[WB-95] Charków 1942 (Dragon)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
DT
Divisní generál
Posty: 3698
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:41
Lokalizacja: Kowary
Been thanked: 18 times

Post autor: DT »

To są Węgrzy jak mnie pamięć nie myli.....
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez DT, łącznie zmieniany 1 raz.
Czesi również bronili Polski w 1939 roku
Awatar użytkownika
sowabud
Lieutenant
Posty: 574
Rejestracja: wtorek, 10 listopada 2009, 18:50
Lokalizacja: Budapeszt-Warszawa na zmianę
Been thanked: 1 time

Post autor: sowabud »

To nie Węgrzy - nie mieli dywizji zmotoryzowanych, ani nie kojarzę dywizji o takim numerze. Stawiam na Rumunów ew. Włochów.

üdv. sowabud
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Petru Rares pisze:Bo ci szarozieloni z oznaczeniem 1 dywizji piechoty to o ile dobrze kojarzę i odczytuję ze spisu jednostek zamieszczonego przez Raleena, to chyba Rumuni właśnie.
Tak, są aż 4 dywizje rumuńskie, wchodzące w skład VI Korpusu rumuńskiego, z czego jedna dochodzi później.

108 Dywizja Lekka jest węgierska - to się zgadza, bo u Glantza też ją znalazłem. Tylko z tym jej zmotoryzowaniem, rozmawialiśmy z Andrzejem i właśnie ona była zmotoryzowana raczej na papierze.
Ostatnio zmieniony sobota, 3 kwietnia 2010, 18:08 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Petru Rares
Capitaine
Posty: 821
Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 13 times

Post autor: Petru Rares »

Dziękuję za odpowiedzi. Pytałem z czystej ciekawości. Swoja drogą, dla mnie przynajmniej, obecność w grze różnych formacji narodowych, ew. jednostek mających jakąś swoją specjalność, dodaje grze dużo "smaku" i urok niepowtarzalności.
Ponadto, z tego co widzę, Charków jest chyba klasyką WB-95, obok Budapesztu, Smoleńska i starych Arden.
Pozdrawiam, Piotr
Awatar użytkownika
Paweł Sulich
Podporucznik
Posty: 413
Rejestracja: wtorek, 7 listopada 2006, 10:16
Lokalizacja: Józefów
Been thanked: 3 times

Post autor: Paweł Sulich »

Tak, po najstarszych Ardenach był albo Bagration, albo właśnie Charków.
W czasopismach zamieszczono naprawdę sporo scenariuszy.
Może kiedyś doczekamy się recenzji ;) bo to trochę zapomniana gra.
Awatar użytkownika
Andrzej
Kapitan
Posty: 758
Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Post autor: Andrzej »

Udało mi się na podstawie innych materiałów odtworzyć położenie wojsk obu stron w dniu 12 maja (rankiem) i naniosłem je na mapę gry. Gdyby ktoś chciał, mogę wysłać e-mailem.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Andrzej, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Paweł Sulich pisze:Tak, po najstarszych Ardenach był albo Bagration, albo właśnie Charków.
W czasopismach zamieszczono naprawdę sporo scenariuszy.
Może kiedyś doczekamy się recenzji ;) bo to trochę zapomniana gra.
Temat rozwijam właśnie z myślą o recenzji, stąd wszelkie uwagi mile widziane. Jak znajdziecie coś ciekawego, piszcie - zawsze może się przydać przy recenzji. Wkrótce będą też zdjęcia z rozstawienia wyjściowego i dla porównania mapki z jednej ze wspomnianych wcześniej książek. Mam nadzieję, że też będzie to ciekawe. Scenariusze do Charkowa w czasopismach (głównie TiS) przeglądałem, i poza tym, o którym jest tutaj wyżej, reszta jest fikcyjna.

Przy okazji prośba, gdyby ktoś z Was mógł przejrzeć numery TiS począwszy od 15-tego, czy tam dalej coś się jeszcze nie pojawiło, bo ja mam te wszystkie starsze. Ale potem zdaje się już na topie były inne gry (z WB-95 głównie Stalingrad 1942-43) i tej już tak nie eksploatowano.
Petru Rares pisze:Ponadto, z tego co widzę, Charków jest chyba klasyką WB-95, obok Budapesztu, Smoleńska i starych Arden
Jeśli chodzi o popularność, numerem 1 są na pewno Ardeny, potem stawiałbym na Budapeszt, chociaż może Bagration również był dość popularny. Charków raczej mniej. Jeśli chodzi o chronologię, pojawił się w końcówce istnienia Dragona, po Bagrationie, a przed Smoleńskiem i Budapesztem.
Ostatnio zmieniony sobota, 3 kwietnia 2010, 18:04 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Początkowe rozmieszczenie jednostek - scenariusz "Charków Bolszoj", opracowany przez B. Batkowskiego, TiS nr 11

