Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
-
- Chui
- Posty: 747
- Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 22 times
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
O to fajnie. Ten PLUTON to bardzo ciekawy system.
Jak my tu przetrwaliśmy?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3942 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
To znaczy jakichś rewelacji raczej się nie spodziewajcie
Zresztą Marek bywa tu może nie codziennie i nie co drugi dzień, ale bywa w miarę regularnie.
Zresztą Marek bywa tu może nie codziennie i nie co drugi dzień, ale bywa w miarę regularnie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
Hey
Mam pytanie natury technicznej do rozpoznania.
Czy procedurze rozpoznania przez lotnictwo rozpoznawcze gracz odwraca tylko jednostkę rozpoznaną awersem do góry? Czy odwraca awersem do góry i podaje siłę oddziału?
Podczas przeprowadzenia procedury walki w przypadku uczestnictwa w walce po jednej ze stron np dwóch jednostek ujawnia się ich siły? czy też ujawnia się siłę ogólną stosu?
Proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam
Mam pytanie natury technicznej do rozpoznania.
Czy procedurze rozpoznania przez lotnictwo rozpoznawcze gracz odwraca tylko jednostkę rozpoznaną awersem do góry? Czy odwraca awersem do góry i podaje siłę oddziału?
Podczas przeprowadzenia procedury walki w przypadku uczestnictwa w walce po jednej ze stron np dwóch jednostek ujawnia się ich siły? czy też ujawnia się siłę ogólną stosu?
Proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3942 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
Według mnie ujawnia się pełne dane. Na pewno tak grano kiedyś na Armagedonie.
Nie spotkałem się nigdy z tą drugą interpretacją.
Nie spotkałem się nigdy z tą drugą interpretacją.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3942 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
Z rozpoznaniem to tam był problem głównie przy Walce Ogniowej na 2 pola (DSO), wykonywanej w fazie ruchu. Bo z jednej strony jak ktoś prowadził WO to trudno, żeby nie wiedział do czego strzela, zwłaszcza jak to był oddział piechoty czy inny, którego w WO nie można ostrzelać, to przeciwnik musiał go poinformować. Jak takich oddziałów do ostrzelania w WO było kilka to pojawiała się kwestia wyboru celu (losowego bądź nielosowego). Strzelający musiał więc pewnych rzeczy się dowiedzieć. Z drugiej strony pozwalało to omijać maskowanie tzn. wychodziło na to, że gracz, który miał jednostki mogące prowadzić WO w DSO, poprzez przeprowadzenie WO był w stanie dowiedzieć się jakie oddziały przed nim stoją, więc maskowanie traciło sens, a rygorystyczne stosowanie tych procedur (jeśli ktoś chciał grać ściśle według nich) wymagało dużego zaangażowania i pochłaniało mnóstwo czasu, nieproporcjonalnie do znaczenia tego elementu zasad.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Chui
- Posty: 747
- Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 22 times
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
Maskowanie nie neguje linii widoczności. Nie można zainicjować ostrzału w DSO do jednostki której się nie da zobaczyć.
Jak my tu przetrwaliśmy?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3942 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
Radziu, ale co ma piernik do wiatraka... Linia widoczności to linia widoczności - wiadomo jak to działa. A ja tu pisałem o maskowaniu. Załóżmy, żeby uprościć sprawę, że wszystkie jednostki są w terenie czystym, więc wszędzie jest linia widoczności. Jednostka strzelająca i będąca celem są zamaskowane. To że masz linię widoczności do jednostki, nie znaczy, że od razu ją widzisz i przeciwnik musi Ci pokazać co tam ma. Nie wiem jak jest teraz, ale dawniej można było strzelać zarówno jednostkami zamaskowanymi, jak i do takich jednostek. Nie było żadnego przepisu to zabraniającego i tak grano. Ja nie gram w ten system od dobrych paru lat, tak że nie wiem jak jest teraz. Natomiast gdyby się tak nie dało strzelać, to dość mocno ogranicza WO w DSO i w zasadzie podważa jej sens.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
Hey
Co do ostrzału podczas gry podchodziłem na dwa heksy i się pytałem "Łukasz masz coś twardego" i tak to leciało.
