Strona 1 z 11

Grunwald 1410 (Dragon)

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:31
autor: Raleen
Na każdym szanującym się forum planszówkowym jest temat o Grunwaldzie, niech będzie i u nas :wink:

W końcu znana gra i wielu od niej zaczynało.

Ja też zaczynałem od Grunwaldu i dzięki temu nauczyłem się porządnego ustawiania jednostek na heksach, a nie bałaganu jak ci, którzy zaczynali od II wojny :wink: Co więcej, pamiętam, że kiedyś uważałem takie ustawianie jednostek jakie tam jest za jedynie słuszne i "naturalne" :lol:

Recenzje gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Wykaz żetonów gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=223

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:32
autor: Zeka
"Grunwald"... Eh, łza się w oku kręci na pamięć o tych walakch :) Szkoda tylko, że w pewnych momentach gra się przemieniała w przepychankę. No i krzyżacy nie mieli szansy odskoczyć od Polaków i Litwy, i przygotować nową linię oporu. Zresztą, ze względu na ilość wojsk obu stron jak i na trudnościw odwrocie, gra chyba do tzw. jednej bramki. Ale z kolegą i tak co jakiś czas do niej wracamy :)

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:32
autor: Raleen
Poczekaj, przestestuję Cię kiedyś czy do jednej bramki :twisted:

Christ ist estranden :!: :wink:

Ale faktycznie, Polacy mają większe szanse, jeszcze jakby grać bez piechoty i wilczych dołów - tak jak było historycznie, to porażka.

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:33
autor: Zeka
Raleen pisze:Christ ist estranden :!: :wink:
Hej, to moja kwestia :) Gott mit uns! :)

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:45
autor: viking
kiedys z kolegą gralismy nie uwzględniając dowodzenia i wtedy okazywało się,że to Polacy - http://obywatelstwo.eu mieli niewielkie szanse :) ,natomiast przy uwzględnianiu wszystkich przepisow krzyżakom było trudno-ale jakby nie patrzec często wygrywałem własnie krzyżakami,wystarczy zabić Jagiełłę,co nie jest wbrew pozorom aż takie trudne-wystarczy trochę szczescia i nieuwagi dowodzącego Polakami

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:46
autor: Raleen
A może należałoby zmodyfikować przepisy o dowodzeniu tak, żeby wyrównać szansę, skoro bez dowodzenia Krzyżacy wygrywają, a z dowodzeniem mają z kolei marne szanse.

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:47
autor: Itagaki
Grając Krzyżakami, przy dowodzeniu chodzi głównie o to, żeby się Goście Zakonu nie rozpierzchli za Litwinami. Trzeba podesłać tam jakiegoś wodza z drugiej lini i wtedy można działać lewym skrzydłem bardziej zgranie

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:47
autor: Zeka
viking pisze:wystarczy zabić Jagiełłę,co nie jest wbrew pozorom aż takie trudne-wystarczy trochę szczescia i nieuwagi dowodzącego Polakami
Mój kolega, który dowodzi standardowo koalicją antyzakonną raczej nie popełnia błędów. Swoją drogą "Grunwald" ma dla mnie niepowtarzalny klimat :) Jeszcze przy odpowiedniej muzyce... Brrr :)

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:48
autor: Raleen
Ale serio Zeko uważasz, że jak się dobrze pogra Polakami to Krzyżakami nie można wygrać :?:

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:48
autor: Zeka
Podchwytliwe pytanie ;) Jeżeli gracz "polski" odpowiednio wykorzysta swoją przewagę liczebną (zwłaszcza po zmęczeniu oddziałów zakonnych) to front zakonu zacznie się mocno chwiać. Ciekwy sposób gry Zakonem przedstawił ktoś na TiSie (chyba viking). Chodziło tam o tworzenie pieszo-konnych "kampfgruppe" :)

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:48
autor: Raleen
Dokładnie - b. dobry pomysł. Ja grając Krzyżakami staram się wycofać z pierwszej linii piechotę, bo szyko ją niszczą jak dojdzie do walki.

Zeko, a jak rozstawiasz wilcze doły :) :?:

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:49
autor: viking
Ciekwy sposób gry Zakonem przedstawił ktoś na TiSie (chyba viking). Chodziło tam o tworzenie pieszo-konnych "kampfgruppe"
tak to ja pisałem :) , to najskuteczniejsza metoda,ryzykuje się niewiele bo piechote krzyżacką, a łatwo wyeliminowac polskie chorągwie-prawdopodobieństwo wyeliminowania zwiększa się kilkukrotnie...

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:50
autor: Strategos
Nurtuje mnie myśl czy bitwa pod Grunwaldem (eksportowa przeróbka strarej gry, opracowanie jej w standartach Great Battles of History GMT) nie mogłaby przyczynić się zwiększenia obecności polskiej tematyki w grach zachodnich lub wśród naszych zagranicznych kolegów. Przyznam ,że byłoby to miłe. Pewne jaskólki to Bitwa pod Tczewem i Legnica w grach GMT. Jak już sie nasi żołnierze pojawiaja w grach to współczynniki nieraz budzą wątpliwości . ( Np gra komputeropwa Talonsoftu Napoleon w Rosji )

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:50
autor: Raleen
Strategosie najciekawszy wątek Twojego posta to o tej przeróbce, z tym bym się chętnie zapoznał jeśli tylko czasu stanie ile nasz Grunwald ma rodowodu zachodniego, a ile naszej myśli :) .

: sobota, 31 grudnia 2005, 18:50
autor: Strategos
Myślałem o namówieniu kolegów kiedyś na taki eksperymant : wykorzystujac zetony i plansze z Grunwaldu 1410 zagrać według Home Rules które zblizone byłyby do tego co proponuje GMT w swoim sparwdzonym systemie GBoH . Pierwszy pomysł zmiany jaki przyszedł mi do głowy to np. modyfikacje do rzutu na korzyść Krzyżaków w pzrypadku etapu w którym Wielki Mistzr rzuca do boju swoje odwodowe chorągwie.
Ciekawe jak by wygladała gra gdyby zastosować reguły aktywacji wodzów tak zwane momentum , walkę o inicjatywę , system "hitów"itd