Interaktywne bitwy GBoH (Vassal w Twoim domu)
Kiedyś, i jak dzisiaj mogę powiedzieć - przy błędnej interpretacji przepisów, lekka kawaleria tebańska rozbiła hetajrów dowodzonych przez Aleksandra, który dostał się do niewoli. To było jednak jakiś czas temu i dziś ... wyglądało by to inaczej.
Co do dyspozycji, to ich ostateczny wygląd pozostawiam Wam, drodzy uczestnicy. System operacyjny ("opisowy") do gry, gdzie ruszanie jednego żetonu zaczynasz po poruszeniu poprzedniego, gdzie umiejscowienie i ukierunkowanie jednego oddziału może zmienić losy bitwy - taki system nie do końca się do tego nadaje. Tak, czy owak, postaram się interpretować wasze dyspozycje jak najlepiej będę potrafił. Jeśli ilość rzeczy do wykonania dla danego dowódcy przekracza jego jedną aktywację, będę rzucał na momentum.
Jeśli zbierze się jeszcze większa ilość osób, albo wszyscy obecni zgadzają się na zaproponowaną przeze mnie bitwę - podam jeszcze garść informacji i parę szczegółów organizacyjnych (teraz po głowie chodzi mi jeden )
Co do dyspozycji, to ich ostateczny wygląd pozostawiam Wam, drodzy uczestnicy. System operacyjny ("opisowy") do gry, gdzie ruszanie jednego żetonu zaczynasz po poruszeniu poprzedniego, gdzie umiejscowienie i ukierunkowanie jednego oddziału może zmienić losy bitwy - taki system nie do końca się do tego nadaje. Tak, czy owak, postaram się interpretować wasze dyspozycje jak najlepiej będę potrafił. Jeśli ilość rzeczy do wykonania dla danego dowódcy przekracza jego jedną aktywację, będę rzucał na momentum.
Jeśli zbierze się jeszcze większa ilość osób, albo wszyscy obecni zgadzają się na zaproponowaną przeze mnie bitwę - podam jeszcze garść informacji i parę szczegółów organizacyjnych (teraz po głowie chodzi mi jeden )
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
I co tam Waszmoście, znów stanęliście cosik czy się mylę?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Hura! (Możecie grać przeciwko sobie ) Wiwat arytmetyka = mam dwóch. Tylko... eee... Klakier, ty też Kartagina? :rotfl:
A już poważnie, zaczekałbym jeszcze trochę... Wallenstein był taki ochotny do kolejnej bitwy, może Jarek się odezwie? Itagakiego gdzieś wcięło, przynajmniej w tym konkretnym temacie itd. itp.
Scenariusz "Biały Tunis" w każdym razie ma miejsce dla większej ilości uczestników niż w Cheronei, więc jeśli ktoś skromnie chowa się obecnie w cieniu, a czuje w sobie "wolę bożą" - to zapraszamy!
A już poważnie, zaczekałbym jeszcze trochę... Wallenstein był taki ochotny do kolejnej bitwy, może Jarek się odezwie? Itagakiego gdzieś wcięło, przynajmniej w tym konkretnym temacie itd. itp.
Scenariusz "Biały Tunis" w każdym razie ma miejsce dla większej ilości uczestników niż w Cheronei, więc jeśli ktoś skromnie chowa się obecnie w cieniu, a czuje w sobie "wolę bożą" - to zapraszamy!
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
- Wallenstein
- Sergent-Major
- Posty: 172
- Rejestracja: środa, 26 kwietnia 2006, 09:13
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
No to mamy trójkę oficjalną Roześle maile do reszty i też się pokażą, nie?
Ale, ale - panowie... wiem, że dla was strona nie ma znaczenia, ale dla mnie ma. Podzielcie się na strony i odcinki za które będziecie odpowiedzialni... Np. dla Greków myślę, że dobrze by było, żeby jeden człowiek robił za Agatoklesa i tego "3" dowódcę - gracz, który miałby tylko "3" dużo sobie nie porobi...
Jeszcze chwilka i robię wprowadzenie z rydwanów i harcowników.