Południowy odcinek frontu - tam gdzie Niemcy się przełamali:
Obrazek

Najbardziej wysunięta na zachód część występu barwienkowskiego:
Obrazek

Odwodowe sowieckie korpusy pancerne i II Korpus Kawalerii w centrum występu barwienkowskiego:
Obrazek

Naprzeciw nowej 108 Dywizji węgierskiej. Najbardziej na północny-wschód wysunięta część południowej grupy uderzeniowej Sowietów:
Obrazek

Głębokie tyły i "szybka" 113 Dywizja Zmotoryzowana:
Obrazek

Północny odcinek frontu:
Obrazek

Północny odcinek frontu, sektor 38 Armii. Tu teoretycznie Rosjanie mieli tylko wiązać przeciwnika:
Obrazek

Charków i rezerwy operacyjne Niemców:
Obrazek

Kluczowy most na Dońcu:
Obrazek

Całość:
Obrazek

Niżej, dla porównania, dwie mapki, pochodzące z książki Davida M. Glantza "Kharkov 1942 - Anatomy of a Military Disaster", s. 67-68. Mapki ukazują położenie wojsk przed rozpoczęciem operacji na 11 maja. Działania rozpoczęły się 12 maja 1942. Można zestawić pozycje na zdjęciach i na mapkach i porównać.

Użyte na mapkach skróty są pochodzą na ogół od nazw angielskich:

A - Amry- Armia
RD - Rifle Division - Dywizja Strzelców (Strzelecka)
RB - Rifle Brigade - Brygada Strzelców
RR - Rifle Regiment - Pułk Strzelców
RBn - Rifle Battalion - Batalion Strzelców
TC - Tank Corps - Korpus Pancerny
TB - Tank Brigade - Brygada Pancerna
GTB - Guard Tank Brigade - Brygada Pancerna Gwardii
IR - Infanterie Regiment - Pułk Piechoty
Pz - Panzer - Dywizja Pancerna (niemiecka)
GCC - Guard Cavalry Corps - Korpus Kawalerii Gwardii
CC - Cavalry Corps - Korpus Kawalerii
CD - Cavalry Division - Dywizja Kawalerii
G - Guard (Division) - Dywizja Gwardii
(H) - Hungarian - jednostka węgierska
(R) - Romanian - jednostka rumuńska
Mot - Motorised - Korpus/Dywizja Zmotoryzowana
Jg - Jaeger - Dywizja Lekka
Mtn - Mountain - Dywizja Górska
Sec - Security - Dywizja Ochrony

Po stronie niemieckiej rzymskie samodzielnie występujące cyfry to oznaczenia korpusów, zaś arabskie oznaczają niemieckie dywizje piechoty.

Sektor północny:
Obrazek

Sektor południowy:
Obrazek
Ostatnio zmieniony sobota, 3 kwietnia 2010, 18:21 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Niżej jeszcze jedna mapka z książki Davida M. Glantza "Kharkov 1942 - Anatomy of a Military Disaster" ze s. 159 , na potrzeby tzw. krytycznej analizy. Większych partii nie możemy rzecz jasna wrzucać, chociaż najlepiej byłoby oczywiście pokazać całość operacji . Kto ciekaw i ma dostęp do tej książki, może zajrzeć. Całość działań jest tam szczegółowo przedstawiona dzień po dniu.

Mapka przedstawia ona działania na występie barwienkowskim 15 maja. Jest to czwarty dzień ofensywy Sowietów. Widać ładnie zaznaczone pozycje Niemców. Zwróćcie uwagę na rozmieszczenie jednostek niemieckich w rejonie, gdzie miała miejsce ofensywa. Mapka wyraźnie pokazuje co tam na 2 dni przed jej rozpoczęciem stało. Następnego dnia, 16 maja sytuacja zasadniczo się nie zmieniła - front był tam gdzie 15-tego. Wojska, które miały przeprowadzić kontrofensywę, dopiero ściągały w rejony koncentracji.

Obrazek

Na mapce widać właśnie ten moment, gdy w rejonach wyjściowych do natarcia pojawiają się jednostki takie jak 16 Dywizja Pancerna, przegrupowania 14 Dywizji Pancernej i 60 Dywizji Zmotoryzowanej, wielu jednostek jeszcze nie ma. Z kolei po stronie północnej, tam gdzie ofensywę prowadzą Sowieci, widać jak daleko wdarła się Grupa gen. Bobkina i ogólnie jakie są postępy. Korpusy Pancerne oczywiście stoją. Teraz możecie to porównać ze zdjęciami z mojej rozgrywki z Andrzejem i pozycjami jakie udało się uzyskać Niemcom po 3 dniach rozgrywki, czyli na 13 maja (możemy przyjąć jako początek 12 maja, tak jak to było historycznie, bo wtedy zaczęła się sowiecka ofensywna, i wówczas będą to pozycje na 14 maja.
Ostatnio zmieniony sobota, 3 kwietnia 2010, 18:00 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

AAR – partia Petru Rares vs Raleen, rozegrana w klubie Agresor 20.02.2010

Graliśmy scenariusz „Charków Bolszoj” z TiS nr 11, będący poprawioną wersją scenariusza pierwszego gry. Piotr grał Niemcami, ja Sowietami.

