[Wiedeń 1683] Uzupełnienia

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XVI, XVII i XVIII wieku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: [Wiedeń 1683] Uzupełnienia

Post autor: Raleen »

Jeśli tak z DDU rozstrzygasz to lepiej, ale jeszcze musisz zdecydować co z atakami zbiorowymi (kilka jednostek kawalerii szarżuje na jedną).

Waterloo i Kircholm pewnie byłyby Ci bardzo pomocne, bo te rozwiązania, które proponujesz są bliźniaczo podobne do Waterloo. Tam też jest szarżowanie w fazie ruchu i płaci się 1 punkt ruchu za każdy atak, a szarżować można dopóki nie wyczerpie się punktów ruchu. I kawaleria też ignoruje strefy kontroli, ale: 1) nie ma tam ataków zbiorowych, 2) kawaleria ma strefę kontroli tylko z przodu na dwóch polach (bo gra przewiduje ukierunkowanie, czego nie ma w Wiedniu), przez co nie niszczy się tak łatwo wroga w wyniku okrążenia i pokonana jednostka najczęściej ma jak uciec.

Pozdrawiam Cię również i w sumie cieszę się, że odświeżyłeś temat tej leciwej już choć nadal zacnej gry.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Wojo
Carabinier
Posty: 29
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 12:32
Lokalizacja: Londinium

Re: [Wiedeń 1683] Uzupełnienia

Post autor: Wojo »

Czytając że prawie takie same zasady są w Waterloo, aż się chce łapska położyć na tej grze.
Kircholm grałem, ale niestety nie posiadam i nie ma skąd nabyć, tam skala była mniejsza o ile pamiętam, ~7 minut 50 m i też są fronty. Jaka jest skala Waterloo?

Myślałem również nad ukierunkowaniem oddziałów w Wiedniu ale przy skali 250 m i 30 minut (z moich obliczeń) nie miało by to sensu, bo za dużo w tym czasie może się wydarzyć (np cala bitwa Kircholm ;) ), żeby przejmować ukierunkowaniem.

Nie myślałem za to o atakach zbiorowych, wychodząc prawdopodobnie z tego samego założenia co twórca Waterloo. Jedna jednostka szarżuje i natychmiast rozstrzyga wynik. Jedyny sposób jaki widzę to tworzenie stosu na czas szarży, wtedy cały stos szarżuje. (do przemyślenia)

Kolejnym punktem do przemyślenia jest zmiana reguł ucieczki:
Możliwość uciekania przez własne jednostki co powodowałoby demoralizację jednostki przez którą się ucieka,
Możliwość ucieczki przez strefę kontroli przeciwnika ale nie zakończenie w niej.

Gra jest stara ale jara i mieści się w epoce historycznej która ma teraz u mnie 'boom'. Husaria!!!

PS. Planuje stworzenie systemu bitewnego XVIIw na bazie Wiednia lub Kircholmu (żebym tylko mógł dorwać kopię, echhh), zależnie od skali. Widziałem, że ktoś już to próbował ale jakoś bez powodzenia. Wiem też że istnieje figurkowy bitewniak 'Ogniem i Mieczem' ale to za bardzo skomplikowane.
Póki co mam zamiar potestować zmiany reguł w Wiedniu, kiedy to skończę mam zamiar stworzyć grę 'Kłuszyn 1610'. Brzmi szumnie ale zobaczymy czy mi zapału wystarczy. :P

Wojo
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: [Wiedeń 1683] Uzupełnienia

Post autor: Raleen »

Skala Waterloo: 1 heks - 120 metrów, 1 PS - 120 żołnierzy, 1 etap - 20 minut. Gra uwzględnia straty w punktach siły, występują dwa poziomy sprawności bojowej (dezorganizacja i ucieczka) oraz szyki oddziałów (piechota - 6 szyków, kawaleria i artyleria - po 2 szyki).

Tutaj recenzja, z której trochę się zorientujesz w temacie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Wracając do Wiednia. Te stosy to jest rozwiązanie dość typowe dla tej gry, gdzie indziej raczej nie ma takiego rozwiązania z podwójnymi atakami. Uciekać można w Wiedniu wchodząc na oddział - wtedy się go dezorganizuje, i ten oddział ucieka dalej. Trochę niejasno jest napisane czy może to być oddział we wrogiej SK, ale można przyjąć, że może.

Jeśli chodzi o husarię, w Wiedniu wychodzi tak, że ona często ma problem z odegraniem właściwej jej roli, niestety.

Życzę powodzenia przy tworzeniu i modyfikowaniu, choć obawiam się, że bitwa pod Kłuszynem to będzie zdecydowanie inna skala, choćby patrząc na liczebność :) .

Dyskusja o Kłuszynie 1610 została wydzielona w osobny temat:
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.php?f=43&t=11883
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „XVI-XVIII wiek”