Ale, ale - panowie... wiem, że dla was strona nie ma znaczenia, ale dla mnie ma. Podzielcie się na strony i odcinki za które będziecie odpowiedzialni... Np. dla Greków myślę, że dobrze by było, żeby jeden człowiek robił za Agatoklesa i tego "3" dowódcę - gracz, który miałby tylko "3" dużo sobie nie porobi...
Jeszcze chwilka i robię wprowadzenie z rydwanów i harcowników.
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
No więc parę słów o jednostkach SK i CH.
Pierwsi to "słynni" harcownicy, lekka piechota nieprzystosowana do walki wręcz. Na boku żetonu mają literkę - J jak oszczep - zasięg 1 heks, S jak proca - zasięg 2 heksy, A jak łuk - zasięg 4 heksy (rydwany - zasięg 3 heksy). Strzelać mogą na boki i do przodu. Strefę kontroli mają również po bokach - a więc harcownicy w odstępie dwóch heksów od siebie również prezentują "zasłonę ze stref kontroli". Gra pozwala na odzwierciedlenie "harcowania", jednostki piesze muszą zaczynać aktywację na dwa heksy od obiektu swoich starań.
W sumie - jednostki SK służą do osłony piechoty, skrzydeł... mogą atakować wręcz, ale tylko jednostki już uciekające ALBO rydwany, CH (!). Generalnie jeśli cokolwiek zaatakuje SK, rozwali SK.
CH. Rydwany. Broń antyku typu fire-and-forget. Lepiej walczy, jeśli do ataku rozpędzi się cztery heksy. Podczas ruchu obracać się może o jeden kącik - dostając 2 trafienia. Bez ruchu mogą się obracać bez trafień. Więc - wycelować i posłać. Jednostki zaatakowane frontalnie mogą próbować przepuszczać rydwany (nie dochodzi do walki, 1 trafienie dla obrońcy). Jeśli rydwan wytrzyma walkę, umieszcza się jego żeton za żetonem obrońcy (tzn. przejechał przez linię wroga). Generalnie rydwany są świetną bronią przeciwko konnicy... albo mogą służyć do zmiękczania linii piechoty przed głównym atakiem. Trudno je zniszczyć atakując od przodu. Ich wadą jest niska jakość, ale odpowiednio użyte mogą spowodować zwiększone tętno u przeciwnika.
To chyba najistotniejsze uwagi natury ogólnej. Jeśli są jakieś pytania...
Pierwsi to "słynni" harcownicy, lekka piechota nieprzystosowana do walki wręcz. Na boku żetonu mają literkę - J jak oszczep - zasięg 1 heks, S jak proca - zasięg 2 heksy, A jak łuk - zasięg 4 heksy (rydwany - zasięg 3 heksy). Strzelać mogą na boki i do przodu. Strefę kontroli mają również po bokach - a więc harcownicy w odstępie dwóch heksów od siebie również prezentują "zasłonę ze stref kontroli". Gra pozwala na odzwierciedlenie "harcowania", jednostki piesze muszą zaczynać aktywację na dwa heksy od obiektu swoich starań.
W sumie - jednostki SK służą do osłony piechoty, skrzydeł... mogą atakować wręcz, ale tylko jednostki już uciekające ALBO rydwany, CH (!). Generalnie jeśli cokolwiek zaatakuje SK, rozwali SK.
CH. Rydwany. Broń antyku typu fire-and-forget. Lepiej walczy, jeśli do ataku rozpędzi się cztery heksy. Podczas ruchu obracać się może o jeden kącik - dostając 2 trafienia. Bez ruchu mogą się obracać bez trafień. Więc - wycelować i posłać. Jednostki zaatakowane frontalnie mogą próbować przepuszczać rydwany (nie dochodzi do walki, 1 trafienie dla obrońcy). Jeśli rydwan wytrzyma walkę, umieszcza się jego żeton za żetonem obrońcy (tzn. przejechał przez linię wroga). Generalnie rydwany są świetną bronią przeciwko konnicy... albo mogą służyć do zmiękczania linii piechoty przed głównym atakiem. Trudno je zniszczyć atakując od przodu. Ich wadą jest niska jakość, ale odpowiednio użyte mogą spowodować zwiększone tętno u przeciwnika.
