In Flanders Field (Martin Wallace)
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
In Flanders Field (Martin Wallace)
Nowa gra Martina, ale zbyt wiele o niej nie wiadomo (nawet na BGG profilu nie ma).
http://www.sophisticated-games.com/soph ... field.html
Jest w Rebelu do kupienia.
Neoberger - kupuj, może nie trzeba będzie wydawać kasy na Piekło Okopów
I parę fotek:
http://i.imgur.com/uTo2VVw.jpg
http://i.imgur.com/aoTiIDy.jpg
http://i.imgur.com/sJZSRRF.jpg
http://i.imgur.com/UF8BHHb.jpg
http://i.imgur.com/dHht0r7.jpg
http://www.sophisticated-games.com/soph ... field.html
Jest w Rebelu do kupienia.
Neoberger - kupuj, może nie trzeba będzie wydawać kasy na Piekło Okopów
I parę fotek:
http://i.imgur.com/uTo2VVw.jpg
http://i.imgur.com/aoTiIDy.jpg
http://i.imgur.com/sJZSRRF.jpg
http://i.imgur.com/UF8BHHb.jpg
http://i.imgur.com/dHht0r7.jpg
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Ja się trochę tej gry boję bo słynny i słusznie ceniony autor czasem idzie po takiej linii:
http://boardgamegeek.com/boardgame/1529 ... rzestworzy
http://boardgamegeek.com/boardgame/1529 ... rzestworzy
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
clown - przywieź do Krakowa to obaczymy.
Wallace robi grę b.dobrą i do d... I znowu b.dobrą i do d...
Straciłem rachubę jaka teraz gra wypada.
Wallace robi grę b.dobrą i do d... I znowu b.dobrą i do d...
Straciłem rachubę jaka teraz gra wypada.
Berger
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 382
- Rejestracja: piątek, 28 kwietnia 2006, 16:17
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 6 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Mam wrażenie, że tutaj to gra "przeciwko graczom". Wygląda jak wyścig "kto pierwszy wyskoczy z okopu i dobiegnie żywy do wroga".
"Dajcie mi choć jednego tak wyszkolonego Brytyjczyka, a ja będę wiedział gdzie go posłać żeby najlepiej zginął"
F. Foch o BEF
F. Foch o BEF
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
No tak, Asy Przestworzy były raczej "nie teges", więc teraz chyba wypada ta lepsza gra
Boję się, że ta gra w kooperacji z Imperial War Museum (konkretne zamówienie), może być tragicznym niewypałem a la Żelazko Parowe
Boję się, że ta gra w kooperacji z Imperial War Museum (konkretne zamówienie), może być tragicznym niewypałem a la Żelazko Parowe
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Zaklinacz Kostek
- Staff Sergeant
- Posty: 216
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2012, 15:52
- Lokalizacja: Warszawa/Loos
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Hm, ciekawie wygląda. Mam nadzieję, że w tej wyliczance wypadnie na "bardzo dobra gra", bo dobrych gier o Wielkiej Wojnie nigdy za wiele. Poczekam na "Piekło okopów", kupię obie i zobaczymy co lepsze.
"Gassed last night, and gassed the night before
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
-
- Sergent-Major
- Posty: 194
- Rejestracja: środa, 24 maja 2006, 17:02
- Lokalizacja: Kraków - Stare Miasto
- Been thanked: 4 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Bardzo klimatyczne grafiki - w stylu Ospreyów. Trochę rażą mnie drewniane, kolorowe pioneczki na tej planszy przedstawiającej okopy
- Zaklinacz Kostek
- Staff Sergeant
- Posty: 216
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2012, 15:52
- Lokalizacja: Warszawa/Loos
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Dobra, przyznać się, kto to kupił na Rebelu przez co trzeba czekać miesiąc na sprowadzenie?
"Gassed last night, and gassed the night before
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
- Zaklinacz Kostek
- Staff Sergeant
- Posty: 216
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2012, 15:52
- Lokalizacja: Warszawa/Loos
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Tak, w ich magazynie z realizacją w ciągu 48 godzin. Teraz termin wynosi miesiąc. Jeśli kupił to ktoś od nas z forum to liczę, że nie omieszka podzielić się tutaj wrażeniami.
"Gassed last night, and gassed the night before
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
A pisałem na początku wątku
I od razu mówię, ze to nie ja kupiłem liczyłem, że naciągnę Bergera przed KrakowemJest w Rebelu do kupienia.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- ananas
- Sergent
- Posty: 123
- Rejestracja: niedziela, 21 listopada 2010, 09:31
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Piękniej wygląda żołnierz poległy w bitwie niż wolny w ucieczce.
- ChevalierVernix
- Sous-lieutenant
- Posty: 449
- Rejestracja: poniedziałek, 6 września 2010, 19:25
- Lokalizacja: obecnie Białystok
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Cena nawet kusząca. Grafiki ładne, tylko ciekawe, jak to "chodzi"... Czekamy na opinie graczy.
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Grałem dziś z Grześkiem, Aldarusem i Piotrem.
Gra jest świetna.
Oczywiście ludziki to dramat, ale reszta...
Rzuca się trzema kośćmi, wybiera jeden układ na dwóch kościach i bierze kartę z pól od 3 do 11.
Jeżeli trafi się 2 lub 12 lub pole bez karty to tracimy karty i żołnierzy na kartach niemieckich, które mamy na ręku. I na brytyjskich jeżeli jest szara figurka na karcie.
Żeby przejść linię okopów trzeba mieć czołg lub minę. Żeby móc zmienić wynik trzeba mieć balon lub samolot rozpoznawczy.
Żeby zneutralizować niemiecką akcję trzeba mieć artylerię ub gaz.
Gra idzie szybko i jest bardzo fajna.
Ogólnie gracze ostrożni (ja i Grzegorz) nie tracą żołnierzy ale zostają w tyle.
Gracze ryzykanci (koledzy) biorą ryzyko dużej liczby rzutów, ale posuwają się do przodu dochodząc z 3 lub 4 żołnierzami z 8 (wersja dla początkujących).
Poważnie się zastanawiam czy nie kupić. Miły deser przy ciężkich grach. W każdym razie Wallace w najlepszej formie.
Gra jest świetna.
Oczywiście ludziki to dramat, ale reszta...
Rzuca się trzema kośćmi, wybiera jeden układ na dwóch kościach i bierze kartę z pól od 3 do 11.
Jeżeli trafi się 2 lub 12 lub pole bez karty to tracimy karty i żołnierzy na kartach niemieckich, które mamy na ręku. I na brytyjskich jeżeli jest szara figurka na karcie.
Żeby przejść linię okopów trzeba mieć czołg lub minę. Żeby móc zmienić wynik trzeba mieć balon lub samolot rozpoznawczy.
Żeby zneutralizować niemiecką akcję trzeba mieć artylerię ub gaz.
Gra idzie szybko i jest bardzo fajna.
Ogólnie gracze ostrożni (ja i Grzegorz) nie tracą żołnierzy ale zostają w tyle.
Gracze ryzykanci (koledzy) biorą ryzyko dużej liczby rzutów, ale posuwają się do przodu dochodząc z 3 lub 4 żołnierzami z 8 (wersja dla początkujących).
Poważnie się zastanawiam czy nie kupić. Miły deser przy ciężkich grach. W każdym razie Wallace w najlepszej formie.
Berger
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
A kto wygrywa? Ten kto najszybciej dojdzie do końca, czy straci najmniej ludzików? Czy może średnia z tego?
A da się w to grać z dzieckiem (8 lat)? Pewnie tak, ale czy modyfikacji dużo?
A da się w to grać z dzieckiem (8 lat)? Pewnie tak, ale czy modyfikacji dużo?
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."