Democracy under Siege
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Democracy under Siege
Rewelacyjna, darmowa gra dla 3 osób.
https://sites.google.com/site/calvinusl ... nder-siege
https://sites.google.com/site/calvinusl ... nder-siege
-
- Colonel en second
- Posty: 1443
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 45 times
Re: Democracy under Siege
Silverze,
przenieśmy się z dyskusją o DuS tutaj, tak dla porządku, a "Age of Monarchs" zostawmy sowom, puchaczom i krukom
przenieśmy się z dyskusją o DuS tutaj, tak dla porządku, a "Age of Monarchs" zostawmy sowom, puchaczom i krukom
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: Democracy under Siege
Już przyrządziłem sobie gierkę ale nie w wersji PL bo się śpieszyłem.
Ale tłumaczenia przepisów i kart już kończę.
https://lh4.googleusercontent.com/-r8_7 ... democr.JPG
Ale tłumaczenia przepisów i kart już kończę.
https://lh4.googleusercontent.com/-r8_7 ... democr.JPG
Re: Democracy under Siege
Wygląda znakomicie ( jak każda made in Silverland ) . Chętnie bym "przetestował" tę grę.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
- gocho
- Adjudant-Major
- Posty: 344
- Rejestracja: środa, 26 maja 2010, 11:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: Democracy under Siege
Egzemplarz wykonany zacnie.
Rewelacyjna gra czy rewelacyjnie wyglądająca? Czekamy na relacje lub wrażenia z rozgrywki.
W jakim formacie najlepiej wydrukować planszę, gdyby gra była warta zachodu?
Rewelacyjna gra czy rewelacyjnie wyglądająca? Czekamy na relacje lub wrażenia z rozgrywki.
W jakim formacie najlepiej wydrukować planszę, gdyby gra była warta zachodu?
"Znalazłem armię Waszej Wysokości podzieloną trojako. Część naziemna składa się z rabusiów i maruderów; druga znajduje się pod ziemią, a trzecia w szpitalach. Czy powinienem wycofać się z pierwszą, czy czekać, aż dołączę do którejś z pozostałych" Clermont w liście do Ludwika XV
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: Democracy under Siege
Ja wydrukowałem na 8 kartkach A4 ale dlatego by łatwiej grę składować i przenosić.
Można na 2 razy mniejszej ilości A3 i wtedy lepiej leży na stole.
Kiedyś drukowałem inną grę na 1 elastycznym arkuszu ale wtedy trzeba taką mapę przypinać/przyklejać czymś do powierzchni stołu.
Jeszcze muszę dokończyć tłumaczenie kart oraz instrukcji.
Chciałbym zagrać we 3 bo chyba tak prościej.
Można na 2 razy mniejszej ilości A3 i wtedy lepiej leży na stole.
Kiedyś drukowałem inną grę na 1 elastycznym arkuszu ale wtedy trzeba taką mapę przypinać/przyklejać czymś do powierzchni stołu.
Jeszcze muszę dokończyć tłumaczenie kart oraz instrukcji.
Chciałbym zagrać we 3 bo chyba tak prościej.
- Leo
- Colonel
- Posty: 1596
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 16 times
Re: Democracy under Siege
Pojutrze Silver, Pędrak i ja będziemy testowali tę grę. Już się nie mogę doczekać.
Po rozgrywce jakaś relacja na pewno się pojawi.
Po rozgrywce jakaś relacja na pewno się pojawi.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 181 times
Re: Democracy under Siege
Ciekawy okres pokrywa - lata 1933-40, czyli przygotowania do wojny - gospodarcze, militarne, dyplomatyczne oraz ideologiczne.
Kurczę, nie wiem, czy się na to skuszę, ale jakby była okazja to z chęcią na jakimś konwencie bym zagrał (wiadomo, jaką stroną ).
Kurczę, nie wiem, czy się na to skuszę, ale jakby była okazja to z chęcią na jakimś konwencie bym zagrał (wiadomo, jaką stroną ).
- Leo
- Colonel
- Posty: 1596
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 16 times
Re: Democracy under Siege
No i jesteśmy po pierwszej rozgrywce. I jak to zawsze za pierwszym razem, nie uniknęliśmy błędów przy interpretacji przepisów.