Na południu, na odcinku 6 Armii Sowieci ruszyli z występu barwienkowskiego na północ i północny-zachód. Natarcie w pierwszym etapie nie przyniosło zadowalających efektów. Ot, udało się odrzucić dwa pojedyncze pułki niemieckiej piechoty. Trzeci oparł się natarciu. Udało się jednak podejść pod pozycje niemieckie. Główne działania prowadzone były na północy, gdzie skoncentrowane siły 28 Armii wbiły się w pozycje niemieckie, jednak nie na tyle, by uzyskać jakieś decydujące efekty. Aktywnie działało na tym odcinku niemieckie lotnictwo, które uniemożliwiło wprowadzenie do walki wszystkich sił. Sowietom udało się jednak rzucić do ataku III Korpus Kawalerii Gwardii. Na odcinku 9 Armii, spodziewając się miażdżącego ataku, Sowieci podsunęli w stronę rzeki artylerię 37 Armii, by wspierać obronę stojących tuż za Dońcem jednostek oraz wykonali jedno z ważniejszych posunięć w grze, wzmacniając obronę na pierwszej linii przesunięciem na nią dwóch brygad pancernych, które jako jedyne jednostki z 9 Armii (poza artylerią i sztabem) nie są w tym scenariuszu związane „Oddechem Stalina”. 57 Armia i korpusy pancerne w 1 etapie nie mogą się ruszać. Grupa Bobrina (właść. Bobkina) przesunęła się nieco na północ, rozwijając atak 6 Armii i koncentrując siły. Należy jeszcze wspomnieć o istotnych działaniach prowadzonych przez 38 Armię, której XXII Korpus Pancerny uderzył na wprost ze wschodu, zdecydowanie odrzucając dwa niemieckie pułki piechoty stojące naprzeciw niego.

W swoim posunięciu Niemcy konsolidowali obronę naprzeciw 28 Armii i 6 Armii. Do akcji weszła m.in. odwodowa 113 Dywizja Zmotoryzowana (Lekka?). Główne rezerwy spod Charkowa (3 i 23 Dywizja Pancerna) ruszyły w większości przez Żmijew na przyczółek niemiecki po wschodniej stronie Dońca, w rejon Andriejewki. Na odcinku 9 Armii sowieckiej Niemcy przeprowadzili potężne uderzenie, jednak atak, udanie wspierany przez artylerię i dzięki przerzuceniu dwóch brygad pancernych, powiódł się tylko częściowo. W jednym przypadku ewidentny pech dotknął strony niemieckiej. W każdym razie Sowietom udało się częściowo utrzymać linię fortyfikacji, co wydaje się znaczącym sukcesem. Pewien wpływ na wyniki walk miał też nieco inny niż w poprzednich rozgrywkach sposób liczenia modyfikatorów za koncentrację dywizji (Niemcy nie liczyli modyfikatorów za dywizje dwupułkowe czyli dywizje lekkie), co nieco osłabiło ich impet. Pewne znaczenie miało też skupienie się na ataku wzdłuż Dońca, gdzie naciera się najciężej.

W drugim etapie lotnictwo niemieckie przeszkadzało w ruchach siłom XXII Korpusu Pancernego, niemal całkowicie go blokując. Chwilowo odpuściło natomiast 28 Armii, która dzięki temu mogła się jako tako przegrupować. Skupienie się na XXII Korpusie Pancernym pozwoliło też spokojnie przemieścić się jednostkom wchodzącego do akcji XXIII Korpusu Pancernego, które zostały niezwłocznie przerzucone na rubież obronną 9 Armii. Dzięki temu 9 Armia została poważnie wzmocniona i choć nadal ponosiła straty, była w stanie utrzymać linię obrony. Niemcy podjęli natomiast decydujący atak przerzuconymi wcześniej 3 i 23 Dywizją Pancerną, niemalże wychodząc na tyły 38 Armii. Jedyna mobilna jednostka – XXII Korpus Pancerny, była tymczasem unieruchomiona przez lotnictwo. Na południe od pozycji 38 Armii powstała wyrwa, która umożliwiała marsz, w dłuższej perspektywie aż do Izjum. Osłaniały ją raptem dwie jednostki, z czego jedna przykryta „Oddechem Stalina”, zaś druga była specjalnie ściągniętą tutaj jednostką 6 Armii. Strona sowiecka jednak także nie próżnowała, w międzyczasie trwał bowiem nadal atak 6 Armii, która coraz bardziej koncentrowała swoje siły wraz z Grupą Bobkina, przesuwając ciężar natarcia ku północy. Dalej nacierała także 28 Armia, coraz bardziej wzmacniana przez 21 Armię i jednostki prawego skrzydła 38 Armii. Na odcinku 9 Armii sowieckiej Niemcy kontynuowali natarcie, jednak jego sukces znowu okazał się połowiczny. Parcie potężnymi siłami wzdłuż Dońca Sowieci zatrzymali na fortyfikacjach kosztem straty jednostki. Linia została zachowana, zaś jednostki ściągniętego tutaj XXIII Korpusu zaczęły się okopywać, wzmacniając obronę.