To chyba najistotniejsze uwagi natury ogólnej. Jeśli są jakieś pytania...
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
- Wallenstein
- Sergent-Major
- Posty: 172
- Rejestracja: środa, 26 kwietnia 2006, 09:13
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Biały Tunis daje każdej ze stron po czterech dowódców.
Kartagińczycy
Lewe skrzydło - Atarbas "5"; Bomilkar (Dowódca skrzydłowy) "4"
Prawe skrzydło - Hamilkar "4"; Hanno (Głównodowodzący) "4"
Grecy
Lewe skrzydło - Eumachus "3", Agatokles (Głównodowodzący) "6"
Prawe skrzydło - Agatarchus "4", Demeratus "4"...
Normalna kolejność - Eumachus, "Grupa Czwórki" - 3 Kartagińczyków, 2 Greków, Atarbas, Agatokles.
Można się podzielić po dwóch dowódców/"skrzydło" - w tym scenariuszu "skrzydłem" nazywam część linii piechoty/harcowników niż istotnie skrzydło np. kawaleryjskie - można po jednym na osobę - jeśli znajdą się chętni.
Fakt bycia głównodowodzącym lub Skrzydłowym ma pewne znaczenie w zasadach, najczęściej chodzi o łatwe poruszanie całych linii wojska...
Niewątpliwie granie samym Eumachusem nie jest szczytem frajdy.
Od Was też zależy, czy idziemy systemem "cheronejskim" rozgrywania etapu, czy przechodzimy do systemu "itagakejskiego".
Kartagińczycy
Lewe skrzydło - Atarbas "5"; Bomilkar (Dowódca skrzydłowy) "4"
Prawe skrzydło - Hamilkar "4"; Hanno (Głównodowodzący) "4"
Grecy
Lewe skrzydło - Eumachus "3", Agatokles (Głównodowodzący) "6"
Prawe skrzydło - Agatarchus "4", Demeratus "4"...
Normalna kolejność - Eumachus, "Grupa Czwórki" - 3 Kartagińczyków, 2 Greków, Atarbas, Agatokles.
Można się podzielić po dwóch dowódców/"skrzydło" - w tym scenariuszu "skrzydłem" nazywam część linii piechoty/harcowników niż istotnie skrzydło np. kawaleryjskie - można po jednym na osobę - jeśli znajdą się chętni.
Fakt bycia głównodowodzącym lub Skrzydłowym ma pewne znaczenie w zasadach, najczęściej chodzi o łatwe poruszanie całych linii wojska...
Niewątpliwie granie samym Eumachusem nie jest szczytem frajdy.
Od Was też zależy, czy idziemy systemem "cheronejskim" rozgrywania etapu, czy przechodzimy do systemu "itagakejskiego".
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... alytun.jpg
W kolorze, rozmiaru pliku bardzo to nie zmienia, a linia wzgórz za Grekami staje się bardziej widoczna.
Pod Atarbasem jest ciężka kawaleria - taka sama jak po drugiej stronie mapy. Pod Demeratusem także ciężka kawaleria - jakość 8, "size" =3 (dla porównania, Kartagińczycy mają w konnicy "size"=5)
W kolorze, rozmiaru pliku bardzo to nie zmienia, a linia wzgórz za Grekami staje się bardziej widoczna.
Pod Atarbasem jest ciężka kawaleria - taka sama jak po drugiej stronie mapy. Pod Demeratusem także ciężka kawaleria - jakość 8, "size" =3 (dla porównania, Kartagińczycy mają w konnicy "size"=5)
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
- Itagaki
- Général de Brigade
- Posty: 2011
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
- Lokalizacja: Dublin
- Been thanked: 2 times
Ja niestety odpadam. Zanosi się, że w najbliższych tygodniach będę miał mało czasu w weekendy wolę poświęcić na wciągnięcie kolejnej ofiary w nasze hobby
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Takeda Harunobu