W interesującej mnie sprawie, niestety I wydanie jakie posiadam tylko wspomina o ujawnieniu jednostki.
W sprawie napisał mi WZ na TiSowym forum i
"1. tylko typ jednostki widać z samolotu
2. siły walczących oddziałów"
Nie grałem w B-35 z 10 lat, ale wydawało mi się tak jak Raleen pisałeś, że z rozpoznania widać siłę oddziału będącego w terenie czystym, może coś się pozmieniało lub tak było, a my coś przeoczyliśmy.
Co do ostrzału podczas gry podchodziłem na dwa heksy i się pytałem "Łukasz masz coś twardego" i tak to leciało.
W interesującej mnie sprawie, niestety I wydanie jakie posiadam tylko wspomina o ujawnieniu jednostki.
W sprawie napisał mi WZ na TiSowym forum i
"1. tylko typ jednostki widać z samolotu
2. siły walczących oddziałów"
Nie grałem w B-35 z 10 lat, ale wydawało mi się tak jak Raleen pisałeś, że z rozpoznania widać siłę oddziału będącego w terenie czystym, może coś się pozmieniało lub tak było, a my coś przeoczyliśmy.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3942 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
Jak autor tak mówi, to widocznie tak jest .
Co do tej odpowiedzi (Twojej i autora), ja bym tak odpowiedział w temacie WO. Tam rzeczywiście tak było, że jak się chciało strzelać to podawano tylko czy cel twardy i typ, albo nawet tylko wartość pancerza. Ale w WO były modyfikacje, więc trzeba było podać typ. Jeśli sprzętu nie było dużo w scenariuszu (tzn. nie był zbyt zróżnicowany), to pozwalało zidentyfikować jednostkę z jaką mamy do czynienia, a to zwykle niweczyło efekty maskowania.
Jeśli argumenty z przepisów mają jeszcze jakieś znaczenie, to w trzeciej edycji użyte są te same określenia w przypadku rozpoznania przez lotnictwo rozpoznawcze, przez oddziały rozpoznawcze i zdaje się rozpoznania w walce, z czego logicznie wynika, że powinna obowiązywać ta sama zasada. Co z tym zrobić... Obecnie na szczęście to już nie mój problem .
Kiedyś jak dyskutowaliśmy to doszliśmy do wniosku, że całe to maskowanie jest bez sensu. Rezygnacja z niego pozwala rozsupłać wiele węzłów gordyjskich jakie powstały w systemie B-35. Mam na myśli tego typu sytuacje, że niby jakąś jednostkę powinno być widać, ale jej nie widać.
Co do tej odpowiedzi (Twojej i autora), ja bym tak odpowiedział w temacie WO. Tam rzeczywiście tak było, że jak się chciało strzelać to podawano tylko czy cel twardy i typ, albo nawet tylko wartość pancerza. Ale w WO były modyfikacje, więc trzeba było podać typ. Jeśli sprzętu nie było dużo w scenariuszu (tzn. nie był zbyt zróżnicowany), to pozwalało zidentyfikować jednostkę z jaką mamy do czynienia, a to zwykle niweczyło efekty maskowania.
Jeśli argumenty z przepisów mają jeszcze jakieś znaczenie, to w trzeciej edycji użyte są te same określenia w przypadku rozpoznania przez lotnictwo rozpoznawcze, przez oddziały rozpoznawcze i zdaje się rozpoznania w walce, z czego logicznie wynika, że powinna obowiązywać ta sama zasada. Co z tym zrobić... Obecnie na szczęście to już nie mój problem .
Kiedyś jak dyskutowaliśmy to doszliśmy do wniosku, że całe to maskowanie jest bez sensu. Rezygnacja z niego pozwala rozsupłać wiele węzłów gordyjskich jakie powstały w systemie B-35. Mam na myśli tego typu sytuacje, że niby jakąś jednostkę powinno być widać, ale jej nie widać.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Chui
- Posty: 747
- Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 22 times
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
Już wiem dlaczego tak napisałem.
Po prostu przyjąłem że jednostki widoczne tracą maskowanie.
