Autarcha (wyd. Armorier)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Indar
Błędny rycerz
Posty: 1088
Rejestracja: piątek, 5 maja 2006, 20:08
Lokalizacja: Łomża
Kontakt:

Autarcha (wyd. Armorier)

Post autor: Indar »

Tak zwanym "kontem oka" na narodowym widziałem strategię o nazwie Autarcha. Plansza podzielona na kwadraty, liczne piony z naklejkami.
Grał ktoś? Doczytałem na stronie autora że to strategia "w niespokojnych czasach II wojny światowej. Heroiczna walka, pełna poświęceń i trudnych decyzji, sprawi, że nawet nie zdążysz zauważyć jak bardzo pochłonie Cię klimat nieprzewidywalnych starć na polu bitwy. Wciel się w rolę wszechmocnego dowódcy i poprowadź swoje oddziały w drodze po zwycięstwo."
http://autarcha.com
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
dixie75
Sous-lieutenant
Posty: 462
Rejestracja: poniedziałek, 21 czerwca 2010, 08:06
Been thanked: 1 time

Re: Autarcha (wydawnictwo Armorier)

Post autor: dixie75 »

Byłem, grałem, zawiodłem się, mimo pierwszego pozytywnego wrażenia po rozmowie z projektantem. Mój 9 letni, ale ograny już bratanek także, a bardzo chciał to przetestować.
Teren, czasy i jednostki, są abstrakcyjne. Warstwa "produkcyjna" może i ciekawa, ale tego nie testowaliśmy z braku czasu. Same walki, to prosta wyżynka wszystkiego, co wejdzie w zasięg (jednostki różnią się tylko prędkością ruchu i zasięgiem ognia). Jeśli komuś przeszkadzała losowość pojedynków w trylogii gier z "303", to tego lepiej niech nie dotyka.
Plansza kwadratowa, a nie heksowa sprawdza się nienajgorzej. Sama gra wydana solidnie (Trefl, wiadomo).
To tak w skrócie, bo zasypiam na siedząco po 6 godzinach planszówkowania. Nie wiem jak dzieciaki to wytrzymały, ale bawiły się świetnie (było też kilka miłych "rozczarowań" :P Np. IPN, czyli Karol M. szykuje coś fajnego mechanicznie. Ograliśmy sobie dwa razy prototyp z modyfikacjami za bieżąco. Czuliśmy się jak testerzy :D).
Awatar użytkownika
Indar
Błędny rycerz
Posty: 1088
Rejestracja: piątek, 5 maja 2006, 20:08
Lokalizacja: Łomża
Kontakt:

Re: Autarcha (wydawnictwo Armorier)

Post autor: Indar »

Widziałem na zdjęciach że gra była obecna na Strategosie. Gra mnie mocno zaintrygowała, jest szansa na kilka słów opisu?
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Autarcha (wydawnictwo Armorier)

Post autor: Raleen »

Powiem tak: na Strategosie sporo osób zagrało, bo gra jest tego rodzaju, że do wytłumaczenia w 5 minut i do zagrania w jakieś pół godziny najprostszy scenariusz, pozwalający się zorientować o co chodzi. Dalej są tam dłuższe scenariusze, ale to polega zasadniczo na tym, że jest więcej sił i dochodzi element bardzo uproszczonej ekonomii. O jakiejś zaawansowanej strategii itp. o jakich pisze wydawca na pudełku nie ma mowy i można to traktować jedynie jako czystą reklamę.

Gra jest abstrakcyjna i jeśli coś przypomina to... szachy. Jest kilka podstawowych rodzajów jednostek (piechota, czołgi, artyleria, saperzy), które atakują różne pola, co teoretycznie (bardzo teoretycznie...) coś może oddawać, ale jest mocno abstrakcyjne. Z mojego punktu widzenia tytuł nadający się dla ojców z synami w wieku około 12 lat (na pudełku gra ma podane, że jest od 10 lat). Wydawca do mnie napisał przed imprezą, pytając się czy może się pojawić, a że wiem jak trudno jest w naszym kraju tworzyć i wydawać gry planszowe o tej tematyce (bo formalnie to jest gra o tematyce historycznej), mam dużo zrozumienia dla takich osób (w pewnym sensie mi bliskich).

Co do walki: jak jednostka wejdzie w "pole rażenia" to co etap rzuca się kostką. Przeżywalność jednostki zależy od rodzaju terenu w jakim się znajduje (i tylko od tego). Poza tym pewne znaczenie ma dowodzenie, tzn. rozczłonkowanie formacji utrudnia wykonywanie ruchów (trzeba je wykonywać pojedynczo, a na etap mamy ograniczoną liczbę akcji).

PS. Zastanowię się w najbliższym czasie czy nie przenieść wątku do działu "Ogólnie o grach planszowych".
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”