Third Reich/Great Pacific War
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Third Reich/Great Pacific War
Nie ukrywam, że korci mnie, żeby kupić te gry (wzglednie tą grę, bo da w to się grać łącznie).
http://www.boardgamegeek.com/game/13774
http://www.boardgamegeek.com/game/8402
Raz tylko grałem w Trzecią Rzeszę i wrażenia mam naprawdę dobre. Pytanie czy ktoś jeszcze miał kontakt z tą grą? Jest ktoś zainteresowany, da się w to zagrać?
http://www.boardgamegeek.com/game/13774
http://www.boardgamegeek.com/game/8402
Raz tylko grałem w Trzecią Rzeszę i wrażenia mam naprawdę dobre. Pytanie czy ktoś jeszcze miał kontakt z tą grą? Jest ktoś zainteresowany, da się w to zagrać?
Jako że set-up trwa pewnie ze dwie doby, a przeciętna rozgrywka półtora roku, to gra jest w sam raz na Smolną! Będziemy ją sobie rozkładać i składać.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Andy, łącznie zmieniany 1 raz.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Oj, Andy chyba gry pomyliłeś.
Ta zajmuje chyba jednak nieco więcej czasu niż możliwości grania na Smolnej. Przypuszczam jednak, że jest do rozegrania przy dwóch max trzech posiedzeniach. Być może lepiej byłoby pograć gdzieś w weekend prywatnie, ale nie wiem czy są takie możliwości (ja osobiście nie mam ).
Set up też nie jest jakiś skomplikowany. W Europie jednostki to bodaj korpusy.
Ta zajmuje chyba jednak nieco więcej czasu niż możliwości grania na Smolnej. Przypuszczam jednak, że jest do rozegrania przy dwóch max trzech posiedzeniach. Być może lepiej byłoby pograć gdzieś w weekend prywatnie, ale nie wiem czy są takie możliwości (ja osobiście nie mam ).
Set up też nie jest jakiś skomplikowany. W Europie jednostki to bodaj korpusy.
O, to przepraszam! Myślałem, że mowa o World at War, czyli połączeniu Advanced Third Reich z Empire of the Rising Sun.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Przy okazji linków podanych przez Raja dotarłem do następującej informacji na stronie AP.
http://www.avalanchepress.com/PolishCavalry.php
Naprawdę miło się czyta. Widać, że gra ma właściwą podbudowę historyczną.
http://www.avalanchepress.com/PolishCavalry.php
Naprawdę miło się czyta. Widać, że gra ma właściwą podbudowę historyczną.
Tak, fragment o polskiej kawalerii bardzo sympatyczny i "demitologizujący" np. szarże na czołgi.Anomander Rake pisze:Naprawdę miło się czyta. Widać, że gra ma właściwą podbudowę historyczną.
Za to już w opisie polskiego lotnictwa są przykre błędy: zdjęcie jedenastki kapitana Laskowskiego, zestrzelonej w czasie ataku na niemiecką kolumnę pancerną 2 września (niestety, takie zadanie postawiło dowództwo) podpisano jako samolot zniszczony na ziemi. Podano też, że P-11 miał zakrytą kabinę. To takie błędy "na pierwszy rzut oka".
Ale widać spory wkład pracy "historycznej" przy projektowaniu gry.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Trochę tylko przesadzili z tym zniszczeniem Armii Konnej, ale to przesada we właściwym kierunku.
Co do zdjęcia to dali poprostu jakieś ładne dla przedstawienia prawdziwego zjawiska, tu bym się bardzo nie czepiał. Z P-11 to faktycznie błąd (polegam tutaj na Twojej opinii ).
Ale doprawdy po tej grze przedstawiającej Żydowsko-Akowskie powstanie w Warszawie, ale także tych wszystkich błędach funkcjonujacych na zachodzie na temat naszej historii to postęp jest wręcz szokujący.
Przypuszczam nawet, albo raczej mam nadzieję, że bierze się to nie tylko z rzetelności autorów gry, ale także z innego już niż kiedyś postrzegania naszego kraju.
Co do zdjęcia to dali poprostu jakieś ładne dla przedstawienia prawdziwego zjawiska, tu bym się bardzo nie czepiał. Z P-11 to faktycznie błąd (polegam tutaj na Twojej opinii ).
Ale doprawdy po tej grze przedstawiającej Żydowsko-Akowskie powstanie w Warszawie, ale także tych wszystkich błędach funkcjonujacych na zachodzie na temat naszej historii to postęp jest wręcz szokujący.
Przypuszczam nawet, albo raczej mam nadzieję, że bierze się to nie tylko z rzetelności autorów gry, ale także z innego już niż kiedyś postrzegania naszego kraju.
Jeśli mówisz o zdjęciu P-11 kpt. Laskowskiego, to sprawa jest jednak przykra, po podpis utrwala stereotyp zaskoczenia przez Luftwaffe naszego lotnictwa na stałych lotniskach w pierwszym dniu wojny. Tymczasem (w odróżnieniu od Barbarossy) nic takiego nie miało miejsca! Polskie samoloty zostały w odpowiednim momencie rozśrodkowane i przeniesione na polowe lądowiska. Pierwsze uderzenie Niemców trafiło w próżnię.Anomander Rake pisze:Co do zdjęcia to dali poprostu jakieś ładne dla przedstawienia prawdziwego zjawiska, tu bym się bardzo nie czepiał.
Inna sprawa, że ta zestrzelona jedenastka jest smutną ilustracją głupoty dowództwa Armii Poznań, które chciało poprawić nastroje wojsk lądowych efektownym atakiem myśliwców na kolumnę pancerną. Było efektownie: 50% strat własnych, w tym dowódca dywizjonu myśliwskiego!
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
No nie, World at War to to jednak nie jest. Tamto zdaje się jest "z lekka" bardziej skomplikowane i czasochłonne.
Nie czytałem tego artykułu o lotnictwie polskim, więc nie wiem czy przesadzili, ale zdawało mi się jednak, że sporo strat poniesionych przez nasze lotnictwo było poniesionych na lotniskach.
Nie czytałem tego artykułu o lotnictwie polskim, więc nie wiem czy przesadzili, ale zdawało mi się jednak, że sporo strat poniesionych przez nasze lotnictwo było poniesionych na lotniskach.
To nie to samo
Nawet World At War to nie jest prosta suma A3R i Empire Rising Sun.
Dziedziczy ona co prawda w prostej linii pomysł Avalon Hillu ale komplikuje go jeszcze .
http://www.boardgamegeek.com/game/7614
A ta gra jest inna.
http://www.avalanchepress.com/game3rpg.php
http://www.avalanchepress.com/gameGPW.php
Porównajmy z :
http://www.boardgamegeek.com/game/283
http://www.boardgamegeek.com/game/5034
Nawet World At War to nie jest prosta suma A3R i Empire Rising Sun.
Dziedziczy ona co prawda w prostej linii pomysł Avalon Hillu ale komplikuje go jeszcze .
http://www.boardgamegeek.com/game/7614
A ta gra jest inna.
http://www.avalanchepress.com/game3rpg.php
http://www.avalanchepress.com/gameGPW.php
Porównajmy z :
http://www.boardgamegeek.com/game/283
http://www.boardgamegeek.com/game/5034
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 kwietnia 2007, 21:55 przez Strategos, łącznie zmieniany 3 razy.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
Chodzi o pierwszy atak na lotniska - ten się Niemcom nie udał.
A 22 czerwca 1941 r. zniszczyli sowietom na lotniskach około 1000 samolotów!
A 22 czerwca 1941 r. zniszczyli sowietom na lotniskach około 1000 samolotów!
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- polo
- Sous-lieutenant
- Posty: 363
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 19:24
- Lokalizacja: Pruszków
Była kiedyś 3 Rzesza Avalon Hillu, a potem powstały dwie konkurencyjne gry oparte na na tym samym pomyśle.
A world at war
ten sam autor,Bruce Harper , na dobrą sprawę rozwinięcie gry wydanej przez Avalon.
Zapewne to samo można napisać o tym co wydało Avalanche, choć autor inny.
Z tym ustawianiem przez dwie doby to zdecydowana przewaga.
W starej edycji 3 Rzeszy Niemiec w we IX 39 to raptem 18 klocków.
natomiast faktem jest znaczna komplikacja gry o jakiej amatorom wyłącznie karcianek nawet się nie śnilo. Mozliwości prowadzenia wojny i osiagnięcia zwycięstwa to w ogóle szok!
Śmiać mi się chce jak słyszę rozważania, że 8-12 stron instrukcji i to ma niby być dużo. Tu jest 150. Samych tabelek 10 stron.
Jak się ktoś przymierza do zakupu to niech ma to na uwadze.
Pozdrawiam
A world at war
ten sam autor,Bruce Harper , na dobrą sprawę rozwinięcie gry wydanej przez Avalon.
Zapewne to samo można napisać o tym co wydało Avalanche, choć autor inny.
Z tym ustawianiem przez dwie doby to zdecydowana przewaga.
W starej edycji 3 Rzeszy Niemiec w we IX 39 to raptem 18 klocków.
natomiast faktem jest znaczna komplikacja gry o jakiej amatorom wyłącznie karcianek nawet się nie śnilo. Mozliwości prowadzenia wojny i osiagnięcia zwycięstwa to w ogóle szok!
Śmiać mi się chce jak słyszę rozważania, że 8-12 stron instrukcji i to ma niby być dużo. Tu jest 150. Samych tabelek 10 stron.
Jak się ktoś przymierza do zakupu to niech ma to na uwadze.
Pozdrawiam
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times