Onward Christian Soldiers (GMT)
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: Kingdom of Heaven (MMP)
To mnie zaskoczyłeś Wilku, a co Ci się tam nie podoba?
PS. Poprzenoszę posty jak będzie trzeba do właściwego wątku.
PS. Poprzenoszę posty jak będzie trzeba do właściwego wątku.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Wilk
- Alférez de Navío
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 23:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 2 times
Re: Kingdom of Heaven (MMP)
W skrócie mam wrażenie dużego oderwania mechaniki od konfliktu (coś jak przy scenariuszu Warriors of God z Robin Hoodem ). Za stosunkowo najbardziej udaną uważam pierwszą krucjatę, a druga i trzecia wydają mi się wariacjami na temat pierwszej, co już nie ma prawa działać, podobnie jak system z wojny stuletniej nie ma prawa działać dla XII-XIII w. Przyznaję jednak, że to prawdopodobnie najbardziej udana gra Berga.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: Kingdom of Heaven (MMP)
Hmm, pociągnę jednak temat jak znajdziesz chwilę: co konkretnie nie pasuje do scenariusza z II i III krucjaty, a pasuje do I-szej?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Re: Onward Christian Soldiers (GMT)
Zupełnie się nie zgodzę. Jest w grze kilka fajnych pomysłów, ale na mnie gra sprawia wrażenie niedorobionej. Szczególnie kwestie zaopatrzenia i zdrady. Super jest dla odmiany system aktywacji połączony z kartami.Przyznaję jednak, że to prawdopodobnie najbardziej udana gra Berga.
Nie pamiętam teraz szczególnie dużo gier Berga, ale jego jest chyba Carthage, którą to grę uważam za znakomitą.
- Wilk
- Alférez de Navío
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 23:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 2 times
Re: Kingdom of Heaven (MMP)
Odpowiadam na zadane dawno temu pytanie, ale odpowiedź jest o tyle niedowarzona, że z tytułem zapoznawałem się kilka lat temu, nie wiem czy dobrze zapamiętałem szczegóły i teraz mogę pisać bzdury, za co z góry przepraszam. Fajna była w I krucjacie aktywacja dowódców z kart (o której ktoś tu wspominał) i nie wiem, dlaczego nie ma jej (o ile dobrze pamiętam) w późniejszych scenariuszach. Podobnie nie rozumiem, dlaczego akurat I krucjata była najbardziej multiplayerowym scenariuszem, podczas gdy kolejne nadają się do tego znacznie bardziej. Ogólnie wyniosłem z gry wrażenie, że Berg ma jakąś dziwną wizję krucjat.Raleen pisze:Hmm, pociągnę jednak temat jak znajdziesz chwilę: co konkretnie nie pasuje do scenariusza z II i III krucjaty, a pasuje do I-szej?
Co zaś do tego, czy jest to najlepsza gra Berga, to to jest tak, że ja ogólnie nie jestem jego fanem i kojarzy mi się on z cokolwiek topornymi grami pełnymi władowanego tam nieco na siłę chromu i na tym tle OCS prezentuje się nieźle, ale też nie grałem we wszystkie jego gry (to byłoby spore osiągnięcie). W Carthage nie grałem, ale słyszałem wiele dobrych opinii.
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: Kingdom of Heaven (MMP)
Bergową grą są również Sukcesorzy. Słabizna, co?Wilk pisze:Odpowiadam na zadane dawno temu pytanie, ale odpowiedź jest o tyle niedowarzona, że z tytułem zapoznawałem się kilka lat temu, nie wiem czy dobrze zapamiętałem szczegóły i teraz mogę pisać bzdury, za co z góry przepraszam. Fajna była w I krucjacie aktywacja dowódców z kart (o której ktoś tu wspominał) i nie wiem, dlaczego nie ma jej (o ile dobrze pamiętam) w późniejszych scenariuszach. Podobnie nie rozumiem, dlaczego akurat I krucjata była najbardziej multiplayerowym scenariuszem, podczas gdy kolejne nadają się do tego znacznie bardziej. Ogólnie wyniosłem z gry wrażenie, że Berg ma jakąś dziwną wizję krucjat.Raleen pisze:Hmm, pociągnę jednak temat jak znajdziesz chwilę: co konkretnie nie pasuje do scenariusza z II i III krucjaty, a pasuje do I-szej?
Co zaś do tego, czy jest to najlepsza gra Berga, to to jest tak, że ja ogólnie nie jestem jego fanem i kojarzy mi się on z cokolwiek topornymi grami pełnymi władowanego tam nieco na siłę chromu i na tym tle OCS prezentuje się nieźle, ale też nie grałem we wszystkie jego gry (to byłoby spore osiągnięcie). W Carthage nie grałem, ale słyszałem wiele dobrych opinii.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.