A ja czytałem w Grunwaldzie z serii Historyczne Bitwy, że w tej bitwie piechota nie brała udziału.Raleen pisze:Najlepiej jest piechotą
Grunwald 1410 (Dragon)
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
To czytałeś pewnie o krzyżackiej, bo polska na pewno była i sądzę, że wzięła udział. Co do krzyżackiej to rzeczywiście najnowsza teoria mówi, że jej pod Grunwaldem nie było.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Tak to bywa
Ale polska piechota też musiała byc użyta, chocby do szturmu tego obozu, bo nie sądzę by rycerze szczególnie się do tego nadawali. Do łupienia owszem
Ale polska piechota też musiała byc użyta, chocby do szturmu tego obozu, bo nie sądzę by rycerze szczególnie się do tego nadawali. Do łupienia owszem
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- karus73
- Sergent
- Posty: 138
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:43
- Lokalizacja: śląsk/kujawsko-pomorskie
Tak po prawdzie to raczej się nie dowiemy jak to było faktycznie. Sądzę, że jest tak jak mówi Anomander Rake i nie sądzę by się to zmieniło. Za mało wiemy o tej bitwie.
Aha czy już wg tej nowej teorii ustalono poszczególne położenie chorągwi zakonnych jak i polskich? Litwa, poza pułkami smoleńskimi, to chyba było na żywioł.
Aha czy już wg tej nowej teorii ustalono poszczególne położenie chorągwi zakonnych jak i polskich? Litwa, poza pułkami smoleńskimi, to chyba było na żywioł.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
A oni zdaje się podają, że artyleria była, ale piechoty nie było. O artylerii chyba wspominają jednak źródła.
Z drugiej strony to dziwne, żeby artyleria stała na polu bitwy sama bez piechoty.
Z drugiej strony to dziwne, żeby artyleria stała na polu bitwy sama bez piechoty.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Maćko
- Sergent
- Posty: 127
- Rejestracja: wtorek, 21 marca 2006, 13:18
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie Będzin
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 11 times
Do I połowy XV wieku rycerze według wszystkich znaków na niebie i ziemi nie używali bojowo kusz. Używali je tylko do polowań. Zresztą jeszcze w tym czasie rycerzowi niegodne było razić przeciwnika na odległość. Dlatego skoro pod Grunwaldem byly bełty to musiała być i piechota. Z kuszy niewiele się zachowuje w ziemi (tylko mechanizm spustowy). Z bitwy nie zachowało się wiele zabytków. Nawet jak kusza leżała na ziemi to została podniesiona podczas czyszczenia pobojowiska w 1410 r. Bełty wbiły się w ziemie i tak tkwiły przez 600 lat, aż nie znaleziono ich podczas badań archeo.
Sytuację użycia bojowo kuszy przez nielicznych rycerzy zmienili dopiero Husyci którym generalnie obojętne było jak wyeliminują przeciwnika. Swoją taktykę opierali głównie na broni miotanej i czarnoprochowej.
Sytuację użycia bojowo kuszy przez nielicznych rycerzy zmienili dopiero Husyci którym generalnie obojętne było jak wyeliminują przeciwnika. Swoją taktykę opierali głównie na broni miotanej i czarnoprochowej.
W oczach mu męty i w głowie mu męty,
Tu i tam biega szalony.
- Warusie - woła - Warusie przeklęty!
Oddaj mi moje legiony!
Tu i tam biega szalony.
- Warusie - woła - Warusie przeklęty!
Oddaj mi moje legiony!
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
I jeszcze pytanie jakie to były kusze - przecież piechota używała cięższych często naciąganych przy użyciu mechanizmu zwanego windą. Z kolei konni powinni używac kusz lżejszych, można sądzic, że naciąganych ręcznie bądź przy użyciu lewarka. Wiadomo jak to na koniu - trudniej naciągnąc taką kuszę. To samo było później z karabinami - dla kawalerii robiono inne niż dla piechoty, zwykle krótsze i lżeszje karabinki.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Maćko
- Sergent
- Posty: 127
- Rejestracja: wtorek, 21 marca 2006, 13:18
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie Będzin
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 11 times
Lekkie kusze naciągane były takim przyrządem zwanym chyba nawet pazurem naciągu. Był to podłużny przyrząd na którego końcu z jednej strony było takie "oko" w które wkładało się dwa-trzy palce, a z drugiej strony zakończony był długim na około 15-20 cm ostro zakończonym hakiem (pazurem). Otwór na palce zapobiegał wyślizgnięciu się naciągu z ręki gdyż trzeba było mieć trochę siły, a opór cięciwy był spory.
Konnica pod Grunwaldem uzbrojona w kusze? Nie jest to niemożliwe, ale jest to bardzo mało prawdopodobne. Nie znaliśmy taktyki walki taką bronią. Wyobrażacie sobie chorągiew szarżującą na Krzyżaków, zatrzymującą się nagle 150 metrów przed wrogiem i zaczynającym ostrzał z lekkich kusz? W jednym momencie doszło by do kontrszarży i rozbicia stojących w luźnym szyku konnych kuszników zanim zdążyli by cokolwiek zrobić. To była by rzeź. Zresztą prowadzenie walki na dystans wymagało by niesamowitego wyszkolenia, organizacji i dyscypliny.
Z pewnością w broń miotającą uzbrojone były oddziały Litewskie, ale jeśli dobrze sobie przypominam na polu bitwy nie znaleziono grotów strzał tylko właśnie ciężkie XV wieczne bełty, które idealnie pasują do kuszy piechura.
Konnica pod Grunwaldem uzbrojona w kusze? Nie jest to niemożliwe, ale jest to bardzo mało prawdopodobne. Nie znaliśmy taktyki walki taką bronią. Wyobrażacie sobie chorągiew szarżującą na Krzyżaków, zatrzymującą się nagle 150 metrów przed wrogiem i zaczynającym ostrzał z lekkich kusz? W jednym momencie doszło by do kontrszarży i rozbicia stojących w luźnym szyku konnych kuszników zanim zdążyli by cokolwiek zrobić. To była by rzeź. Zresztą prowadzenie walki na dystans wymagało by niesamowitego wyszkolenia, organizacji i dyscypliny.
Z pewnością w broń miotającą uzbrojone były oddziały Litewskie, ale jeśli dobrze sobie przypominam na polu bitwy nie znaleziono grotów strzał tylko właśnie ciężkie XV wieczne bełty, które idealnie pasują do kuszy piechura.
W oczach mu męty i w głowie mu męty,
Tu i tam biega szalony.
- Warusie - woła - Warusie przeklęty!
Oddaj mi moje legiony!
Tu i tam biega szalony.
- Warusie - woła - Warusie przeklęty!
Oddaj mi moje legiony!
Przepraszam, że się wtrącam z odpryskami jakiejś wiedzy(?) nie wiadomo skąd wziętej, ale czy miejsce stoczenia tej bitwy zostało ustalone ze stuprocentową pewnością? Gdzieś czytałem, że są jakieś wątpliwości.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów