Clash of Monarchs (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XVI, XVII i XVIII wieku.
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Jeszcze - czy to jest klasyczny CDG jak HRC czy bardziej jak Sukcesorzy?
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Z zasad wynika że ani jedno ani drugie. ;) :D
A o stosy pytałem, bo na innym forum chłopaki już zaczęli się pastwić nad grą po zobaczeniu samych zdjęć. Wynika z Waszych opisów, że zobaczyć to co innego niż zagrać, ale nazwać grę dłubaniną zawsze można ;) :D
Ogólnie mam takie samo podejście jak Strategos, raz lekko, raz z przytupem. ;D
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Raubritter »

To nie jest gra, do której chce się wracać ciągle, ale od czasu do czasu - z przyjemnością.
Ja na przykład mam chęć w dalszej perspektywie zagrać po stronie pruskiej. Ale w
perspektywie miesięcy raczej niż najbliższych tygodni. Przy okazji dziekuję Leszkowi za
rozgrywkę i w tej kilkumisięcznej perspektywie proponuję rewanż - chętnie zagram Prusakami.

I jeszcze w odpowiedzi Itagaki - wydaje mi się, że karty to jednak dodatek. To, co
najważniejsze, dzieje się na planszy bądź w specjalnej tabeli (śmierć carycy Elżbiety) i
właściwie nie ma na kartach wydarzeń odwracających sytuację w grze. Najważniejszym efektem wprowadzenia kart jest chyba system aktywacji armii, taki sam jak w Thirty Years War. Dzięki niemu, Prusacy z Fryderykiem i Henrykiem Pruskim (inicjatywa 1, a więc aktywacja każdą kartą) są dużo bardziej mobilini niż Koalicja, która wodzów z inicjatywą 1 właściwie nie ma (przypomina mi się tylko Rumiancew, niższej rangi dowódca rosyjski). W rezultacie, mimo znaczącej przewagi Koalicji, relatywnie trudno tę przewagę wykorzystać.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

Brzmi fajnie. Kiedyś, jeśli będzie okazja, może zagram przez vassal. Na żywo nie ma szans, bo granie cały niemal konwent i dogranie tylko do połowy mija się jednak z celem.
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Pojawiła się errata na stronie GMT
Pięć stron :)

http://www.gmtgames.com/clashmonarchs/C ... 2_3_08.pdf
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Post autor: Silver »

Awatar użytkownika
Monthion
Sous-lieutenant
Posty: 478
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:55
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 6 times
Been thanked: 16 times

Post autor: Monthion »

Jakiej wielkości są karty w Clash of Monarchs w porównaniu do innych gier CDG ?
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Standard dla gier GMT.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Monthion
Sous-lieutenant
Posty: 478
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:55
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 6 times
Been thanked: 16 times

Post autor: Monthion »

To dobrze, bo na zdjęciach z BBG wyglądały na większe od np. tych z Twilight Struggle.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Monthion, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

Mam kilka pytań do kogoś doświadczonego, może być, że do Michała.
Chodzi o sytuację gdy bitwa zakończy się bez rozstrzygniecia.
1. W czyim władaniu znajduje się dane pole? Czy obecnosć twierdzy jednego z graczy coś tu zmienia?
2. Jaka jest możliwość odwrotu armii, która nadeszła na takie pole i nie wypchnęła z niego przeciwnika? Czy gdy następnie zostanie zaatakowana to cofa sie dowolnie, czy też jest jakoś ograniczona?
3. Czy pole takie blokuje linię zaopatrzenia stronie, która je zajmowała pierwotnie? Czy twierdza coś tu zmienia?
4. Czy na takie pole dopuszczalny jest marsz administracyjny? Tzn. samo wejście wojsk (bez walki) dla wzmocnienia sił już stacjonujących na polu.
To na razie tyle wątpliwości.
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Raubritter »

Zasadniczo niewiele już z tej gry pamiętam, została mi głównie taka myśl, że jest żmudna, ale jeszcze bym kiedyś do niej wrócił. Ale co mi tam, idą święta, trzeba sobie pomagać, więc sięgnąłem do instrukcji (living rules z sierpnia) i oto, co znalazłem:

1. W czyim władaniu znajduje się dane pole? Czy obecność twierdzy jednego z graczy coś tu
zmienia?

Chyba kontrola nad polami, które nie są fortecami nie ma w tej grze znaczenia. A twierdza, jeżeli jest, pozostaje pod kontrolą pierwotnego właściciela, tyle tylko, że jeżeli jego siły
stanowią mniej niż 25% sił napastnika, to twierdza jest "masked", a jeżeli napastnik spełni
dodatkowe kryteria z punktu 17.4, to może założyć oblężenie.

2. Jaka jest możliwość odwrotu armii, która nadeszła na takie pole i nie wypchnęła z niego
przeciwnika? Czy gdy następnie zostanie zaatakowana to cofa się dowolnie, czy też jest jakoś ograniczona?

Chodzi o wycofanie przed walką w czasie aktywacji przeciwnika? Nie kojarzę żadnych ograniczeń poza tym, że nie wolno uchodzić na pole, z któego wszedł atakujący. Jeżeli obaj przed bitwą stali na tym samym polu, to chyba trzeba użyć zdrowego rozsądku i dla przyzwoitości nie cofać się na tyły nieprzyjaciela. W każdym razie zasady chyba nie rozstrzygają precyzyjnie tej sytuacji. Może było o tym gdzieś na ConsimWorldzie, ale nie śledzę tego wątku.

