Republic of Rome (AH)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
adamns
Appointé
Posty: 37
Rejestracja: czwartek, 25 czerwca 2009, 00:38
Lokalizacja: Ostrołęka

Post autor: adamns »

Bardzo dziękuję i o to mi chodziło :)

Robie polskie karty i to jest dla mnie istotne bo nie wiedziałem czy umieszczać na kartach "siła x2 jeśli dwie aktywne wojny" opis z kart Dartha.

Teraz wiem, że muszę umieścić bo jednak ta siła się podwaja po etapie :)
Na nowej wersji nie piszą tego, ale ja na swoich kartach napiszę tak dla przypomnienia dla mocno zapominalskich:P
robroy129
Enfant de troupe
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 27 września 2012, 17:33

Republic of Rome

Post autor: robroy129 »

Witam. Mam dwa pytania. Zamówiłem grę Republic of Rome i czekam na nią. Czy te wszystkie błędy w tej grze zostały usunięte i czy nie brakuje kart? Czyli ktoś tam pisał że brakuje dwóch kart itd. Dlatego tak się pytam bo to było już dawno ale pomyślałem że do tej pory może się zmieniło na lepsze. I czy można dostać instrukcję do niej po polsku lub ewentualnie wystarczyło by mi tylko pokierowanie jak zacząć grę, żeby być w temacie. Mam różne ściągnięte po angielsku instrukcje, tłumaczę je, ale można dostać kota. Wszystko ściągnąłem z internetu co było możliwe dla porównania. To jest moja pierwsza gra planszowa, ale lubię strategię, więc opis tej gry i to co pisali internauci spodobało mi się. Z góry dziękuję za pomoc jak coś.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Republic of Rome

Post autor: Leliwa »

Wysoko zaczynasz.

Ja bym zaczął na Twoim miejscu od Hannibala bo prostszy i ma polską instrukcję.

Specjalistą od RoR w Polsce jest Darth Stalin. On jest w posiadaniu tłumaczenia instrukcji z RoR z wydania Avalon Hill na język polski. Nie jest to to raczej tłumaczenie z najnowszego wydania.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Republic of Rome (AH)

Post autor: Raleen »

Ja polecam jako specjalistę od tej gry dezertera. Grał już w nią jak inni jeszcze raczkowali.

Myślę, że sobie poradzisz. Gracze euro też podobno jakoś dają radę, więc spokojnie, chociaż zgadzam się z Leliwą, że na początek Hannibal: Rome vs Carthage jest lepszy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Republic of Rome (AH)

Post autor: Raleen »

"De Bello et Pace, czyli wojna i pokój w Republice Rzymskiej" - relacja z rozgrywki na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=121

Autorem artykułu jest Grzegorz Bakera.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
robroy129
Enfant de troupe
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 27 września 2012, 17:33

Re: Republic of Rome (AH)

Post autor: robroy129 »

Do Hannibala też się przymierzam :) Finansowo :) Chcę sobie zrobić kolekcję gier i zapowiedziałem że będę kupował systematycznie to co mnie zainteresuje :) Tak Republic of Rome mnie przerosło ale powoli zbieram informacje o grze tak aby połączyć to w całość. Zgadza się, moje gry planszowe to były Monopoly, Eurobiznes he he a jak kiedyś chciałem Napoleona czy Ryzyko chyba to było (300 statuetek tam w środku czy jakoś tak) to niestety dziewczyna mi się wtrąciła i już miałem KONIEC z grą ale teraz jestem wolnym ptakiem więc wracam do zainteresowań :)
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Re: Republic of Rome

Post autor: Darth Stalin »

leliwa pisze:Wysoko zaczynasz.

Ja bym zaczął na Twoim miejscu od Hannibala bo prostszy i ma polską instrukcję.

Specjalistą od RoR w Polsce jest Darth Stalin. On jest w posiadaniu tłumaczenia instrukcji z RoR z wydania Avalon Hill na język polski. Nie jest to to raczej tłumaczenie z najnowszego wydania.
Się wzruszyłem :geek: :ugeek: - ale dziękuję za uznanie i poproszę o jakąś skromną świątynię tudzież ofiarę z mlodej jałówki ;)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Republic of Rome (AH)

Post autor: Raleen »

Jak szerzej udostępnisz tłumaczenie zasad, to może i świątynki się doczekasz ;)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Re: Republic of Rome (AH)

Post autor: Darth Stalin »

Akurat tłumaczenie zasad nie jest moje tylko bodaj Grzegorza Bakery.

