie pozwolił na dalsze manewry. Na wschodzie C.K. XX korpus bezwzględnie korzystał z dobrej passy przy rzutach kością i praktycznie bez strat własnych skutecznie atakował włoskie pozycje. Ponadto daleko za linią frontu w Marostice weszły pierwsze włoskie posiłki, które ruchem strategicznym jak najszybciej próbowały przedostać się na zagrożone odcinki.

Sytuacja po III etapie:

https://lh3.googleusercontent.com/-IfWP ... Bturze.jpg

W trzecim etapie na wschodzie dwie C.K. bryg. zostały zluzowane celem reorganizacji i podniesienia sprawności bojowej. Zajmujące ich miejsce jednostki na froncie ze zmiennym szczęściem próbowały wyprzeć Włochów z zajmowanych pozycji narażając się na straty. W odpowiedzi włoskie brygady przeprowadziły punktowe ataki ze wsparciem artylerii i zaczęły się okopywać. W centrum 56 Brygada Jegrów powoli zaczęła zbliżać się do wzgórza Coll Santo eliminując po drodze dwa bataliony milicji. Na wschodzie kolejna fala ataków ponownie przesunęła linię frontu. Twierdza Campomolon padła. W Marostice i Schio wchodzi kolejna fala włoskich posiłków, a te obecne na planszy szybkim marszem zbliżają się do linii frontu. Widać je na zdjęciu w okolicach Arsiero.

Sytuacja po IV etapie:

https://lh4.googleusercontent.com/-M9zg ... Bturze.jpg

Czwarty etap na wschodzie przyniósł kolejną serię krwawych walk, ale wojska austro-węgierskie nie poczyniły znaczących postępów. Włosi natomiast próbowali ze zmiennym szczęściem budować linię okopów. W centrum bez większych zmian. Oprócz rajdującego batalionu na pozycję włoskiej artylerii i jednego ataku niewiele się wydarzyło. Droga na Col Santo stoi otworem. Na wschodzie trwa dobijanie włoskich brygad: Ancona i Cagliari. Świeże włoskie posiłki próbują zagrodzić drogę nadchodzącym oddziałom wroga.

Ogólny rzut na mapę po IV etapie:

https://lh5.googleusercontent.com/-P6z4 ... e%2Bog.jpg

W tym momencie zawiesiliśmy rozgrywkę, walki wznowimy jutro. Aktywny będzie już wschodni teatr zmagań.
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: Bambrough »

Wczoraj udało się nam rozegrać kolejne dwa etapy kampanii.

Sytuacja po V etapie: zachodni odcinek frontu

https://lh5.googleusercontent.com/-gMAO ... -no/3b.jpg

W 5 turze na zachodzie 11 C.K. Bryg Górska zaczęła od mocnego uderzenia. Sforsowała na południe od Moscheri pozycje osłabionych jednostek włoskich i odsłoniły dostęp do artylerii. Przechwyt aktywacji Włocha się nie udał i Austro-Węgry pchnęły jeden z batalionów na wypad celem pochwycenia artylerii. Zdesperowani Makaroniarze zdecydowali się na bohaterski kontratak i zdołali odbić stanowisko artylerii. Bezczelny batalion w tej szarży oberwał na tyle mocno, że wkrótce musiał się poddać. Włochom w tym momencie udało się również przechwycenie aktywacji. Ryzykownym posunięciem spróbowali okrążyć wysuniętą 11 Brygadę Górską. W wyniku walki do niewoli poszły kolejne 2 bataliony wspomnianej brygady, a kolejne dwa (widoczne na zdjęciu żetony z żółtym paskiem) zostały zmiękczone ogniem artylerii i odcięte od zaopatrzenia. Ich morale zmalało zaledwie do 1 pkt co w praktyce przy takim układzie oznaczało oddanie się do niewoli na początku przyszłego etapu. C.K. siły próbowały jeszcze przebić się do nich desperackim atakiem batalionów doborowej 56 Bryg Jegrów, ale ich atak bez wsparcia artylerii nie przyniósł powodzenia. Pozostałe C.K. jednostki na tym odcinku przegrupowały się, a włoska Bryg. Taro kontynuowała okopywanie się. Patrząc na obopólne straty na tym odcinku, Petru przechrzcił Dolinę Rzeki Torrente na Dolinę Śmierci.

W centrum rozproszone jednostki 56 KJ Bryg zmierzały powoli na Coll Santo. Natomiast na prawym skrzydle tej części frontu jak zwykle postrach siały 3 elitarne C.K. Brygady. Wsparcie artylerii w połączeniu z ich wysokim morale wciąż robi różnicę. Teren niestety dla nich w tym rejonie nie jest najłatwiejszy i nie pozwala rozwinąć skrzydeł. Włosi nie byli w stanie powstrzymać wroga pomimo zajmowanie silnie umocnionych szczytów: Monte Magioo i Monte Toraro. Cesarscy zdobyli je bez praktycznie bez strat.