Ogólnie - gra bardzo nam się podobała. Widać, że jest przemyślana, ma dużo ciekawych mechanizmów i możliwych strategii.
Graliśmy przez ok.7 godzin, ale doświadczonym graczom nie powinna ona zająć więcej niż 3-4 godziny. Pędrak grał komunistami, Silver nazistami, ja wziąłem demokrację. Po drugim etapie komunizm osiągnął "automata" (nie zwróciliśmy uwagi na wysokie punktowanie za Turcję), ale graliśmy dalej, żeby przetestować maksymalnie dużo mechanizmów. I w sumie się udało - w zasadzie nie przetestowaliśmy tylko trybu wejścia na wojnę totalną. Były za to i pucze, i wojny domowe, i wojny między państwami. Trwała zacięta walka ideologiczna i przeciąganie państw na swoją stronę (fajny mechanizm, choć nieco zbyt dynamiczny).
Poza tym Krzysiek wysyłał wszędzie komunistycznych agentów i inicjował pucze, Sylwek miał ogromny problem z Włochami, które nie bardzo chciały być faszystowskie, a w Chinach zwyciężyła demokracja
Mieliśmy też wojny domowe w Grecji, Turcji i Bułgarii (ta najdłuższa, trwała chyba ze 4 lata) oraz inwazję Włoch na Jugosławię i ZSRR na Rumunię. Fajna jest też walka o surowce strategiczne i gromadzenie militarnych zasobów.
Krzysiek zgłasza zastrzeżenia co do historyczności gry, bo pod koniec demokracja miała najwięcej sojuszników i cieszyła się największym prestiżem, a wiemy przecież, że w 1938 r. tak nie było. Trudno o tym wyrokować po jednej rozgrywce i to jeszcze obarczonej błędami.
Co graliśmy źle? Na pewno pucze oraz prawdopodobnie mechanizm liczenia VP.
Podsumowując - już się przymierzam do wydrukowania tej gry, bo uważam, że warto mieć ją w swojej kolekcji.
Ogólnie - gra bardzo nam się podobała. Widać, że jest przemyślana, ma dużo ciekawych mechanizmów i możliwych strategii.
Graliśmy przez ok.7 godzin, ale doświadczonym graczom nie powinna ona zająć więcej niż 3-4 godziny. Pędrak grał komunistami, Silver nazistami, ja wziąłem demokrację. Po drugim etapie komunizm osiągnął "automata" (nie zwróciliśmy uwagi na wysokie punktowanie za Turcję), ale graliśmy dalej, żeby przetestować maksymalnie dużo mechanizmów. I w sumie się udało - w zasadzie nie przetestowaliśmy tylko trybu wejścia na wojnę totalną. Były za to i pucze, i wojny domowe, i wojny między państwami. Trwała zacięta walka ideologiczna i przeciąganie państw na swoją stronę (fajny mechanizm, choć nieco zbyt dynamiczny).
Poza tym Krzysiek wysyłał wszędzie komunistycznych agentów i inicjował pucze, Sylwek miał ogromny problem z Włochami, które nie bardzo chciały być faszystowskie, a w Chinach zwyciężyła demokracja
Mieliśmy też wojny domowe w Grecji, Turcji i Bułgarii (ta najdłuższa, trwała chyba ze 4 lata) oraz inwazję Włoch na Jugosławię i ZSRR na Rumunię. Fajna jest też walka o surowce strategiczne i gromadzenie militarnych zasobów.
Krzysiek zgłasza zastrzeżenia co do historyczności gry, bo pod koniec demokracja miała najwięcej sojuszników i cieszyła się największym prestiżem, a wiemy przecież, że w 1938 r. tak nie było. Trudno o tym wyrokować po jednej rozgrywce i to jeszcze obarczonej błędami.
Co graliśmy źle? Na pewno pucze oraz prawdopodobnie mechanizm liczenia VP.
