Israeli Air Force Leader (DVG)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące okresu po II wojnie światowej.
c08mk
Caporal
Posty: 52
Rejestracja: wtorek, 10 czerwca 2014, 14:23

Israeli Air Force Leader (DVG)

Post autor: c08mk »

Israeli Air Force Leader jest to kontynuacja gier Phantom Leader Deluxe i Hornet Leader: Carrier Air Operations.
Gra posiada sporo wspólnego z wcześniejszymi tytułami z tej serii ale też jest trochę elementów, które odróżniają tą grę.

Główne różnice to kampanie, które ciągną się od lat 40-tych aż do 2020+. Stąd wybór samolotów co kampanię się zmienia. Samoloty, które w jednej kampanii były cudem techniki, w następnej dodają punkty SO, bo są już uznawane za słabsze. Żetony przeciwników losowane z kubka również się zmieniają co kampanię. Na szczęście nie trzeba wybierać co dodać, a co odłożyć, bo każda kampania ma swój zestaw, który wystarczy trzymać w osobnym woreczku strunowym.
Plansze kampanii oprócz torów Recon, Intel i Infra mają też tor Invasion, który gdy ruszy do przodu będzie co turę przeszkadzał, a może nawet zakończyć grę. Recon też działa nieco inaczej niż w poprzednich grach, a co jest na plus. W IAFL trzeba wylosować tyle kart ile pokazuje Recon, nie można mniej, a to oznacza, że cele które mogą poruszać tor Invasion mają znacznie większą szansę się pojawić. Recon w miarę poruszania się wskaźnika po torze pokazuje coraz mniej kart do losowania i to też jest różnica w porównaniu do poprzednich gier. Tematycznie im więcej celów się zniszczy tym przeciwnicy mogą wysłać mniej jednostek stąd się losuje mniej kart.
Wracając do celów które mają słowo kluczowe Invasion, to są one podobne do celów Improvement z HL:CAO. Różnica jest taka, że żetony zniszczeń na nich pozostają i można je dokończyć w kolejnych rundach. Cele Invasion zazwyczaj wymagają bardzo dużo hitów i dają bardzo mało VP.
Nowością jest malutki Escalation Deck. Są to karty, które wprowadzą kary za atak na niektóre cele i często będą to cele warte dużo VP.
Duży plus to rezygnacja z Priority Refuel, które w poprzednich grach było prawie zawsze używane i szkoda było marnować cenne SO na co innego. Oczywiście punktów SO na kampanię też jest w IAFL odpowiednio mniej.
Umiejętności, które są nowością, są całkiem fajnym urozmaiceniem w grze. W zależności od kampanii poszczególne umiejętności będą dawać większe lub mniejsze korzyści.
Oprócz standardowej punktacji na końcu kampanii, można też ją przegrać gdy się ma zapłacić SO, a się ich nie ma lub przez Invasion track. Jest to nowość, bo do tej pory nie było totalnej porażki w tych grach. Zawsze porażka była określana jako Dismal czyli najniższy wynik punktacji.
Kara za stratę pilota jest określona w kampanii - od otrzymania "zielonego" zastępstwa do straty SO lub VP bez pilotów na zastępstwo.

Jeszcze słowo o jakości żetonów. Jak na moje standardy są naprawdę dobre. Dodatkowo każdy jest wycięty osobno i ma od razu zaokrąglone narożniki.

Gameplaya nie da się jednoznacznie opisać. Zależy on od kampanii, którą się rozłoży. To co ma wspólnego większość kampanii to koncentracja na walkach air to air i uderzeniu w cel. Naziemna obrona przeciwlotnicza ma dużo mniejsze znaczenie, a w zasadzie po kilku grach mogę powiedzieć, że ogranicza się prawie wyłącznie do tego co znajduje w centralnym obszarze planszy.
Niedosyt zostawia właśnie naziemna obrona przeciwlotnicza, którą w większości da się ominąć górą, dołem albo bokiem, bo w IFAL są też żetony Attack Angle znane z PLD ale nie wytycza się Flight Path.

Pierwsze kampanie to przede wszystkim walki przy pomocy działka w samolocie. Cele dla tych kampanii mają obniżone wymagania co do ilości hitów więc te kilka bomb i obstrzał z działka zazwyczaj wystarcza.
W kolejnych kampaniach dochodzą już rakiety powierze-powietrze. Gameplay już lekko nakierowuje się w stronę Phantom Leadera.
Dalej gdy pojawiają coraz lepsze samoloty i uzbrojenie gra lekko przypomina Hornet Leadera.
Ostatnia kampania ma bardzo mocną obronę przeciwlotniczą. Na razie grałem tylko test ale wygląda na to, że dodatek do Hornet Leadera zwiększający jego trudność (Cthulhu) to jest przy tej kampanii bajka na dobranoc.