Jakoś nie czuję się winny
Po prostu przyjąłem że jednostki widoczne tracą maskowanie.
Jakoś nie czuję się winny
Jak my tu przetrwaliśmy?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3942 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
To się poczuj... bo to kolosalny błąd .
Na TiSie by Cię na haku za to powiesili...
Ale taka jest właśnie logika tego systemu, że coś niby jest widoczne (bo jest do niego linia widoczności i można strzelać), ale jest zamaskowane, więc niby nie jest widoczne, chociaż po podaniu informacji o typie jednostki zwykle i tak każdy wie co gdzie stoi.
Na TiSie by Cię na haku za to powiesili...
Ale taka jest właśnie logika tego systemu, że coś niby jest widoczne (bo jest do niego linia widoczności i można strzelać), ale jest zamaskowane, więc niby nie jest widoczne, chociaż po podaniu informacji o typie jednostki zwykle i tak każdy wie co gdzie stoi.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
Ja to bym zrezygnował z dalekiej strefy, jednostki które ją miały strzelają dwa razy i po krzyku, jak heks ma ze 3km to jakie działa raziły celnie na taki dystans? żadne.
Już w ten system nie gram z 10 lat bo za dużo papierologi.
Pozdrawiam
Już w ten system nie gram z 10 lat bo za dużo papierologi.
Pozdrawiam
-
- Chui
- Posty: 747
- Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 22 times
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
Heks ma 1 km.
Co do mojego nieprzepisowego grania to sobie przypominam jak było.
Najpierw grałem solo i nie było dla mnie problemu. A jak zacząłem grać z kumplem to wtedy od razu to zauważyliśmy.
Szybko się pojawiły wątpliwości i natychmiast zrobiliśmy z tym porządek. Jak jest linia widoczności umożliwiająca DSO to nie ma maskowania. I nie ma problemu.
Co do mojego nieprzepisowego grania to sobie przypominam jak było.
Najpierw grałem solo i nie było dla mnie problemu. A jak zacząłem grać z kumplem to wtedy od razu to zauważyliśmy.
Szybko się pojawiły wątpliwości i natychmiast zrobiliśmy z tym porządek. Jak jest linia widoczności umożliwiająca DSO to nie ma maskowania. I nie ma problemu.
Jak my tu przetrwaliśmy?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3942 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
Generalnie jak się zaczyna grać z żywym przeciwnikiem, to więcej się zauważa. Stąd też nie mam zbyt dobrego zdania o wnioskach, które ludzie wyciągają wyłącznie po rozgrywkach z samym sobą, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że niektórym może być ciężko znaleźć przeciwnika.Radosław Kotowski pisze:Najpierw grałem solo i nie było dla mnie problemu. A jak zacząłem grać z kumplem to wtedy od razu to zauważyliśmy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Adjudant
- Posty: 205
- Rejestracja: niedziela, 6 kwietnia 2008, 20:32
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 74 times
Re: Bitwy II wojny światowej (B-35) - ogólna dyskusja
Mam kilka głupich pytań odnośnie B-35, może ktoś z Was mi pomoże.
1. W jaki sposób poruszają się stosy składające się z jednostek o różnej mobilności? Z prędkością piechoty, ale z brakiem dostępności pól tak jak dla zmechu?
2. W jaki sposób wykonuje się odwrót jeśli na polu broniło się kilka jednostek? Trzeba cofać cały stos, każdą jednostkę ze stosu po kolei, czy decyduje gracz? Czy z pokonanego stosu każda jednostka może wycofać się w innym kierunku?
Pozdrawiam
Krzysiek
1. W jaki sposób poruszają się stosy składające się z jednostek o różnej mobilności? Z prędkością piechoty, ale z brakiem dostępności pól tak jak dla zmechu?
2. W jaki sposób wykonuje się odwrót jeśli na polu broniło się kilka jednostek? Trzeba cofać cały stos, każdą jednostkę ze stosu po kolei, czy decyduje gracz? Czy z pokonanego stosu każda jednostka może wycofać się w innym kierunku?
Pozdrawiam
Krzysiek