Moje są tłumaczenia kart i żetony.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Republic of Rome (AH)

Post autor: Raleen »

To miło słyszeć, ostatnio całkiem często zdarza mi się spotykać Grzegorza. Nie wiem jak jest teraz z prawami do tej gry. Gdyby to było GMT, to od ręki by można wrzucić na portal, bo od nich zgodę na to posiadam, ale zdaje się nie jest, a firmy Avalon Hill już nie ma z tego co mi wiadomo.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
runnersan
Capitaine-Adjudant-Major
Posty: 998
Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Republic of Rome (AH)

Post autor: runnersan »

Raleen pisze:"De Bello et Pace, czyli wojna i pokój w Republice Rzymskiej" - relacja z rozgrywki na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=121

Autorem artykułu jest Grzegorz Bakera.
Bardzo fajne. Uwielbiam czytać relacje z rozgrywek z tej gry... Żałuję, że jej komputerowy odpowiednik tak słabo wyszedł...
Zapraszam do przeglądania...

http://wirtualnygeneral.blogspot.com/
Namek
Adjudant-Major
Posty: 308
Rejestracja: środa, 22 września 2010, 19:31
Lokalizacja: Pszczyna
Has thanked: 1 time
Been thanked: 14 times

Re: Republic of Rome (AH)

Post autor: Namek »

Szykuje się powoli do rozegrania mojej pierwszej partii w RoRa (solo) na podstawowych zasadach. W związku z tym mam pytanie do doświadczonych graczy którzy mieli styczność z obydwiema edycjami gry.
Mianowicie posiadam edycję Valley Games, jednak zastanawiam się czy nie ułatwić sobie poznania gry przez uczenie się z polską instrukcją pierwszej edycji - posiadam skany polskiej instrukcji jak i wersję slajdów w Officie.
Jestem w stanie ogarnąć zasady drugiej edycji w wersji angielskiej jednak w rodzimym języku zajmie mi to na pewno wyraźnie szybciej, również i interpretacja bardziej złożonych zasad powinna być prostsza ( o ile polska wersja nie ma błędów w tłumaczeniu :) ). Co prawda w instrukcji VG są zapisane istotniejsze zmiany jakie zaszły między edycjami jednak już uwzględniając erraty 1 ed. których na razie nie znalazłem, poza tym rozkład instrukcji jest w dużej mierze zupełnie inny.
I tu właśnie pytanie czy abym poprawnie rozegrał moją pierwszą rozgrywkę wystarczy że zapoznam się z zasadami z polskiej pierwszej ed. + te wypunktowane zmiany z VG. Czy wyraźnie lepszym pomysłem było by jednak przysiąść dłużej do całej instrukcji z 2 ed. ang. ?
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Republic of Rome (AH)

Post autor: Neoberger »

Czy ktoś się szykuje na lipiec z rozgrywką w RoR?

Grałem kiedyś dawno temu w starą wersję.
A mam ochotę na zobaczenie nowej w działaniu.
Berger
Awatar użytkownika
Pejotl
Major en second
Posty: 1131
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 9 times

Re: Republic of Rome (AH)

Post autor: Pejotl »

Ja mogę zagrać - też grałem raz dawno temu, z Gołebiewskim i jego kolegami. Pamiętam że prowadziłem na punkty i wtedy towarzystwo zdradziecko wysłało mnie z Rzymu na jakąś awanturę w Dalmacji, żebym się broń Zeusie nie pokazał w Sejmie... tzn. w Senacie 8-)
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
fluor
Tambour
Posty: 8
Rejestracja: niedziela, 8 lipca 2007, 21:08

Re: Republic of Rome (AH)

Post autor: fluor »

Pierwsza partia w RoR w tym roku i pierwsza od około 11 miesięcy. Miło było sobie przypomnieć wszystkie zasady i podzasady, wielki podziw dla współgraczy, którzy cierpliwie wysłuchali zasad opowiadanych przez około godzinę (z "gwiazdkami" i uzupełnianych w trakcie).

Pierwszy raz sobie uświadomiłem - lub przypomniałem po długim okresie - jak bardzo ta gra jest okrutna. Jak wiele radości przynosi tutaj negatywna interakcja, rozumiana jako zepsucie komuś senatora, wysłanie na niefortunną wojnę, oskarżanie i głosowanie nad skazaniem, konstruowanie dziwnych dealów i umów. Jak wiele radości mogą przynieść odpowiednio wylosowane żetony epidemii czy straty wojenne.

