Prussia's Defiant Stand (Worthington Games)
To fakt, tylko faktem było to, że były wioski większe od niej :> .
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Nico, łącznie zmieniany 1 raz.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10536
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2083 times
- Been thanked: 2812 times
Tak sobie właśnie pomyślałem.Nico pisze:To fakt, tylko faktem było to, że były wioski większe od niej :> .
Pewnie jakie Pabianice albo Zgierz.
Ot to, Zgierz jest na mapie.
A ja wyjechałem z tą Łodzią.
No ale Amerykanie by tam wstawili Litzmannstadt.
Tak jak na mapie Tannenbergu jednego z wydawnictw (nie pamiętam nazwy, druga gra miała super nazwę Galacia) umieszczono Gdynię.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Karel W.F.M. Doorman, łącznie zmieniany 2 razy.
- Jasz
- Général de Brigade
- Posty: 2146
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
- Lokalizacja: Warszawa
Nie przesadzacie z tymi nazwami?
Na polskiej mapie (np. w atlasie) są Rzym, Paryż itd. (a nie Rome ....)
Chyba nie ma nic dziwnego, że nazwy są ujednolicone językowo?
Na polskiej mapie (np. w atlasie) są Rzym, Paryż itd. (a nie Rome ....)
Chyba nie ma nic dziwnego, że nazwy są ujednolicone językowo?
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Jasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Dobrze, dobrze, ich też trzeba trochę pokrytykowac, bo potem lud myśli, że wszystko co zachodnie to takie dobre a tam też są bąbelki.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Bo to jest TAKIE dobreRaleen pisze:Dobrze, dobrze, ich też trzeba trochę pokrytykowac, bo potem lud myśli, że wszystko co zachodnie to takie dobre a tam też są bąbelki.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10536
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2083 times
- Been thanked: 2812 times
Nie przesadzam. Gdyby nazwy polskich miejscowości były wsie po angielsku, nie powiedziałbym ani słowa.Jasz pisze:Nie przesadzacie z tymi nazwami?
Na polskiej mapie (np. w atlasie) są Rzym, Paryż itd. (a nie Rome ....)
Chyba nie ma nic dziwnego, że nazwy są ujednolicone językowo?
Ale jak widzę Thorn i obok Warsaw, to mnie to irytuje.
Oznacza to, ze za wojny 7-letniej mieliśmy już zabór pruski.
Albo że Toruń czy Gdańsk to prastare niemieckie ziemie.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Karel W.F.M. Doorman, łącznie zmieniany 1 raz.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Akurat po angielsku pisze się Thorn, Warsaw, Cracow, Danzig i Breslau - po prostu te nazwy przeszły przez niemiecki filtr.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Comandante, łącznie zmieniany 1 raz.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Miejscowości a nawet wsie!Karel W.F.M. Doorman pisze:wsie po angielsku
To już przesada
PS.
2000 postów!
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Comandante, łącznie zmieniany 1 raz.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10536
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2083 times
- Been thanked: 2812 times
Miejscowość:comandante pisze:Miejscowości a nawet wsie!Karel W.F.M. Doorman pisze:Wsie po angielsku
To już przesada
PS.
2000 postów!
"miasto, wieś lub osada"
Słownik języka polskiego.
Użyłem rusycyzmu, bo nie jest to chyba zabronione.
Jeśli faktycznie nazwy polskich miejscowości używane są na codzień przez Amerykanów w wersji zniemczonej (w co wątpię), to zwracam honor.
Zostaje złe ułożenie miejscowości na mapie.
Ale najpowazniejszą wada mapy jest brak Twierdzy Kłodzkiej.
Chyba, że jest ona jakoś inaczej "symulowana".
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Karel W.F.M. Doorman, łącznie zmieniany 1 raz.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Śmiałem się z gry słów. "Miejscowości były wsie" - wydawało mi się zabawne.