Żeby gracze mieli pod górkę to DVG wypuściło grę z błędami. Karty samolotów nie mają wypisanego pełnego uzbrojenia, które powinny mieć. Teraz jest to prostowane na BGG i gra zaczyna być coraz bardziej grywalna.
Awatar użytkownika
Jan1980
Lieutenant
Posty: 588
Rejestracja: sobota, 30 listopada 2013, 14:44

Re: Israeli Air Force Leader (DVG)

Post autor: Jan1980 »

Kogo Izrael atakuje w kampanii 2020+? Persję?
Ой дарожка доўгая да дому
За Вялікае Княства за Карону
Пераможам ворагаў спакусы
Мы ж Літвіны, Мы ж Беларусы
Awatar użytkownika
ghostdog
Sous-lieutenant
Posty: 488
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Israeli Air Force Leader (DVG)

Post autor: ghostdog »

DVG od pewnego juz czasu knoci wiele gier. Chyba Dan Verssen ma za dużo pomysłów, gorzej niestety z ich realizacja.
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
c08mk
Caporal
Posty: 52
Rejestracja: wtorek, 10 czerwca 2014, 14:23

Re: Israeli Air Force Leader (DVG)

Post autor: c08mk »

Jan1980 pisze:Kogo Izrael atakuje w kampanii 2020+? Persję?
2022 Armageddon. Izrael broni się przed wszystkimi sąsiadami, którzy są wspomagani sprzętem przez Rosję.
ghostdog pisze:DVG od pewnego juz czasu knoci wiele gier. Chyba Dan Verssen ma za dużo pomysłów, gorzej niestety z ich realizacja.
Dan już ma swoje lata. Wydaje mi się, że on sam już raczej mało co siedzi przy biurku tworząc gry. Raczej znajomi po kawałku wnoszą swoje pomysły i testy, a osoba, która powinna to scalić i przetestować puszcza to od razu do druku. Takie są moje domysły patrząc na wykonanie i na wypowiedzi na forach.

Tym razem na szczęście jest errata i jest też widok na elementy do wymiany przy drugim druku.
Awatar użytkownika
ghostdog
Sous-lieutenant
Posty: 488
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Israeli Air Force Leader (DVG)

Post autor: ghostdog »

c08mk pisze:
Jan1980 pisze:Kogo Izrael atakuje w kampanii 2020+? Persję?
2022 Armageddon. Izrael broni się przed wszystkimi sąsiadami, którzy są wspomagani sprzętem przez Rosję.
ghostdog pisze:DVG od pewnego juz czasu knoci wiele gier. Chyba Dan Verssen ma za dużo pomysłów, gorzej niestety z ich realizacja.
Dan już ma swoje lata. Wydaje mi się, że on sam już raczej mało co siedzi przy biurku tworząc gry. Raczej znajomi po kawałku wnoszą swoje pomysły i testy, a osoba, która powinna to scalić i przetestować puszcza to od razu do druku. Takie są moje domysły patrząc na wykonanie i na wypowiedzi na forach.

Tym razem na szczęście jest errata i jest też widok na elementy do wymiany przy drugim druku.
Nie wiem jak to jest ale faktem jest, że znalazł dwie - trzy ciekawe mechaniki i na tym ciągnie. Co dziwniejsze Amerykanie się ciągle tym zachwycają. Teraz nowością planowaną jest Corsair Leader.
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
c08mk
Caporal
Posty: 52
Rejestracja: wtorek, 10 czerwca 2014, 14:23

Re: Israeli Air Force Leader (DVG)

Post autor: c08mk »

ghostdog pisze:Nie wiem jak to jest ale faktem jest, że znalazł dwie - trzy ciekawe mechaniki i na tym ciągnie. Co dziwniejsze Amerykanie się ciągle tym zachwycają. ...
Mechanika Leaderów to jest przede wszystkim dobry gameplay. W dodatku gry nie są w 100% historyczne i w tym też odstają od całej reszty gier wojennych. Dla mnie to jest na plus bo w przypadku gier wojennych szukam gier akcji, a nie 100% symulacji. Plusem dla mnie jest też to, że nie muszę się uczyć grać od nowa. Owszem trzeba przeczytać instrukcję ale później od razu mogę iść na głęboką wodę i wiem, że gram bez pomyłek, które w nowych tytułach zawsze mi się zdarzają.
Wadą są coraz częstsze błędy. Ewidentnie widać, że gier nie playtestują te osoby co kiedyś (np. Dan?). Na szczęście ostatnio też aktywność powydawnicza jest większa i naprawiają błędy.
Za to po jakościowo katastrofalnych wydaniach teraz gry są dużo lepszej jakości. Każdy żeton wycinany osobno zamiast w zwykłą kostkę i nie trzeba ich zaokrąglać.
Aaa, no i nie jestem Amerykanem :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po II wojnie światowej”