Podsumowując - już się przymierzam do wydrukowania tej gry, bo uważam, że warto mieć ją w swojej kolekcji.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Re: Democracy under Siege
Zagraliśmy dziś w tę grę z Silverem i jeszcze jednym kolegą. Grałem "przygodowo" jako nie do końca obeznany z zasadami. Mimo to udało mi się wygrać komunistami i to zdecydowanie, udowadniając wyższość ustroju stworzonego przez towarzysza Lenina i twórczo rozwiniętego przez towarzysza Stalina (oraz na wschodzie przez towarzysza Mao). Wpływy komunistyczne szybko ogarnęły Turcję. Później postanowiłem się usadowić na Bliskim Wschodzie w pozostałych krajach produkujących ropę: Iranie i Persji, co mi się udało. Dzięki temu, jak również dzięki opanowaniu Chin, komunizm rozwinął zdecydowanie większą produkcję niż pozostałe dwa obozy. W pewnym momencie kostek militarnych miałem tyle, że dosłownie mógłbym próbować "zarzucić czapkami" kolegów, choć demokracja w pewnych okresach także rozwijała się nieźle. Żeby było zabawniej ZSRR i Chiny okazały się też z początku najbardziej przodującymi państwami na niwie technologicznej. Najciężej szło III Rzeszy, która nie mogła się wybić na mocarstwową pozycję. Brakowało jej surowców i zasobów militarnych. Po tym jak naprzeciągała na swoją stronę małych państw, okazało się, że musi przeznaczać na ich utrzymanie zasoby militarne, których jej niestety brakowało. Właściwie jak się przyglądałem nazistom, to zastanawiam się nad ich szansami w grze, bo wyglądało to naprawdę biednie, ale to takie pierwsze rozgrywki. Kilka rzeczy pewnie udało nam się zagrać lepiej niż w poprzedniej, opisywanej tutaj rozgrywce, choć nadal mam wrażenie, że koledzy trochę mętnie poruszają się po przepisach.
Jedną rzecz oceniłbym na plus już na początku: ten schemat dyplomatyczny z przeciąganiem państw do poszczególnych obozów, zawierający różne linie, gdzie te państwa można przesuwać na kilka różnych sposobów. Zdecydowanie coś innowacyjnego i ciekawszego niż w wielu grach card driven, gdzie mamy tylko prosty pojedynczy tor, albo kilka takich torów.
Jedną rzecz oceniłbym na plus już na początku: ten schemat dyplomatyczny z przeciąganiem państw do poszczególnych obozów, zawierający różne linie, gdzie te państwa można przesuwać na kilka różnych sposobów. Zdecydowanie coś innowacyjnego i ciekawszego niż w wielu grach card driven, gdzie mamy tylko prosty pojedynczy tor, albo kilka takich torów.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: Democracy under Siege
Zwykle pierwsza/pierwsze rozgrywki otwierają oczy na pewne przepisy i tak jest tym razem.
Okazuje się, że źle naliczaliśmy punkty zwycięstwa bo co turę zlicza się VP za kraje w swej strefie Ideologii ale do tego dodaje się ciągle co turę punkty za zgromadzone materiały militarne oraz za definitywnie podbite tereny i kraje. Zapewne gdyby tak liczyć to gra częściej może zakończyć się wcześniej i opłaca się wtedy poważniej traktować wszelkie wojny z kart.
Jeszcze trzeba przepatrzeć instrukcję między innymi by mieć pewność co do przeprowadzania zamachów.
Kolejna rzecz, której się doczytałem, to nagła możliwość zakończenia gry w wypadku gdy w 5 turze będzie w stanie wojny przynajmniej 8 powerów (jest razem ich 8) a w 6 gdy będzie ich 4+, natomiast w 7 i 8 turze gdy będzie ich 3+.
Okazuje się, że źle naliczaliśmy punkty zwycięstwa bo co turę zlicza się VP za kraje w swej strefie Ideologii ale do tego dodaje się ciągle co turę punkty za zgromadzone materiały militarne oraz za definitywnie podbite tereny i kraje. Zapewne gdyby tak liczyć to gra częściej może zakończyć się wcześniej i opłaca się wtedy poważniej traktować wszelkie wojny z kart.
Jeszcze trzeba przepatrzeć instrukcję między innymi by mieć pewność co do przeprowadzania zamachów.