3. Czy pole takie blokuje linię zaopatrzenia stronie, która je zajmowała pierwotnie? Czy
twierdza coś tu zmienia?

Zaopatrzenie może być ciągnięte przez pole z jednostkami przeciwnika, jeżeli na tym polu jest co najmniej tyle samych własnych punktów siły, co niemaskowanych i nieoblężonych punktów siły przeciwnika. Cytat z instrukcji: "(Zaopatrzenie przechodzi przez) Enemy-occupied spaces if at least as many unmasked/unbesieged friendly SPs are in the space as unmasked/unbesieged enemy SPs.

4. Czy na takie pole dopuszczalny jest marsz administracyjny? Tzn. samo wejście wojsk (bez walki) dla wzmocnienia sił już stacjonujących na polu.

Nie, chyba że siły przeciwnika schowają się do twierdzy, a my ją oblegamy lub maskujemy. Cytat: "The force may start in a space with an enemy force, but may only move into an enemy occupied space if the enemy force is inside an already-besieged or masked fortress."

Mam nadzieję, że to pomoże.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

Dzięki. Wszystko jasne, no prawie, bo nie bardzo łapię punkt 3.
Mamy sytuację - twierdza w posiadaniu francuskim, do tego 3 SP Francji i 5 SP Hanowerskie (Hanwoerczycy weszli na pole, ale wynik starcia 0-0). Kto przez takie pole może pociągnąć zaopatrzenie. Bo nie do końca zrozumiałem.
Jeśli chodzi o sytuację z pkt 2 to zastanawiałem sie nad tym gdzie cofneli by się Hanowerczycy z przykładu wyżej, gdyby nadeszła inna armia francuska. Czy mogliby się wycofać inaczej niż na pole z którego przyszli? W Onward Christian Soldiers była reguła, że jednostki takie jak w podanym przykładzie stoją jakby na dojściu do danego pola z konkretnej strony. Tutaj takiej reguły nie widziałem

Jesli chodzi o moją ocenę gry to na razie jestem początkujący, ale specjalnie nie widziałem żmudnosci. Jak już nieco złapałem (złapaliśmy) reguły to gra toczyła sie bardzo sprawnie. Z mojego punktu widzenia nie miałem jakiś problemów (czy to z uwagi na nieznajomosć przepisów, czy też na ich skomplikowanie) z deycdowaniem o kolejnych dizałaniach i ewentualnych dalszych planach.
Zasadniczo niewiele już z tej gry pamiętam, została mi głównie taka myśl, że jest żmudna, ale jeszcze bym kiedyś do niej wrócił.
Jakbyś miał ochotę zagrać to daj znać. Ja chętnie bym spróbował zagrać na żywo.
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Raubritter »

Co do punktu 3:

W opisywanej sytuacji Hanowerczyków jest więcej, więc to oni (czyli de facto Anglicy) mogą ciągnąć zaopatrzenie przez to pole. Francuzów jest mniej i dla nich ta droga jest zamknięta. To oczywiście dotyczy sytuacji, w której obie armie stoją, powiedzmy, w polu. Jeżeli jedna ze stron jest schowana w fortecy i ta forteca jest maskowana lub oblężona, to strona schowana w twierdzy nie może ciągnąć zaopatrzenia, a oblegający - tak.

Trzeba przyznać, że reguły do tej gry nie są wzorem jasnych i klarownych zasad.

Punkt 2:

Była taka zasada w Onward, tu sobie czegoś takiego nie przypominam, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ją stosować, a w każdym razie tak układać żetony, żeby było widać skąd kto przyszedł.

A poza tym - cóż, może Wam idzie sprawniej. Najporządniejszą rozgrywkę w tę grę odbębniłem z Leo na manewrach w Lublinie. Graliśmy dwa dni i zrobiliśmy w sumie z 1/4 albo góra 1/3 gry. I choć grało się fajnie (stąd to marzenie, żeby kiedyś jeszcze zagrać), to zarazem trudno się zmusić, żeby to powtórzyć, szczególnie, jeśli ma się do dyspozycji tylko piątek po południu. Ale mam nadzieję, że kiedyś, może nawet w przyszłym roku, jednak uda mi się choć raz wrócić do tej gry.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

W opisywanej sytuacji Hanowerczyków jest więcej, więc to oni (czyli de facto Anglicy) mogą ciągnąć zaopatrzenie przez to pole. Francuzów jest mniej i dla nich ta droga jest zamknięta. To oczywiście dotyczy sytuacji, w której obie armie stoją, powiedzmy, w polu.
W sumie tak też to odebrałem za pierwszym razem, ale ni do konca mi się ta reguła spodobała. Raz, że graliśmy inaczaj, a dwa, ze to trochę wbrew hm... zdrowemu rozsądkowi. W koncu Francuzi mają twierdzę, a ponadto atakujący nic nie zdziałali i nie wypchnęli ich z zajmowanych pozycji.
W OChS było to jednak ustalone lepiej. Przy remisach armia nadchodząca nie okupwała pola wspólnie z obrońcą, a jedynie stała na linii łączącej pola.
ODPOWIEDZ

Wróć do „XVI-XVIII wiek”