Race to Berlin (Gry Leonardo)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Highlander
Sergent-Major
Posty: 185
Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: Highlander »

Od wczoraj jestem posiadaczem tego tytułu. Recenzja Raleena ostatecznie mnie przekonała do zakupu. Na razie jestem po lekturze zasad i rozegraniu na sucho sam ze sobą fazy logistyki + kilku akcji. I mam parę spostrzeżeń + kilka pytań, może ktoś doświadczony mi podpowie:

Spostrzeżenia:
- pomysł na grę jest bardzo interesujący (szczególnie metoda kontroli Niemców)
- zarzuty że gra jest słabo wydana tudzież na poziomie gier z lat 90-tych to jakiś "czarny PR". Wg mnie elementy są dobrej jakości, a plansza jest nie tylko klimatyczna, ale i lepiej wykonana niż w legendarnej "Twilight Struggle" (której nie da się na płasko położyć).
- kwestie które nie wyszły takie jak za duże pudło, czy białe naklejki, dwujęzyczność instrukcji, dwustronność żetonów - to naprawdę detale, jeśli gra sama w sobie jest dobra
- w rysie historycznym, w wersji angielskiej jest wesoły babol - Kołobrzeg przetłumaczono jako Kohlberg (Kapuściane Wzgórze?) zamiast Kolberg
- instrukcję czyta się ciężko (np. w 4.1 Faza Logistyki są opisywane kwestie z kolejnej fazy (odkrywanie, zużywanie) - to zaciemnia zrozumienie co się kiedy dzieje)
- dodatkowo jest rozjazd między wersją PL i EN (np. w wersji EN automatyczne zwycięstwo odnosi się do braków kostek akcji, ale już nie linii frontu)
- mam nadzieję że kiedyś powstanie wersja 2.0 instrukcji :)
- ciekawostka którą zrozumiałem po drugiej lekturze zasad - bloczki logistyki nie skalują się liniowo, bo to nie są 2,3,4,5 tylko 2x2, 3x3, 4x4, 5x5. Czyli rozpiętość "generowanej mocy ataku/obrony w danym etapie" z bloczka to przedział od 4 do 25.

No i pytania:

1) Czy w ramach ruchu jednostek, można przejść jednostką z bloczkiem logistyki na pole gdzie jest już inna własna jednostka z innym żetonem logistyki (np. w efekcie wycofania się po przegranej walce, albo w ramach podciągnięcia wsparcia na ciężko atakowane pole, gdzie żeton logistyki już się wyczerpał). W zasadach znalazłem w 4.2 nie mogą się po ruchu znaleźć dwa bloczki logistyki na jednym obszarze, ale pytanie czy można po prostu wykonać ruch świeżym bloczkiem i odrzucić zużyty który już był na tym obszarze gdzie się weszło ze świeżym?

2) Zauważyłem że Rosjanie mają wyjściowo tylko po jednej jednostce na polu. To powoduje że wykonanie pościgu po udanym ataku często odsłania flankę, wręcz powoduje zostawienie pustego pola z bazą zaopatrzenia. Przykładowo: atak na Warszawę, aby okrążyć i odciąć Prusy Wschodnie od południa i zachodu. Jeśli dobrze zrozumiałem zasady, to od ZSRR oczekuje się że pójdzie równą ławą, trzymając krótki front, aby nie dopuścić do luk między GA, czyli np. zacząć rolować Niemców od Prus?

3) W zasadach jest mowa o odwracaniu użytych żetonów wsparcia (kontrataki, logistyka). Skoro drukarnia zrobiła z rozpędu te żetony obustronnie takie same, jak z praktyki najlepiej zaznaczać fakt użycia? Wykładać na planszę w rejonie zagrywanym?

4) Jeśli 6 APzSS przechodzi po pierwszym etapie pod kontrolę gracza grającego Aliantami, to czy logicznym zachowaniem gracza ZSRR jest jej maksymalne wykrwawienie w samobójczym ataku/kontratakach, a najlepiej zniszczenie tej jednostki w pierwszym etapie (aby jej nie mieć potem naprzeciw siebie)?

5) Jaki cel przyświecał autorowi w zasadzie że można zaatakować słabszym bloczkiem logistyki (i wygrać przy szczęściu w kościach), jeśli się jeszcze nie wie że jest się słabszym (zasłonięty bloczek npla), a potem po odsłonięciu bloczków już nie można? Że pierwszy jest "atak w ciemno", a po rozpoznaniu sił npla należy już działać racjonalnie?

6) Zasada automatycznej przegranej jeśli gracz nie ma już w zapasie "kostek akcji" albo "bloczków frontu" a powinien je wyłożyć na planszę - jak to się odnosi do "strategicznej rzeczywistości" tamtych zmagań?
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: clown »

1) Nie można. Najpierw musisz zdjąć zużyty bloczek logistyki, żeby zrobić miejsce.
2) Kwestia obranej strategii. Można zacząć od południa i Budapesztu, odciąć niemieckie Grupy Armii E i F na Bałkanach i skrócić sobie front. Trzeba mieć wtedy na uwadze utrzymanie Linii Zygfryda w pierwszym etapie. Oczywiście ruch na Królewiec też dobry, bo można go zaatakować z kilku stron. Kwestia tego, jaki bloczek logistyki ustawi tam przeciwnik.
3) My przekładamy takie żetony z jednej krawędzi planszy na drugą.
4) Logiczne :)
5) Kontratak służy głównie do tego, żeby "wbijać" kostki bloczkowi przeciwnika. Ograniczamy wtedy jego potencjalne możliwości ofensywne.
6) Nie wypowiadam się za autora, ale to raczej abstrakcja, mająca przeciwdziałać "growym" strategiom i zmuszająca graczy do trzymania rezerwy kostek i markerów frontowych.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Highlander
Sergent-Major
Posty: 185
Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: Highlander »