W trzecim etapie lotnictwo niemieckie po raz kolejny przeszkadzało głównie 28 Armii, która w poprzednim etapie rozwinęła groźne natarcie. Niemcy postanowili więc nieco je zastopować. Wchodzący do walki XXI Korpus Pancerny został w połowie przerzucony na linię 9 Armii, wzmacniając obronę. W rejon ten kierowały się także wchodzące posiłki. 6 Armia wraz z Grupą Bobkina kontynuowały natarcie, mocno zawężając front. Udało im się przedrzeć w jednym miejscu, nacierając wzdłuż rzeczki na północ, przez pozycje niemieckiej 62 Dywizji Piechoty. Z natarcia na pozycje stojących na północ Węgrów i stojącej na południe 454 Dywizji Ochrony Sowieci zrezygnowali. Niemieckie 3 i 23 Dywizja Pancerna, wspierane przez 103 Dywizję Lekką (Zmotoryzowaną?) nacierały, chociaż bardzo niezdecydowanie na pozycje 38 Armii, otaczając jedną z jej skrajnych dywizji i stwarzając zagrożenie na kierunku Izjum. Ponieważ lotnictwo niemieckie skierowane zostało gdzie indziej i uwolniony został do ruchu XXII Korpus Pancerny, Sowieci rzucili się by osłonić flankę 38 Armii. Jedna z brygad korpusu została niestety zbyt daleko wysunięta, co doprowadziło następnie do jej otoczenia i zniszczenia. Na odcinku 28 Armii, wskutek wspomnianych działań lotnictwa, natarcie przebiegało nadal, ale w tym etapie nieco wolniej. Mimo to 28 Armia, przy wsparciu sąsiednich armii, odniosła sukcesy, posuwając się w kierunku Charkowa.

Dla dalszego przebiegu działań przełomowe było przedarcie się jednej z sowieckich brygad pancernych z 6 Armii, z wyłomu na odcinku 62 Dywizji Piechoty w stronę Żmijewa. Sowieci weszli z marszu do niebronionego miasta i opanowali jedyny most na rzece, którym biegła linia zaopatrzenia dla stojących po wschodniej stronie Dońca 3 i 23 Dywizji Pancernej oraz jednostek im towarzyszących. To zmusiło stronę niemiecką do szybkiego oddelegowania na tyły jednej z dywizji pancernych i szeregu dalszych jednostek. W potężnym ataku odrzuciły one sowiecką brygadę od mostów i przywróciły linię zaopatrzenia. Działania te, jak i wychodzenie przez lukę zajmowaną dawniej przez niemiecką 62 Dywizję Piechoty dalszych, choć nielicznych jednostek (głównie piechoty), sprawiło, że Niemcy musieli zagrać bardziej defensywnie. Tym samym zgromadzone na występie czugujewskim potężne siły nie prowadziły już tak zdecydowanych działań. Również rozwijające się natarcie 28 Armii doprowadziło do tego, że trzeba było skierować pod Charków dodatkowe jednostki. Na odcinku 9 Armii sytuacja na chwilę ustabilizowała się. Niemcy nadal, niemal etap za etapem, atakowali, głównie wzdłuż Dońca, Sowieci utrzymywali pozycję kosztem strat, cały czas dosyłając dodatkowe brygady. Ta swoista maszynka do mielenia mięsa, przemieliła w ciągu gry co najmniej 3 brygady i 1 dywizję strzelców. Po stronie sowieckiej, podobnie jak u Niemców, dawał się również odczuć brak sił do rozwinięcia szerszego natarcia. Kluczowe było z pewnością zabezpieczenie mostów i zaopatrzenia dla jednostek na występie barwienkowskim. Powoli uwolniona została 57 Armia, jednak nie wniosło to wiele.

