Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Radosław Kotowski »

O to fajnie. Ten PLUTON to bardzo ciekawy system.
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Raleen »

To znaczy jakichś rewelacji raczej się nie spodziewajcie ;)
Zresztą Marek bywa tu może nie codziennie i nie co drugi dzień, ale bywa w miarę regularnie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gracz_82
Adjudant
Posty: 212
Rejestracja: sobota, 11 lutego 2017, 20:52
Been thanked: 57 times

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Gracz_82 »

Hey
Mam pytanie natury technicznej do rozpoznania.
Czy procedurze rozpoznania przez lotnictwo rozpoznawcze gracz odwraca tylko jednostkę rozpoznaną awersem do góry? Czy odwraca awersem do góry i podaje siłę oddziału?
Podczas przeprowadzenia procedury walki w przypadku uczestnictwa w walce po jednej ze stron np dwóch jednostek ujawnia się ich siły? czy też ujawnia się siłę ogólną stosu?
Proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Raleen »

Według mnie ujawnia się pełne dane. Na pewno tak grano kiedyś na Armagedonie.
Nie spotkałem się nigdy z tą drugą interpretacją.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Raleen »

Z rozpoznaniem to tam był problem głównie przy Walce Ogniowej na 2 pola (DSO), wykonywanej w fazie ruchu. Bo z jednej strony jak ktoś prowadził WO to trudno, żeby nie wiedział do czego strzela, zwłaszcza jak to był oddział piechoty czy inny, którego w WO nie można ostrzelać, to przeciwnik musiał go poinformować. Jak takich oddziałów do ostrzelania w WO było kilka to pojawiała się kwestia wyboru celu (losowego bądź nielosowego). Strzelający musiał więc pewnych rzeczy się dowiedzieć. Z drugiej strony pozwalało to omijać maskowanie tzn. wychodziło na to, że gracz, który miał jednostki mogące prowadzić WO w DSO, poprzez przeprowadzenie WO był w stanie dowiedzieć się jakie oddziały przed nim stoją, więc maskowanie traciło sens, a rygorystyczne stosowanie tych procedur (jeśli ktoś chciał grać ściśle według nich) wymagało dużego zaangażowania i pochłaniało mnóstwo czasu, nieproporcjonalnie do znaczenia tego elementu zasad.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Radosław Kotowski »

Maskowanie nie neguje linii widoczności. Nie można zainicjować ostrzału w DSO do jednostki której się nie da zobaczyć.
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Raleen »

Radziu, ale co ma piernik do wiatraka... Linia widoczności to linia widoczności - wiadomo jak to działa. A ja tu pisałem o maskowaniu. Załóżmy, żeby uprościć sprawę, że wszystkie jednostki są w terenie czystym, więc wszędzie jest linia widoczności. Jednostka strzelająca i będąca celem są zamaskowane. To że masz linię widoczności do jednostki, nie znaczy, że od razu ją widzisz i przeciwnik musi Ci pokazać co tam ma. Nie wiem jak jest teraz, ale dawniej można było strzelać zarówno jednostkami zamaskowanymi, jak i do takich jednostek. Nie było żadnego przepisu to zabraniającego i tak grano. Ja nie gram w ten system od dobrych paru lat, tak że nie wiem jak jest teraz. Natomiast gdyby się tak nie dało strzelać, to dość mocno ogranicza WO w DSO i w zasadzie podważa jej sens.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gracz_82
Adjudant
Posty: 212
Rejestracja: sobota, 11 lutego 2017, 20:52
Been thanked: 57 times

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Gracz_82 »

Hey
Co do ostrzału podczas gry podchodziłem na dwa heksy i się pytałem "Łukasz masz coś twardego" i tak to leciało.
W interesującej mnie sprawie, niestety I wydanie jakie posiadam tylko wspomina o ujawnieniu jednostki.

W sprawie napisał mi WZ na TiSowym forum i
"1. tylko typ jednostki widać z samolotu
2. siły walczących oddziałów"

Nie grałem w B-35 z 10 lat, ale wydawało mi się tak jak Raleen pisałeś, że z rozpoznania widać siłę oddziału będącego w terenie czystym, może coś się pozmieniało lub tak było, a my coś przeoczyliśmy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Raleen »

Jak autor tak mówi, to widocznie tak jest ;).

