System średniowieczny

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
kalik
Chasseur
Posty: 19
Rejestracja: środa, 11 października 2006, 14:32
Lokalizacja: Outskirts of nowhere...

Post autor: kalik »

pomyśleć o jakiejś planszówce
Myśleć myślałem. Z tego myślenia mam na dzień dzisiejszy 17 stron+projekty żetonów. Bardziej skłaniał bym się jednak ku bitewnemu. WZ nawet ma kopię zasad. Pierwszym "zarzutem" było oparcie się o K10, a nie K6. Różne są systemy i różne rozwiązania. Stąd np. wspominany maskowanie jednostek i rozkazy dla poszczególnych skrzydeł. Na razie jest to zarys. :?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

kalik pisze:Myśleć myślałem. Z tego myślenia mam na dzień dzisiejszy 17 stron+projekty żetonów. Bardziej skłaniał bym się jednak ku bitewnemu. WZ nawet ma kopię zasad. Pierwszym "zarzutem" było oparcie się o K10, a nie K6. Różne są systemy i różne rozwiązania. Stąd np. wspominany maskowanie jednostek i rozkazy dla poszczególnych skrzydeł.
Jeśli chcesz coś porządnego zrobić i to z tego okresu, to tego adresu pod którym się z tym udajesz nie polecam. Jeśli zarzutem jest oparcie mechaniki na K10 zamiast K6, cóż... :D

Systemy i rozwiązania są różne oczywiście, najlepiej szukać czegoś "swojego", co jednak często nie bywa popularne i trzeba się napracować by przekonać co poniektórych, że poza tym co już wymyślili można wymyśleć coś nowego. Jeśli kiedyś w przyszłości zdecydujesz się i pomysł się rozwinie polecam wpadnięcie do klubu AGRESOR na Politechnice (nie wiem jeszcze czy mieszkasz w Warszawie bądź gdzieś w pobliżu, optymistycznie zakładam, że tak... Bywało też trochę innych osób, które różne rzeczy robiły, wymiana doświadczeń zawsze popłaca.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
kalik
Chasseur
Posty: 19
Rejestracja: środa, 11 października 2006, 14:32
Lokalizacja: Outskirts of nowhere...

Post autor: kalik »

Dzięki za zaproszenie. Chwilowo niestety praca nie pozawla, ale przy nadarzającej się okazji i owszem. W wolnych chwilach myślę o rozbiciu dzielnicowym w Polsce i przełożeniu tego na mechanikę jak w Game of Thrones ew. Hammer of the Scots. Okres historyczny ciekawy i nic na rynku jeszcze się nie pojawiło.
Awatar użytkownika
kalik
Chasseur
Posty: 19
Rejestracja: środa, 11 października 2006, 14:32
Lokalizacja: Outskirts of nowhere...

Post autor: kalik »

wujaw pisze:Wymarzonym tematem są bitwy, w których odbywał się jakiś wyścig z czasem, albo sytuacja strategiczna wyznaczyła jakiś konkretny cel dla jednej z armii, a jednocześnie na żadną ze stron nie spadł jakiś niemilitarny kataklizm, w pierwszym rzędzie właśnie zdrada.
Innymi słowy : nieudacznicy tak, zdrajcy nie!
No to może Wakefield 1460. Yorkowie pod zamkiem Sandal widząc zbliżające się oddziały Lancastrów mniejsze liczebnie chcięli je rozbić, nim nadejdą posiłki. Niestety ks. Yorku nie wiedział, że nadejdą bardzo szybko.
Yorkowie wpadli w kleszcze, choć mieli szanse, na rozbicie części sił Lancastrów. Prawdopodobnie gdyby to im się udało nadciągające posiłki na widok rejterady same mogły by się co najmniej wycofać...
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez kalik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Przebieg bitwy bardzo grywalny.Trochę gorzej z tytułem.Jeśli gra miałaby się sprzedawac, to tytuł Wakefield 1460 wg. mnie sam w sobie stanowi zaporę na drodze do sukcesu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”