W kolejnych etapach, na odcinku 9 Armii Niemcom udało się stopniowo przełamać sowieckie pozycje. Coraz bardziej zaznaczała się ich przewaga. Pewne znaczenie miał atak na styku 9 i 57 Armii, przez który rozciągnęli pozycje sowieckie i łatwiej wyszli na czysty teren, niesprzyjający obronie. Ale i na odcinku 9 Armii, której jednostki zostały już znacznie przerzedzone, posuwali się naprzód. Zbliżał się moment, w którym trzeba było przeprowadzić odwrót na całej linii i zabezpieczyć Izjum. Po drodze okrążone zostały dwie dywizje 57 Armii i jedna ze wspierających je dywizji kawalerii z II Korpusu Kawalerii. Na odcinku 6 Armii Sowieci jeszcze przez 1-2 etapy próbowali działań ofensywnych, m.in. rzucając desperacko do przodu brygady pancerne. Niemcy reagowali jednak na to zdecydowanie, otaczając je, a w jednym przypadku rzucając na samotną sowiecką brygadę pancerną lotnictwo (z sukcesem, bo brygada była osłabiona). Odejście części sił niemieckich z rejonu 38 Armii pozwoliło ustabilizować tutaj pozycje, a nawet pchnąć XXII Korpus Pancerny w stronę Charkowa. W międzyczasie, w 4 etapie, Sowietom udało się zaskoczyć Niemców na jednej z przepraw przez Doniec i zdobyć przyczółek po zachodniej stronie rzeki, z którego następnie rozwijali natarcie na Charków.

Walki o to miasto wkroczyły w decydującą fazę. Sowiecka 28 Armia i niemal wszystkie jednostki 21 Armii oraz północnego skrzydła 38 Armii wraz z dalszymi nadchodzącymi jednostkami 38 Armii kierowały się pod miasto. Stopniowo udało się wyprzeć Niemców z przedpola. Od południa Sowieci opanowali most, przez który udało im się przejściowo uzyskać połączenia z cofającą się spod Żmijewa brygadą pancerną 6 Armii, przejściowo odciętą od zaopatrzenia. Pod miastem jednostki niemieckie wspierała jednak wydatnie artyleria. Skupienie sił i dużej ilości artylerii powstrzymywało skutecznie sowieckie ataki. Sowieci oskrzydlali od północy, Niemcy zaatakowali raz wysuwające się brygady, otaczając jedną z nich. Z kolei po którymś z ataków Sowietom udało się odciąć od zaopatrzenia, a następnie otoczyć jedną z niemieckich dywizji piechoty. Po 3 etapach, wskutek braku zaopatrzenia, uległa ona eliminacji. Dzięki tym manewrom Sowieci opanowali jedno z północnych pól miasta. Z czasem dzięki desperackim atakom, po wielu etapach udało im się opanować jeszcze jedno pole. Generalnie jednak przez wiele etapów prawie nic się nie działo.

Również na pozostałych odcinkach front się wyrównywał. Przytłaczająca przewaga Niemców na południu sprawiła, że Sowieci cofnęli się za Doniec pod Izjum, zajmując wysuniętą umocnioną pozycję, którą z czasem zajęły jednostki jednego z korpusów pancernych. Na odcinku 6 Armii stopniowo nastąpił odwrót, ponieważ Sowieci nie mieli wystarczającej przewagi do kontynuowania natarcia, m.in. wskutek przesunięcia sił przez przeciwnika. Niemcy podjęli w tej fazie rozgrywki kilka akcji ofensywnych. Raz atakowali ze wsparciem lotnictwa przejściowo otoczone dwie dywizje 6 Armii, usiłując je zniszczyć. Potem próbowali wyprowadzić atak ze Żmijewa na opuszczony przez nich w międzyczasie przyczółek po wschodniej stronie Dońca. Tutaj również Sowieci szybko zareagowali, przerzucając aż spod Izjum jeden z korpusów pancernych i szybko odzyskując pozycję oraz wyswobadzając z okrążenia swoje jednostki. W dalszej części gry pod Charkowem zaczęła królować walka w stylu I wojny światowej, na wyniszczenie. Pod Izjum Niemcy zrezygnowali z ataku. Natarcie rozwijało się jedynie od południa przeciwko jednostkom 6 i 57 Armii, co doprowadziło z czasem do ograniczenia przyczółka. Sowieci utrzymali jednak spory pokryty wzgórzami obszar. Stopniowo ich linie stawały się coraz krótsze, a przez to silniejsze. Ostatecznie, w pewnym momencie atak najpotężniejszych na tym odcinku 14 i 16 Dywizji Pancernych został zatrzymany przez XXI Korpus Pancerny, mimo wsparcia przez liczną artylerię i lotnictwo niemieckie. To wyznaczało kres możliwości.