Co do tej odpowiedzi (Twojej i autora), ja bym tak odpowiedział w temacie WO. Tam rzeczywiście tak było, że jak się chciało strzelać to podawano tylko czy cel twardy i typ, albo nawet tylko wartość pancerza. Ale w WO były modyfikacje, więc trzeba było podać typ. Jeśli sprzętu nie było dużo w scenariuszu (tzn. nie był zbyt zróżnicowany), to pozwalało zidentyfikować jednostkę z jaką mamy do czynienia, a to zwykle niweczyło efekty maskowania.

Jeśli argumenty z przepisów mają jeszcze jakieś znaczenie, to w trzeciej edycji użyte są te same określenia w przypadku rozpoznania przez lotnictwo rozpoznawcze, przez oddziały rozpoznawcze i zdaje się rozpoznania w walce, z czego logicznie wynika, że powinna obowiązywać ta sama zasada. Co z tym zrobić... Obecnie na szczęście to już nie mój problem ;).

Kiedyś jak dyskutowaliśmy to doszliśmy do wniosku, że całe to maskowanie jest bez sensu. Rezygnacja z niego pozwala rozsupłać wiele węzłów gordyjskich jakie powstały w systemie B-35. Mam na myśli tego typu sytuacje, że niby jakąś jednostkę powinno być widać, ale jej nie widać.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Radosław Kotowski »

Już wiem dlaczego tak napisałem.
Po prostu przyjąłem że jednostki widoczne tracą maskowanie.
Jakoś nie czuję się winny :lol:
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Raleen »

To się poczuj... bo to kolosalny błąd :lol: .
Na TiSie by Cię na haku za to powiesili... ;)

Ale taka jest właśnie logika tego systemu, że coś niby jest widoczne (bo jest do niego linia widoczności i można strzelać), ale jest zamaskowane, więc niby nie jest widoczne, chociaż po podaniu informacji o typie jednostki zwykle i tak każdy wie co gdzie stoi.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gracz_82
Adjudant
Posty: 212
Rejestracja: sobota, 11 lutego 2017, 20:52
Been thanked: 57 times

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Gracz_82 »

Ja to bym zrezygnował z dalekiej strefy, jednostki które ją miały strzelają dwa razy i po krzyku, jak heks ma ze 3km to jakie działa raziły celnie na taki dystans? żadne.
Już w ten system nie gram z 10 lat bo za dużo papierologi.
Pozdrawiam
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Radosław Kotowski »

Heks ma 1 km.
Co do mojego nieprzepisowego grania to sobie przypominam jak było.
Najpierw grałem solo i nie było dla mnie problemu. A jak zacząłem grać z kumplem to wtedy od razu to zauważyliśmy.
Szybko się pojawiły wątpliwości i natychmiast zrobiliśmy z tym porządek. Jak jest linia widoczności umożliwiająca DSO to nie ma maskowania. I nie ma problemu.
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: Raleen »

Radosław Kotowski pisze:Najpierw grałem solo i nie było dla mnie problemu. A jak zacząłem grać z kumplem to wtedy od razu to zauważyliśmy.
Generalnie jak się zaczyna grać z żywym przeciwnikiem, to więcej się zauważa. Stąd też nie mam zbyt dobrego zdania o wnioskach, które ludzie wyciągają wyłącznie po rozgrywkach z samym sobą, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że niektórym może być ciężko znaleźć przeciwnika.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
krzy65siek
Adjudant
Posty: 205
Rejestracja: niedziela, 6 kwietnia 2008, 20:32
Lokalizacja: Białystok
Has thanked: 25 times
Been thanked: 74 times

Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja

Post autor: krzy65siek »

Mam kilka głupich pytań odnośnie B-35, może ktoś z Was mi pomoże.

1. W jaki sposób poruszają się stosy składające się z jednostek o różnej mobilności? Z prędkością piechoty, ale z brakiem dostępności pól tak jak dla zmechu?
2. W jaki sposób wykonuje się odwrót jeśli na polu broniło się kilka jednostek? Trzeba cofać cały stos, każdą jednostkę ze stosu po kolei, czy decyduje gracz? Czy z pokonanego stosu każda jednostka może wycofać się w innym kierunku?

Pozdrawiam
Krzysiek
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”