Kwaguchi's Gamble: Edson's Ridge (MMP)

[Leviathan]

Cześć.

Nie było zdaje się wątku o tym tytule od Multi-Man Publishing więc zakładam. Gra była zapowiedziana w 2008 roku więc zanim została wydana minęło blisko 7 lat (!!!). Mała skala, ale naprawdę sporo niuansów. Ciekawie rozwiązana mechanika impulsowa, dzięki wprowadzeniu torów amunicji, warunkujących to, jak szybko może skończyć się tura.

Zainteresowanych zapraszam do lektury mojej recenzji na Board Times:

Kawaguchi’s Gamble: Edson’s Ridge, czyli przełomowy moment bitwy o Guadalcanal.

[RAJ]

Ile razy grałeś w tę grę?

[nexus6]

Breakthroug Cambrai bardzo mi się podobał, więc też zastanawiam się czy nie kupić, tym bardziej, ze czas rozgrywki jest chyba znacznie krótszy.

[Leviathan]

Ile razy grałeś w tę grę?

Zagrałem 5 partii. Pierwsza zajęła mi mniej więcej 4 godziny, ale wertowałem sporo zasady i upewniałem się, że na pewno gram tak, jak powinienem. Kolejne poszły już o wiele sprawniej. Spokojnie można zejść do ~2-3 godzin.

[Leviathan]

Instrukcja jakoś mnie nie odrzuciła - dobrze się ją czytało i raczej bezproblemowo zagrałem pierwszą partię.
Nie grałem natomiast podobną do tej serię "Storm...".

[clown]

Seria "Storm..." dzięki kartom zyskuje moim zdaniem dużo więcej. W Niepołomicach to właśnie karty dawały dodatkowy wymiar w naszych zmaganiach w Normandii. Widać także rozwój serii od kiedy grałem w Storm over Stalingrad. Zacnie