Pod koniec gry linia frontu przebiegała w zasadzie wzdłuż dużych rzek, głównie Dońca, jedynym wyjątkiem był ów ograniczony przyczółek sowiecki po zachodniej stronie, po drugiej stronie rzeki naprzeciw Waliklieji i Andriejewki. Na północy Sowieci opanowali całe przedpole Charkowa, dalej nie byli się jednak w stanie posunąć. Rozgrywkę zakończyliśmy po 11 etapie. Od 6-7 etapu gra coraz bardziej przypominała walki pozycyjne z I wojny światowej i gdyby grać dalej, od etapu, w którym zakończyliśmy, nic nowego by się już nie wydarzyło. Obie strony miały skoncentrowane siły i zajmowały umocnione pozycje. W tych warunkach, wobec zasad gry umożliwiających trzymanie pozycji kosztem strat, przepchnięcie przeciwnika w kluczowych punktach było praktycznie niemożliwe.

Ostatecznie zwyciężyli Niemcy, przy stanie punktów 23-24 do 16-17 po stronie sowieckiej.

Ciekawa rozgrywka, mi pokazała ona przede wszystkim jak to jest z manewrowością tej gry w dalszych jej fazach.
Ostatnio zmieniony sobota, 3 kwietnia 2010, 17:54 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

AAR – partia Petru Rares vs Raleen, rozegrana w klubie Agresor 18.03.2010

Kolejna moja rozgrywka z Petru, tym razem ze zmianą stron. Ja wziąłem Niemców, Piotr pokierował Sowietami. Grany był ponownie scenariusz „Charków Bolszoj” z TiS nr 11, czyli poprawiona wersja scenariusza pierwszego gry.

Na początku (co będzie widać jeszcze na dalszych zdjęciach) Niemcy przebili na południu obronę sowiecką, niemal tak jak kiedyś podczas mojej rozgrywki z Andrzejem. Niżej widać tylko zachodnie skrzydło natarcia (zachód jest na tej planszy na dole, wschód u góry, południe po prawej, północ po lewej). Po pierwszym etapie, od strony głównego uderzenia niemieckiego obrona sowiecka jest poszatkowana.

Obrazek

Dalej obserwujemy natarcie sowieckiej 6 Armii. To ich główny odcinek przełamania. Sowietom nie udało się odrzucić Niemców, którzy utrzymali pozycję kosztem strat. Zdjęcie przedstawia sytuację po podciągnięciu przez Niemców odwodów w postaci 113 Dywizji Lekkiej, czyli po 1 etapie.

Obrazek

Tutaj z kolei działania XXII Korpusu Pancernego, któremu wraz z towarzyszącymi jednostkami 38 Armii udało się całkiem ładnie odrzucić stojącą naprzeciw niemiecką piechotę. W pewnym momencie sytuacja wyglądała nawet (oczami Niemca) groźnie, ale szybko okazało się, że Rosjanie nie mają sił by prowadzić dalsze natarcie.

Obrazek

Niżej widzimy sytuację na północy, w początkowej fazie walk. Sowieci wdzierają się, Niemcy zaś doszli do wniosku, że nie ma sensu utrzymywać tak długiej, rozciągniętej linii i cofają co mogą na Charków, by utworzyć bardziej skoncentrowaną obronę.

Obrazek

Główny odcinek przełamania niemieckiego na południu, po 1 etapie, w zbliżeniu. Tam gdzie na sowieckich fortyfikacjach stoją Niemcy, zajmowały pozycje zniszczone jednostki sowieckie.

Obrazek

Tutaj szerszy widok na rejon południowego przełamania. Ponieważ Niemcy wyszli już na pozycje sztabu i artylerii 9 Armii, Sowieci wycofują go, pozostawiają jednak jedną jednostkę artylerii miedzy wzgórzami i lasem (zostanie zniszczona w najbliższej fazie ruchu Niemców). Niestety Sowieci nie mają czym zatkać tej dziury, jako że niemieckie lotnictwo zablokowało ruch jednostek pancernych i odwodów, które mogłyby zablokować wyjście Niemców w przestrzeń operacyjną.

Obrazek

Niemiecka 3 DPanc. przegrupowuje się, by zaatakować w kierunku mostu pod Waliklieją. Z kolei Sowieci zaskoczyli jeden z pułków 108 DLek. okrążając go koło mostu w Andriejewce. Widać znaczenie strategicznego pola, zakola Dońca, z którego przeprawiła się na wschodni brzeg sowiecka dywizja strzelecka.

Obrazek

Główny odcinek sowieckiego natarcia. Rosjanie wzmacniają swoje siły jednostkami z Grupy Bobkina, jednak samotny dywizjon dział szturmowych ze wsparciem artylerii jest ich w stanie przez chwilę przytrzymać.

Obrazek

Węgrzy, trzeba przyznać, że trochę szczęśliwie, powstrzymują Sowietów i utrzymują przyczółek. W kolejnym etapie Niemcy odzyskają pozycję, niszcząc samotną dywizję strzelców, która wyszła na tyły jednostki węgierskiej.

