Roads to Moscow (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: Neoberger »

Gasimy światło w pokoju albo zarzucamy koc na planszę.
A poważnie to o jakie maskowanie koledze chodzi?
Berger
Kurcze Pióro
Adjudant-Major
Posty: 285
Rejestracja: piątek, 12 października 2007, 09:39
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: Kurcze Pióro »

A poważnie to o jakie maskowanie koledze chodzi?
Takie na przykład jakie jest w B-35, albo w Tannenbergu :) na zdjęciach zauważyłem że żetony czy stosy są przykryte żetonem KG albo BG - czy to nie jest jakaś próba zamaskowania zgrupowania?
Kurcze Pióro
Adjudant-Major
Posty: 285
Rejestracja: piątek, 12 października 2007, 09:39
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: Kurcze Pióro »

To co? Jak jest z tym maskowaniem? :)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: clown »

Nie ma.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: Neoberger »

KG lub BG to żetony zapobiegające tworzeniu się na mapie stosów.
Nazwy po niemiecku lub rosyjsku Grup Bojowych.
Zdejmujesz z planszy kupę żetonów i w to miejsce kładziesz KG/BG.

Mgły Wojny w grze więc nie ma (słowo maskowanie w tym kontekście jakoś mi się odwidziało). W sumie to są już bitwy, w których nie ma takiego znaczenia Mgła Wojny.
Berger
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: clown »

Zamówiłem, bo w Rebelu była promocja :P
W razie czego zwalę na Bergera, bo tutaj uprawia propagandę :) czytam przepisy i pod koniec tygodnia rozegram scenariusz rozgrzewkowy i napiszę, co o tym wszystkim sądzę.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: clown »

Trochę będę Was męczył wpisami, ale co mi tam, może ktoś przeczyta (np. Berger :P). Lektura przepisów za mną. Większość rzeczy wymagała przypomnienia sobie z rozgrywek w Roads to Leningrad, więc myślę, że oswojenie się z mechaniką nie powinno być trudne. Skala gry to kompanie i bataliony, więc niezbędne są pewne szczegóły, chociaż nie uważam, że obciążają one płynność rozgrywki.
Kluczem w grze jest umiejętne koordynowanie działań jednostek we własnych grupach bojowych, korzystanie z szybkości jednostek pancernych i zmotoryzowanych (głównie Niemcy) oraz kreowanie mobilnych rezerw na zapleczu walczących oddziałów. Gracze aktywują formacje naprzemiennie, gracz nieaktywny może reagować na posunięcia przeciwnika (z połową PRów), możliwe są aktywacje jednocześnie dwóch formacji.
Walka odbywa się w dwóch tabelkach - "mobilnej" oraz "szturmowej". Ta pierwsza częściej zmusza do wycofania, ta druga generuje częściej straty.
Nowością w grze są przepisy o zaopatrzeniu w paliwo. Gracz niemiecki w każdym etapie dostaje kilka ciężarówek z paliwem, które obraca po aktywacji danej formacji, jeśli chce, by mogła ona być w pełni mobilna. Przepis dotyczy oczywiście jednostek zmotoryzowanych.
To tyle. Przede mną scenariusz zapoznawczy pt. "Tank Brigades". Raport wkrótce.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: Neoberger »

Ja nic nie wiem.
Zagrałem ze dwa razy i pochłonęły mnie kolejne kupione gry. ;-)
Berger
Awatar użytkownika
Palladinus
Adjudant-Major
Posty: 281
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 23:06
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: Palladinus »

Pisz clown, jak dojdzie moja kopia to będę wiedział na co sie szykować, bo nie miałem okazji zagrać w poprzednią cześć.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: clown »