W języku angielskim niektóre polskie miasta (w większości te, które były pod niemieckim panowaniem) mają niemiecką pisownię. Chociaż nie wszystkie. Piszą Anglosasi Cracow, a nie Krakau - ale wymawia się to bardzo podobnie. Gdyby nazwę miasta usłyszeli od Polaków, pisaliby raczej Crackov.
W języku angielskim niektóre polskie miasta (w większości te, które były pod niemieckim panowaniem) mają niemiecką pisownię. Chociaż nie wszystkie. Piszą Anglosasi Cracow, a nie Krakau - ale wymawia się to bardzo podobnie. Gdyby nazwę miasta usłyszeli od Polaków, pisaliby raczej Crackov.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Comandante, łącznie zmieniany 2 razy.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10536
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2083 times
- Been thanked: 2812 times
Rozumiem.comandante pisze:Smialem sie z gry slow. "Miejscowosci byly wsie" - wydawalo mi sie zabawne.
W jezyku angielskim niektore polskie miasta (w wiekszosci te, ktore byly pod niemieckim panowaniem) maja niemiecka pisownie. Chociaz nie wszystkie. Pisza anglosasi Cracow a nie Krakau - ale wymawia sie to bardzo podobnie. Gdyby nazwe miasta uslyszeli od Polakow, pisaliby raczej Crackov.
Stąd zwracam honor.
W sumie wazniejszym dostrzezonym przeze mnie bykiem (już nie mówię o tym Cieszynie na południe od Karpat) jest brak Twierdzy Kłodzkiej zdobytej przez Austriaków w 1760 i odbitej przez Prusaków chyba w 1763, a wciąż jeszcze wtedy nie skończonej.
- Albert Warszawa
- Adjoint
- Posty: 717
- Rejestracja: poniedziałek, 12 listopada 2007, 18:54
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 4 times
- Kontakt:
Mam ochotę na grę na temat wojny siedmioletniej. Przy czym zaznaczam, że jestem kompletnie "zielony" jeśli chodzi o planszówki. Pierwszą rzeczą o której pomyslałem i chyba najprostszą gra jest oczywiście Friedrich i pewnie kiedyś go kupię, lecz w chwili obecnej ma dla mnie taka wadę, że jest dla 3-4 graczy, a ja (przynajmniej póki co) szukam gry dla 2 graczy. Prussia's Glory (obie części) chyba na początek za trudne, podobnie zbyt duża chyba Clash of Monarchs. Zostaje Prussia's Defiant Stand. Wydaje się bliska ideału - dla 2 graczy, niezbyt skomplikowana, ciekawie rozgrywane bitwy na oddzielnej miniplanszy. Tylko czy nadaje się jako gra dla totalnego laika? Tym bardziej, że będę chyba na początku grac ze swoją równie "zieloną' dziewczyną Bo generalnie dla początkujących poleca się, z tego co widzę, takie tytuły jak The First World War, Duel in the Dark czy Wings of War (na pewno kupię też co najmniej jedną z tych gier, ale teraz jestem ciekaw czy Prussia's Defiant Stand jest ok na początek, czy jednak lepiej zabrac się za nią w dalszej kolejności).
-
- Colonel en second
- Posty: 1272
- Rejestracja: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 23:07
- Lokalizacja: Płock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 18 times
Powiem tak. Zagrałem raz i gra strasznie mi się spodobała. Instrukcję wytłumaczył kolega w trakcie gry i chyba dość szybko złapałem o co chodzi bo... wygrałem ("pożegnalna" salwa w plecy Fryca rozwiązała sprawę). Gra na początku wydawała mi się trochę skomplikowana, ale po paru ruchach złapałem o co chodziAlbert Warszawa pisze:Tylko czy nadaje się jako gra dla totalnego laika?
Oddam życie polskiego rządu za Polskę
- Albert Warszawa
- Adjoint
- Posty: 717
- Rejestracja: poniedziałek, 12 listopada 2007, 18:54
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 4 times
- Kontakt: