In Flanders Field (Martin Wallace)
- Aldarus
- Chef de bataillon
- Posty: 1021
- Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 08:56
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
- Been thanked: 12 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Ten kto pierwszy dojdzie (remis rozstrzyga liczba ludzików).
Moim zdaniem z 8 latkiem da się grać nawet bez modyfikacji.
Moim zdaniem z 8 latkiem da się grać nawet bez modyfikacji.
Nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
- Zaklinacz Kostek
- Staff Sergeant
- Posty: 216
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2012, 15:52
- Lokalizacja: Warszawa/Loos
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
@Neoberger - dzięki za relację z rozgrywki, przekonała mnie do zakupu gry.
"Gassed last night, and gassed the night before
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Czy jedno pudełko wystarczy zamiast tych klocków?
http://www.martola.com.pl/pl469/produkt ... h_Infantry
http://www.martola.com.pl/pl469/produkt ... h_Infantry
Berger
- duc de Fort
- Capitaine
- Posty: 843
- Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2012, 18:34
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Uhuuu
Sieci zarzuciłem. Dam znać, czy będzie możliwość.
Sieci zarzuciłem. Dam znać, czy będzie możliwość.
FortGier.pl - najlepszy sklep z wojennymi grami planszowymi
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Córka pisze, że jest w Londynie, ale nieco drożej niż w R.
Berger
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
No właśnie, taniej niż w R. nie będzie chyba
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- duc de Fort
- Capitaine
- Posty: 843
- Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2012, 18:34
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Powinna być, nie potrafię jeszcze określić ceny...
FortGier.pl - najlepszy sklep z wojennymi grami planszowymi
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
W niedzielę chwilę grałem i znowu gra mnie urzekła.
Ja już zamówiłem na mieście.
Tylko trochę trzeba poczekać.
Ja już zamówiłem na mieście.
Tylko trochę trzeba poczekać.
Berger
- Zaklinacz Kostek
- Staff Sergeant
- Posty: 216
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2012, 15:52
- Lokalizacja: Warszawa/Loos
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
A gdzie zamówiłeś? Rebel czy gdzieś indziej?Neoberger pisze:W niedzielę chwilę grałem i znowu gra mnie urzekła.
Ja już zamówiłem na mieście.
Tylko trochę trzeba poczekać.
"Gassed last night, and gassed the night before
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
Going to get gassed tonight;
If we never get gassed anymore.
When we're gassed, were sick as we can be
For Phosgene and Mustard Gas is much too much for me."
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
W planszostrefa.pl
Jako, że nigdy tam nie kupowałem jako zarejestrowany, a teraz się zarejestrowałem to gra wyszła za 99 zł.
Jako, że nigdy tam nie kupowałem jako zarejestrowany, a teraz się zarejestrowałem to gra wyszła za 99 zł.
Berger
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 382
- Rejestracja: piątek, 28 kwietnia 2006, 16:17
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 6 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Mam i już grałem. Jak zwykle przekonał mnie komentarz Bergera i zdanie Grzegorza B. Co fachowcy to fachowcy.
Początkowo gra wydawała mi się to po prostu swego rodzaju wyścigiem, kto pierwszy dotrze "do okopu" przeciwnika. Myślałem sobie: i już? To wszystko? Nic bardziej mylnego. Nie jest to takie proste. Gra ma nieco głębszy sens.
Ta gra "gra" przeciwko nam. Przeciwnik (Niemcy) jest obecny tylko na kartach, kurcze, muszę przyznać, że jest to atut.
Lubię gry w których jest się "kimś", w których można się wcielić. Tu stajemy się dowódcą oddziału piechoty i mamy dowodzić natarciem na wrogie pozycje. Musimy dotrzeć do wrogich okopów jak najszybciej i z jak najmniejszymi stratami. Tak traktując tą prostą ale nie prostacką grę, dostałem kawałek klimatycznej strategii w której jest wszystko co lubię: dużo decyzji, pewna losowość i klimat starych filmów o I wojnie światowej. Gra przyszła dziś. Graliśmy w nią już kilkukrotnie. To też jest atut. Emocje nie opadają. SUPER!
Początkowo gra wydawała mi się to po prostu swego rodzaju wyścigiem, kto pierwszy dotrze "do okopu" przeciwnika. Myślałem sobie: i już? To wszystko? Nic bardziej mylnego. Nie jest to takie proste. Gra ma nieco głębszy sens.
Ta gra "gra" przeciwko nam. Przeciwnik (Niemcy) jest obecny tylko na kartach, kurcze, muszę przyznać, że jest to atut.
Lubię gry w których jest się "kimś", w których można się wcielić. Tu stajemy się dowódcą oddziału piechoty i mamy dowodzić natarciem na wrogie pozycje. Musimy dotrzeć do wrogich okopów jak najszybciej i z jak najmniejszymi stratami. Tak traktując tą prostą ale nie prostacką grę, dostałem kawałek klimatycznej strategii w której jest wszystko co lubię: dużo decyzji, pewna losowość i klimat starych filmów o I wojnie światowej. Gra przyszła dziś. Graliśmy w nią już kilkukrotnie. To też jest atut. Emocje nie opadają. SUPER!
"Dajcie mi choć jednego tak wyszkolonego Brytyjczyka, a ja będę wiedział gdzie go posłać żeby najlepiej zginął"
F. Foch o BEF
F. Foch o BEF
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
A jeszcze jak dokupisz gwizdek i puścisz odgłosy z jednego z filmów o froncie zachodnim, dodasz figurki żołnierzyków i pochlapiesz się błotem! Uuuaaa, super klimat się tworzy.
Berger
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 382
- Rejestracja: piątek, 28 kwietnia 2006, 16:17
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 6 times
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Jasne.
Lepiej było napisać: Bierzemy kostki k6, rzucamy i wybieramy kartę, poruszamy drewienko. Kto pierwszy dotrze największą liczbą swoich drewienek do linii na górze planszy, wygrywa. Masz rację Darku, w gruncie rzeczy chodzi właśnie o to.
Lepiej było napisać: Bierzemy kostki k6, rzucamy i wybieramy kartę, poruszamy drewienko. Kto pierwszy dotrze największą liczbą swoich drewienek do linii na górze planszy, wygrywa. Masz rację Darku, w gruncie rzeczy chodzi właśnie o to.
"Dajcie mi choć jednego tak wyszkolonego Brytyjczyka, a ja będę wiedział gdzie go posłać żeby najlepiej zginął"
F. Foch o BEF
F. Foch o BEF
Re: In Flanders Field (Martin Wallace)
Po usunięciu sformułowania: "i wybieramy kartę" mamy przybliżony opis przeboju z czasów PRL o nazwie "Chińczyk" .BEF Hero pisze:Jasne.
Lepiej było napisać: Bierzemy kostki k6, rzucamy i wybieramy kartę, poruszamy drewienko. Kto pierwszy dotrze największą liczbą swoich drewienek do linii na górze planszy, wygrywa. Masz rację Darku, w gruncie rzeczy chodzi właśnie o to.
A serio: proste rozwiązania potrafią być, sądząc z Waszych zachwytów, znakomite.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu