Orzeł Morski - dyskusja na temat zmian w przepisach
: niedziela, 26 marca 2006, 19:55
Zapraszam serdecznie do zgłaszania wszelkich uwag w przedmiocie zmian w dotychczasowych przepisach.
Forum historyczno-wargamingowe
https://strategie.net.pl/
Tak jak rozmawialiśmy na manewrach przydałoby się ograniczyć ilość salw z torped.
Maksymalnie 3 oddzielne strzały do jednego okrętu, a nie jak jest teraz nieskończona liczba.
Ewentualnie podobnie jak w ostrzale artyleryjskim - jedna salwa torpedowa do jednego celu, chociaż w tym momencie skłaniałbym się do trzech salw.
Druga sprawa to zmiana bonusa na ilość wystrzelonych w salwie torped. Na manewrach mówiłem, że bonus +1 za każde dwie torpedy ponad dwie początkowe to trochę za mało, jednak po lepszym przemyśleniu doszedłem do wniosku, że jest to całkiem dobry bonus. +2 mogłoby być trochę za dużo.
W tym momencie proponowałbym albo pozostanie przy +1, ewentualnie wyśrodkowanie oryginalnego modyfikatora i naszych rozmyślań na manewrach i ustawienie modyfikatora typu +2 za każde kolejne 3 torpedy, lub +3 za każde kolejne 5 torped ponad dwie.
Przyznam się, że nie znam swoich przepisów na pamięć, a nie miałem ich ze sobą.Bo w obecnym układzie gdy dozwolone jest wiele salw do tego samego celu w jednej fazie, to bardziej opłacalne jest strzelanie pojedyńczymi torpedami.
Też dobre rozwiazanie, pod warunkiem, że nie będzie ono wykluczało możliwości łączenia salw torpedowych z różnych odległości w celu zwiększenia liczebności.Jenerał pisze:A może tak:
jesli strzelający są w tym samym przedziale odległości, odpalają torpedy jednocześnie.
Osobne rzuty dla strzelających z różnych dystansów.
Co Ty Preclo na to?
Nie, łączenie salw zawsze mile widziane.preclo pisze:Autorem pomysłu umieszczenia opisu uzbrojenia na rewersie był Ozy.
Też dobre rozwiazanie, pod warunkiem, że nie będzie ono wykluczało możliwości łączenia salw torpedowych z różnych odległości w celu zwiększenia liczebności.Jenerał pisze:A może tak:
jesli strzelający są w tym samym przedziale odległości, odpalają torpedy jednocześnie.
Osobne rzuty dla strzelających z różnych dystansów.
Co Ty Preclo na to?
To ma być symulacja, a nie odtworzenie rzeczywistości.A jeszcze w odniesieniu do czasu etapu niech nie będzie mylące, że jedna salwa artylerii w grze odnosi się do tylko jednej salwy rzeczywistej. Ja to rozumiem jako umowne odzwierciedlenie ilości pocisków które doszły w czasie strzelania. Bo przecież są w tablece wartości 1,5, czy 2. I takie też pewnie były intencje autora.
Uwaga ze wszech miar słuszna, pod warunkiem że strzelający posiada radar.Przydałby się też moim zdaniem modyfikator dodatni dla strzelającego w warunkach ograniczonej, lub pogorszonej widoczności (wyłączając jednak sztormy itp) - bo obrońcy trudniej wypatrzeć torpedę i ją wymanewrować, a strzelać można chyba na radar.
Szukam złotego środka - ja wiem, że zawsze coś nie będzie grało tak, jak w realu, ale to nie gra komputerowa, a Precel nie zawsze będzie siedział obok i wszystko zliczał w try miga.Jednak pamiętam, że nie możemy namnożyć zbytniej liczby modyfikatorów, bo to w pewnym momencie może zaczać zabijać grę.
Ja bym nie tykał mianownika w ten sposób.Piotr Płaszczyński pisze:Proponuje np:aby krążownik strzelając do pancernika pomimo słabszego kalibru zadawały obrażenia na zasadzie iż: Admirał Hipper strzela do Renowna 9 pociskami udaje mu się trafić na 1/4 to do mianownika dodajemy 2 tak iż wychodzi 1/6 czyli trafia tyle z 9 jednak przeciwnik nie wykonuje rzutu na pożar zaś do trafienia krytycznego dostawał by modyfikator 20 np: rzucił 70 - 20 = 50
Wstępnie proponowałem takie rozwiązanie na PMS, jednak doszedłem potem do wniosku że może to być przesadzone i zaproponowałe rozwiazania pośrednie +2 za 3, lub +3 za 5.Jenerał pisze:Sugerowane zmiany w przepisach:
- torpedy: modyfikator +2 za każdą napoczętą dwójkę torped,
Dobra propozycja. Może za szybko z tą propozycją wyjdę, ale później zapomnę pewnieJenerał pisze:Arrow artyleria:
duże okręty - do krążownika w dół - mogą z artylerii głównej i średniej ostrzeliwać na raz do dwóch celów (dla każdego kalibru liczone z osobna) bez ujemnego modyfikatora - przyczyną jest iolość wożonych dalmierzy - najczęściej były to dwie sztuki dla pancerników na artylerię główną,
niszczyciele i niżej - tylko jeden cel (jeden dalocelownik/dalmierz),
Ograniczenie nie będzie obowiązywało przy strzelaniu do celu znajdującego się w najbliższym dystansie (pierwsza kolumna).