Obrazek

Kluczowe zdarzenie podczas całej rozgryki. Wykorzystując zniszczenie jednostek pierwszoliniowych 9 Armii Niemcy wdzierają się na głębokie tyły. Poruszając się szybko wzdłuż dróg jednostkami zmotoryzowanymi docierają do mostu pod Izjum, odcinając główną drogę zaopatrzenia dla jednostek sowieckich na występie barwienkowskim. Następnie opanowują spory obszar na zachód od mostu. Jednocześnie niemieckie lotnictwo blokuje szczelnie sowieckie jednostki pancerne, uniemożliwiając im wejście do akcji.

Obrazek

Pod Waliklieją Niemcy zlikwidowali sowiecką 270 DStrz. W następnej kolejności zajmą się jednostką przy moście. Mamy początek 3 etapu. Sowieci tracą na całym występie barwienkowskim zaopatrzenie, ponieważ most przy Izjum jest blokowany, z kolei jednostka niemiecka stojąca w Waliklieji swoją strefą kontroli także blokuje przebieg linii zaopatrzenia w okolicacach biegnącego tutaj drugiego mostu.

Obrazek

Północny odcinek sowieckiego natarcia. Niemcom, dzięki wykorzystaniu 23 DPanc., udało się skonsolidować pozycje i wykonać zorganizowany odwrót. Linie niemieckiej obrony są coraz krótsze, a co za tym idzie coraz silniejsze. Sowietom coraz trudniej wytworzyć korzystny stosunek sił, który pozwoliłby szybko przesuwać linię frontu do przodu. 23 DPanc. przestaje już być Niemcom potrzebna i może zostać przerzucona w stronę mostu pod Waliklieją, by wziąć udział w działaniach ofensywnych.

Obrazek

Sowieci kontratakują usiłując odzyskać linię zaopatrzenia przez most w Izjum. Zadanie to jest jednak mocno utrudnione, ponieważ mają do przebycia duży obszar, zajmowany przez Niemców. Jednym słowem, Niemcy mają się gdzie cofać, w razie gdyby zostali odrzuceni. Z kolei wszystkie jednostki sowieckie na przyczółku nie maja zaopatrzenia (już drugi etap - patrz żeton z dwójką w lewym dolnym rogu zdjęcia), więc atakują połową siły. Atak z dwóch stron nie przynosi większych efektów, ponieważ Niemcy mają w sumie w tym rejonie więcej sił, a część oddziałów sowieckich jest za daleko, by od razu włączyć się do walki. Zwróćcie też uwagę, że Niemcy nie mają potrzeby całkowicie otaczać jednostek sowieckich, wystarcza im opanowanie tych dwóch mostów, bo już to odcina zaopatrzenie.

Obrazek

Atak 3 DPanc. na most pod Waliklieją. Sowiecka dywizja strzelecka zostaje zniszczona, a most opanowany. Tym samym linia zaopatrzenia zostaje tutaj całkowicie przecięta. Odzyskanie przez Sowietów tej pozycji w miarę szybko, z uwagi na ogólny układ sił, jest niemożliwe. Z kolei w lewym górnym rogu widzimy efekty zaskakującego ataku XXII KPanc. i jednostek 38 Armii na Czugujew i stojący tam pułk niemieckiej piechoty, który został wskutek okrążenia wyeliminowany. Sowieci otwierają sobie drogę do natarcia na Charków od południowego-wschodu, zdobywając ważną przeprawę na Dońcu.

Obrazek

Sowieci drugi etap nie mają już zaopatrzenia. Jednostki cofają się w stronę Dońca, większość z nich nie ma jednak szan tam dotrzeć (po 3 etapach bez zaopatrzenia, zgodnie z zasadami gry, oddziały są eliminowane). Rumuni i niemieckie dywizje piechoty tworzące pierścień okrążenia od zachodu dzielnie postępują za cofającym się przeciwnikiem, podejmując nawet próby ataku.

Obrazek

Sytuacja na północy. Niemieckie lotnictwo blokuje ruch sowieckiej kolumny. Niemcy w dalszym ciągu stabilizują pozycje obronne, a Sowieci powoli zaczynają się zastanawiać, czy w ogóle jest sens tutaj nacierać.

Obrazek

Jeszcze raz rzut okiem z bliska na sowieckie natarcie pancerne w kierunku Izjum.

Obrazek

Końcowa faza rozgrywki. Jednostki sowieckie na występie barwienkowskim nie mają już trzeci etap zaopatrzenia. Jeśli nie odzyskają go do zakończenia tego etapu, zostaną wyeliminowane z powodu braku zaopatrzenia. Widać jednak, że z uwagi na ogólną sytuację, odzyskanie linii zaopatrzenia jest niemożliwe. Jednostki niezmechanizowane, które jako jedyne mogłyby uciec z pułapki przeprawiając się bezpośrednio przez Doniec (zmechanizowane mogą przekraczać duże rzeki tylko po mostach), są za daleko od rzeki.

