GBoH a taktyka bitew starożytnych

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ja bym ewentualnie z kolegami od DBA podyskutował. Oni mają dużą praktykę w sprawach turniejowych i tego jak to organizować, żeby było grywalnie i w miarę wyrównanie dla obu stron. Niby inna branża, ale pewne prawidła są uniwersalne. I u nich też jest okres starożytność-średniowiecze.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

Nie ma co się spinać - gracze obyci w systemie są w stanie stworzyć dobrą armię przy z góry założonym pułapie punktów. Nie każdy (np. ja) lubi bić 1,5 tysiąca punktów przeciwnika zamiast Rzymian pod Pydną - bo co to za satysfakcja...

Tak naprawdę trzeba spróbować, może czasem z jakimiś sztywno ustalonymi granicami w proporcjach pomiędzy piechotą, ciężką piechotą i kawalerią - może bez takich pomocy. Przymiarki publiczne będzie można najprawdopodobniej wykonać w Warszawie na Grenadierze. Niska ilość punktów armii daje "średnich" rozmiarów scenariusze, więc i rozgrywka sama może trwać krócej aniżeli zazwyczaj.

Kto próbował w GBoH kiedykolwiek "dowolnych ustawień", ten może doznał specyficznej, z tym związanej, przyjemności planowania przebiegu bitwy. Chcecie, to sobie zrobię Persów z piechotą o jakości "3", albo hoplitów, aby Waszej kawalerii łatwiej było kręcić kółka dokoła moich biednych rezerwuarów punktów ucieczki? Chętnie, a jakże, piechotą bić będę dorodnych kawalerzystów (czyt. szybko uciekał pod stół i za okno).
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

W grach bitewnych takie dobieranie oddziałów często jest ograniczone w pewien sposób. Tzn., że dobór pewnych oddziałów jest możliwy wyłącznie do pewnego pułapu, innych należy zebrać pewne minimum, a jeszcze jedne mają oba ograniczenia łącznie.
Np.:
ciężka piechota legionowa 6+
Velites 2-6
lekka jazda numidyjska 0-2.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”