Dziękuję za wyjaśnienia. Ale mam wrażenie że w punkcie (5) odpowiedziałeś na inne pytanie. Mi chodzi o podstawowe ataki, a nie kontrataki. Chyba że nie zrozumiałem instrukcji, i to ograniczenie o którym pisałem dotyczy kontrataków.
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: clown »

Racja, nie doczytałem pytania. Przepis dotyczy ogólnie wszystkich ataków.
Tu powinien wypowiedzieć się autor, ale pewnie też chodzi o uniemożliwienie "growych" zagrań, czyli atakowanie rozpoznanego przeciwnika siłami słabszymi.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: Raleen »

Highlander pisze:5) Jaki cel przyświecał autorowi w zasadzie że można zaatakować słabszym bloczkiem logistyki (i wygrać przy szczęściu w kościach), jeśli się jeszcze nie wie że jest się słabszym (zasłonięty bloczek npla), a potem po odsłonięciu bloczków już nie można? Że pierwszy jest "atak w ciemno", a po rozpoznaniu sił npla należy już działać racjonalnie?
Tak mi się wydaje, tzn. też bym odpowiedział tak jak Ty, plus na pewno motywy grywalnościowe - przy pełnej swobodzie atakowania można by za łatwo wykrwawiać/zużywać słabymi bloczkami najsilniejsze bloczki przeciwnika.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: clown »

Tak naprawdę to "czepialstwo" wydawnicze można uprawiać tylko w stosunku do białych naklejek, natomiast reszta jest bez zarzutu. Zawistne Polaczki będą się czepiać, standard. Tylko to typowe szczekanie na wędrującą karawanę.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: Raleen »

Mi też białe nalepki zupełnie nie przeszkadzają. Moim zdaniem jak by były przezroczyste, prawdopodobnie byłyby mniej czytelne.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
DaRealOdi
Sous-lieutenant
Posty: 437
Rejestracja: niedziela, 2 września 2007, 09:03
Lokalizacja: 3city
Has thanked: 1 time

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: DaRealOdi »

Nie wiem o której wersji Twiligt Struggle mowa, bo moja (Deluxe Edition, czyli pierwsza ze sztywna planszą) na omawiany problem nie cierpi :)
Tak naprawdę to "czepialstwo" wydawnicze można uprawiać tylko w stosunku do białych naklejek, natomiast reszta jest bez zarzutu. Zawistne Polaczki będą się czepiać, standard. Tylko to typowe szczekanie na wędrującą karawanę.
Na całe szczęście Prawdziwi Polscy Patrioci są zachwyceni jakością wydania 8-)


Pozdrawiam
Odi ("zawistny Polaczek", lubujący się w obszczekiwaniu wędrujących karawan)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: clown »

"Uderz w stół, odezwą się nożyce", jak mówi przysłowie. Akurat nie miałem Ciebie na myśli Odi, ale mam świadomość Twojej przesadnej wrażliwości emocjonalnej.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
DaRealOdi
Sous-lieutenant
Posty: 437
Rejestracja: niedziela, 2 września 2007, 09:03
Lokalizacja: 3city
Has thanked: 1 time

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: DaRealOdi »

A - przepraszam - kogo w takim razie konkretnie miałeś na myśli?
Jest jakaś 'ruchawka' na forum? Nie zauważyłem.
Jakieś negatywne komenty na Rebelu? Nie, nie ma.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: clown »

Odi - poczytaj sobie wątek na forum GP. Albo jesteś leniwy, albo jak zwykle udajesz, że czegoś nie widzisz.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
DaRealOdi
Sous-lieutenant
Posty: 437
Rejestracja: niedziela, 2 września 2007, 09:03
Lokalizacja: 3city
Has thanked: 1 time

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: DaRealOdi »

Już kiedyś zwracałem uwagę na kulturę wypowiedzi niektórych "wojenników". Rozumiem jednak, że chęć dowiedzenia się, kogo konkretnie Kolega clown ma na myśli, pisząc o "zawistnych Polaczkach obszczekujących wędrująca karawanę" lub "plujących jadem użytkowników forum GF" (clown?), wynika z mojej - jak to było? - "przesadnej wrażliwości emocjonalnej".

Tym niemniej rad bym się dowiedzieć, gdzie są te obszczekujące watahy zawistnych Polaczków.
DaRealOdi
Sous-lieutenant
Posty: 437
Rejestracja: niedziela, 2 września 2007, 09:03
Lokalizacja: 3city
Has thanked: 1 time

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: DaRealOdi »

Czyli to jednak ja jestem tym plującym jadem zawistnym Polaczkiem?
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: clown »

"nie zachwyca wykonaniem"
Jeśli to wypowiedź Odiego, to muszę zmienić zdanie w temacie szczekania :) jak zwykle kochany Odi poprawny aż do bólu, obiektywny w 110% i jedyny sprawiedliwy. Jak to mówił kardynał Richelieu, "Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo".
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 121 times
Been thanked: 409 times

Re: Race to Berlin (Gry Leonardo)

Post autor: RAJ »

WRS udostępnił przeredagowane zasady
WRS pisze:Przeredagowałem (na własne potrzeby) zasady gry.
Może komuś się przydadzą?
https://boardgamegeek.com/filepage/1268 ... dura-walki
https://boardgamegeek.com/filepage/1268 ... krot-zasad
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”