Obrazek

Końcowa faza rozgrywki na północy. Pod Charkowem Niemcy skoncentrowali większość sił, jakie były w okolicy, tworząc na froncie naprzeciw Sowietów linię stosów po 2-3 jednostki. Niekiedy są to całe dywizje skoncentrowane na pojedynczych polach. Taka obrona, wspierana jeszcze do tego przez silną artylerię niemiecką, jest dla Rosjan praktycznie nie do ruszenia.

Obrazek

Rozgrywka zakończyła się w 6 etapie. Z początkiem tego etapu wszystkie jednostki sowieckie znajdujące się na występie barwienkowskim, czyli niemal wszystkie, które rozpoczynały tam grę, zostały wyeliminowane, czyli w praktyce cała 6 i 57 Armia oraz Grupa Armijna Bobkina. Z 9 Armii w ostatniej chwili uratowały się pojedyncze jednostki, broniące się tuż przy Dońcu (ale np. zginęła cała piechota).

Jeśli chodzi o wynik rozgrywki, myślę, że nie wymaga on szerszego komentarza (tzn. komentarz będzie w recenzji). Podobnie jak przy rozgrywce z Andrzejem, mogę jedynie dodać tyle, że moim zdaniem, przy odpowiedniej grze Niemcami ta gra będzie wyglądać za każdym albo prawie za każdym razem tak samo, i w wielu sytuacjach Petru nie był tutaj w stanie nic wymyślić.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Recenzja gry na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Autorem recenzji jest Raleen. Ponadto aktywnie współpracował ze mną, w tym także opracowując mapy do recenzji, Andrzej.

Dziękuję wszystkim, którzy mi pomogli w napisaniu tej recenzji, w szczególności Andrzejowi i Petru Rares, a także za pomoc techniczną DT i Arteuszowi. Wyszła zdecydowanie dłuższa niż początkowo planowałem (ponad 40 stron), więc czytanie jednym tchem całości nie jest zalecane ;) . Tym bardziej, że miejscami jest mocno nafaszerowana szczegółami. Mam też nadzieję, że docenicie oprawę graficzną w formie zdjęć.
Ostatnio zmieniony piątek, 18 lutego 2011, 20:44 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Fajna recenzja. Trochę długa, ale warto chyba szczegółowo opisać takie "cudo".
Korekta wydanych gier i czasopism wydafcy stoi widać na niezmienionym poziomie od lat. Pal licho OdB w grze bo z tym bywa różnie, ale błędy ortograficzne i historyczne powalają.
Ciekawe czy autor się choć trochę wstydzi takich gier, szczególnie w kontekście jego dzisiejszego "mentorstwa historycznego" i pouczania innych o ortografii na swoich stronach internetowych.

Tak na marginesie recenzji. Tzw. oddziały zaporowe (gł. NKWD) powstały już na początku inwazji na ZSRR.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
kot
Stabsfeldwebel
Posty: 301
Rejestracja: sobota, 2 grudnia 2006, 15:13
Lokalizacja: Chojnice/Wawa

Post autor: kot »

Zaraz sobie fajeczkę odpalę i zabieram się do czytania, bo coraz bardziej mnie kusi żeby to nabyć :D na rozgrywki z żoną.
Ostatnio zmieniony piątek, 18 lutego 2011, 20:45 przez kot, łącznie zmieniany 1 raz.
Polska od morza do Watykanu :>

Działam też tu: http://www.fajka.net.pl/
Obecna przyjemność: G&H Ennerdale Flake i "Pół wieku w mundurze" Mierieckowa
Awatar użytkownika
Petru Rares
Capitaine
Posty: 821
Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 13 times

Post autor: Petru Rares »

kot pisze:Zaraz sobie fajeczkę odpalę i zabieram się do czytania, bo coraz bardziej mnie kusi żeby to nabyć :D na rozgrywki z żoną.
Recenzja autorstwa Raleena to iście monumentalne dzieło. Chciałbym żeby moja praca magisterska była na równie wysokim poziomie ;D

Co do Charkowa, to w mojej opinii nie jest to najudańsza pozycja z WB-95, choć porównanie miałem tylko z Budapesztem i Bagrationem (ten ostatni dawno temu, Budapeszt zaś).
Przedstawia się niezwykle ciekawie, szczególnie z dodatkami z Dragona).

Jeśli mogę spytać; czy Twoja żona jest z zainteresowania strategiem, czy też miałeś jakiś swój "przebiegły" sposób na wciągnięcie jej w planszówki wojenne?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony piątek, 18 lutego 2011, 20:46 przez Petru Rares, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”