i warto byłoby je uwzględnić.Ozy pisze:Co bym dodał:
- podzieliłbym trafienia krytyczne na zadawane lekkimi kalibrami i ciężkimi. Bo jak pocisk Kolna rozwlaił dwie wieże art. cięzkiej na krążowniku, za mocny ten krytyk jak na 1 nie aż taki ciężki pocisk w celu. Ja wiem że to możliwe, ale zbyt wyjątkowe. A zdarzało się często [trace 2pkt obrażen z 200 które mam i 2/3 uzbrojenia. Tak być nie powinno]. Brak krytyków typu +20obrażeń albo zniszcznie centrali przeciwawaryjnej - nie można gasić pożarów, trafienie poniżej linii wodnej - większy koszt manewrowania itp.
- pożar powinien co ture zadawać obrażenia, im dłużej się pali tym większe. Ten system 3-stopniowy się nie sprawdził. Paliły się okręty długo ale wciąż sie udało na tyle gasić by nie odnosiły żadnych obrażeń. No to palą sie czy nie?
Można ewentualnie niektórym okrętom obniżyć najmniejszy kaliber - krążownikom t. Renown i Kongo aż się prosi zjechać do 203 mm.preclo pisze: Ja bym nie tykał mianownika w ten sposób.
Ja to myślę zobić w ten sposób:W prywatnej rozmowie z Jenerałem zaproponowałem aby rozwiązać to tworząc dwie lub trzy tabelki strat krytycznych, albo w zależności od kalibru dział, albo od opancerzenia okrętu, albo od ilości zadanych w danym ostrzale strat.
Wyobrażasz sobie ilość rzutów kością?Jest jeszcze inny pomysł.
Tabele strat krytycznych można skonstruować na pojedyńcze elementy (a nie na przykład całe sektory - jak zniszczona cała artyleria na śródokręciu).
Jeśli tabela będzie skonstruowana w ten sposób to wtedy można zrobić taki myk - za każde dwa (?) trafione pociski w danym ostrzale mamy jeden rzut na krytyczne.
Czyli powiedzmy dochodzi 7 pocisków - daje nam to trzy rzuty na krytyczne, trafiamy dwa razy i uszkadzamy raz jedną wieżę na dziobie, drugi raz jedną wyrzutnię torped.
Aktualnie najbardziej podoba mi sie jednak bonus trzytorpedowy.Wstępnie proponowałem takie rozwiązanie na PMS, jednak doszedłem potem do wniosku że może to być przesadzone i zaproponowałe rozwiazania pośrednie +2 za 3, lub +3 za 5.
A dlaczego?
Strzelamy salwę 46 torped:
Przy modyfikatorze +1 dostajemy modyfikator +22 [ (46-2)/2 ], czyli zamiast 91-100 mamy 69-100.
Przy modyfikatorze +2 dostajemy modyfikator +44, czyli zamiast 91-100 mamy 47-100.
Przy modyfikatorze +2 za 3 dostajemy modyfikator +28 [ (46-2)/3 = 14 (i coś) ] zamiast 91-100 mamy 63-100.
Przy modyfikatorze +3 za 5 dostajemy modyfikator +24 [ (46-2)/5 = 8 (i coś) ] zamiast 91-100 mamy 67-100.
Strzelamy salwą 24 torped:
Przy modyfikatorze +1 dostajemy modyfikator +11, czyli zamiast 91-100 mamy 80-100.
Przy modyfikatorze +2 dostajemy modyfikator +22, czyli zamiast 91-100 mamy 69-100.
Przy modyfikatorze +2 za 3 dostajemy modyfikator +14, czyli zamiast 91-100 mamy 77-100.
Przy modyfikatorze +3 za 5 dostajemy modyfikator +12, czyli zamiast 91-100 mamy 79-100.