Sobotę spędziliśmy z kolegą nad planszą do Roads to Moscow. Udało się rozegrać dwa scenariusze - pierwszy, rozgrzewkowy, "Tank Brigades", gdzie ogarnialiśmy przepisy i ich szczegóły, natomiast potem usiedliśmy do scenariusza o Mceńsku czyli niemiecka 4 dywizja pancerna kontra czołgiści Katukowa.
Pierwsze etapy (jeden etap to pół doby) upłynęły na podciąganiu sił niemieckich do linii defensywnej Sowietów i ataki na nią grupy pancernej Eberbacha. Dzięki wsparciu artylerii oraz postawie oddziałów NKWD wszystkie ataki zostają odparte.
Druga z niemieckich grup bojowych, dowodzona przez von Sauckena obchodzi lewe skrzydło Rosjan i atakuje spadochroniarzy z 5 DPD. Przewaga w artylerii i wyszkoleniu oraz wsparcie lotnicze umożliwia przełamanie linii obronnych, jednak z pomocą Sowietom przychodzi pogoda. Ulewne deszcze wstrzymują zaopatrzenie w paliwo i Niemcy nie mogą ugryźć defensywy Sowietów. Dodatkowo pojawia się kolejna brygada czołgów i Niemcy stają w miejscu. Z uwagi na brak możliwości dalszego marszu i opóźnienia, które nie dają szans na wygraną, Niemcy poddają partię. I zdjęć kilka:
http://i.imgur.com/9BqT9kQ.jpg
http://i.imgur.com/IUrWvSO.jpg
http://i.imgur.com/a4zXZwz.jpg
Wrażenia po rozgrywce pozytywne. Przede wszystkim przepisy fajnie oddają zmagania w tej skali i nie są one specjalnie trudne do zapamiętania. Dużo ważniejsze od przewagi liczebnej jest skoordynowanie działań, odpowiednie wsparcie i umiejętne gospodarowanie odwodami. Mechanika gry zmusza nas niejako do utrzymywania formacji razem, gdyż formacje mieszane dość trudno ze sobą współpracują w ataku, a system aktywacji formacji powoduje, że np. wycofanie się na kolejną rubież obrony odbywa się stopniowo i trzeba to robić dość umiejętnie.
To, co podobało mi się w RtL, czyli rozgrywanie starć, tutaj również dobrze działa. Tym razem istotną różnicą jest ograniczenie przydzielania artylerii w pojedynczym ataku do dwóch jednostek oraz pierwszeństwo obrońcy w ich desygnowaniu. Atakujący ma więc pewną swobodę i musi umieć to wykorzystać, np. do ataków pozorowanych, żeby pozbawić przeciwnika wsparcia. Fajnie oddano manewrowość jednostek pancernych i ich elastyczność (reakcja oraz overrun), poza tym każdy z rodzajów broni ma swoje unikalne cechy, zgrabnie oddane w mechanice.
Ciekawe przepisy o paliwie ograniczają Niemców. W każdym etapie dostają oni ciężarówki z paliwem, które mogą przydzielać aktywowanym jednostkom. Jeśli jednostki zmotoryzowane ich nie dostaną, mają połowę PRów i zmniejszony współczynnik Efficency, który decyduje praktycznie o wszystkim (mody do walki, koordynacji itp.). Oczywiście ciężarówek jest mniej niż ilość aktywacji, więc można albo chomikować zapasy, albo próbować obywać się bez nich, ryzykując niepowodzenie ataku.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Palladinus
Adjudant-Major
Posty: 281
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 23:06
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: Palladinus »

A co się nie podoba? :)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: clown »

Jest pewna niewygoda związana ze zmasowaniem ilości żetonów na polu. Na trzecim zdjęciu widać niemieckie grupy bojowe - normalnie tyle żetonów byłoby na jednym polu, więc używa się pojedynczych markerów KG lub BG, żeby tego uniknąć. Dotyczy to głównie Niemców, których jednostki mają niskie współczynniki Stacking.
Można też narzekać, że jest pewna sztywność w działaniach - Niemcy muszą do danego etapu zdobywać kolejne miejscowości, bo inaczej nie dostaną PZtów. Natomiast my traktowaliśmy to jako zwyczajny "rozkaz z góry". Stąd też działania wyglądały tak, że po tym, jak Niemcy stracili szanse na punkty za daną wioskę, Sowieci mogli odskakiwać na kolejną rubież, i tak dalej. Nie wiem jak to będzie wpływać na regrywalność, gdyż przepisy o zaopatrzeniu kanalizują ruch i ataki do dróg. Akurat jest to historyczne, ale może od strony grywalności pewnie budzić zastrzeżenia.
To oczywiście uwagi wstępne do zweryfikowania :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: Raleen »

Bardzo dobry i ciekawy opis (głównie mam na myśli poprzedni post).
clown pisze:Wrażenia po rozgrywce pozytywne. Przede wszystkim przepisy fajnie oddają zmagania w tej skali i nie są one specjalnie trudne do zapamiętania. Dużo ważniejsze od przewagi liczebnej jest skoordynowanie działań, odpowiednie wsparcie i umiejętne gospodarowanie odwodami.
Z tymi odwodami chciałem zapytać, czy są jakieś specjalne odrębne zasady im poświęcone?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: clown »

Gospodarowanie odwodami przejawia się w dwóch płaszczyznach: operacyjnej i taktycznej. Ta pierwsza polega na możliwości umieszczenia dowolnej formacji w rezerwie. Marker aktywacyjny nie jest umieszczany w kubeczku, tylko wędruje na tor etapów, dwa etapy naprzód. Taką formację można aktywować markerem "Activate Any Formation". Powoduje to także, że pozostałe w kubeczku markery szybciej nam wyskoczą i z większym prawdopodobieństwem kolejności na jakiej nam zależy.
W płaszczyźnie taktycznej gospodarowanie odwodami przejawia się w możliwości reakcji. Gracz nieaktywny, po deklaracji ataków przez gracza aktywnego, może przesunąć jednostki z czerwonym współczynnikiem ruchu (najczęściej czołgi, ale także oddziały rozpoznawcze, niektóre oddziały piechoty zmotoryzowanej, artyleria samobieżna, itp.), znajdujące się o dwa pola od pola atakowanego, mając do dyspozycji połowę punktów ruchu. Przy czym reakcja nie musi spowodować wejścia na atakowane pole, gdyż możemy przesunąć się w dowolną stronę. Oddziały niemieckie mogą nawet wyjść, albo zrobić ruch w strefie kontroli przeciwnika, natomiast oddziały sowieckie będące już w strefie kontroli Niemców, nie mogą wykonać reakcji.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Kurcze Pióro
Adjudant-Major
Posty: 285
Rejestracja: piątek, 12 października 2007, 09:39
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Roads to Moscow (GMT Games)

Post autor: Kurcze Pióro »

Sztaby i dowodzenie czy mógłbyś coś o tym napisać, jak to jest przedstawione w grze.
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”