Pax Romana (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Anomander Rake pisze:Szkoda tylko, że grywacie gdzieś w głuszy. :wink:
Na pustkowiach falloutowych ;).
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 732
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 27 times

Post autor: Mariusz »

Mam jeszcze pytanie o skalowalność gry - jak wypada w różnych składach?
Alea iacta est.
dezerter
Sergent
Posty: 134
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 09:26

Post autor: dezerter »

Miałem okazję dawno temu ćwiczyć w Paxa we trzech, ostatnio we dwóch. Gra jest czasochłonna niewątpliwie, ale się odwdzięcza. Te wielkie kampanie na pół planszy (przy dobrym rzucie na ruch... ) i strategiczne decyzje o rozsiewaniu garnizonów i budowaniu miast w kluczowych miejscach zapadają w pamięć. Bitwy to osobny rozdział. Jakoś do końca mnie te "shifty" nie przekonują. A że czasem wydarzenia z kart i tabelek namieszają? Klimat i tyle. Nie jest to moja ulubiona gra, ale na pewno z wielką chęcią siądę do niej jeszcze nie raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

To chyba raczej klasyczna gra wieloosobowa więc jak się sprawdza na dwóch dezerterze?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Aldarus
Chef de bataillon
Posty: 1021
Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 08:56
Lokalizacja: Warszawa - Bielany
Been thanked: 12 times

Post autor: Aldarus »

2-3?
Myślę, że o wiele lepiej niż HIS ;)
We 2 przy dużej kampanii jest naturalny podział Rzym - Wschód vs Grecja - Kartagina. Powinien się sprawdzać dobrze. Zawsze jest też możliwość zagrania np. scenariusza o wojnach Kartaginy z Rzymem (pół planszy, przeznaczone dla 2 graczy).
Jeśli się nie wydarzy jakaś katastrofa to w weekend będziemy z Dezerterem mieli szansę wypróbować grę na 4 ftf - zobaczymy :)
Nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

We dwóch odpada dyplomacja więc jeden z najciekawszych aspektów gry. Scenariusze dla dwóch sprawdziłem i też nie dają zabłysnąć Paxowi ale są dobre dla poznania zasad. Jednak jest to gra dla czterech :)
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
dezerter
Sergent
Posty: 134
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 09:26

Post autor: dezerter »

Pewnie, że dla czterech. I dyplomacja i wojna i cywilizacja. Tylko skąd wytrzasnąć jeszcze trzech graczy i dziesięć godzin czasu? O zapisywaniu gry i kontynuacji w bliżej nieokreślonej przyszłości nawet marzyć trudno. Pax jest moim zdaniem hybrydą - wprowadzono nowoczesne rozwiązania do starej idei. Stąd też gra się lekko, tylko długo. No, ale jak się chce symulować kilkaset lat historii w jeden dzień gry... czyli coś za coś. I naprawdę wiele tu zależy od graczy, a nie tylko od wypadkowej wielu czynników stricte losowych. Vide: decyzja, czy budować flotę, a jeśli tak, to ile eskadr. W kluczowym momencie może tych flot zabraknąć, albo okazuje się, że sterta złota poszło w pływające deski, które do niczego się przydały. Los władców...
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Dlatego do takich gier najlepiej nadaje się Vassal :D
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
polo
Sous-lieutenant
Posty: 363
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 19:24
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: polo »

Przecież dyplomacja jest zakazana w Pax Romana z wyjątkiem możliwości użycia kartki.

Już nie przesadzajmy z tym Vasalem. W cb też można sobie zgrabnie pograć, choć trzeba odrobiny zaufania do przeciwnika.
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

W grze Advanced można się dyplomatyzować bez umiaru :)

Vassal + komunikator głosowy jest moim zdaniem najbliżej rzeczywistej planszy z przeciwnikiem. W CB też można grać ale moim zdaniem zawsze tam gdzie jest możliwa interakcja drugiego gracza albo zasady się w pewien sposób upraszcza albo gra staje się zbyt mozolna.
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

Nie wiem, Grenadyerze, czy w wersji Advanced jest aż tak różowo. To właśnie zaawansowane przepisy pozwalają używać kart, wśród których jest karta "Alliance"... która tak często podczas naszych wspólnych rozgrywek nam wadziła.

W instrukcji są jednak opcjonalne propozycje - między innymi "talking the talk" - z której, jak to na swarliwych Polaków przystało :), korzystamy z wielką radością.
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Tak, moja pomyłka. Ta opcja nie była w Advanced tylko w Optional.
Przy turze 25 lat/cztery aktywacje wolna ręka w dyplomacji wydaje mi się słuszna.
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
dezerter
Sergent
Posty: 134
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 09:26

Post autor: dezerter »

Potwierdzam, ja też sobie lubię pogadać nad planszą. A Szanowny Autor Gry napisał coś przeciwnego, o ile się nie mylę - że właśnie ze względu na czas i odległości w grze o świecie starożytnym, dyplomacja powinna być ograniczona do symulacji żmudnej wędrówki poselstw - czyli tylko po zagraniu karty w wersji advanced, albo zużyciu aktywacji w wersji standard. Czemu nie, jak symulować, to na całego. Tylko jak "stłumić" nieoficjalne pogaduszki w stylu "podaj te chipsy i zaatakuj teraz Rzym, to ci dam dwa talenty, colę też możesz podać..."?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

polo pisze:Przecież dyplomacja jest zakazana w Pax Romana z wyjątkiem możliwości użycia kartki.

Już nie przesadzajmy z tym Vasalem. W cb też można sobie zgrabnie pograć, choć trzeba odrobiny zaufania do przeciwnika.
Kartka pewnie ma ten dodatkowy walor, że pozostaje zapis negocjacji i jeśli są jakieś ograniczenia częściowe, można to potem sprawdzić.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
JB
Adjudant
Posty: 265
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 18:46
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: JB »

Raleen pisze:Kartka pewnie ma ten dodatkowy walor, że pozostaje zapis negocjacji i jeśli są jakieś ograniczenia częściowe, można to potem sprawdzić.
Chodzi o zagranie karty a nie o zapisywanie przebiegu negocjaji dyplomatycznych na kartce.
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”