Chariots of Fire (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Chariots of Fire (GMT)

Post autor: Teufel »

Najnowszy nabytek w serii. 9 bitew:
Two – Sumer (ca. 2320 BCE, featuring the legendary Sargon the Great) and Sekhmen (1875) – are pre-chariot. The remaining seven - Megiddo (ca. 1479), Senzar (1470), The Astarpa (1312), Kadesh (1300), Nihriya (1230), Babylon (1225), and Troy (1200), all feature chariot corps. And the last one, Troy, has an extra: Homer’s heros!

Czyli będą rydwany, dużo piechoty. Ciekawie zapowiada się Troja z mitycznymi bohaterami :)
Gra przekroczyła już limit 500 zamówień w programie P500.

http://gmtgames.com/p-272-chariots-of-fire.aspx

Chariots of Fire – zasady (PL) do ściągnięcia na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=217
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Pewnie zasili nasze szeregi, tylko kiedy?
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

22 marca tytuł ten przekroczył próg p500 - czyli jak dobrze pójdzie, gra może wyjść przed końcem roku.

Osobiście nie wspomogę GMT finansowo w tym projekcie. Koledzy mogą żartować, że gra ma bitwę z Grekami (no, bo ma :) ), ale epoka brązu mnie nie kręci zbytnio.
Pan Berg mówi, że zamówienia "Chariots" przyspieszą ukazanie się "Hoplite" :P ale to dla mnie zwykła gadka-szmatka.

Hm, jeśli zasili Wasze szeregi, to pewnie przyjadę na daleką polską Północ... :D
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
Dajmiech
Adjudant-Major
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
Has thanked: 25 times
Been thanked: 11 times

Re: Chariots of Fire - volume XIV GBoH

Post autor: Dajmiech »

A propos Chariots of Fire - grałem i mi się niezbyt podobało.

W pełni rozegrałem tylko jedną partię (tą najprostszą z udziałem rydwanów) i co mnie i mojego współgracza uderzyło, to wszechpotęga lekkich rydwanów - mają najmocniejszą broń strzelecką, a walki wręcz mogą praktycznie zawsze uniknąć, dzięki zasadzie "orderly withdrawal" (jeśli dobrze pamiętam) oraz mała użyteczność ciężkich rydwanów - dość wolne, słabe w walce strzeleckiej, a w walce wręcz ulegają zwykłej piechocie.

Poza tym gra była jak dla mnie po prostu niezbyt grywalna - scenariusze rozgrywało się ze 3 razy dłużej od tego co pisali autorzy gry - wiem że zawsze jest pod tym względem różnica, ale tu była zdecydowanie powyżej dopuszczalnej dla mnie normy. Do tego konieczność budowania stosików żetonów na jednostkach, w dodatku rozlatujących się na miejscach złożenia planszy, ale to może "urok" całego GBoH (może dlatego nie przekonałem się do tej serii).

Ciekaw jestem czy ktoś jeszcze grał i jakie ma wrażenia.
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Chariots of Fire (GMT)

Post autor: Silver »

Chyba mało osób grało w tą grę, bo czasy o których opowiada nie są popularne.
Znam tylko jedną osobę, która ma ta grę ale jest to raczej eurogracz i ma ją chyba pół roku czy nie dłużej i nie rozegrał jeszcze ani jednej partii.
Jak dla mnie najmniejsze scenariusze bitewne nie są ciekawe i w tym systemie lubię, gdy jest wiele różnorodnych jednostek.
Nie znam przepisów do tej gry ale pewnie podobnie jest i tu że można wycofywać się Orderly Withdrawal ale gdy przeciwnik podchodzi z boku lub z tyłu to taki ruch obarczony jest stratami w TQ.
W tym systemie to raczej wielkich stosów nie buduje się chyba na jednostkach a czy w tej grze do oznaczenia ruchu trzeba dodawać odpowiedni żeton czy odwraca się żeton na drugą stronę?

Jeśli nie rozłożysz odpowiednio planszy to potem możesz mieć problem ze skaczącymi żetonami w pobliżu zgięć. Ja zginam parę razy taką planszę w obie strony na krawędziach i jest całkiem płaska. Gra ma służyć do grania a nie do leżenia równo w pudełku. Czy do tej pory miałeś do czynienia tylko z grubymi planszami?
Awatar użytkownika
Dajmiech
Adjudant-Major
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
Has thanked: 25 times
Been thanked: 11 times

Re: Chariots of Fire (GMT)

Post autor: Dajmiech »

