Raleen - patrząc na wpisy kolegów na Forum czy na FB to pewnie gra nie jest prosta. Ale to żart i ich problem.
Poważnie mówiąc gra jest odmienna od klasycznych gier strategicznych. Systemy Krzyśka zawsze są swoiste. Ale zgadzam się, że to pikuś.
Ważniejsze jest wzbudzenie w odbiorcach entuzjazmu.
Przekonanie dzieciaków, że muszą to mieć, a pieniądze od rodziców przeznaczą tylko na to.
Tak się przecież sprzedaje teraz wszystko na rynku.
Nota bene może to jest problem z grami wojennymi.
Tak jak Raleen pisałeś. Wydawca wydał. I już. A produkt kurcze jeszcze trzeba sprzedać.
To mi przypomina dyskusje z wyznawcami biura tłumaczeń Galakta. Wydali mimo, że się niezbyt opłaca. Bądź wdzięczny.
Oni tylko "wydają" produkty przysłane przez FFG do sklepów i już.
To jest handel?