Sanluri 1409 (Europa Simulazioni)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43382
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3944 times
Been thanked: 2510 times
Kontakt:

Sanluri 1409 (Europa Simulazioni)

Post autor: Raleen »

"Sanluri 1409" to rozszerzenie gry "Guelphs and Ghibellines". Przedstawia ono największą średniowieczną bitwę w historii Sardynii, stoczoną 30 czerwca 1409 roku. Bitwa miała miejsce między władcą jednego z księstw (dokładnie nazywało się to trochę inaczej, ale nie będę w to w tej chwili wchodził) Sardynii, a królem katalońsko-sycylijskim Marcinem I Sycylijskim, w okolicach miasta Sanluri. Zwyciężyła armia katalońsko-sycylijska, która rozdzieliła w czasie bitwy siły przeciwnika na pół, po czym rozbiła kolejno obie części. Sardyńczycy mieli niewielką przewagę liczebną, natomiast armia katalońsko-sycylijska dysponowała wyraźną przewagą jakościową, głównie w (ciężkiej) piechocie.

Gra generalnie opiera się na zasadach "Guelphs and Ghibellines", ale zawierają one kilka istotnych zmian, m.in. pojawiły się rozkazy ogólne (generalne) i rozróżnienie na indywidualne i ogólne. Nieco inne są także zasady dot. Continuum i przechwytywania Inicjatywy. Dodatek posiada własną instrukcję i jest w zasadzie samodzielną grą.

Relacja z rozgrywki na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=121

Autorem relacji jest Raleen.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 kwietnia 2011, 21:17 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

1. Plan Sardyńczyków był z pewnością dobry.
2. Teren bardzo im sprzyjał. Co w sumie dało niezły efekt.
3. Ponadto nawiązując do sąsiedniego tematu to tutaj właśnie trochę nieszczęśliwie się ustawiłem.
Jakkolwiek była to kolejna moja gra w której kostka tak wyraźnie sprzyjała tylko jednej ze stron.
Swoją drogą pięknie to wygląda na zdjęciach. Na razie jednak mam dość tak losowych rozgrywek.

Przy okazji mój atak częścią na centrum wiązał się z tym, że jak sobie obliczyłem rozbicie jednego tylko skrzydła (wobec niesymetrycznego liczenia punktów stron) może nie dać mi zwycięstwa, a do zabrania się za resztę sił przeciwnika może braknąć mi aktywacji. Cóż z tego skoro najlepsze jednostki na planszy (Bacinets) nie były w stanie nawet rozbić tych najgorszych (Mute).
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43382
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3944 times
Been thanked: 2510 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Fakt, że tak zmarnowanego jak po tych rozgrywkach dawno Cię nie widziałem ;) . Trzeba po prostu spróbować innego dnia. A może też jak przyjdzie większa bitwa to pojedyncze rzuty nie będą miały takiego znaczenia i się to bardziej wyrówna.

W sumie też nie wiem co bym zrobił na miejscu strony przeciwnej. To podnoszenie poziomu zwycięstwa o 1 za 4 punkty (dla Sardyńczyków) i za 8 (dla armii katalońsko-sycylijskiej) jest istotne. Przez to nawet równomierne wykrwawianie się obustronnie może być dla tych pierwszych korzystne, o ile przeciwnik nie zdoła zadać decydującego ciosu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”