Strzelamy salwą 80 torped:
Przy modyfikatorze +1 dostajemy modyfikator +39, czyli zamiast 91-100 mamy 52-100.
Przy modyfikatorze +2 dostajemy modyfikator +78, czyli zamiast 91-100 mamy 13-100.
Przy modyfikatorze +2 za 3 dostajemy modyfikator +52, czyli zamiast 91-100 mamy 39-100.
Przy modyfikatorze +3 za 5 dostajemy modyfikator +45, czyli zamiast 91-100 mamy 46-100.
Z powyższego widać, że modyfikator +2 daje bardzo szybki wzrost prawdopodobieństwa dojścia torped, a jednocześnie duża liczba torped przy rzucie na stosunku 1/10 daje dużą liczbę bezpośrednich trafień, co skutkowałoby zbyt szybkim zatapianiem nawet sporych jednostek.
A w rzeczywistości aż tak łatwo trafić torpedą chyba nie było.
Dlatego też w tej chwili wycofuję się z propozycji modyfikatora +2 za każde dodatkowe dwie torpedy.
Najlepiej będzie przetestować gruntownie wszsytkie powyższe propozycje bonusów na planszy.
Tu już propozycja jest:Jednak aby zmusić graczy do strzelania większymi salwami torped powinniśmy prędzej ograniczyć ilość salw (na podobny wzór jak ostrzałów artyleryjskich) niż modyfikując bonus za ich ilość.
Na żetonach są symbole klas - krążowniki, niszczyciele, etc.W takim razie wystarczyłby zapis w instrukcji, że jednostka może strzelać na długie dystanse tylko do jednego celu, a jednostki które mogą strzelać do dwóch są oznaczone np. * - gwiazdką. Takie oznaczenie, aby nawet zielony gracz nie musiał się zastanawiać, który miał więcej dalmierzy, a który nie.
Bardzo mi się to podoba, jednak patrz argument wyżej.Bardzo słuszne uwagi podał też Ozy na forum ResPublika.Sposób a krytyczne przedstawiłem powyżej - po odpowiednim ustawieniu przedziałów powinien zadziałać.Ozy pisze:Co bym dodał:
- podzieliłbym trafienia krytyczne na zadawane lekkimi kalibrami i ciężkimi. Bo jak pocisk Kolna rozwlaił dwie wieże art. cięzkiej na krążowniku, za mocny ten krytyk jak na 1 nie aż taki ciężki pocisk w celu. Ja wiem że to możliwe, ale zbyt wyjątkowe. A zdarzało się często [trace 2pkt obrażen z 200 które mam i 2/3 uzbrojenia. Tak być nie powinno]. Brak krytyków typu +20obrażeń albo zniszcznie centrali przeciwawaryjnej - nie można gasić pożarów, trafienie poniżej linii wodnej - większy koszt manewrowania itp.
Jeśli chodzi o dodatkowe rodzaje krytycznych, to jestem za, tylko jak to zaznaczać, żeby się nie myliło.
Nie każdy pożar od razu wywoływał wielkie szkody.pożar powinien co ture zadawać obrażenia, im dłużej się pali tym większe. Ten system 3-stopniowy się nie sprawdził. Paliły się okręty długo ale wciąż sie udało na tyle gasić by nie odnosiły żadnych obrażeń. No to palą sie czy nie?
Na pewno za każdy etap można odejmować cząstkę wytrzymałości.
Właśnie autor nad tym czuwa - fajnie jest zgłaszać różne propozycje,ale trzeba pamiętac, że potem rozłożymy to a stole i będziemy chcieli sprawnie i w miarę szybko zagrać.Kończąć, chciałem jednak przypomnieć:
Najważniejsze o czym musimy pamiętać, że idąc drogą urzeczywistniania systemu, nie możemy się za bardzo zapędzić. Nie możemy wyjść poza schemat jedna tabelka - jeden rzut i co najwyzej dwa modyfikatory. Jeśli przesadzimy, zaczniemy zabijać system.ozy pisze:Jeszcze jeden poważny krytyk - zacięcie steru - rzucamy k100 1/3 ster klinuje się w prawo 1/3 w lewo 1/3 na wprost. Do momentu naprawienia uszkodzenia obligatoryjnie skręcamy [albo nei mozemy skręcać] w każdej turze o jedne 60` w danym kierunku.
Rozważyłbym także NAKAZ ruchu o conajmniej 1 pole. Dlaczego? Bo obecnie za łatwo się manewruje - w sensie nie trzeba być przewidującym i np we fiordach zawsze się można zatrzymać, wykręcić itd. Dzięki temu obowiązkowi gracze by musieli lepiej planować swoje posunięcia.