W sześcioosobowym, pełnym składzie tylko ja znałem zasady dobrze, reszta graczy, poza jednym, nigdy gry nie widziała.
Najpierw z pozoru prosto i klasycznie - stolik fizycznie podzielony na dwa obozy siedzące po obu stronach mapy. Silniejsza głosami strona ładnie dogadała się co do podziału urzędów, moją stronę niestety "wyleszczyło", chociaż dobór senatorów miałem taki, że nie należało narzekać.
Koalicjanci Drugiej Strony nie byli jednak zbyt mocno skonsolidowani i raczej skupieni na swoich własnych stronnictwach, co dało się zauważyć przy nieco chaotycznym i nieudanym egzekwowaniu oskarżeń cenzorskich. Dalej był festiwal landbillów, który zupełnie zaskoczył konsula rzymskiego. Kolejne stronnictwa licytowały o możliwość bycia kosponsorem następujących po sobie wniosków trybunów, bezlitośnie drenujących budżet republiki.
Każdy kto grał w pierwszy scenariusz przeczuwa, że to nie mogło się skończyć dobrze.
Koalicja w planach wojennych stwierdziła, że podejmie spokojny plan rozwiązania małej wojenki syryjskiej 4/2, podczas gdy pierwsza punicka pozostanie nienaruszona. Niestety konsul polowy miał bardzo pechowy rzut - 4 oczka na 3k6 oznaczający pierwszy (i jak się okazało ostatni) wynik Defeat - automatyczna porażka, rozpoczynająca długi szereg senatorów tego stronnictwa ginących pro publico bono (w bardzo widowiskowy sposób).
Po tak dotkliwych stratach i uzupełnieniach innych stronnictw w fazie rewolucji początkowa koalicja była historią. Kolejne tury przyniosły nowe wojny dla republiki, udało się też dokonać aż dwóch zwycięstw, ale pechowo zazwyczaj nasi senatorowie gineli tuż przed pochodem triumfalnym.
Nierozwiązane wojny przekroczyły w końcu masę krytyczną: mieliśmy dwie punickie z Hanibalem i Hamilkarem, galijską i jeszcze jedną. Dyktator wysłany na wojnę najpierw wyrzucił disastera, w którym zginęła połowa powierzonego mu wojska oraz jego magister equituum, a następnie uzupełniony posiłkami - zbuntował się przeciwko władzy Senatu rzymskiego. Bunt był właściwie jednym logicznym wyjściem, ponieważ perspektyw praktycznie nie było: pustki w kasie Republiki, coraz większe niezadowolenie na ulicach, wróg u bram. Tak jakbyśmy nie walczyli o przetrwanie, a czekali co nas pierwsze wykończy - bankructwo, unrest czy wojny.
Senat walczył dzielnie o utrzymanie na powierzchni, stronnictwa solidarnie spłacały debet w skarbcu, a nawet dochodziło do darowizn dla konsula rzymskiego, by mógł podbić swoją popularność na ulicach sponsorowaniem igrzysk.
Ku naszemu zdumieniu ani bankructwo, ani niezadowolenie nas nie zabiły. Mając pięć aktywnych wojen (w tym jedną rebelię) i brak możliwości rekrutacji, postanowiliśmy wykonać plan minimum - nie mogliśmy pokonać dwóch wojen i zapewnić sobie przetrwania, ale mogliśmy ukarać buntownika, pokonując go na polu bitwy. Niechby on zginie, zanim Rzym pogrzebią wrogowie stanu.
Niestety bitwa jaką wydały wojska senackie nie zakończyła się rozstrzygającym wynikiem. W normalnej sytuacji oznaczałoby to walkę w kolejnym roku, ale Republika upadała pod naporem wojen. Senat przegrał, a razem z nim wszyscy lojalni senatorowie.
Buntowniczy eksdyktator zebrał pozostałe oddziały i ruszył z nimi przeciwko jedynej z zagrażających wojen, które można było sensownie rozpatrywać. Z rozsądną przewają +6 albo +8 zwyciężył, ale miał też duże straty. Ryk zwycięstwa (czy może Schadenfreude) powstał, gdy okazało się, że jednym z ostatnich death czitów był numer rodowy buntownika. Jaka ta gra jest okropna :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”