Nie, grywałem głównie na cienkich planszach, wykorzystam Twój patent ze zginaniem. Pisząc o rozlatujących się stosach miałem na myśli żetony TQ, które trzeba ciągle wymieniać, plus rozmaite inne żetony określające aktualny stan jednostek, jak "moved" (tak, trzeba oznaczać oddzielnym żetonem) "engaged", "missles low/out of missles", "in coulmn" itp., (których swoją drogą wydrukowano stanowczo za mało). Z tego co pamiętam, bywa że na jednym oddziale leżą ze trzy na raz. Jak dla mnie stan oddziału powinien być symbolizowany przez awers/rewers jego żetonu plus maksymalnie jeden dodatkowy żeton (tylko w wyjątkowych, rzadkich sytuacjach może być więcej). Ale być może jest we mnie coś z eurogracza ;) (choć za takiego się nie uważam)

Sprawdziłem i faktycznie wycofujące się rydwany mogą ponieść niewielkie straty w TQ (-1, jeżeli atak ma miejsce od flanki lub z tyłu). Nie wykluczam, że grając przeoczyłem ten, dość istotny, przepis.

Mnie akurat taka "egzotyczna" tematyka dosyć pociąga - pierwsze opisane bitwy w historii ludzkości - brzmi tak epicko. Choć tak naprawdę tylko Kadesz i Megiddo bazują na jakichś dokładniejszych przekazach, reszta to raczej zupełne spekulacje.
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Chariots of Fire (GMT)

Post autor: Silver »

W SPQR też za mało zrobiono niektórych typów żetonów i musiałem sobie dorabiać.
Jednak wg mnie twórcy gry źle zrobili, że zdecydowali się na użycie żetonu oznaczającego zrobienie ruchu zamiast przełożenia go na drugą stronę bo tam na rewersie były pierwotnie oznaczenia ruchu.
Oznaczenie jednostki ruszającej się jest wg mnie ważne przy większych bitwach bo nie ma co zdawać się na pamięć. Natomiast z żetonów braku możliwości ostrzału często rezygnuje ale w wypadku kohort rzymskich bo wiadomo że gdy idą do ataku wręcz to postradają możliwość rzucenia pilum.
Ja chętnie i ta grę zagrałbym ale dopiero po rozegraniu innych z tej serii.
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Re: Chariots of Fire (GMT)

Post autor: RyTo »

Dajmiech, napisz coś proszę o wrażeniach z gry w "Rydwany". Manewrowe i dynamiczne? Jednostki rydwanów zdają się sugerować coś w ten deseń. Aktywacji przez żetony na oczy nie widziałem, więc też nic nie wiem.

Zawsze mnie kusiła Troja, ale...

Egzotyczna starożytność ma swoje uroki, które i mnie nie są obce - choć raczej ciągnie mnie w odmienne rejony czasu i przestrzeni :)
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
Dajmiech
Adjudant-Major
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
Has thanked: 25 times
Been thanked: 11 times

Re: Chariots of Fire (GMT)

Post autor: Dajmiech »

RyTo - tak jak pisałem, w pełni rozegrałem "Rydwany" tylko raz. Obecnie ich już nie posiadam. O tyle, o ile byłem w stanie to zaobserwować, działania rydwanów, które, jak sama nazwa wskazuje, stanowią "trzon" gry, są faktycznie szybkie i manewrowe, zwłaszcza w przypadku lekkich rydwanów, posiadających aż 9 punktów ruchu. Co ciekawe, oddziały rydwanów mogą przejeżdżać przez siebie nawzajem, jednocześnie się ostrzeliwując (to bardzo skuteczny ostrzał, bo odległość wynosi 0). Przeciwdziałać takiemu przejazdowi mogą specjalne oddziały lekkiej piechoty towarzyszące rydwanom - tzw. runner infantry.

Ale ogólnie jak dla mnie w grze było za dużo "dłubaniny" związanej z mnogością różnych tabelek i żetonów pomocniczych, żeby nazwać ją "dynamiczną" - tak więc manewrowość tak, ale dynamika niekoniecznie.

Co do aktywacji przez żetony - Jest OK, ale moim zdaniem rzuty na inicjatywę dowódców z serii Men of Iron spisują się lepiej.

Z dziwnych rzeczy, piechota maszerująca w zwykłym, bojowym szyku przez trudny teren ponosi straty w spoistości oddziału, co w końcu może prowadzić do rozproszenia i ucieczki - trochę kuriozalne (chyba, że coś błędnie zinterpretowałem - grałem w końcu tylko raz). Zdziwiła mnie też spora przewaga lekkich rydwanów nad ciężkimi, o której wspominałem parę postów wcześniej.
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Chariots of Fire (GMT)

Post autor: Silver »

Mnie już tabelki w SPQR nie męczą i szybko przez nie przechodzę - ale zrobiłem sobie własne tabelki z podpowiedziami co do najczęstrzych modyfikatorów - a przecież SPQR to chyba bardziej skomplikowana gra od hariotów.
Tego ciężkiego terenu jest aż tak wiele? W SPQR tez niektóre scenariusze obfitują w różne rodzaje terenu ale takich scenariuszy nie jest wiele.
Awatar użytkownika
Dajmiech
Adjudant-Major
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
Has thanked: 25 times
Been thanked: 11 times