Sytuacja po V etapie: wschodni odcinek frontu

https://lh5.googleusercontent.com/-0ZPY ... -no/3c.jpg

Wschodni odcinek frontu stał się wreszcie aktywny. III Korpus C.K. nie zamierzał czekać i od razu przystąpił do gnębienia Włochów. Huraganowy ogień artylerii zrobił swoje i późniejszy atak piechoty był już czystą formalnością. Wyparowały 3 włoskie bataliony, a jedynie widoczny na krańcu frontu Alpini miał więcej szczęścia. We włoskim froncie jak widać powstał wyłom, który próbowała zabezpieczyć włoska Bryg. Lambro i podciągnięte odwody. Na południe o tych wydarzeń 15 Bryg. C.K. na podejściu do Tonezzy postarała się skutecznie postraszyć Finansistów i Alpini.

Ogólny rzut na mapę po V etapie:

https://lh5.googleusercontent.com/-T8LT ... -no/3a.JPG

Na południu widać nadciągające kolumny kolejnych włoskich posiłków.

Warto jeszcze wspomnieć, że na początku wylosowaliśmy włoskie wydarzenie, które pozwoliło graczowi austro-węgierskiemu przesunąć dowolny regiment włoski o jedno pole wg własnej woli. Pech ciał, że trafiło na Bryg. Cagliari, która w tym momencie miała już tylko 1 batalion na mapie.
Awatar użytkownika
Petru Rares
Capitaine
Posty: 821
Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 13 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: Petru Rares »

W najbliższych etapach nadejdą deszcze, które spowolnią postępy w ofensywie. Jednocześnie Włosi zaczną otrzymywać większą ilość punktów logistycznych, co umożliwi im wkrótce zmajstrowanie jakiejś większej kontrofensywy. W kolejnym etapie – 21 maja – Austriacy dostaną potężny zastrzyk świeżej krwi na zachodnim teatrze działań, czyli w osławionej Dolinie Śmierci, w postaci kilku doborowych brygad.
Czy świeżym siłom uda się szybko zluzować wykrwawione brygady górskie? Czy posiłki nadciągające w stronę frontu nie zatorują dróg i nie stworzą chaosu uniemożliwiającego skuteczne działanie? Wreszcie, czy nowym siłom uda się przełamać impas na tym odcinku frontu w obliczu nadciągających kilkudniowych deszczów i topniejących austriackich zapasów? Na te i wiele innych pytań odpowiedź znajdziemy już w kolejnej odsłonie przygód dzielnego wojaka Szwejka.
Każda z partii rozgrywanych w Strafexpedition zaskakiwała nas czymś innym. W obecnie toczącej się rozgrywce twardym orzechem do zgryzienia dla sił C.K. okazała się dolina na zachodnim krańcu mapy. Ofensywa w tym rejonie wydawałoby się będzie dla gracza dwudzielnej monarchii może nie spacerkiem ale w każdym razie okazją do dość głębokiego przełamania włoskich pozycji. Nic z tego. Włamania we włoskie linie dokonano tylko na bardzo wąskim odcinku frontu i pomimo 6 dni zażartych walk maksymalny postęp wojsk C.K. to zawrotne 6 km. Włosi na tym odcinku kontratakują punktowo biorąc do niewoli całe pułki Tyrolczyków. Zupełnie inaczej natomiast sytuacja wyglądała na środkowym/wschodnim teatrze (tam gdzie walczy XX C.K. Korpus). Tam mimo ciężkiego terenu poprzecinanego rozpadliskami w zasadzie uniemożliwiającymi poruszanie się na pewnych obszarach, włoska obrona została praktycznie zmieciona, a doborowe brygady złożone min. z czesko i rumuńsko-języcznych poddanych Najjaśniejszego Pana zachowały wysokie morale i nie poniosły niemal żadnych strat (oprócz 5 BP, która skrwawiła się nieco podczas szturmu na silnie umocniony punkt włoskiej obrony). Zastanawiam się jak będzie wyglądała sytuacja w rejonie działania uruchomionego niedawno III C.K. Korpusu. Pierwsze dwa dni ofensywy przyniosły ograniczone sukcesy i przełamanie włoskiej linii obrony w zasadzie powiodło się, lecz już nadciągają liczne posiłki, które w pośpiechu budują druga linię okopów zaledwie 3 km za pierwszą. A za ich plecami stoi liczna artyleria.
Awatar użytkownika
Petru Rares
Capitaine
Posty: 821
Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 13 times

Re: Strafexpedition 1916 (Europa Simulazioni)

Post autor: Petru Rares »

Włoskie posiłki zmierzają na front

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

Tak czuję się patrząc na planszę:

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

A to moi koledzy mojego Szanownego Oponenta:

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

Ci dzielni poddani Najjaśniejszego Pana już wkrótce z lubością oddawać się będą szturmowaniu gniazd karabinów maszynowych, rzucaniu się na zasieki i chowaniu głowy w błocie pod ostrzałem:

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

ODPOWIEDZ

Wróć do „I wojna światowa i dwudziestolecie międzywojenne”