Kolejna rzecz, której się doczytałem, to nagła możliwość zakończenia gry w wypadku gdy w 5 turze będzie w stanie wojny przynajmniej 8 powerów (jest razem ich 8) a w 6 gdy będzie ich 4+, natomiast w 7 i 8 turze gdy będzie ich 3+.
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: Democracy under Siege
By mieć prawie pewność dobrego rzutu to można pomniejszać sobie prestiż zdobywając odpowiednie modyfikatory do rzutu.
Z kolei często gdy wydarzenie zajdzie z sukcesem to można odzyskać część prestiżu.
Ale oczywiście nie można przeginać by nie być bankrutem w poziomie prestiżu i z kolei mieć minusowe modyfikatory do rzutów.
Ja sobie instrukcję dostosowałem w swym tłumaczeniu by wszystko było po kolei.
Ale rzeczywiście jeszcze nie mam pewności co do niektórych przepisów, co autor miał na myśli a na dodatek zdarzają się niespójności.
Czy talię przetasowuje się razem z kartami zagranymi po każdej turze?
Czy gdy przeprowadzany jest zamach to gracz i potem inni gracze mogą dołożyć do niego więcej niż 1 kostkę jednorazowo ale za każdą wydając punkty PP?
Przy akcji Zamachu jest napisane, że można 1 raz w rundzie ja zrobić a przy innych nie wiadomo ile razy?
Z kolei często gdy wydarzenie zajdzie z sukcesem to można odzyskać część prestiżu.
Ale oczywiście nie można przeginać by nie być bankrutem w poziomie prestiżu i z kolei mieć minusowe modyfikatory do rzutów.
Ja sobie instrukcję dostosowałem w swym tłumaczeniu by wszystko było po kolei.
Ale rzeczywiście jeszcze nie mam pewności co do niektórych przepisów, co autor miał na myśli a na dodatek zdarzają się niespójności.
Czy talię przetasowuje się razem z kartami zagranymi po każdej turze?
Czy gdy przeprowadzany jest zamach to gracz i potem inni gracze mogą dołożyć do niego więcej niż 1 kostkę jednorazowo ale za każdą wydając punkty PP?
Przy akcji Zamachu jest napisane, że można 1 raz w rundzie ja zrobić a przy innych nie wiadomo ile razy?
- Leo
- Colonel
- Posty: 1596
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 16 times
Re: Democracy under Siege
Wczoraj zagraliśmy tylko trzy etapy, tak więc na tym etapie trudno oceniać na ile losowość może wypaczyć rozgrywkę. Pogramy więcej, to będziemy mądrzejsi. Ja w każdym razie po wczoraj mam ochotę na jeszcze
Warto byłoby sprawdzić co instrukcja mówi o odrzucaniu kart - czy z talii odrzucamy wszystkie wydarzenia które zaszły, czy tylko te, na których jest napisane o usunięciu karty.
Warto byłoby sprawdzić co instrukcja mówi o odrzucaniu kart - czy z talii odrzucamy wszystkie wydarzenia które zaszły, czy tylko te, na których jest napisane o usunięciu karty.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: Democracy under Siege
No ale można reagować na przewroty i gdy jest on udany to jest rozstrzygany na korzyść gracza który miał tam najwięcej kostek (wpływów).
Odrzucane są te karty dla których rzut wypadł pozytywnie i zaszły wydarzenia.
Zrobiłem na nowo tłumaczenia instrukcji i kart więc służę chętnym.
W tą grę na pewno jeszcze wiele razy chciałbym zagrać ale najlepiej na 3 osoby.
Odrzucane są te karty dla których rzut wypadł pozytywnie i zaszły wydarzenia.
Zrobiłem na nowo tłumaczenia instrukcji i kart więc służę chętnym.
W tą grę na pewno jeszcze wiele razy chciałbym zagrać ale najlepiej na 3 osoby.
-
- Enfant de troupe
- Posty: 3
- Rejestracja: sobota, 23 marca 2013, 17:49
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Democracy under Siege
Jeżeli jesteś skłonny się podzielić, to będę wdzięczny.Silver pisze:Zrobiłem na nowo tłumaczenia instrukcji i kart więc służę chętnym.