Re: Chariots of Fire (GMT)

Post autor: Dajmiech »

Czy męczą czy nie - to pewnie faktycznie kwestia "zaprawienia w bojach" (plus indywidualnych preferencji). A co do trudnego terenu - nie ma go zbyt dużo, co nie zmienia faktu, że reguła wydaje mi się dziwna.
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Re: Chariots of Fire (GMT)

Post autor: RyTo »

Teren i "trafienia" wynikające z jego przekraczania to specyfika systemu GBoH. Miejmy nadzieję, że oddziały wędrujące przez las nie ponoszą przy tej skomplikowanej operacji ofiar śmiertelnych :P - w każdym razie ma to też miejsce w pozostałych grach serii.

Dłubanina - też określenie charakterystyczne dla tej serii. Widzę więc przynajmniej, że cechy, które znam z innych części serii, występują również w Rydwanach. Zdumiewające, ale nastraja mnie to pozytywnie i uspokaja.

Osobiście jestem zdania, że gra oparta o aktywacje dowódców (nie oddziałów) i jednocześnie dająca kontrolę nad pojedynczymi żetonami co do ich ustawienia i ruchu - nie może być "za bardzo" dynamiczna. Czynności "administracyjne" związane z grą zajmują swoje, namyślanie się nad posunięciami dokłada swoje.

Wiem już, Dajmiechu, że gry nie posiadasz, ale dzięki temu mogę się domyślać, że egzemplarz trafił do innego rodaka. Lubię serię, więc nawet to mnie cieszy.

Rzuty na dowódców z Men of Iron... Jest na BGG niejaki Juan Valle /jumval/, który zamieszczał swego czasu relacje z bitew RAN i Chandragupty w systemie MoI/Infidel. Musiał wykombinować sobie zmienioną tabelkę walki, modyfikatory... ale co najważniejsze - jest zadowolony! Takie ożenienie różnych systemów mnie zadziwia, ale jednocześnie pokazuje, że w naszym hobby "wojennym" najważniejsze jest znalezienie tego, co sprawia najwięcej przyjemności :)

Kilka linków do owych relacji pana Valle
http://boardgamegeek.com/thread/727981/ ... idel-rules

http://boardgamegeek.com/thread/788896/ ... iron-rules
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
Dajmiech
Adjudant-Major
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
Has thanked: 25 times
Been thanked: 11 times

Re: Chariots of Fire (GMT)

Post autor: Dajmiech »

Owszem, egzemplarz trafił do rodaka, w dodatku z tego forum :) Niestety nie wiem czy zdołał zagrać ani jakie są jego ewentualne wrażenia.

Dzięki RyTo za linki - ciekawy pomysł, natrafiłem też kiedyś na podobnego posta o rozegraniu "Devil's Horseman" na zasadach MoI czy Infidela. Niestety znamienne, że były to chyba wszystko rozgrywki solo. Do klasycznych wersji tych gier czasem ciężko znaleźć współgracza, a co dopiero do takich modyfikacji (kwestie spornych przepisów itp.). No ale od czego są zloty. Przy okazji zapraszam wszystkich fanów heksówek i dawnych epok do gry w MoI / Infidela na nadchodzących Polach Chwały :)

Aha, jeszcze rzuciło mi się w oczy wytłumaczenie wspomnianego pana Valle'a, dlaczego modyfikuje GBoH
I have no patience to play on a map cluttered with markers instead of counters, and sometimes I felt like doing an Accounting exam instead of playing a wargame. The problem is not the GBoH rules but myself, since besides patience my gaming time is somewhat limited as well.
W sumie mógłbym podpisać się pod tymi słowami, co nie zmienia faktu, że mam dużo szacunku dla serii i jej fanów.
Awatar użytkownika
Pejotl
Major en second
Posty: 1131
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 9 times

Re: Chariots of Fire (GMT)

Post autor: Pejotl »

Dajmiech -> z tego co czytałem a propos bitwy pod Kadesh, piechota w tamtych czasach nie była zbyt wyćwiczona i można powiedzieć że była "w szyku" tylko dopóki stała w miejscu - jakikolwiek ruch dezorganizował szyki, więc może przepis na który narzekałeś nie jest tak bardzo bez sensu.
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Awatar użytkownika
Dajmiech
Adjudant-Major
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
Has thanked: 25 times
Been thanked: 11 times

Re: Chariots of Fire (GMT)

Post autor: Dajmiech »

Rozumiem Pejotl, że ruch przez trudny teren mógł dezorganizować szyk, ale o ile pamiętam (nie posiadam już gry) oddział nie ulega po prostu jednorazowej dezorganizacji, tylko ponosi kolejne "straty" (rozumiane abstrakcyjnie), aż do rozbicia i ucieczki, w tej nierównej walce z lasem czy nierównym gruntem :) . To budziło moje największe wątpliwości.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”